Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Rok szkolny (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=220523)

domin3x 09-09-2009 22:09

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2644554)
nauczycielka od przedsiębiorczości która jest biznes woman i jest bardzo bogata

i dorabia w szkole jako nauczyciel, ehe

Albertus 09-09-2009 22:14

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez domin3x (Post 2644583)
i dorabia w szkole jako nauczyciel, ehe

nie dorabia jako nauczyciel , tylko na prośbę dyrektora (bo to jego znajoma jakaś chyba) daje wykłady 4 godziny w tygodniu dla uczniów... za co pewnie jakieś zaskórniaki ma ;D

Ashlon 09-09-2009 23:30

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2644587)
nie dorabia jako nauczyciel , tylko na prośbę dyrektora (bo to jego znajoma jakaś chyba) daje wykłady 4 godziny w tygodniu dla uczniów... za co pewnie jakieś zaskórniaki ma ;D

Nom, 16h w miesiacu przyniesie jej zlote gory.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura
Ja tam wolę iść na studia, dostać się na swój wymarzony Uniwersytet Wrocławski i czuć się moralnie, mentalnie (i parę innych słówek oddających mój stan psychiczny) lepszy od "zawodowców".

Jaki kierunek? ^^

Yoh Asakura 09-09-2009 23:33

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ashlon (Post 2644665)
Jaki kierunek? ^^

No mówiłem już, psychologia. A co?

Litawor 10-09-2009 00:17

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura (Post 2644582)
Ale co mnie to, mi też różni ludzie dużo rzeczy mówili, np. w podstawówce, że jestem świetny z matmy, ale dzisiaj proszę, moja ocena końcowa z owej matmy to 2 i jestem humanistą.

Nie ma czegoś takiego jak humaniści. Są ludzie dobrzy i słabi z nauk ścisłych.


Cytuj:

Psychologia, a co?
Nic, z ciekawości pytam. A wiesz już, co byś po tym kierunku chciał robić?

Lasooch 10-09-2009 00:21

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2644692)
Nie ma czegoś takiego jak humaniści. Są ludzie dobrzy i słabi z nauk ścisłych.

Humanistą nazwałbym poetę czy muzyka, ale ktoś, kto po prostu ma 2 z matmy nim bynajmniej nie jest.

Litawor 10-09-2009 00:28

Ale czemu muzyk miałby być humanistą? Ja bym go nazwał po prostu artystą. Humanizm to raczej pewien prąd naukowy i filozoficzny koncentrujący się na człowieku, o ile badanie sztuki jako działalności ludzkiej można uznać za dyscyplinę humanistyczną, o tyle tworzenie sztuki... Ja bym tego tak nie nazwał. Poeta - zależnie od tematyki jego twórczości.

Ale nazywanie siebie humanistą, jakby to była jakaś właściwość umysłu, to zwykłe usprawiedliwianie własnych słabości lub lenistwa. Ale nawet jeśli ktoś przyznaje, że bycie humanistą traktuje jako wybór - że zamierza się zajmować dziedzinami humanistycznymi - i zamierza w związku z tym zamykać się na nauki ścisłe i przyrodnicze, popełnia błąd. Bo człowieka nie można zrozumieć bez zrozumienia jego miejsca w świecie. Najwięksi mysliciele humanistyczni, w moim przekonaniu, to byli ludzie o wszechstronnym wykształceniu.

Albertus 10-09-2009 00:31

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ashlon (Post 2644665)
Nom, 16h w miesiacu przyniesie jej zlote gory.



Jaki kierunek? ^^

ona prowadzi interesy rożne itp. , ta praca jest jej zbędna.

I w następna środę zapytam ja dlaczego u nas pracuje to wam powiem.

domin3x 10-09-2009 00:51

i spytaj od razu czy jest po zawodówce

Albertus 10-09-2009 09:06

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez domin3x (Post 2644705)
i spytaj od razu czy jest po zawodówce

nie jest bo nam mówiła , ale opowiadała ze te liceum H.. jej dało i te studia bo i tak później pracowała w sklepie , ale się zdenerwowała i zaczęła coś ze sobą robić i teraz ma jakieś tam firmy.

