![]() |
@up
Skoro miales taka faze, ze ci ogien palil lape, to inni ludzie mieli faze z robakami. Proste.. |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
@up
Ja chcialem to napisac, kur.. dyskutuja na jakis temat a gruncie rzeczy nawet nie wiedza co komentuja i o czym mowia : [ |
Cytuj:
Robaki pod skórą to jest typowy motyw, owszem, tylko że przy odstawianiu kokainy. W ogóle tego rodzaju urojenia są częste właśnie przy stymulantach. I to po nich najczęściej ląduje się "w kaftanie". "Wyedytowane" (bo dopiero później zauważyłem): Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
@Exodus Już napisałem, mój błąd. Doskonale wiem co i o czym mówię, a mój post wyżej ni z gruchy, ni z pietruchy był wynikiem niedoczytania. |
Cytuj:
|
Cytuj:
ktos tam pisal ze lsd to stymulant.. marihuana tez :) i to nie jest argument ani 'za' ani 'przeciw'... po prostu napisalem bo moze niektore osoby o tym nie wiedza :) Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
ale co do marihuany to ma ona dzialanie ktore mozna podpiac pod praktycznie kazda z grup sybstancji psychoaktywnych i w gruncie rzeczy mozna zaliczyc ja do stymulantow/psychodeli ;) |
Cytuj:
Cytuj:
Teraz to jest tak genetycznie zmodyfikowane, że możesz zalać konopie odchodami z których i tak nie skorzysta. Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
http://yanar.ghost.pl/drugs/lsd25.html + cały erowid.org Pie*****sz o naukowych argumentach, a sam jesteś nieukiem. Zdobądź trochę wiedzy (np. stąd) a potem się wypowiadaj. Na bełkot o "marichuanie z listami z chityny" (ku**a, czy Ty wiesz o czym my tu rozmawiamy?) nie będę odpowiadał. Wyglądasz mi na kolejnego oszołoma, wierzącego w historie o małżeństwie, które na kwasowym tripie zjadło swoje dziecko, bo myśleli, że to kurczak (sic!). |
Cytuj:
@Snagoth Nie ma sensu spierać się o taką pierdołę, ale, choć subiektywne efekty po marihuanie rzeczywiście mogą być różne, obstaję przy tym, że jest to coś pomiędzy depresantem a psychedelikiem. W żadnych poważniejszych źródłach nie jest określana jako stymulant. No ale ostatecznie to bez większego znaczenia. |
Cytuj:
|
Różnie bywa. Jeśli sobie coś wkręcisz, to po zielonym również możesz być agresywny.
|
Cytuj:
Co do tematu ogólnie, głosu nie zabieram. |
Cytuj:
|
http://www.paranormalne.pl/index.php...7&st=0&start=0
już tłumaczę co się kryje pod tym linkiem (żaden keylogger) otóż jest to programik to imitacji różnych narkotyków i nie tylko, dźwiękiem. Sam spróbowałem i zapewniam, że działa (oczywiście nie w tak dużym stopniu jak real dragi) jeśli boicie się tego linku to poszukajcie po sieci program nazywa się idoser Pozdro PS mogą by problemy z instalacją |
Jak ktoś potrafi sobie wmówić, że to na niego działa, to tylko pozazdrościć. Przynajmniej tanio wychodzi.
|
Cytuj:
|
nie przeczę, że to jest autosugestia, bo zapewne tak właśnie jest... zresztą poczytajcie sobie jeśli chcecie www.idoser.pl
@down idoser |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
To sie chyba nazywa placebo. Na tej samej zasadzie dziala ~50% najdrozszych antybiotykow.
|
w sumie mało mnie obchodzi jak to działa... dziś po (a raczej w trakcie) imitacji opium miałem hipnagogi, czyli różne obrazki przesuwające się przy zamkniętych oczach... zdrętwiałe ciało itp... szczerze nie mam pojęcia na jakiej zasadzie to działa... ale efekty są
|
Cytuj:
Chyba miałeś na myśli witaminę C. |
no i posluchalem (nie mialem sily calego tematu czytac) no i sie nie zgodze ze wszystkim.
A propo marihuany, to wiekszosc to gowno prawda, mowi o tym skunie, ze rosnie w granulacie (pokazcie mi JAKAKOLWIEK rosline ktora rosnie w plastiku) i ze dolewa sie tam chemie (sugeruje jakies domestosy itp) proponuje podlac kwiatki na parapecie domestosem i zobaczyc efekty :) a konopie nie sa super roslinami odpornymi na chemie, fakt ze w samarce od dilera jest jakas chemia, bo idioci na osiedlach stosuja "wzmacnainie" marihuany eterem i innym gownem. Mowil tez, ze kazda roslina potrzebuje slonca, a obecnie prawie wszystkie warzywka ktore kupujemy w sklepie rosnie (o tez nie w ziemi bo na hydropornice) i sa doswietlane zarowami, i co pomidorem mozna sie nacpac? A propo strychniny, gowno prawda, bo zabijaloby praktycznie odrazu, co do grzybow to sie nie wypowiem bo na takim czyms i na chemicznych narkotykach sie nie znam. A ja ciagle uwazam, ze fizycznie marihuana nie uzaleznia, czasem sobie popalam i nie wyroslem na terroryste ani cpuna, nie daje dupy, nie zaczynam dilowac a studiuje na najlepszym uniwersytecie w Polsce i jakos sobie radze. wiec drodzy ludzie sluchajacy bodka, przepuscie to przez geste sito, bo moze z 10% info to prawdziwe info a propo wydalania narkotykow i dragow, no pan bodek mowi ze alko w 100% sie wydala, pewnie mozna walic w gaz 20 lat dzien w dzien a watroba bedzie jak nowa :) |
Znokautowałeś Lechiste toną argumentów. Mogłeś go oszczędzić a nie miażdżyć tak perfidnie. Ja tylko czekam aż ktoś napisze, że zaczął kurzyć papierosy w podstawówce czy gimnazjum nie dla szpanu czy z faktu bycia lemingiem tylko "bo chciał spróbować".
