Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Narkotyki... Chcesz zapalic, wrzucic groszka? WEJDZ! (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=198124)

Lechista 22-11-2008 23:01

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2345840)
Jakbyś wiedział cokolwiek o marihuanie, to wiedziałbyś też, że łagodzi, a nie zwiększa agresję.

I to jest wasze(tak uogólniam was, bo wszyscy gadacie tak samo) podejście do tematu. Wyłapujecie skrawki wyrazów i piszecie kompletne głupoty. Przecież nie pisał o paleniu tylko o ćpaniu. Dosłownie wszyscy z tego forum co zażywali narkotyki piszą, że "gdybyś wiedział cokolwiek o marichuanie, nigdy nie paliłeś więc nie wiesz, jak nie ćpałeś to się nie odzywaj" Z wami jest jak z Pisowcami:
Nie ważne jakie argumenty ktoś powie, nie ważne, ze poprą go psycholodzy, naukowcy, profesorzy itd, ślepo gadacie cały czas o tym samym, sami sobie wmówiliście, że to nie szkodzi, że powinna być legalizacja narkotyków, nie dociera do was nic innego oprócz własnych teori...
@Spider
Tak zalegalizujmy wszystko, wypuśćmy więźniów na wolnośc, niech będzie samowolka... Na twoim miejscu poszedłbym się leczyć bo twoje poglądy są chore
Cytuj:

bo narkotyki, podobnie jak fajki, moga niszczyc zdrowie osob postronnych.
Oswiecisz mnie, w jaki sposob?
Bierne palenie?

Xantro 22-11-2008 23:09

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lechista (Post 2346117)
@Spider
Tak zalegalizujmy wszystko, wypuśćmy więźniów na wolnośc, niech będzie samowolka... Na twoim miejscu poszedłbym się leczyć bo twoje poglądy są chore

Słyszałeś o czymś takim jak samosąd ? Nie wspieram Anarchii ani żadnego innego aktualnego ustroju. Wszystkim nigdy się nie dogodzi więc co za problem jak jest \ będzie ? Byle było lepiej...

Lechista 22-11-2008 23:12

A jak myślisz czemu jest demokracja?? Bo stare ustroje były złe i ludziom żyło się gorzej i mam nadzieje, że anarchia nigdy nie wróci. A lepiej będzie tylko wtedy jak na świat przyjdzie idealny rząd :>

Xr3 22-11-2008 23:32

Jaranie? Jeśli ktoś ma świadomość tego, w jaki sposób to coś degeneruje beret, to niech sobie pali...

Snagoth 22-11-2008 23:37

Lechista bo sie pogubilem chyba... jestes za tym co ja staram sie przekazac czy przeciw? Bo z przedostatniego posta wnioskuje ze kategorycznie nie.. a w czesniej mnie poparles... wiec ocb?

skuug 23-11-2008 00:42

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lechista (Post 2346117)
I to jest wasze(tak uogólniam was, bo wszyscy gadacie tak samo) podejście do tematu. Wyłapujecie skrawki wyrazów i piszecie kompletne głupoty.

sory men, ale jeśli marihuana wywołuje agresje to ja jestem maharadża turbakistanu, nie trzeba być naukowcem, żeby tego dowieść

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lechista (Post 2346127)
A jak myślisz czemu jest demokracja??

"Demokracja jest najgorszą formą rządów, ale nic lepszego nie wymyślono." W Churchill
ale my nie o tym.

@down
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lasooch (Post 2346266)

Anarchia jest dobra jeśli ludzie są do niej wystarczająco dojrzali

dokładnie! niestety ludzie nie byli, nie są i nie będą na nią gotowi, więc anarchia to fikcja

Lasooch 23-11-2008 00:55

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lechista (Post 2346127)
A jak myślisz czemu jest demokracja??

Bo została (np. we Francji) bezprawnie wprowadzona (przewrotem) i się utrzymała. Komunizm też został wprowadzony przewrotem. W ten sposób władzę zdobyło też wielu np. cesarzy rzymskich. Widzisz analogię?

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lechista (Post 2346127)
Bo stare ustroje były złe i ludziom żyło się gorzej i mam nadzieje, że anarchia nigdy nie wróci.