Świetny przykład ze najbardziej liczy się głowa na karku.

Mówiła tez ze to dobry wybór , i ze po liceum oni nic konkretnego nie umieją , a my mamy już w reku zawód i za jak ktoś będzie chciał to równie dobrze może się uczyć dalej.

Yoh Asakura 10-09-2009 10:12

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2644692)
Nic, z ciekawości pytam. A wiesz już, co byś po tym kierunku chciał robić?

Moje marzenie to jakiś psycholog klubowy i praca w Arsenalu...

eerion 10-09-2009 10:13

Cytuj:

I gdzie według Ciebie potrzebują tak menadżerów? Jak już znajdziesz pracę, to zarobki będziesz miał większe, ale konkrencja jest tak duża, że prawdopodobieństwo jest niewielkie. Z doświadczeniem to może i wezmą, tylko trzeba je najpierw zdobyć, czyli poświęcasz kolejne lata za niską pensję, jeśli w ogóle Cię gdzieś wezmą.
Na nieszczęście dla ciebie widziałem naprawdę masę takich ofert jak szukałem pracy w irlandii. I to w takiej ilości, że sądze, że osoba z doświadczeniem spokojnie by tam coś trafiła. A najsłabsza taka oferta to było 30k ojro miesięcznie. Najlepsze to ponad 70k było.
Cytuj:

Tymczasem te tak pogardzane przez was zawody są za granicą bardzo pożądane.
Obecnie w dobie kryzysu zdecydowanie mniej. Np. wszystkie zawody powiązane z budowlanką - w Irlandii nie istnieją. Kryzys wyłączył im całą budowlankę. Aż przykro patrzeć na w połowie postawiony budynek/halę, którą dosłownie porzucono.
Cytuj:

Duże zarobki i łatwość znalezienia pracy za granicą daje tylko ukończenie kierunków technicznych albo farmacji (medycyna też daje łatwość znalezienia pracy, ale początkowo zarobki nie będą wysokie). Ale większość tych mądrych i zdolnych, którzy idą na studia, unika takich kierunków, bo są, niestety, trudne.
Spoko. Możemy skonfronotować jakiś techniczny zawód z zawodem na który ja idę - tłumaczem polsko-japońskim. Jestem pewien, że wcale łatwiejszy nie jest.
Cytuj:

buahahahahaha jakie śmieszne hahahaha !!! Chciałbym zobaczyć jak się zachowujecie na rl , wprost jest to moim marzeniem.
Myślisz, że bałbym się ciebie? Rótfl. 16latek mi grozi.
Cytuj:

Bo ze ja robię błędy to każdy wie i się do tego przyznaje ale za to jestem dobry z czego innego (nie każdy musi być ze wszystkiego dobry)
Albie - bycie z czegoś dobrym, a nie popełnianie podstawowych błędów - to bardzo duża różnica. Zwłaszcza w takiej dziedzinie jak twój język ojczysty. Kalecząc swój język, obrażasz swój kraj, wiesz? :P
Ogólnie chodzi mi o to, że j. polski jest rzeczą, którą każdy powinien umieć na poziomie takim, że nie popełnia błędów ortograficznych (tych podstawowych. Bo wiadomo, że są jakieś dziwne twory) powinien potrafić każdy. A tłumaczenia bycia pod tą poprzeczką są śmieszne.
Cytuj:

a niektórzy stad są na tyle tępi ze widza tylko to ortografie , jak by ona była w życiu ważna - owszem jak się pisze jakieś podanie czy coś to tak , ale w zwykłej rozmowie - po co?
Cytuj:

„Ładem – domy i narody słyną ,z jego upadkiem domy i narody giną" (Pan Tadeusz)

Ponieważ niszcząc nasz język, niszczysz jeden z dorobków naszej kultury?
Cytuj:

Zreszta wolałem uczyć się czegoś innego , coś co uznałem dla bardziej potrzebne SOBIE.
To może nawet do podstawówki nie iść, tylko się uczyć inne rzeczy.
A nie sorka - już wychodząc z podstawówki powinieneś umieć ortografie na wystarczającym poziomie.
Cytuj:

