Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   'Dziewczęta' (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=222218)

Niepotenpjony 17-10-2009 15:24

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2667645)
wiesz raz była taka akcja ze nauczycielka jadła jogurt na lekcji a ja z kolega się na niego gapiliśmy i męczyliśmy żeby obstawiła to się wkur. i dala kasę i kazała kupić 3 , dla mnie dla kolegi i dla siebie ;D ahahhahaha Normalnie mam co jeść , ale to co zdobyte lepiej smakuje. I nawet jak jestem najedzony itp. to uwielbiam zdobywać :D

wow, jakis ty menski i wogule jestes moim idolem dash autograf? :D

Lechista 17-10-2009 16:23

Albertus po jakiego grzyba, po jaką cholere opowiadasz nam swoje historyjki z tego twojego pełnego przygód życia ?! Nie możesz tego zrozumieć, ze g*wno nas to obchodzi i wszyscy z politowaniem to czytają?

Gelt 17-10-2009 17:23

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Hovvner (Post 2666368)
Coś mało Ciebie ostatnio na tym forum ._.

Albo przez ten nowy avatar wogóle Ciebie nie widać

Ryba wysunął pewną teorię: Nie masz lachona, więcej Cię na forum!

Reszte dopisz sobie sam: >

@top

Już wiem kogo przypomina mi Alb~. Cłżowieka pierwotnego! Jak za dawnych lat, zdobywa pożywienie i próbuje zwrócić na siebie uwagę samicy za pomocą dziwnych zachowań.

@down

Człowiek, która zna rzycie.

Juzefek 17-10-2009 17:41

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lechista (Post 2668297)
Albertus po jakiego grzyba, po jaką cholere opowiadasz nam swoje historyjki z tego twojego pełnego przygód życia ?! Nie możesz tego zrozumieć, ze g*wno nas to obchodzi i wszyscy z politowaniem to czytają?

Czeka aż książkę o nim napiszemy- już widzę ten tytuł: "Albertus, czyli pierwszy człowiek, który dojechał na Księżyc rowerem"

spider-bialystok 17-10-2009 20:39

Ja nie widze nic dziwnego w historiach Albertusa. Normalne przygody chlopaka, ktory lubi zrobic czasem cos glupiego, tak dla beki i spedza czas w troche innym towarzystwie niz wiekszosc osob z tego dzialu.

Gelt 17-10-2009 22:39

Bawi mnie, że gdy inni chwalili sie historyjkami, które zazwyczaj dotyczyły płci przeciwnej, to był gnojony i pisali "na pewno ściemnias zprafficzku!". Ale jak temat dotyczy robienia sobie jaj z dyrektora przy pomocy komputera. Włączanie pornosów itp. to już bohater.

Zabawne, huehuehue.

CytrynowySorbet 17-10-2009 22:58

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez spider-bialystok (Post 2668493)
Ja nie widze nic dziwnego w historiach Albertusa. Normalne przygody chlopaka, ktory lubi zrobic czasem cos glupiego, tak dla beki i spedza czas w troche innym towarzystwie niz wiekszosc osob z tego dzialu.

Chyba jesteś nie na bieżąco z bajkami Albertusa. Bo wszystko jest możliwe, ale z UMIAREM. A na podstawie rzekomego życia Albertusa można by nakręcić film. I jeszcze 5 kontynuacji.

Albertus 18-10-2009 00:03

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez CytrynowySorbet (Post 2668568)
Chyba jesteś nie na bieżąco z bajkami Albertusa. Bo wszystko jest możliwe, ale z UMIAREM. A na podstawie rzekomego życia Albertusa można by nakręcić film. I jeszcze 5 kontynuacji.

możesz mi powiedzieć co dokładnie jest bajkowate?

Kem3s 18-10-2009 00:05

Ze nie bijesz dwarfów 10h dziennie, przecież inaczej sie nie da

Yoh Asakura 18-10-2009 00:21

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez CytrynowySorbet (Post 2668568)
Chyba jesteś nie na bieżąco z bajkami Albertusa. Bo wszystko jest możliwe, ale z UMIAREM. A na podstawie rzekomego życia Albertusa można by nakręcić film. I jeszcze 5 kontynuacji.

