Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Troto
(Post 1722230)
Prawdopodobnie chodzi ci o to ze zamiast robic sojusze robimy sobie coraz to wiecej wrogow (CoP Vs reszta swiata).
Albo mnie oswiec swoimi poglademi na temat naszych bledow w prowadzeniu guildi:<
|
Jestem pod wrażeniem, pierwsza osoba z przeciwnego mi obozu z którą mogę tu przeprowadzić wymianę zdań na poziomie...
Mam na myśli coś dokładnie innego. Na Iridii jesteście postrzegani tylko jako zgraja boterów, cheaterów, pa i randomerów, którzy mogą robić to wszystko dzięki poparciu swoich super protektorów z gildii Invincible. Jesteście związani z nimi po grobową deskę, jeśli oni wygrają, wygrywacie wy, jeśli przegrają, jesteście skończeni... Nie macie szans zbudować czegokolwiek, bo nie potraficie budować, umiecie bocić postacie, a nie umiecie się uhać np, jak ten knight który na moich oczach padł na destroyerze. Więcej niszczycie niż budujecie, więc jak zamierzacie rządzić niszcząc, podczas gdy większość osób z waszego obozu jest pożałowania godna. Dlatego (i z paru innych powodów o których z oczywistych względów nie mogę mówić) wasza era nie nadejdzie.
|