Wydaje mi sie, ze omawialismy kwestie finansowe. Co z tego, ze tuman po podstawowce skoro miesiecznie zarabia 4-5 tys na reke?
Ależ oczywiście. Każdy po podstawówce zarabia 4-5 tys na ręke. A każdy po studiach 1200.
...
Cytuj:

A przymusowe podatki i przymusowe ubezpieczenia to nie jest ograniczanie wolniosci czlowieka?
Dzięki tym podatkom ty i twoje dzieci mają np. darmowe szkolnictwo i podstawową darmową opiekę zdrowotną. Przestań już wrzucać te swoje antypaństwowe pierdoły w każdy temat.
Cytuj:

Tak cie boli to, ze ktos kto sie nie uczyl moze byc bardziej zaradny i bardziej inteligentny od osoby po studiach?
To czy ktoś jest zaradny zależy od osoby i jego wychowania, a nie od wykształcenia. Tak samo mogę powiedzieć "Nie bo osoby z wyższym wykształcenie poza zaradnością i inteligencją mają jeszcze przewagę znajomości teorii, co jest dodatkowym plusem, zwłaszcza przy skomplikowanych sytuacjach"

Nie spamucjie tak, bo musze 5 stron wcześniej szukać swojego ostatniego posta :P

Ashlon 10-09-2009 10:48

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2644697)
Ale czemu muzyk miałby być humanistą? Ja bym go nazwał po prostu artystą. Humanizm to raczej pewien prąd naukowy i filozoficzny koncentrujący się na człowieku, o ile badanie sztuki jako działalności ludzkiej można uznać za dyscyplinę humanistyczną, o tyle tworzenie sztuki... Ja bym tego tak nie nazwał. Poeta - zależnie od tematyki jego twórczości.

Ale nazywanie siebie humanistą, jakby to była jakaś właściwość umysłu, to zwykłe usprawiedliwianie własnych słabości lub lenistwa. Ale nawet jeśli ktoś przyznaje, że bycie humanistą traktuje jako wybór - że zamierza się zajmować dziedzinami humanistycznymi - i zamierza w związku z tym zamykać się na nauki ścisłe i przyrodnicze, popełnia błąd. Bo człowieka nie można zrozumieć bez zrozumienia jego miejsca w świecie. Najwięksi mysliciele humanistyczni, w moim przekonaniu, to byli ludzie o wszechstronnym wykształceniu.

Nie zauwazyles, ze jest to pewnego rodzaju uproszczenie? "Scislowiec" = osoba, ktora dobrze radzi sobie z matma, fizyka, chemia i nie ma umiejetnosci/ochoty do zapamietywania przedmiotow "humanistycznych", natomiast "humanista" = ktos, kto lubi uczyc sie polskiego, jezykow obcych, historii, wosu.

Ps. W tym miejscu konczymy wszystkie rozmowy na temat Albertusa, wplywu podatkow na atmosfere ziemii, kwestii wolnosci obywatelskich. Od tega sa inne tematy.

Albertus 10-09-2009 11:09

to zadam takie pytanie pod temat

Sa już u was jakieś oceny? Ja już złapałem jedna 5 , za prace domowa.



PS. Jak ktoś chce wiedzieć co było w tamtym poście to pisać na pw , tu cenzura bojąca się opublikować prawdę.

Premm 10-09-2009 12:24

Co tu dużo mówić, jeszcze ani jednej ocenki nie załapałem i nie załapie, raczej zdawki egzaminów, tak to jest jak się uczęszcza do szkoły zaocznej^^ Najgorsze jest to, że 2 weekendy w miesiącu mam zawsze zrypane (czyt. sobota i niedziela) bo "trza" iść do szkoły...

No ale cóż tak to praca jest, 2 na 2, także nie narzekam.

Jedno co mnie strasznie niepokoi to ta cała szkoła zaoczna... Normalnie ukończyłem 3 lata dziennego technikum, w 4 klasie (ostatniej) jakoś wybrałem zaoczną szkołę, oczywiście ten sam profil, ta sama "buda".