Anarchia jest dobra jeśli ludzie są do niej wystarczająco dojrzali, czyli jestem za nią, ale jej nie będzie (i nie chcę żadnych prób jej wprowadzenia. Nie, nie uważam się za anarchistę.). Poza tym nie bardzo nazwałbym ją ustrojem. A już napewno nie mówiłbym, że 'nie wróci', anarchii nigdy nie było - odkąd świat istnieje zawsze był jakiś król, cesarz, książę, premier, papież, klecha na wsi, o. Rydzyk czy najsilniejszy facet w jaskini.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lechista (Post 2346127)
A lepiej będzie tylko wtedy jak na świat przyjdzie idealny rząd :>

Not gonna happen. Jak zakładamy, że będzie coś idealnego, to wróćmy do dyktatury - łatwiej o jednego 'idealnego' człowieka przy władzy, niż o bandę 460 (czy ilu ich w tym sejmie jest) dyplomowanych 'idealnych' osłów. A 'dla państwa' dyktatura jest jak najbardziej dobra, jeśli u władzy jest odpowiedni człowiek.

Btw, z każdym kolejnym tracisz w moich oczach.

Tak w ogóle, nie wszystkie moje wypowiedzi w tym temacie do końca odpowiadają mojej opinii, po prostu lubię polemizować. Sam nie mam zdania co do legalizacji narkotyków, dopóki nie doprowadziłoby to do zaćpania połowy społeczeństwa, niech legalizują - ja i tak korzystać nie zamierzam. I zdecydowanie zgadzam się ze Spiderem, że państwo nie ma żadnego prawa mówić mi, co jest dla mnie dobre, a co nie.

Argen 23-11-2008 01:40

@up

Oj tak, racje masz całkowitą, tylko, że twoje rozważania są własnie (sam to przyznałeś) czystą fikcją z powodu tego jak zachowują się ludzie. I teraz (wiem że porównanie nie będzie trafne ale postaraj się wyłapać moje intencje): To tak jakby dyskutować wokół tego, że lepiej by było, gdyby istniał św. Mikołaj (ten od reniferów =.=). Bo z tym każdy normalny człowiek się zgodzi, ale to jest poprostu NIEMOŻLIWE.
Tak samo z tą dyktaturą. Każdy myślący logicznie człowiek przyzna, że dytkator ma możliwość zrobienia naprawdę czegoś dobrego dla swojego państwa. Problem w tym, że prawdziwe cechy takiego pacjenta ujawniają się dopiero wtedy, gdy już ma władzę. A nawet jeśli trafiłaby się taka rodzynka w torcie, to jaka jest pewność, że jego następca nie roz*****oli wszystkiego co poprzednik stworzył? :S

@down

Nie musisz się wycofywać, ja nie szturmowałem : p Chciałem poprostu przedstawić moją (zbierzną z twoją zresztą) opinie na ten temat.

Lasooch 23-11-2008 01:42

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Argen (Post 2346284)
@up

Oj tak, racje masz całkowitą, tylko, że twoje rozważania są własnie (sam to przyznałeś) czystą fikcją z powodu tego jak zachowują się ludzie. I teraz (wiem że porównanie nie będzie trafne ale postaraj się wyłapać moje intencje): To tak jakby dyskutować wokół tego, że lepiej by było, gdyby istniał św. Mikołaj (ten od reniferów =.=). Bo z tym każdy normalny człowiek się zgodzi, ale to jest poprostu NIEMOŻLIWE.
Tak samo z tą dyktaturą. Każdy myślący logicznie człowiek przyzna, że dytkator ma możliwość zrobienia naprawdę czegoś dobrego dla swojego państwa. Problem w tym, że prawdziwe cechy takiego pacjenta ujawniają się dopiero wtedy, gdy już ma władzę. A nawet jeśli trafiłaby się taka rodzynka w torcie, to jaka jest pewność, że jego następca nie roz*****oli wszystkiego co poprzednik stworzył? :S

Zauważ, że przykład z dyktatorem miał wytknąć wady 'idealnego rządu' Lechisty. A co do anarchii, Lechista napisał, że ma nadzieję, że ona 'nie wróci' - ja chciałbym, żeby kiedyś zapanowała, choć pewnie nigdy się to nie stanie (a przy współczesnej - i dawniejszej - mentalności ludzi, mam nadzieję, że do tego nie dojdzie). Więc się nie wycofuję : p

Litawor 23-11-2008 06:05

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lechista (Post 2346117)
I to jest wasze(tak uogólniam was, bo wszyscy gadacie tak samo) podejście do tematu. Wyłapujecie skrawki wyrazów i piszecie kompletne głupoty. Przecież nie pisał o paleniu tylko o ćpaniu. Dosłownie wszyscy z tego forum co zażywali narkotyki piszą, że "gdybyś wiedział cokolwiek o marichuanie, nigdy nie paliłeś więc nie wiesz, jak nie ćpałeś to się nie odzywaj" Z wami jest jak z Pisowcami:
Nie ważne jakie argumenty ktoś powie, nie ważne, ze poprą go psycholodzy, naukowcy, profesorzy itd, ślepo gadacie cały czas o tym samym, sami sobie wmówiliście, że to nie szkodzi, że powinna być legalizacja narkotyków, nie dociera do was nic innego oprócz własnych teori...