|
Cytuj:
|
Cytuj:
pozdro |
co do zaciagania sie. najsmieszniej jest jak sie ktos zaciagnie cygarem, bo chce pokazac, ze umie takowe palic =D.
|
To jest temat o paleniu zioła czy szlugów? No więc nie zbaczać (nie mylić ze "zbakać") z tematu.
|
Cytuj:
|
|
Pierwsza sprawa: Dlaczego zaczeliscie?
Wielu z was powie - Napewno nie dla szpanu! Wierze wam. Albo - Szukalem nowych doznan! Ok. Lub - Problemy mialem/mam! Spoko. Zrozumcie, że 'dlaczego' jest wogole nieistotne. Liczy sie fakt siegniecia po uzywke. Druga sprawa: To jest szkodliwe, to nie jest, to bardziej, to mniej... Najpierw powinniście sobie zadac pytanie: co znaczy, że coś jest szkodliwe? Bo można znaleźć używki, które w znikomy sposób uszkadzają ludzkie ciało, ale... Ale jak komuś się po takiej używce poprzestawia we łbie, złapie za siekiere, zabije swoją żone, dzieci, a na końcu powiesi się, to tez powiecie, że to nieszkodliwe? Czy powiecie, ze to problem psychiki goscia, a nie dragow? Problem marihuany: To, że nie uzależnia jest i prawdą i kłamstwem. Nie uzależnia fizycznie - fakt. Uzależnia psychicznie - też fakt. Źródło: Raport Światowej organizacji zdrowia dot. matihuany. Wielu dealerów macza ganje w jakimś innym (uzależniającym!) gównie, robiąc sobie w ten sposób popyt. Nigdy nie możemy być pewni, czy zioło nie było maczane. Nigdy, poki sami nie bedziemy siać, uprawiać, suszyć - a to juz dealerka. Istnieje też problem polegający na tym, że niejednokrotnie ganja staje się 'drzwiami' do twardych narkotyków. Nie mowie, ze tak jest zawsze - zwracam tylko uwage na fakt, ze tak moze byc. Oczywiście wielu z was powie - to jest kwestia silnej woli! Tak, silnej woli... Którą zaburzają substancje psychoaktywne. Siegnąłeś po marihuane szukając nowych doznań? A jaką masz pewnośc, że z tego samego powodu nie sięgniesz dalej? Czy marihuana jest 'szkodliwa', jak np. fajki... Kwestia tego, co jaramy. Jak mamy jakąś chemie, w której są miliony subst. smolistych, to rzeczywiscie moze to szkodzic naszym plucom. Szczegolnie, ze albo jedziemy ze szkla bez filtra, albo filter jest z wizytowek. Nalezy jednak zwrocic uwage na fakt, ze palacze marihuany pala o wiele mniej jointow niz uzaleznieni od nikotyny papierosow. Tu, jak z fajkami - mozemy zapalic jednego i zachorować na raka, a możemy palić xx lat i zyc bez raka - rosyjska ruletka. THC a psychika... No coz, tu jest wększa zabawa. Przez substancje psychoaktywne (jak THC) może rozwinąć się w nas schizofrenia czy inne choroby psychiczne. Może wystąpić wieeeele powikłań psychologicznych, emocjonalnych, etc. I argument 'znam wiele osob, co pala i nic im nie jest' - nie jest dobrym argumentem. Kazdy czlowiek jest inny i na kazdego czlowieka w rozny sposob moga wplynac substancje psychoaktywne. Podsumowanie: Marihuana w pewien sposób uzależnia - jak każda używka. Czy akurat nas uzalezni? Jak silnie to zrobi? Czy bedzie furtka do twardych narkotykow? Jak wplynie na nasz organizm? Jak wplynie na nasze zdrowie? Czy bedziemy mieli przez nia problem z prawem? - to juz rosyjska ruletka. Nie mam zamiaru nikogo przkonywać 'za' ani 'przeciw' marihuaną... Ja tu tylko przybliżam o niej informacje... Nie mam tez zbytnio czasu z nikim dyskutować nt. moich argumentów. Ja wam tylko przyblizam moja wiedze na ten temat. Polecam także przeczytać Raport światowej organizacji zdrowia dot. marihuany - tam jest wszystko. Życze właściwych wyborów, Shinjix. |
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Ja nie mam dowodów na to, że są spryskiwane, a Ty nie masz dowodów na to, że nie są spryskiwane. Ty masz swoje argumenty, ja mam swoje. Napisalem, ze moje sa rownie prawdziwe i nieprawdziwe jak Twoje - bo niektórych rzeczy się nie da sprawdzić i to jest kwestia tego, czy uwierzą mi, czy Tobie. No i argument 'powoływania się na wikipedię' jest śmieszny patrząc na Twój poprzedni post. Cytuj:
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 18:42. |
Powered by vBulletin 3