Obejrzałem po raz pierwszy dwa odcinki House M.D. i mimo że oglądało się przyjemnie (choć kto wie, czy to nie bardziej dzięki towarzystwu koleżanki), to rzeczywiście wydaje się bardzo schematyczny i nie mam motywacji, żeby ściągać jakiekolwiek kolejne odcinki. Wszystko dokładnie zgadzało się z opisem (chyba hoomika, nie chce mi się szukać) na tym forum.

told ya ;)

Widzial ktos z was nowego Universal Soldiera? Ja tak powoli sie przymierzam, wiem ze to zadne ambitne kino, ale z sentymentu do pierwszej czesci mimo wszystko i tak obejrze ;) Zwlaszcza ze pierwsze oceny zbiera nawet niezle.

Co jeszcze... dzis nie bedzie kiedy, jutro nie bedzie sily i motywacji, ale w sobote siedze i caly dzien waczam filmy z Hepburn. Srsly, mniej wiecej od pol roku niesamowicie zafascynowany jestem ta postacia.

Ponawiam pytanie o stacjonarne dvd z funkcja odtwarzania Divx + napisy. Srsly nikt z was nie ma? ;/

A w ogole to ide kupic Niesamowitego Jezdzca. Bey.

The Time Travelers Wife

Obejrzyjcie, na prawdę ciekawy - taki nietypowy.

Nie zauważyłem tej prośby, więc teraz odpowiadam. Wg mnie nic nie stracisz wyrzucając "Platoon". Obowiązkowa jest oczywiście trylogia "Godfathera", osobiście na drugim miejscu dałbym "Trainspotting".

Mam, jeśli do tego sprowadza się pytanie (bo chyba je przegapiłem).

nadal aktualne ;)

Jarania sie Audrey ciag dalszy. Love in the Afternoon - zaliczone. Troche meczylem sie z koncowka, ale nie wiem czy to wina filmu czy stanu, w jakim go ogladalem (powolna smierc w agonii :x). Niemniej jednak Audrey sweetasna jak zawsze. W dodatku zlapalem downloada do kolejnych filmow z Hepburn i tym samym kolekcja wzrasta do 13 pozycji. Chociaz to jeszcze moze ulec zmianie, bo zdobyc napisy do starych filmow = momentami mission impossible.

Fight Club "z głowy", świetny. Do rana daleko, więc pewnie jeszcze Shawshank Redemption i Schindler's List obejrzę, bo się ściągnęły ; ) Trainspotting jeszcze nie mam.

edit: Shawshank Redemption - chyba jeden z najlepszych, jakie widziałem.

Po raz kolejny podbije, nawet jako laik filmowy sie tym nieziemsko zachwycilem.

a ostatnio obejrzalem State of Play, polecam po prostu i tyle, My Sister's Keeper, nie wiem czy tylko mi sie skojarzylo z Seven Pounds, pewnie przez te cale dawanie organow, ale ogolnie to film na plus, nawet wzruszajacy a szczerze mowiac to nie jestem zbyt wrazliwy na cierpienie chorej osoby.

ja obejrzałem sobie Memento i nawet całkiem fajny film. Fajny pomysł w ogóle. Jest gość, który stracił pamięć krótkotrwałą. pamięta jedynie to co się stało do śmierci jego żony i teraz próbuje znaleźć zabójce.. caly czas musi robic notatki a nawet tatuaże. mogli z tego zrobic troche lepszy film chyba, ale polecam.

edit:

down: podbijam. 2 moje ulubione aktorki obok siebie (scarlett i penelope) w genialnym filmie Allena:)

Vicky Cristina Barcelona - strasznie sie jaram, Scarlett Johansson wiadomo smokin' hot, Penelope Cruz mind blowin, nawet Rebeca Hall ma cos w sobie, przepiekna obsada, a poza tym to strasznie otworzyl we mnie jakas artystyczna dusze ten film. nie wiem co powiedziec.

aha, tylko jak ktos sie spodziewa komedii to raczej jej nie znajdzie.

