Drogi Duandzie, jedni żalą się, że stracili coś w grze, a inni starają się im uświadomić, że gra jest tylko grą i nie warto się denerwować. Otóż ja powiem Ci, że na tę grę niektórzy poświęcają sporo czasu, dlatego też wysiłek i czas, który został wbity w Tibii każdy mógłby wykorzystać inaczej.
Pozdrawiam.

ta kurde, ale straciłem coś i zły humor mam, niechce mi sie uczyć teraz, a musze, Dobrze ze jest allegro, bo bez allegro to bym chyba już nie grał, ja już uczciwie grać nie bede. Boty Rox i h*j wam w dupe

Pozdro Ebi.

:baby::baby: Jesteś wzorem prawdziwego "menszczyzny" i "bóntownika":baby::baby:

Nie do końca rozumiem twoją wypowiedź, ja staram się uświadomić jak Tibia niektórymi manipuluje, nie są w stanie pogodzić dwóch światów.


Tak, wezmę sobie twoją wypowiedź do serca.



Bless.

No i zajebiście,Kolega padł,ja na szczęście nie,ale pograłem 3 minutki i znów mass kick :)
Dziś już nie wchodze bo to są jaja :P

Gdyby nie te masskicki to polowa ludzi grajacych w Tibie nie wiedziałaby ze juz prawie lato... Radze wyjrzeć za okno, tylko niech was nie przerazi to środowisko 3D:P

Niektórzy z pewnością, ale postem na forum nie przekonasz nikogo ;)
Miałem na myśli, że w tę grę nie grają jedynie dzieci w przedziale 12-16 lat. Inni też muszą się jakoś rozerwać i ciężkie osiągnięcia w Tibii są z pewnością taką rozrywką, a tracenie tego nie jest fajną sprawą.

Best regards.

Yea,texty z Tibia cytatów są używane...gratz ;] a ty zobacz czy czasem Cię mama na obiad nie woła :}

Tak, ale przeważnie ci starsi są mądrzejsi "powinni być", jeżeli nadal nie mają siły by chociaż podnieść się z krzesła, wyjrzeć przez okno, bo na monitorze jest Tibia to od tego są specjalne poradnie.


Bless.



Down:
Sformułowania "mądrzejsi" użyłem w celu uświadomienia iż tacy ludzie nie siedzą po 12h dziennie gdyż mają lepsze rzeczy do roboty (rodzina, przyjaciele). (jeżeli chodzi ci o przypadki losowe czyli choroby, i interesy osobiste to w żaden sposób ich nie usprawiedliwia). Uzależnienie od komputera siedzi w psychice uzależnionego, u człowieka uzależnionego od tibii siedzi mały ludek który nim kieruje (w większości przypadków za przyzwoleniem i ku radości uzależnionego).



Bless.

Wiesz, tu już możnaby wkroczyć na interesy osobiste, bo nie każdy siedzi 12 h na kompie, a już jeżeli to z pewnością jakiś tam procent ma swoje powody. Ze zdaniem po ostatnim przecinku zgadzam się.

Best regards.

Jest jest to dobra myśl to dlaczego mam jej nie cytować? Boli Cie to ze prawde napisałem? 50% Tibijczykow to "maniacy", każda wolna chwile poświęcają Tibi.
Przykładem na to sa posty na tym forum. Kilka dni bez Tibi to dla nich katastrofa.

A co do mojej mamy to gdybym z nią mieszkał to pewnie by mnie wolała na obiad. Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie jestem już na garnuszku mamusi. Pozdrawiam

Tak? może wg. Ciebie grają ciągle..gdyby to nie była popoularna gra to by sie nie wypowiadali i nie skarżyli o deady itd.

To już nie mój problem,i nie obchodzi mnie to ;] mnie "mamusia" Nie trzyma na smyczy i nie podciera tyłka,jak zapewne kiedyś Tobie ;]

Pzdr.

Możecie się nie kłócić ? Piszecie se na PW. Tak trudno ?

Po to jest forum, aby dyskutować =|.

Ty chyba nie potrafisz rozgraniczyć:gry dla przyjemności z chorobliwa pogonią za kolejnym lvl.

A mamusi jestem wdzięczny za to podcieranie i "trzymanie na smyczy";)

Gralem sobie na Aurei i tu nagle mass kick!
Stracilem moje 1gp, ktore lezalo na depo =/
A tak na serio to zwariowac mozna od tych kickow...
...I od sluchania histori o straconych brass legach..

A czy oni na temat wogóle gadają ? Obrażają się nawzajem. To chyba nie do tematu co nie ? Zachowują sie jak dzieci. Chyba już się skończyły mass kicki.

Up: chciałem przypomnieć, że owy temat zaczął się od słów:


I tak ze 40 stron należało by słuchać zażaleń i Jah wie czego jeszcze...trzeba urozmaicać sobie życie po przez ostre polemizacje...

Hmmm no masz rację słuchając ciągle o tym jednym i tym samym mogło by się znudzić. Sorry mój błąd.

Pisanie co 5 minut ze na moim serwerze znowu był kick robi sie już trochę nudne:)
A jeśli chodzi o nasza dyskusje to my sie nie obrażamy(przynajmniej ja sie nie czuje obrażony).