Coraz bardziej skłaniam się ku myśli, że siedzisz non stoper w domu i kompletnie nic cię w życiu nie spotkało. Na podstawie własnych doświadczeń jestem ci w stanie powiedzieć, że prawdopodobieństwo na to, że Albertus zmyśla, jest niskie, bo nie takie rzeczy się robiło i przeżywało.

Otakuma 18-10-2009 00:30

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura (Post 2668639)
Na podstawie własnych doświadczeń jestem ci w stanie powiedzieć, że prawdopodobieństwo na to, że Albertus zmyśla, jest niskie, bo nie takie rzeczy się robiło i przeżywało.

Tak ale nie koniecznie trzeba o tym opowiadać całemu światu, zwłaszcza gdy wiele osób mówi aby zaprzestał tych praktyk. Po za tym jak koleś(jakikolwiek, nawet taki na żywo) opowiada milion historii ze swojego życia, to po pewnym czasie wiarygodność spada, nic się na to nie poradzi. W przypadku albertusia dochodzi jeszcze to, iż wypowiada się na forum gdzie wiarygodność już jest w dużym stopniu ograniczona.

Yoh Asakura 18-10-2009 00:34

Może lubi opowiadać? Jego sprawa. Jak chce, to niech pisze - ja i tak większości nie czytam.

Albertus 18-10-2009 00:39

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura (Post 2668639)
Coraz bardziej skłaniam się ku myśli, że siedzisz non stoper w domu i kompletnie nic cię w życiu nie spotkało. Na podstawie własnych doświadczeń jestem ci w stanie powiedzieć, że prawdopodobieństwo na to, że Albertus zmyśla, jest niskie, bo nie takie rzeczy się robiło i przeżywało.

właśnie , nie pisze nic nierealnego i są ludzie co dużo gorsze rzeczy robią. Ja mam dużo wspomnień bo się nie ograniczam np. tylko do kibicowania , tylko mam wiele zainteresowań. Tak jak kiedyś wspomniałem mam tylko 2 historie które by 99,9 % forum nie uwierzyła , wiec nawet nie będę ich opowiadał (odnośnie wypadków które miałem)

Otakuma 18-10-2009 00:40

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura (Post 2668656)
Może lubi opowiadać? Jego sprawa. Jak chce, to niech pisze - ja i tak większości nie czytam.

Może inni nie lubią tego czytać? Ich sprawa. Jak chce sobie poopowiadać to niech narysuje ludka na ścianie i z nim rozmawia... Bez sensu takie pisanie.

Gelt 18-10-2009 00:52

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2668661)
właśnie , nie pisze nic nierealnego i są ludzie co dużo gorsze rzeczy robią. Ja mam dużo wspomnień bo się nie ograniczam np. tylko do kibicowania , tylko mam wiele zainteresowań. Tak jak kiedyś wspomniałem mam tylko 2 historie które by 99,9 % forum nie uwierzyła , wiec nawet nie będę ich opowiadał (odnośnie wypadków które miałem)

Tu się cięzko nie zgodzić. Gdy masz barwne życie, ludzie przestają w to wierzyć, może z zazdrości?

Loffy 18-10-2009 01:35

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Otakuma (Post 2668666)
Może inni nie lubią tego czytać? Ich sprawa. Jak chce sobie poopowiadać to niech narysuje ludka na ścianie i z nim rozmawia... Bez sensu takie pisanie.

No nie wiem, ja się tam lubię czasem pośmiać...

Kulikos 18-10-2009 03:10

Kurdeczka, aż mi się smutno robi, że zamuliłem bobra i nie przyuważyłem tego tematu wcześniej, bo dyskusja dość ciekawa się wydaje. Ofc pojazdy w kierunku Albertusa też czyta się dość przyjemnie, ale po przeczytanej piątej stronie tematu gdzie każdy w kółko po nim jeździ staje się to monotonne ; p a jestem święcie przekonany, że na kolejnych stronach ten bezsensowny flejm ciągnie się w dalej, także darowałem sobie lekturę, więc jak napiszę coś co było już powiedziane i wyjde na nuba to wybaczcie ;*