No ale stracha mam jak to będzie wszystko wyglądało, czy mam sobie wszystko zapisywać to co nauczyciel dyktuje oraz te całe przerabianie materiału osobiście w swoim miłym zakątku jakim jest DOM:D

Czarna_Mamba 10-09-2009 14:24

Ja tam od początku roku szkolnego złapałam tylko 2 nieprzygotowania, przeziębienie, stypendium i omdlenie.

spider-bialystok 10-09-2009 14:26

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez eerion (Post 2644748)
Ależ oczywiście. Każdy po podstawówce zarabia 4-5 tys na ręke. A każdy po studiach 1200.
...

Ty to napisales.
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez eerion (Post 2644748)
Dzięki tym podatkom ty i twoje dzieci mają np. darmowe szkolnictwo i podstawową darmową opiekę zdrowotną.

Szkoly, ktore nie ucza i szpitale, w ktorych nie lecza.
Skoro sa z podatkow to nie sa darmowe. Darmowe jest cos za co sie nie placi. Panial? To nie jest zadna łaska, tylko usluga za ktora sie placi. Placi sie przymusowo.
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez eerion (Post 2644748)
Przestań już wrzucać te swoje antypaństwowe pierdoły w każdy temat.

ojej, bo co? :-)
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez eerion (Post 2644748)
To czy ktoś jest zaradny zależy od osoby i jego wychowania, a nie od wykształcenia.

Tez tak uwazam. Uwazam tez, ze wyksztalcenie jest bardzo wazne, bo rozwija horyzonty. Po prostu nie przeklada sie to bezposrednio na sukces finansowy w zyciu. Zwlaszcza w kraju, w ktorym studiuje wiekszosc mlodych ludzi.

Yoh Asakura 10-09-2009 14:30

Złapałem chyba 4 godziny nieusprawiedliwione.

CytrynowySorbet 10-09-2009 14:52

Czy u was też nauczyciele wstawiają oceny (wagowo klasówka) za wynik z próbnej matury?

Yoh Asakura 10-09-2009 14:56

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Rothes (Post 2644525)
Wara mi stąd! Nie lubię Ciebie. :(

Trudno się tam dostać? Jak tam jest? Jaki ogólnie jest Wrocław do studiowania?

Litawor 10-09-2009 14:59

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez eerion (Post 2644748)
Na nieszczęście dla ciebie widziałem naprawdę masę takich ofert jak szukałem pracy w irlandii. I to w takiej ilości, że sądze, że osoba z doświadczeniem spokojnie by tam coś trafiła. A najsłabsza taka oferta to było 30k ojro miesięcznie. Najlepsze to ponad 70k było.

Z doświadczeniem pewnie tak, tylko jak zdobędziesz to doświadczenie? Problemy z pracą mają ludzie młodzi, którzy dopiero wchodzą na rynek. Jeśli ich rodziców stać na utrzymywanie ich, to oczywiście mogą pracować kilka lat za półdarmo, zdobywając doświadczenie, ale nie każdy tak może.

Cytuj:

Obecnie w dobie kryzysu zdecydowanie mniej. Np. wszystkie zawody powiązane z budowlanką - w Irlandii nie istnieją. Kryzys wyłączył im całą budowlankę. Aż przykro patrzeć na w połowie postawiony budynek/halę, którą dosłownie porzucono.
Chyba dlatego nazywa się to kryzysem? Ale prawdą jest, że pracownicy niewykształceni bardziej odczuwają wszelkie recesje.

Cytuj:

Spoko. Możemy skonfronotować jakiś techniczny zawód z zawodem na który ja idę - tłumaczem polsko-japońskim. Jestem pewien, że wcale łatwiejszy nie jest.
Mówiłem o ogóle, nie o szczególnych przypadkach. Większość ludzi idzie na kierunki humanistyczno-społecznie, żeby nie męczyć się z matematyką i fizyką.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ashlon (Post 2644755)
Nie zauwazyles, ze jest to pewnego rodzaju uproszczenie? "Scislowiec" = osoba, ktora dobrze radzi sobie z matma, fizyka, chemia i nie ma umiejetnosci/ochoty do zapamietywania przedmiotow "humanistycznych", natomiast "humanista" = ktos, kto lubi uczyc sie polskiego, jezykow obcych, historii, wosu.

