Gdybym miał jakąś kasę, pewnie bym pojechał. No ale pierwszy Woodstock jeszcze przede mną :)

Ja byłam na woodstocku. Po prostu miazga, za rok tam wracam. ; ) Ale Dżem jednak trochę słabo.

7ego jednak jadę do Wodzisławia Śląskiego na 2dniowy Reggae Festiwal i 22ego do Kluczborka na Stolica Reggae Festiwal :) A co do dalszych planów, narazie ich nie mam, mam nadzieje że happysad zagra gdzieś blisko no i może zabili mi żółwia

Za to Guano zagrali zajebiście, gdybym nie bała się przemoknięcia całego mego dobytku, to pewnie zostałabym do końca, a tak pominęłam bis. No ale, nie co dzień zasypia się przy 'Lords of the boards' na żywo ;]

Ja tam już się czaję na One Love 09 ;]

A ja jak GA grało poszedłem na jedzenie do Kryszny, nie przepadam za nimi. Później chwila w namiocie, żeby odpocząć przed pogo na Korpiklaani (szczególnie ze względu na nich pojawiłem się na Woodstocku) i ten deszcz lunął. Na szczęście jak leśnicy skończyli grać pierwszy song, to trochę się uspokoiło i w pół minuty ze stoku zleciałem pod samą scenę. Po koncercie stwierdziłem, że rozjebali wszystko co było na festiwalu.

W jakim sensie rozjebali?

Dla mnie korpiklaani okazało się wielkim rozczarowaniem, zwłaszcza autystyczny skrzypek. 0 takiej "dzikiej" więzi z publiką. Czułem się, jakbym był na weselu koleżanki, która zaszła w ciążę przez przypadek i potrzebowała na gwałt taniej kapeli, która zna 3 takty i gra kiwając się na boki od czasu do czasu.

Pogo było ostre, ludzie mili. Do zobaczenia za rok. :D

If the kids are united they will never be divided!

Ze względu na pewne problemy natury technicznej (spontaniczny skok w błoto w glanach i pełnym ubraniu, mam po tym obtarte całe stopy :X), po Sham 69 już nie pogowałem. Ale ogólnie - zajebiście : )

Jak ktoś widział kmiota w koszulce 'BIORĘ DO PAPY ZA PIWO' - to byłem właśnie ja ; )

Ja w czasie GA zbierałam się do domu. Ale ogólnie trzeba przyznać, że dużo się działo na małej scenie i na tej scenie od Kryszny. Zwłaszcza pod względem reggae. :d

Woodstock udany :]

Podziękowania dla Jelonka za cover Metallici, sad but true \o/

A na U2 byl ktos?
Bo ja zaluje ze nie przgladajac filmiki

np ten z flaga:
http://www.youtube.com/watch?v=0ITUbfXAkLc

ja bylem na utwo wczoraj, byli tacy kolesie rock roll i ladnie sobie spiewali :o
zal tylko bo angielsku jak mowili

Moja matka była, ona chyba jeszcze nie wróciła do rzeczywistości, też żałuję :P

Wybiera się ktoś na One Love Sound Fest 2009 we Wrocławiu?^^

Nic nie przebije Outline Color Festivalu u mnie w Łodzi póki co, więc zapraszam ;)

Tak ja sie wybieram, bilety już kupione!

Ja też byłem na WOODSTOCK pierwszy raz... i wyobrażałem to sobie całkiem inaczej... było 100x lepiej niż to sobie wyobrażałem ... totalny chillout ;D
Ludzie pokojowo nastawieni , cały czas zajebista impreza , ohydne żarcie Krisznowców :D no i muzyka , Dżem faktycznie nie zagrał mojego ukochanego Wehikułu Czasu i grali trochę smętnie... jeszcze ta akcja podczas tego koncertu , chyba ktoś zemdlał , Korpikllanów przespałem :/ , na Calibanie była miazga (!) - taki rozpierdol :D następnie Clawfinger , wokaliście musiało się zajebiście podobać, następne Guano Apes - Koncert niezły , wokalistka bardzo energiczna no i pięknie ubrana w białe szaty ;D Gage przegapiłem u Krisznowców ale za to byłem na Dubska , przegapiłem Lecha Wałęse :/ Nie poszedłem do wioski forumowej ... ,też chciałem się przejść do wioski Allegro po darmowe kondomy i marchewki, przegapiłem też flashmoba w Sobotę w wioscę piwnej :/ nie byłem też na rozpoczęciu , woleliśmy pod kranami lać laski szlauchem z wodą :D
A co myślicie o Woodstockowym Lechu ? Jak dla mnie piwo dobre ale strasznie słabe i drogie :D

Jedzie ktoś na Magie Rocka dzisiaj w Lyskach??
Zagra Vader , Ksu, Pudelsi , Ira ... jeszcze jakieś ;) impreza rozpoczęła się 12 minut temu :D ja już się zbieram :D

Ryż z sosem i te dziwne czipsy byłam w stanie jeść tylko przez pierwsze dwa dni, później trzeba było robić spacerki do biedronki ;]
Zimny Lech był wręcz ambrozją po kilku dniach picia ciepłych keinegerów, a cena nawet nie bardzo zawyżona. Na straganie allegro chyba najwięcej czasu spędzałam, cudowny cień, jeszcze te koraliki, konkursy i marchewki.
Występ GA był zajebisty, improwizacja przy No Speech dosłownie mnie rozwaliła na łopatki. Zaprawdę, cudowne przeżycia ; )

Byłem na U2 na płycie. Pierwsze wrażenie po wejściu na stadion - ogromna i wspaniale wyglądająca scena. Potem support, który grał z 20 minut, a potem godzina czekania na U2 ;D Później to już tylko rocknroll. Grali wszystkie najsławniejsze kawałki: One, Bloody Sunday, Vertigo, Beautiful day, With or without you, a do tego utwory z nowej płyty.

Sama scena była genialnie zrobiona. Na jej szczycie wielki telebim, który pokazywał obraz na 360 stopni. W połowie koncertu zaczął się rozsuwać i zajął całą przestrzeń na scenie - taki wielki cylinder. Generalnie magiczny koncert ^^

@up
Snow Patrol gral tylko 20 minut? ;<