Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Religia i koniec świata (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=170342)

Osore 03-05-2008 22:12

"W dzień końca świata
Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji,
[...]
W dzień końca świata
Kobiety idą polem pod parasolkami,
[...]
A którzy czekali błyskawic i gromów,
Są zawiedzeni.
A którzy czekali znaków i archanielskich trąb,
Nie wierzą, że staje się już.
[...]
Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem,
Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zajęcie,
Powiada przewiązując pomidory:
Innego końca świata nie będzie,
Innego końca świata nie będzie."

Tak, to Miłosz.

Niech sobie będzie ten koniec, niech sobie nie będzie. Nieważne.

Vanhelsen 03-05-2008 22:40

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Voon Arculin (Post 2026603)
Wieszok, według twojej teorii żeby istniało życie musi istnieć Bóg.[...]
No i jeszcze jedno - wybuch Słońca nas nie spali, wybuch nas wciągnie.
[...]

Oj, do istnienia życia nie jest potrzebny Bóg, mamy przecież teorię ewolucji, więc każdy ma wybór i wszyscy są zadowoleni :>

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Argenpowraca (Post 2037243)
Tylko, że ogólnie jako koniec świata rozumiemy koniec ludzkości, więc twoja teoria Bóg = zło odpada. Chyba że to był taki żarcik.

Ha! Widzisz, czemu rozumiemy za koniec świata koniec ludzkości? Ja pod pojęciem końca świata rozumiem koniec świata, uniwersum, całej tej kupy "żelastwa" latającej w tym wielkim czymś :P Koniec ludzkości to całkiem inna sprawa, on nastąpić może (w.g. mojej teorii) a koniec świata nie :>

Argenpowraca 03-05-2008 23:06

@up

Byłem pewien, że tak to uzasadnisz, bo troche źle się wyraźiłem. Nie chce mi się editować, więc akurat tu przyznaję ci racje. Ale żeby nie sypać na darmo wazeliną to:

Mówiąc o Bogu katolickim, przecież jego istnienie nie oznacza końca! Cała ludzkość pójdzie do nieba/piekła, więc pomijając warunki takiego życia, mimo wszystko to nie koniec, a raczej zmiana. Religia byłaby kompletną bzdurą, gdyby po śmierci zarówno księdza jak i morderce czekało to samo(tzn nic).

Ulrikk 03-05-2008 23:15

mnie ciekawi jedno:
animator do bierzmowania powiedzial mi, iz w niebie nie ma takie czegos jak płeć, w niebie nie wygladasz tak jak za zycia na ziemi. mnie takie cos nie bawi, nie jest to dla mnie wizja raju..

.Matrik. 03-05-2008 23:16

Cytuj:

"Nie znacie dnia ani godziny"
Podmywajcie się dziewczyny, nie znacie dnia, ani godziny.

@Topic

Ja się dalej trzymam swojej teorii ^^

neopostman 03-05-2008 23:17

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Argenpowraca (Post 2037472)
Religia byłaby kompletną bzdurą, gdyby po śmierci zarówno księdza jak i morderce czekało to samo(tzn nic).

A może los jest przeznaczony z góry :F ?
Tutaj mam przykład, kobieta przeżyła śmierć kliniczną.
Cytuj:

Książka opowiada o 31-sto jedno leniej kobiecie która po operacji amputacji macicy 'umarła' a następnie wróciła do życia. Ta kobieta była w niebie, rozmawała z Jezusem Chrystusem Zbawicielem i zadawała mu wiele pytań na które dostawała wiele odpowiedzi.
Pozwolę sobie przytoczyć fragment dotyczący reinkarnacji :
Cytuj:

Dowiedziałam się, że wszystkie myśli i doświadczenia życiowe zapisywane są w podświadomości, a także w każdej komórce, razem z kodem genetycznym. Dowiedziałam się też, że wspomnienia zapisane w naszych komórkach są przekazywane za pomocą kodu genetycznego naszym dzieciom. Owa pamięć, gromadzona od pokoleń, ujawnia się w cechach rodzinnych, takich jak na przykład skłonność do nałogów, kompleksy, odporność psychinczna itp. Dowiedziałam się, że nie mamy powtarzających się wcieleń na ziemi; kiedy wydaje nam się, że 'pamiętamy' coś z poprzedniego życia, w istocie przemawiają w nas wspomnienia zawarte w komórkach"
Cytuj:

"Gdy umieramy doświadczamy tylko przejścia w inny stan. Nasze dusze opuszczają ciało i przenoszą się do sfery duchowej. Jeżeli śmierć następuje gwałtownie, dusza szybko opuszcza ciało, czasem nawet jeszcze przed śmiercią. Jeżeli ktoś ginie w wypadku lub w pożarze, jego dusza może być zabrana wcześniej, zanim ciało dozna zbyt wielkiego bólu. Przez pewien czas może ono jeszcze sprawiać wrażenie żywego, ale nie ma już w nim duszy, która je opuściła i zaznaje spokoju.W momencie śmierci mamy przed sobą dwie możliwości - zostać na ziemi, dopóki nasze ciało nie zostanie pogrzebane, lub odejść od razu, tak jak ja, wznosząc się do poziomu, do którego dojrzała nasza dusza. Większośc dusz decyduje się zostać jeszcze przez jakiś czas na ziemi, by pocieszyć swoich najbliższych; ci co pozostaja, zazwyczaj cierpią większy ból niż ci, co odchodzą"
Więc według tej teorii sami sobie wybieramy swój los.
Cały artykuł można przeczytać na : http://www.paranormalne.pl/index.php?showtopic=12868

Argenpowraca 03-05-2008 23:36

@Ulrikk

Teraz tak mówisz, ale twoja dusza pragnie kontaktu z Bogiem, i w niebie właśnie to jest dominującym uczuciem. (sry że gadam jak katolik, ale poglądów nie zmienie)

@Neopostman

Fajnie, ale jaki to ma związek z tym co napisałem?

@down

O piekle nie słyszeli? :<

@edit

Eeee, chcesz powiedzieć, że wszyscy w momencie śmierci żałują za grzechy? Dlatego piekło ma świecić pustkami? :D
Żeby nie było, nie chce dyskutować o religii, bo doskonale wiem, że ja cię nie przekonam i na odwrót.

Hieyan 03-05-2008 23:58

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Argenpowraca (Post 2037472)
Religia byłaby kompletną bzdurą, gdyby po śmierci zarówno księdza jak i morderce czekało to samo(tzn nic).

Religia jest kompletną bzdurą, jeżeli po śmierci zarówno księdza jak i mordercy, który nawrócił się przed śmiercią czeka to samo (tzn niebo, w przypadku mordercy stan przejściowy - czyściec a następnie niebo).

@up
Nie chce mi się tego tobie tłumaczyć, zacytuję z jakieś strony o chrześcijaństwie.
Cytuj:

Oczyszczenie po śmierci możliwe jest tylko dla tych, którzy — przynajmniej niedoskonale — kochali Boga i ludzi w momencie schodzenia z tego świata, ponieważ działał w nich Duch Święty, rozlewający w sercach ludzkich Bożą miłość (por. Rz 5,5) Mogą się oczyścić ci, w których przynajmniej w momencie śmierci pojawił się szczery żal za grzechy i gorące pragnienie wypełniania Bożej woli.

Shanhaevel 04-05-2008 00:16

Cytuj:

Dowiedziałam się też, że wspomnienia zapisane w naszych komórkach są przekazywane za pomocą kodu genetycznego naszym dzieciom.
Assassin's Creed? : )

Ryłek 04-05-2008 00:26

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Shanhaevel (Post 2037567)
Assassin's Creed? : )

Też miałem takie skojarzenie. Kurde, musze go jak najszybciej ukończyć, sprzedać i kupić GTA4, bo już mi się mózg od niego ryje.

neopostman 04-05-2008 10:04

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Argenpowraca (Post 2037513)

@Neopostman

Fajnie, ale jaki to ma związek z tym co napisałem?

.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Argenpowraca (Post 2037472)
Religia byłaby kompletną bzdurą, gdyby po śmierci zarówno księdza jak i morderce czekało to samo(tzn nic).

Tu jest nasz związek : P.

Argenpowraca 04-05-2008 10:24

@up

Jakoś nie wierzę w śmierci kliniczne. To znaczy, nie wierzę, że gadają sobie wtedy z Bogiem etc. Jakoś nie potrafię sobie tego (akurat tego) wyobrazić.

A co do związku, to wolę wierzyć Biblii niż ludziom po śmierci klinicznej. Na marginesie, gdyby los był sądzony z góry, to wizja miłosiernego Stworzyciela pada na całej linii.

@down

Stary testament opisany jest przenośniami. Ja wiem, że ziemia nie powstała w tydzień. ^^

Nie mam zamiaru dyskutować o religii, poprostu wierzę w Boga. Tyle.

Duch Niespokojny 04-05-2008 10:53

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ulrikk (Post 2037487)
mnie ciekawi jedno:
animator do bierzmowania powiedzial mi, iz w niebie nie ma takie czegos jak płeć, w niebie nie wygladasz tak jak za zycia na ziemi. mnie takie cos nie bawi, nie jest to dla mnie wizja raju..