U mnie w gimnazjum sytuacja wyglądała mniej więcej tak, że owszem, była grupa trzymająca władzę, ale raczej nikt za nimi nie przepadał. Wprawdzie byli to moi znajomi i ja z nimi problemu nie miałem, ale ludzie na ogół starali się ich unikać (czyt. starali się unikać "wpierdolu"). Z tym, że pochodzę z dość dziwnej dzielnicy, i ludzie ci mieli po prostu znajomości, a właściwie "wpływowych ojców". Czyli zebrała się grupka małolatów których starzy albo siedzą w więzieniu albo czynnie gangsterzą na wolności. Ale nawet u mnie, gdzie w ścianach budynku pizzeri widnieją dziury po kulach a co jakiś czas popełniane jest jakieś spektakularne morderstwo nie było takich trzód w szkole ; p zwykłe wybryki gówniarzy, przepychanka tutaj, tam ktoś się pobluzga no albo wbije kosę w płuco ale przecież to jest na porządku dziennym i dopuki ktoś nie ucierpi to nie ma w tym nic złego, to właściwie szkoła życia, młodzian w takim wieku uczy się właśnie respektu wobec innych, zaczyna rozumieć, że trzeba sobie jakoś radzić i że można wyjść na swoje z podniesioną głową. A szacunek drogi Albertusie zyskiwało się nie przez proste obicie mordy komuś słabszemu, tylko przez pomoc temu właśnie osobnikowi i stanięcie między nim a oprawcą. Ale kiedy dochodzi do plucia w twarz, czy rzucania w siebie doniczkami (huabuauhab) to na samym początku, pomijając oczywiście nauczycieli którzy są za uczniów odpowiedzialni, powinni zareagować kumple, przyjaciele z klasy. I wtedy dopiero wychodzi kto jest git, a kto frajer ; p i zrozum, nie możesz porównywać gimnazjum do więzienia, które (przynajmniej takie odnoszę wrażenie) znasz jedynie chyba z Prizon Brejka. W tym drugim mamy do czynienia z przestępcami, wrzuconymi do małego budynku które staje się ich światem, z osobną chorą hierarchią, gdzie wygrywa silniejszy etc. etc. A gimnazjum? To banda dzieci które jeszcze nie ogarniają o co im chodzi i co mają zamiar w życiu robić dlatego szaleją. Ja nie wiem, prawde mówiąc nie pamiętam co robiłem w pierwszej klasie gimnazjum, ale znając siebie to bawiłem się tazostami z pokemonami albo o zgrozo grałem w Tibie, ale napewno nie robiłem takich burd o których teraz jest mowa. Wtedy takich rzeczy nie było. To te nowe roczniki mają coś najebane w tych głowach, albo bardzo mądrych starych którzy zamiast czasu i wychowania dają dzieciakom kasę, skutery i wydumaną świadomość, że są ponad i mogą wszystko.

Teraz czekam na ciętą ripostę, że jestem frajer i pewnie nie wiedziałem co się działo w szkole bo się uczyłem i siedziałem pod klasą ze wzrokiem na bucikach, ale uj! Co tam ;p.
Pozdruwka ;*;**;*

CytrynowySorbet 18-10-2009 10:24

@up: TL: DR

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura (Post 2668639)
Coraz bardziej skłaniam się ku myśli, że siedzisz non stoper w domu i kompletnie nic cię w życiu nie spotkało.

Masz mnie.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Otakuma (Post 2668647)
Tak ale nie koniecznie trzeba o tym opowiadać całemu światu, zwłaszcza gdy wiele osób mówi aby zaprzestał tych praktyk. Po za tym jak koleś(jakikolwiek, nawet taki na żywo) opowiada milion historii ze swojego życia, to po pewnym czasie wiarygodność spada, nic się na to nie poradzi.

Dokładnie. Już mu pisałem, że to nie jest jakiś jego blog, ludzi nie interesuje jego życie, a jak interesuje, to na pewno skontaktowaliby się z nim na PW / mail. Ale niee, lepiej opowiadać coraz to barwniejsze opowieści i potem się dziwić że ludzie nie wierzą.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura (Post 2668656)
Może lubi opowiadać? Jego sprawa. Jak chce, to niech pisze - ja i tak większości nie czytam.