Ależ to w tej chwili ja nie mam pojęcia, o czym mówisz, ale chyba czegoś nie zrozumiałeś.

Dark Deni 23-11-2008 06:19

A co powiecie o legalnych narkotykach legalne palenie itp w końcu SA już dostępne Szałwia itp ha B)

Litawor 23-11-2008 08:54

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Dark Deni (Post 2346321)
SA już dostępne Szałwia itp

Nie już, tylko jeszcze. Salvia była sprzedawana od lat, ale ostatnio zrobiło się o niej bardzo głośno i w kilku stanach w USA już jest nielegalna.

Lechista 23-11-2008 12:40

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lasooch (Post 2346266)
Bo została (np. we Francji) bezprawnie wprowadzona (przewrotem) i się utrzymała. Komunizm też został wprowadzony przewrotem. W ten sposób władzę zdobyło też wielu np. cesarzy rzymskich. Widzisz analogię?



Anarchia jest dobra jeśli ludzie są do niej wystarczająco dojrzali, czyli jestem za nią, ale jej nie będzie (i nie chcę żadnych prób jej wprowadzenia. Nie, nie uważam się za anarchistę.). Poza tym nie bardzo nazwałbym ją ustrojem. A już napewno nie mówiłbym, że 'nie wróci', anarchii nigdy nie było - odkąd świat istnieje zawsze był jakiś król, cesarz, książę, premier, papież, klecha na wsi, o. Rydzyk czy najsilniejszy facet w jaskini.



Not gonna happen. Jak zakładamy, że będzie coś idealnego, to wróćmy do dyktatury - łatwiej o jednego 'idealnego' człowieka przy władzy, niż o bandę 460 (czy ilu ich w tym sejmie jest) dyplomowanych 'idealnych' osłów. A 'dla państwa' dyktatura jest jak najbardziej dobra, jeśli u władzy jest odpowiedni człowiek.

Btw, z każdym kolejnym tracisz w moich oczach.

Tak w ogóle, nie wszystkie moje wypowiedzi w tym temacie do końca odpowiadają mojej opinii, po prostu lubię polemizować. Sam nie mam zdania co do legalizacji narkotyków, dopóki nie doprowadziłoby to do zaćpania połowy społeczeństwa, niech legalizują - ja i tak korzystać nie zamierzam. I zdecydowanie zgadzam się ze Spiderem, że państwo nie ma żadnego prawa mówić mi, co jest dla mnie dobre, a co nie.

Zgadzam się z tobą, wiadomo, że dobry dyktator byłby lepszy od całego rządu, ale czy warto podejmować takie ryzyko? Jeśli dyktator byłby zły??
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez skuug (Post 2346253)
sory men, ale jeśli marihuana wywołuje agresje to ja jestem maharadża turbakistanu, nie trzeba być naukowcem, żeby tego dowieść

No i własnie o tym mówie, przeczytasz skrawek mojego posta już wyciągasz wnioski. Przecież pisałem, że nie wliczam w to marichuany
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Snagoth (Post 2346175)
Lechista bo sie pogubilem chyba... jestes za tym co ja staram sie przekazac czy przeciw? Bo z przedostatniego posta wnioskuje ze kategorycznie nie.. a w czesniej mnie poparles... wiec ocb?

Jeśli chodzi ci o to, to nie uwzględniałem marichuany w moim poście i jestem jak najbardziej za twoimi poglądami
Wcześniej może i była, ale teraz nie uważam marichuany za narkotyk

Lasooch 23-11-2008 12:57

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lechista (Post 2346633)
Zgadzam się z tobą, wiadomo, że dobry dyktator byłby lepszy od całego rządu, ale czy warto podejmować takie ryzyko? Jeśli dyktator byłby zły??

Na tej samej zasadzie: czy warto podejmować takie ryzyko? Co jeśli rząd/sejm/whateva będzie zły? A dobry nie jest...