Niebo to stan umysłu. Jeżeli w niebie będziesz się czuł jakbyś był cały czas na haju albo przeżywał nieustanny orgazm, to takie szczegóły naprawdę nie będą cię obchodzić.
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Argenpowraca (Post 2037854)
Jakoś nie wierzę w śmierci kliniczne. To znaczy, nie wierzę, że gadają sobie wtedy z Bogiem etc. Jakoś nie potrafię sobie tego (akurat tego) wyobrazić.

A co do związku, to wolę wierzyć Biblii niż ludziom po śmierci klinicznej.

A potrafisz sobie wyobrazić, że ktoś gada z Bogiem pod postacią gorejącego krzaka?
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Hieyan (Post 2037544)
Religia jest kompletną bzdurą, jeżeli po śmierci zarówno księdza jak i mordercy, który nawrócił się przed śmiercią czeka to samo (tzn niebo, w przypadku mordercy stan przejściowy - czyściec a następnie niebo).

Religia jest też kompletną bzdurą, jeżeli za morderstwo czekają cię wieczne męki absolutnie nieadekwatne do wagi popełnionego czynu. Bo jeśliby nawet przyjąć zasadę odpłacania po tysiąc (milion, miliard etc.) razy za każde przewinienie, to choćbyś był i samym Stalinem, nie masz szans w ciągu skończonego życia zasłużyć sobie na nieskończoną karę.

Kochanka_Szatana 04-05-2008 11:14

...
 
ja słyszałam , że jak człowiek jest w stanie śmierci klinicznej i zobaczy Boga albo Jezusa to zaczyna bić mu serce i wraca do świata żywych.....
a co do końca świata to gdzieś wyczytałam (juzż nie pamiętam gdzie) że nadejdzie w 2013 roku w Wielki Piątek...oO Moim zdaniem te daty są wymyślane albo cos, według mnie nikt nie wie kiedy on nadejdzie tylko Bóg wie....chociaż chciałabym żeby nadszedł w tych czsach co żyje w końcu coś takiego nie zdarza się często :P

--Cienius-- 04-05-2008 12:08

ja sadze ze wszystkie religie odnosza sie do JEDNEGO Boga...
A i wierze w Boga

Vanhelsen 04-05-2008 12:44

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ulrikk (Post 2037487)
mnie ciekawi jedno:
animator do bierzmowania powiedzial mi, iz w niebie nie ma takie czegos jak płeć, w niebie nie wygladasz tak jak za zycia na ziemi. mnie takie cos nie bawi, nie jest to dla mnie wizja raju..

Zastanawiam się, skąd czerpał te informacje :<
Co do wiary, nie na darmo mam Tomasz na drugie :<

Lasooch 04-05-2008 12:56

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez --Cienius-- (Post 2038028)
ja sadze ze wszystkie religie odnosza sie do JEDNEGO Boga...
A i wierze w Boga

A co z religiami, w których bogów jest n? Też odnoszą się do tego samego, jednego?

zoliax 04-05-2008 13:03

No wiesz, jest jeden Bóg, w wierze chrześcijańskiej nawet w 3 osobach. Istnieje możliwość, że wszędzie to ten sam Duch, tylko inaczej się objawia i inaczej chce być interpretowany, z dla Niego tylko znanych powodów. Jeszcze się przekonamy.

I włączając się do dyskusji pragnę polecić książkę "Kto zbudował Księżyc" traktującą o naszym satelicie, jego wpływie na Matkę Ziemię i przedstawiająca rozważania na temat powstania całego życia uwzględniając oczywiście Boga.
Ktoś wspominał o teorii ewolucji... Nikt nie ma pojęcia kiedy i jak powstał pierwszy łańcuch DNA, bez którego ewolucja nie ma miejsca. Tu też mamy czynnik boski.

Voon 04-05-2008 13:26

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez zoliax (Post 2038146)
No wiesz, jest jeden Bóg, w wierze chrześcijańskiej nawet w 3 osobach.

To nawiązanie do kultury pogańskiej. Ludziom ciążko byłoby się przezyczaić do wiary w jednego Boga skoro do tej pory wierzyli w kilku. Takich zawiłości w chrześcijaństwie jest pełno.

Bambuko 04-05-2008 15:49

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lasooch (Post 2038133)
A co z religiami, w których bogów jest n? Też odnoszą się do tego samego, jednego?

Tak. W chrześcijaństwie ci pomniejsi bogowie to archaniołowie, święci, diabły w przypadku złych bożków itp.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 13:37.

Powered by vBulletin 3