No tak, to jest właśnie ta druga opisywana przeze mnie kategoria.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez CytrynowySorbet (Post 2644813)
Czy u was też nauczyciele wstawiają oceny (wagowo klasówka) za wynik z próbnej matury?

U mnie tak zawsze było.

Tibijczyk222 10-09-2009 16:41

omg.. Pierwszy raz widzę tak roztastający się temat , i to nie związany z tibią o.0 .

@topic

Ehh szkoła sux... Ofc jest trochę śmiechu ale o mało co nie załapałem pały.

Zokar 10-09-2009 17:39

Już mi się zadania domowe w dzienniczku nie mieszczą, Kocham drugą klase Gimnazjum ;*

Gierubesoen 10-09-2009 17:47

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Zokar (Post 2644948)
Już mi się zadania domowe w dzienniczku nie mieszczą, Kocham drugą klase Gimnazjum ;*

Pokochasz i drugą liceum ;*

Jak na razie z moich ambicji lipa, ale 4- z angielskiego za rozmowę sterowaną wpadło (ave fristajl)

Btw, niechcący na wfie skręciłem kumplowi kostkę, drugi dostał z łokcia od bramkarza w głowę i jest w szpitalu ze wstrząsem mózgu bodajże, a ja dostałem z łokcia w mostek i ledwo się ruszam, nie mówiąc już o wzięciu głębokiego oddechu :cup:

Hakuje_palte_sety 10-09-2009 18:33

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gierubesoen (Post 2644952)
Btw, niechcący na wfie skręciłem kumplowi kostkę, drugi dostał z łokcia od bramkarza w głowę i jest w szpitalu ze wstrząsem mózgu bodajże, a ja dostałem z łokcia w mostek i ledwo się ruszam, nie mówiąc już o wzięciu głębokiego oddechu :cup:

Co wy mieliście na wfie ćwiczenia obrony w razie inwazji wściekłych krów ? 8o
No nieźle.

My dzisiaj na każdej przerwie chodziliśmy na jabłka na działki obok szkoły. hehe, mohery nas ganiały. A na informie wypadł mi komputer z biurka :O

Zokar 10-09-2009 18:41

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Hakuje_palte_sety (Post 2644981)
A na informie wypadł mi komputer z biurka :O

Za mocna siła grawitacyjna czy co?

Może i ją pokocham ;D Ale trochę z tym poczekam... z jakieś 5 lat ;*

Uzytkownik_zbanowany 10-09-2009 18:41

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Hakuje_palte_sety (Post 2644981)
A na informie wypadł mi komputer z biurka :O

Aż tak się stresujesz, że wywalasz kompa, gdy Twojego 12 druta bije PK?

Gierubesoen 10-09-2009 18:47

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Hakuje_palte_sety (Post 2644981)
Co wy mieliście na wfie ćwiczenia obrony w razie inwazji wściekłych krów ?

To wszystko było przypadkowe ;d mimo wszystko soccer <3

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Hakuje_palte_sety (Post 2644981)
My dzisiaj na każdej przerwie chodziliśmy na jabłka na działki obok szkoły. hehe, mohery nas ganiały

W gimnazjum też tak robiliśmy, mimo że nie przepadam za gruszkami to jadłem ich z 10 dziennie, ale pewnego dnia jeden z działkowców poskarżył się dyrektorowi i od tamtej pory byliśmy pod lupą, a dziurę w płocie zlikwidowali (teren szkoły graniczył z działkami) :cup:

domin3x 10-09-2009 19:01

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gierubesoen (Post 2644997)

W gimnazjum też tak robiliśmy, mimo że nie przepadam za gruszkami to jadłem ich z 10 dziennie, ale pewnego dnia jeden z działkowców poskarżył się dyrektorowi i od tamtej pory byliśmy pod lupą, a dziurę w płocie zlikwidowali (teren szkoły graniczył z działkami) :cup:

miałem to samo, działki pod szkołą + dziura w płocie;D

Hakuje_palte_sety 10-09-2009 19:26

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez domin3x (Post 2645004)
miałem to samo, działki pod szkołą + dziura w płocie;D

A my nie musimy przez dziure w płocie.
Wychodzimy przez murek 130cm wokoło szkoły, przechodzimy 30m i elegancko przez bramkę na działki.