Lechista 23-11-2008 13:55

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lasooch (Post 2346679)
Na tej samej zasadzie: czy warto podejmować takie ryzyko? Co jeśli rząd/sejm/whateva będzie zły? A dobry nie jest...

Zawsze można zrobic referendum, złą ustawe prezydent może zawetować, a jak dyktator podejmie złą decyzję to już po ptokach

Litawor 23-11-2008 14:07

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lechista (Post 2346633)
Jeśli chodzi ci o to, to nie uwzględniałem marichuany w moim poście i jestem jak najbardziej za twoimi poglądami
Wcześniej może i była, ale teraz nie uważam marichuany za narkotyk

Marihuana. To nic złośliwego, po prostu po iluś stronach tematu zaczyna razić.

To niby czym według ciebie są narkotyki, skoro marihuana nią nie jest? Wszystko to, co ci się nie podoba?

Piotrek Marycha 23-11-2008 14:10

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez spider-bialystok (Post 2345612)
Wgniotlles mnie w ziemie sila twoich argumentow :D

nie ja jeden i nie pierwszy raz, ale ty zawsze wstajesz, otrzepujesz sie z błota i udajesz ze nic sie nie stało
Cytuj:

Wychodzi twoj brak wiedzy o temacie. Wiekszosc narkotykow nie wywoluje agresji, w przeciwienstwie do alko.
twoj brak też
Cytuj:

Bron rowniez powinna byc zalegalizowana.
zabijanie tez!

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2345840)
Alkohol JEST narkotykiem. A to, co mówisz o uzależnieniu od niego, to bzdury. Jest jednym z najsilniej uzależniających narkotyków, i tego żadni naukowcy nie kwestionują.

jezeli to był żart to kiepsko wyszedł

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Xantro (Post 2346124)
Słyszałeś o czymś takim jak samosąd ?

tak, wyszedł z użycia jak główny sposób dochodzenia "sprawiedliwosći" we wczesnym średniowieczu wraz z kształtowaniem się organizmów państwowych, nie ma to jak rozwój, nie?

eerion 23-11-2008 14:24

Cytuj:

Alkohol JEST narkotykiem. A to, co mówisz o uzależnieniu od niego, to bzdury. Jest jednym z najsilniej uzależniających narkotyków, i tego żadni naukowcy nie kwestionują.
Pfff...
Narkotyk? Jeden z najsilniej uzależniających?
Naukowcy nie kwestionują? (Roflcopter).
Jakoś nie widzę Polski i Rosji jako ostoi ćpunów (alkoholowych), sam nim nie jestem, choć alkohol sobie pije już kilka lat, Osoby w wieku 40+ choć piją o wiele dłużej też nie są w żaden sposób uzależnione.
Czy ty zawsze musisz takie idiotyzmy sadzić?

Cytuj:

Erm... co?!
Efekt alkoholowy nie wpływa na mózg w takim stopniu jak narkotyki.
O ile narkotyki(tu już mówię raczej o twardszych) wprowadzają w stan, poprzez który ludzie mogą się zachowywać o wiele inaczej niż by to zrobili w jakichkolwiek innych warunkach (zamiana zachowania, poprzez zmianę postrzegania otoczenia oraz parę innych bodźców).
W przypadku alkoholu dochodzi do uzewnętrznienia, często skrywanych rzeczy lub zachować. Ponieważ alkohol wpływa na całe ciało, przy okazji na mózg.
Cytuj:

Jakbyś wiedział cokolwiek o marihuanie, to wiedziałbyś też, że łagodzi, a nie zwiększa agresję.
1. Wypowiadam się ogólnie o narkotykach, raz faktycznie mogłem marihuane wrzucić osobno, co wyłapał mi Snagoth.
2. Poczytaj dokładniej moje wypowiedzi. Nigdzie nie napisałem, że Marihuana powoduje agresje.
ba!
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Eerion
Jeszcze nie spotkałem się z tym, żeby marihuana doprowadzała do jakichś skrajnych stanów (na fazie). Osoby, które widziałem po tym najlepiej określić jako otępiałe.