@down
Penelope aktorsko lepiej, ale tez miala barwniejsza postac, a uroda Scarlett imo bezdyskusyjnie lepiej.

ze smokinhotnowoscia Scarlett moglbym sie klocic, nigdy sie nia nie jaralem, nie moj typ. Film jezeli juz bym wacznal, to dla Penelope.

Po wielu kombinacjach w koncu udalo sie zmontowac dzialajace napisy do Funny Face. Dżizas, niby dosyc popularny film, a po pl subs ciezko jak cholera... a ze dzis mam dobry dzien, to nawet to co skleilem wrzucilem na napisy.info :] No, ale w kazdym razie - cholernie ciezko o literki do starych filmow...

Ostatecznie kupilem jakies DVD Manty za 119 pln. Divx odtwarza, napisy .txt odtwarza, wiec jestem szczesliwy. Pytanie tylko kiedy sie zjebie, bo do Manty szczescia nie mam, ale najwyzej wymienie na nowy model.

Ide waczac, bey.

Byłam na tym w kinie w Anglii, smutny film. ; < Jak dla mnie, wyciskacz łez, a że ja baba, to mi się podobał. ; )

Breakfast at Tiffany's - scena w sklepie i u jubilera = mistrzostwo swiata ;] Moon River - fajny song. Peppard - dobry, chociaz wszyscy i tak pewnie beda go kojarzyc z Hannibalem Smithem ;] Audrey - chyba nie musze mowic, bo to oczywiste? Generalnie nie zaluje wydanych 30 plnow, fajny film.

dr.Hause rulez ;]


a z filmów polecam wam polskie takie jak np. U pana Boga za miedzą czy Czas Surferów warte uwagi też jest Wozonko

A ja potrzebuję jakiegoś filmu akcji na wieczór. Coś pokroju Odwetu, albo Knockaround guys (scena z Vienem w barze hehe), albo jeszcze coś lepszego xD Ogólnie - ma być dużo cwaniaczków, koleś rozpierniczator itp itd mafia, gangsta, whatevaaaa Byleby trzymało się kupy i sprawiało ogromną przyjemność. Chociaż gangsterskie też mogą być. To nic, że 90% tego kina akurat mam za sobą ;]

dowolny film z listy
dowolny film z listy
dowolny film z listy

Pierwszego mam obcykanego. Co do reszty, to IMO nie pasują mi oni do roli twardzieli. Może zbyt dosłownie to potraktowałeś ;) Bardziej mi jednak chodzi o film z postaciami, pokroju tymi granymi przez Vina w Knockaround Guys i w Odwecie.

dobrze ze "imo" w mojej opini to ma bardzo szczurowaty ryj


jennifer connelly <3

up: udam, że tego nie zauważyłem;p Scarlett<333

obejrzałem The Blind Side w sumie niczym mnie nie zaskoczył. Typowa fabuła jak dla filmów sportowych. brakuję tylko wątku miłosnego. obejrzeć można, ale nic ciekawego. powinien trwać 1,2h a nie 2h.

Rewers baaaardzo ciekawy. szkoda tylko, że buzkowa taka brzydka. ale generalnie to dobrze wczuła się w swoją postać. polecam jak najbardziej, bardzo dobrze się ogląda, fajny humor + genialna muzyka.

Podaruje ci pierwsze zdanie, bo Jennifer tez jest sliczna. < 3
chociaz mimo wszystko Scarlett ja zjada.
a co do kolesia co wszystko roz*******a po drodze to polecam Taken.

Jackie Brown 7/10. Najmniej Tarantinowski film ze wszystkich filmow Q. To co wrecz w nim razilo, to brak epickich dialogow na miare Wscieklych Psow albo Pulp Fiction. W tych filmach co druga kwestia moze nadawac sie na quote, natomiast w Jackie... no nie bardzo.
Obsada jak to u Q - zajebista. Jackson, Keaton, Fonda, De Niro... no wlasnie. De Niro. Nie wiem jak podejsc do jego roli. Albo jest tak zajebista, ze mimo swojego image'u tough guya udalo mi sie zagrac totalna oferme, albo tak chujowa, ze praktycznie od razu sie o niej zapomina.
No, ale niewazne. Film i tak niezly. Nie wciaga tak jak inne od QT, ale i tak jest dobrze.