Clockwerk 10-09-2009 19:40

u nas jest lepiej, bo sa 2 w 1, winogrona i gruszki, ja nie przepadam za gruszkami więc idę po winogrona a potem po gruszki
ale trochę daleko od szkoly
ale się opłaca winogrona rox

Luka$ek 10-09-2009 20:33

Nam dowalili od angielskiego taką laskę że szok,nikt z chłopaków w klasie się skupić nie może,a dzisiaj bym był pytany na Geografii bo paliłem na Dworcu (szkoła jest bardzo blisko Dworca PKP) i mnie nauczyciel od geografii zobaczył,mała gadanina itd i na szczęście zadzwonił tylko do rodziców ... ;D

Albertus 10-09-2009 20:37

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gierubesoen (Post 2644997)
To wszystko było przypadkowe ;d mimo wszystko soccer <3



W gimnazjum też tak robiliśmy, mimo że nie przepadam za gruszkami to jadłem ich z 10 dziennie, ale pewnego dnia jeden z działkowców poskarżył się dyrektorowi i od tamtej pory byliśmy pod lupą, a dziurę w płocie zlikwidowali (teren szkoły graniczył z działkami) :cup:

u nas obok szkoly rosnie jablonka

fajna rozrywka jest rzucanie w pierszakow/ludzi na ulicy

jesień = kasztany
zima = śnieżki
wioska = jabłka

Articuno 10-09-2009 20:43

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2645088)
fajna rozrywka jest rzucanie w pierszakow/ludzi na ulicy

Boże, co za człowiek!!! Trzymajcie mnie... oto cały j****** poziom zawodówek...
Ehh, pani matematyka musiała d****** 8 zadań na jutro -.-

Rav 10-09-2009 20:53

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2645088)
u nas obok szkoly rosnie jablonka

fajna rozrywka jest rzucanie w pierszakow/ludzi na ulicy

jesień = kasztany
zima = śnieżki
wioska = jabłka

a co jesli w zime temperatura jest dodatnia i sniegu nie ma?

Sey 10-09-2009 20:56

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2645088)
fajna rozrywka jest rzucanie w pierszakow/ludzi na ulicy

Się dziwie ze żaden bardziej kumaty typek który dostanie nie przegoni takich jednostrzałowych leszczy :confused:

Lasooch 10-09-2009 20:57

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Luka$ek (Post 2645081)
Nam dowalili od angielskiego taką laskę że szok,nikt z chłopaków w klasie się skupić nie może,a dzisiaj bym był pytany na Geografii bo paliłem na Dworcu (szkoła jest bardzo blisko Dworca PKP) i mnie nauczyciel od geografii zobaczył,mała gadanina itd i na szczęście zadzwonił tylko do rodziców ... ;D

Nauczyciela nie powinno obchodzić co uczeń robi poza szkołą (a przynajmniej poza szkołą poza godzinami lekcji).

@Albertus: jak byłeś pierwszakiem, to chyba Cię cegłami obrzucali :/

domin3x 10-09-2009 20:58

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Rav (Post 2645096)
a co jesli w zime temperatura jest dodatnia i sniegu nie ma?

to kamieniami rzucają

@Luka$ek
to w jakim Ty wieku jesteś, że za palenie papierosów nauczyciele dzwonią do rodziców?;d

Sey 10-09-2009 21:00

Pewnie w gimnazjum ;)

Yoh Asakura 10-09-2009 21:04

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2645088)
fajna rozrywka jest rzucanie w pierszakow/ludzi na ulicy

jesień = kasztany
zima = śnieżki
wioska = jabłka

Jesteście debile, serio. U nas w klasie się rzucało, i owszem, ale ogórkami z kanapek w dziewczyny.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 07:00.

Powered by vBulletin 3