Więc nie próbuj wciskać, że ja to powiedziałem
Poza tym - gratulacje. Nie zaprzeczyłeś, że twoje argumenty są "z dupy wzięte"
Cytuj:

Teraz i tak podatnicy płacą na różnych debili, co potłukli się z własnej winy. Ćpuny za wiele by nie zmieniły. Pomijam już to, żeby sprywatyzować służbę zdrowia.
Zawsze można płacić więcej. A więzień nie sprywatyzujemy (choć mogą swoje utrzymanie wypracowywać.
No i zapomniałem dodać informacje o zagrożeniu bezpieczeństwa zanim taki obdartus na głodzie trafi na odwyk/za kratki ;)
Cytuj:

Nie wiem do czego pijesz. Cięższe środki czyli jakie? Taka np. psylocybina jest w Holandii legalna.
Widać, przez rząd Holenderski jest uznawana za narkotyk "miękki"
To takie są tam dozwolone.
Cytuj:

Po pierwsze, dlaczego uważasz, że alkohol nie jest "środkiem silnie uzależniającym"? Bo ja myślę, ba wiem, że jest. Na pewno bardziej niż od takiej marihuany, czy LSD.
Już wcześniej o tym pisałem. Jakoś nie żyjemy w państwie ćpunów. Za to ja miałem okazje widzieć jak ludzie szybko przyśpieszali z ilością palonej marihuany. Dziwnie, że jakoś nie ma takiego problemu z alkoholem (poza przypadkami, które opisałem w poprzednich postach)
Cytuj:

Druga sprawa, "alkohol nie doprowadza do takich zmian w psychice, jak narkotyki". Jak jakie narkotyki? Nie wiem jakie środki podciągasz pod narkotyki (może podasz swoją definicję narkotyku?). Zresztą masz rację, alkohol w porównaniu do większości substancji psychoaktywnych wykazuje raczej silniejsze działanie na psychikę (hmm, i znowu nie mam pewności, co rozumiesz pod terminem "uszkodzenia psychiki")
Uszkodzenia w psychice - gwałtowne zmiany psychiki spowodowane czynnikami zewnętrznymi.
Co uważam za narkotyki? Skalowo - przy marihuanie najmniej, przy narkotykach twardych najmocniej.
Co do wpływu alkoholu na psychikę - w tym poście już opisałem.
Cytuj:

To może to, to i to.
Źle odrobiłeś.
Nie chodziło mi o danie innej definicji tego samego (Aha. I ostatni link mi nie działa. Dobrze zlinkowałeś?)
Cytuj:

to teraz panie spec, dodaj pare szczegółów, jak ilość dawek oraz kilka innych ciekawostek.
Przeczytaj dokładniej i odpowiedz jeszcze raz.
Tak wiem, droczę się z tobą. Ale chce zobaczyć, czy jesteś w stanie spróbować pomyśleć o czymś innym niż swoja pozycja i klepanie w kółko jednego i tego samego. Bo jak będziesz mi tutaj w kółko zdrowaśki wyrabiać, to nie będe widział powodu do dyskusji.
Więc - jeszcze jedna próba ^^
Jak odpowiesz - wypowiem się także do tych linków co podałeś (2 - jak psiałem 3ci mi nie działa).
Czyli jak napisałem
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Eerion
W praktyce wszystko dla ludzi.

I w tym przypadku przekonałeś mnie ;)
Po to są konkrety.
Cytuj:

Jak odniesiesz to teraz do subst. psychoaktywnych występujących w naturze, używanymi do dzisiaj przez różne społeczności pierwotne?
To jest zupełnie inna rozmowa, ponieważ mikstury, które robią z tych halucynogenów (i tym podobnych) mają cel hm... "religijny". I zupełnie z kwestią uzależnienia czy handlu są niepowiązane.
Cytuj:

Tak. Chcesz więcej, więcej i więcej. I częściej (możesz to odnieść np. do seksu, a nawet do Tibii)...
Nie. Przyjemność jest rzeczą pozytywną, a wiec rzeczą, do której każdy człowiek dąży. Jednak nazywanie tego uzależnieniem jest misinterpretacją.
A co do takich rzeczy jak seksoholizm, czy uzależnienie od komputera - to po prostu zwykłe uzależnienie.
I gdyby przyjemność uzależniała, ot każdy by na coś podobnego cierpiał ;)

Co do dalszych rozmów na temat ustrojów to się nie wypowiem.

Cytuj:

znowu narobiliscie milion postu spamu ktorego mogloby nie byc gdybyscie przeczytali mojego 1 posta w tym temacie, tam jest odpowiedz na wiekszosc waszych(nie mowie o wszystkich tylko tych ktorzy upieraja sie przy swoim, co jest niepoprawne i co jest wyjasnione w w/w poscie) dywagacji na temat porownywania alkoholu i papierosow do mj, skutkach dzialania itd.
Nie zgadzam się ze wszystkim co w tamtym poście napisałeś (na przykład zmiana świadomości poparta tym, że się krzywo chodzi O_o). Lecz to jest już wpływ osobistego (subiektywnego) postrzegania kilku spraw (czy Alkohol jest lepszy czy gorszy od narkotyków). Ale nieważne.
Cytuj:


Wszystko jest dla ludzi... madrych ludzi.