Może lubię się przypier*alać? Moja sprawa.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gelt (Post 2668679)
Tu się cięzko nie zgodzić. Gdy masz barwne życie, ludzie przestają w to wierzyć, może z zazdrości?

Oczywiście zazdrościłbym barwnego życia, ale na pewno nie zazdroszczę rysowania penisów na drzwiach czy włączania pornoli na korytarzach, a już na pewno nie rzucania w słabszych kasztanami (mmm odgrzewane kotlety są pycha).


Więc widzisz Albertus, chcesz koniec flejma? Skończ opowiadać. Bo w każdym temacie musisz wciskać swoje bajeczki. A jak podoba ci się taki flejm, to powiedz swoim fanboy'om żeby się odwalili.

Albertus 18-10-2009 10:36

Up. no właśnie dobrze piszesz , i się zgodzę prawie we wszystkim. U nas ta grupa trzymająca władze nie miała jak to powiedziałeś wpływowych ojców ;D (chociaż i tak było) ale sami mieliśmy problemy itp.

Respektów jest parę rodzajów , a ja podałem jeden przykład. Owszem jak ktoś ma problem (kolega) i wszyscy się odwracają to są frajerami , albo jak cie sprzedają to tez. I tu się zgodzę , ale wiadomo ze jak ktoś cie zaczepia i ty mu nastukasz to później masz tez respekt tylko trochę inny od tamtych. Ja tam specjalnie nie fightowalem , bardziej starałem się być w porządku do kolegów i zostało mi do teraz ze nigdy nie sprzedaje , nawet mi kiedyś ojciec powiedział mądra rzecz której się trzymam

"Jak będziesz pil , Chuliganil itp. - możesz przyjść do mnie a ja ci pomogę z tego wyjść , ale jak sprzedasz kiedykolwiek kolegów to będziesz miał tak wpier.. jak jeszcze nigdy nie miałeś"

nawet kiedyś była taka sprawa i 1 typ nas sprzedał który był kolega naszym , i jego ojciec ma takie same tolki jak mój , no i zachodzi typ na chatę , matka przyprowadziła ojca powiedziała o co chodzi a ojciec nic , a jak kolega sprzedał nas to tak mu wpier. ze 2 tyg z chaty nie dal rady wyjść.


UP.

Nie wiem czy tu jest taka opcja jak ignoruj , jak jest to nikt ci nie zabroni jej użyć...

Yoh Asakura 18-10-2009 10:49

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Otakuma (Post 2668666)
Może inni nie lubią tego czytać? Ich sprawa. Jak chce sobie poopowiadać to niech narysuje ludka na ścianie i z nim rozmawia... Bez sensu takie pisanie.

To niech kur*wa nie czytają! Forum daje ci przywilej ignorowania postów innych osób, a jak nie chcesz korzystać z tej opcji to dokonaj samodzielnej selekcji i dostrzegaj posty, w których Albertus zawiera kolejną opowieść! Matko boska, jaki ty jesteś nierozgarnięty X(:baby::baby::baby::baby:

Cytuj:

Dokładnie. Już mu pisałem, że to nie jest jakiś jego blog, ludzi nie interesuje jego życie, a jak interesuje, to na pewno skontaktowaliby się z nim na PW / mail. Ale niee, lepiej opowiadać coraz to barwniejsze opowieści i potem się dziwić że ludzie nie wierzą.
Ludzi nie interesuje - przepraszam, jesteś tym szczurem z Tormenta, który ma zbiorową świadomość z resztą stada i tym samym możesz się wypowiadać za ogół?

Cytuj:

Może lubię się przypier*alać? Moja sprawa.
To się przypierniczaj, ja na to leję. Kminisz już?

Cytuj:

Oczywiście zazdrościłbym barwnego życia, ale na pewno nie zazdroszczę rysowania penisów na drzwiach czy włączania pornoli na korytarzach, a już na pewno nie rzucania w słabszych kasztanami (mmm odgrzewane kotlety są pycha).
To ci opowiem kawał! Idzie delta do lekarza, a lekarz to Bezout! twoje klimaty


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 18:32.

Powered by vBulletin 3