![]() |
Wyobraźcie sobie świat za 10000000000000000000000000000000000000000000000000 000000000 lat...
Nie da się ,ponieważ to było by tak jak średniowieczni ludzie myśleli by o iPhonie czy komputerze.Jeśli opieracie się na Big Bangu to ma to jakiś sens on też musiał powstać albo ktoś musiał go stworzyć ... Ja osobiście wierze w boga ,ale nie wierze w kościół 1.Skąd się wzieła spowiedź ?? Bóg wszystko wie więc po co to?? 2.Skąd się wzieła ofiara.. Watykan ma najwieksze wpływy $ na świecie.... @down no i znowu jakiś Rydzyk o.O |
@up
"W Kościele starożytnym kwestia pokuty i praktyk pokutnych nie była uregulowana. W III w. rozpowszechnił się zwyczaj jednorazowej pokuty, której poddawano się dopiero na łożu śmierci. Z obszarów irlandzko-anglosaskich w VI w. rozpowszechniła się na powrót praktyka pokuty wielokrotnej. Rozwój spowiedzi prywatnej, jako równoprawnej ze spowiedzią powszechną, przypada na czasy Grzegorza Wielkiego. W 1215 Sobór Laterański IV wprowadził do dziś obowiązujące regulacje dotyczące pokuty, tj. obowiązek spowiedzi przynajmniej raz w roku w czasie wielkanocnym oraz tajemnicę spowiedzi. Dopiero w XVI w. wprowadzone zostały powszechne dziś konfesjonały. Dzisiejsze praktyki pokutne reguluje Ordo Poenitentiae" A ofiara to chyba indywidualna sprawa, nie mająca nic wspólnego z Bogiem. |
Cytuj:
On nie mówi o średniowieczu, tylko prawdopodobnie od renesansie lub baroku. I ma rację bo za zabicie chłopa(sługi) płacił karę maksymalnie 5 srebrnych groszy, a jak chłop zabił szlachcica to jego zabijano. W średniowieczu było inaczej chłopi byli bardziej zacofani i się bali więc raczej nie byli zabijanie przez właścicieli. Lekcja historii się kłania i jak nie wiesz co to jest feudalizm to się nie udzielaj. |
Cytuj:
Muzułmanów jest więcej niż KATOLIKÓW, nie chrześcijan w ogólności. Cytuj:
2. Ofiara to dobrowolny datek, z którego niegdyś utrzymywały się parafie (w teorii, ofc). |
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Piszecie o tym co jest teraz. A sobie pomyślcie o takich wydarzeniach jak Obrona Częstochowy, Bitwa Warszawska {http://nfajw.files.wordpress.com/2008/08/bitwa-warszawska.jpg}, Obrona Westerplatte, Powstanie Warszawskie, zabory... Wiara w Boga i religia, jest głęboko zakorzeniona w historię Polski. We wszystkich przywołanych wydarzeniach wiara w Boga odegrała wielką rolę. Ludzie na nim się opierali, w nim pokładali nadzieję. Obrona Częstochowy - gdyby nie postawa zakonników nie wiadomo jakby się teraz potoczyły losy Polski, tak samo z Cudem nad Wisłą - tylko, że nie zakonnicy, a regularne wojsko. Podczas Powstania Warszawskiego gdy ludność cywilna nie biorąca udziału w walkach była bombardowano nalotami, pod gruzami modliła się o przeżycie do Boga, bo co im pozostało? Uciec nie było gdzie...
Tak na koniec: "Galilaee, vicisti!" Po co wierzyć? Po to, żeby mieć w kimś pokładać nadzieję, gdy będzie źle i zostaniesz sam. |
Cytuj:
|
Cytuj:
I nie wiem jak innych, ale mnie - Polaka-antypatrioty i antykatolika tym nie przekonasz. |
Cytuj:
|
@Fred_Flintston
Czy ja gdzieś o tym napisałem? Chciałem jedynie zwrócić uwagę, że ludzie wierzyli, że uda im się zwyciężyć - szli z przekonaniem, że razem z nimi jest Bóg. @Lasooch Temat PW może zostaw z szacunku do Powstańców, którzy zginęli. Nie wiem skąd jesteś, ale udaj się np. do Muzeum Powstania Warszawskiego, gdzie często możesz spotkać żyjącego jeszcze Powstańca. Powiedz mu, że ich walka była niepotrzebna. Spytaj się go, czy ktoś mu kazał iść walczyć. Uszanuj ich heroizm. A co do reszty, mówię tutaj o wierze w Boga czy religii Katolickiej? Nie wiem co negujesz już. "zamachy na kogokolwiek-okupującego-cokolwiek," czy ja gdzieś wymieniłem jakikolwiek zamach? Jedynie pokazałem, że walczący Polacy praktycznie zawsze odnoszą się do religii. Smuci mnie strasznie, że w moim pokoleniu - drugie pokolenie po ludziach walczących za ojczyznę, już znajdzie się tylu antypatriotów, którym Polska jest obojętna. |
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
@Fred_Flintston
Zdania historyków są podzielone. Było potrzebne dla zachowania polskości. "Warszawa walczy". Było potrzebne dla tych ludzi. Oni chcieli walczyć, chcieli coś zrobić. Jak masz babcię czy dziadka, którzy żyją i mogą pamiętać te czasy zapytaj się o to czy każdy kto mógł to brał broń i szedł walczyć.... Edit: "Nie, ale zamach na tle religijnym nie jest dobry, prawda? A jednak ci ludzie są prowadzeni przez boga etc., etc." Czy ja gdzieś pisałem o fanatyźmie religijnym? Pisałem o konkretnych sytuacjach w historii Polski. Nie dokładaj sobie. "Myślę, że w moim wypadku jest to całkowicie niezależne od kraju, w którym żyję/mógłbym żyć i od ilości pokoleń od wojny. Po prostu oddawanie życia za abstrakcyjną wartość, jaką jest ojczyzna (co innego jak trzeba siebie/bliskich bronić) jest dla mnie pomysłem absurdalnym." Dobra to teraz taka sytuacja. Rok 39', ściana wschodnia. Na granicy tylko żołnierze KOPu z rodzinami. Wchodzą sowieci. Mordują kogo popadnie, byle by był polakiem. O co walczysz? Nie walczysz do momentu, aż ktoś Ci zabije kogoś bliskiego? Dobrze, że dodałeś, że ta wartość jest abstrakcyjna tylko dla Ciebie. Wybacz, ale życzę światu jak najmniej ludzi o takich poglądach. Mówisz, że to nie zależy od ilości pokoleń - czyli pod zaborami byłoby Ci obojętne czy mówisz po rosyjsku czy po polsku, czy jeszcze może po turecku. I po odzyskaniu niepodległości, wolności słowa - nie poszedłbyś walczyć w jej ponownej obronie? |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 17:08. |
Powered by vBulletin 3