I pod tym też się podpiszę.

Problem w tym, że niestety to mniejszość =f

Duch Niespokojny 23-11-2008 14:24

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lasooch (Post 2346266)
Anarchia jest dobra jeśli ludzie są do niej wystarczająco dojrzali

Wówczas każdy system rządów jest dobry (pomijając oczywiście faszyzm, narodowy socjalizm itp. systemy, które z założenia są przeznaczone dla idiotów).
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Argen (Post 2346284)
To tak jakby dyskutować wokół tego, że lepiej by było, gdyby istniał św. Mikołaj (ten od reniferów =.=). Bo z tym każdy normalny człowiek się zgodzi, ale to jest poprostu NIEMOŻLIWE.

Ja się nie zgodzę, bo św. Mikołaj miałby za dużo władzy (nieograniczony dostęp do wszystkich domów, możliwość superszybkiego przemieszczania) i mógłby się skusić, żeby wykorzystać ją w niecnych celach.
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lechista (Post 2346633)
Zgadzam się z tobą, wiadomo, że dobry dyktator byłby lepszy od całego rządu, ale czy warto podejmować takie ryzyko? Jeśli dyktator byłby zły??

Ja bym nie był taki pewny, że będzie lepszy. W czasach kryzysu (nie chodzi mi tu o kryzys ekonomiczny, ale o wojny, rozruchy, kataklizmy itp.) - na pewno tak, bo wówczas potrzebne jest szybkie, sprawne i centralnie zaplanowane podejmowanie decyzji. Jednak gdy panuje spokój, o wiele lepszym rozwiązaniem jest decentralizacja władzy i przeniesienie ciężaru większości decyzji na samych obywateli. Scentralizowana władza rodzi duże pole do nadużyć - wiadomo, że przywódca nie będzie w stanie całego kraju ogarnąć samodzielnie. Będzie potrzebował dość rozbudowanej administracji, obsadzanej już ludźmi niekoniecznie tak "dobrymi" (swoją drogą, to ciekaw jestem co to tak naprawdę znaczy...) jak on. Mógłby oczywiście weryfikować ich działania od czasu do czasu, ale to wymagałoby równoległego, czyli tak samo rozbudowanego, aparatu kontroli. A to już cała armia urzędników. Konia z rzędem temu, kto potrafiłby wymyślić taki system, aby przy tak rozbudowanej biurokracji był jednocześnie sprawny, pozbawiony przekrętów i marnotrawstwa.
Zresztą, jestem niezmiernie ciekaw jak zwolennicy systemu dyktatorskiego w ogóle wyobrażają sobie jego wprowadzenie. Przez głosowanie? Przecież demokracja jest be, a taki wybór nie różniłby się niczym od wyboru np. prezydenta, z tą tylko różnicą, że jeśli wybierzemy sobie jakiegoś pajaca, to już wkopaliśmy się na amen. Przewrót? Jedynie zbrojny - bo jeśli ktoś miałby wystarczająco duże poparcie społeczne, to po prostu wystartowałby w wyborach i je wygrał, po czym zmieniłby konstytucję itd. Pozostaje jedynie zaserwować nam wojnę domową, na wynik której nie będzie miało żadnego wpływu to, czy dany przywódca rządziłby źle czy dobrze. Na dobrą sprawę moglibyśmy więc wyłonić dyktatora w losowaniu totolotka - przynajmniej uniknęlibyśmy ofiar...
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lasooch (Post 2346679)
Na tej samej zasadzie: czy warto podejmować takie ryzyko? Co jeśli rząd/sejm/whateva będzie zły? A dobry nie jest...

Zły rząd/sejm można odwołać albo przeczekać i wybrać lepszy. Ze złym dyktatorem to za bardzo nie przejdzie...

Lasooch 23-11-2008 14:29

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Duch Niespokojny (Post 2346890)
Zły rząd/sejm można odwołać albo przeczekać i wybrać lepszy. Ze złym dyktatorem to za bardzo nie przejdzie...

Chyba, że zły rząd będzie na tyle zły, że zmieni odpowiednio konstytucję. Ale w sumie nie o tym, po prostu kontruję sobie argumenty Lechisty, for fun. : p


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 14:00.

Powered by vBulletin 3