nie po to od 2 lat hoduje wilczura zeby teraz mnie gryzl....

Od kiedy to skarbie proponowanie oplacenia weksli z pieniedzy publicznych jest normalne? od kiedy stwierdzenie "jezeli sprawa trafi do sadu jest wygrana" jest normalne?

Dawno mnie nie było... ;P

Zwróc uwagę, że PiS jest partią, która obiecywała "rewolucję moralną" i inne bzdety.

A więc dla ciebie gwarantowanie miejsc na listach wyborczych członkom rodziny to nic nowego? Propozycja obciążenia kosztami weksli społeczeństwa to też nic nowego? Obietnice Lipińskiego, że jeśli sprawa trafi do prokuratury to "jest wygrana", to także nic nowego?

Nawet jeśli w swym programie zaoferuje zwiększenie podatków o 50%?

Za to teraz, armie polaków wyjeżdzają do Anglii, harują dla dobra tamtego (obrzydliwie bogatego) kraju za gówniane pieniądze.

Dzięki za takie doświadczenie.

A niby skąd miałbyś informacje na temat polityki, gdybyś nie słuchał radia/tv i nie czytał gazet? Trzeba po prostu umieć sobie te informacje uporządkować i oddzielić prawdę od kłamstwa.

Czyli mamy w ogóle nie głosować?

Panowie, co tu dużo mówić... Stalin leży w grobie i się śmieje, bo jego i tak wylazło na górę... No, ale cóż my z tym możemy zrobić, jeżeli PiS leje kaczym moczem na wszystkich dookoła i dalej robi swoje?

Zrobic pospolite ruszenie jak na Wegrzech, wpieprzyc sie na sile do sejmu, skurczybykow w dyby i powsadzac na 10 lat za dzialanie na szkode panstwa. Potem bedzie mozna glosowac gdy wladza zrozumie ze narod nie da sie bezkarnie w ch*** robic. Odpowiedzialnosc polityczna to podstawa.

Oglądął ktoś wczoraj Teraz my ? Co tam Kurski odstawił to już jest dno, śmiać się chciało momentami (w studiu się widownia śmiała nawet) jakie bzdury wygadywał, jeszcze to chamstwo i wogóle inteligencja zabójcza ..

I akcyzę na zioło (ją zią, ja chcę rząd co mi mariannę zalegalizuje, elo! CHWDP!) w wysokości 666% wartości?

To idziemy we trzech - Ty, Caer i ja!

Ale będzie jazda, ziąąąąą

stawka 4 funty na godzine, gdzie 1 funt = 5/6 zl. Naprawde uwazasz ze to gowniane pieniadze? To ty chyba z Kulczykiem blisko spokrewniony jestes...

Yeah, najlepsza była gadka o "obiektywnym dobieraniu publiczności". A apogeum zostało osiągnięte po pytaniu Sekielskiego. Kurski nie wiedząc co powiedzieć odrzekł uroczo - "nie mieszajmy w to Subolewicza*"

*- nie wiem czy dobrze napisałem.

@hoomik:
Odlicz koszty wynajmu mieszkania i jedzenia.

Chyba, że żyjesz w baraku z 20 innymi polakami, a żresz jedną konserwę dziennie - wtedy może uda ci się coś odłożyć, żebyś potem mógł wrócić do Polski i żyć normalnie do końca swych dni.

"Na czysto" zarobki są minimalne.

Pracowalem w anglii przez 2,5miesiaca(81dni). Na zycie nie narzekalem. Spokojnie moglem zaplacic za dom, zjesc porzadnie(3-4 razy dziennie) + cosodkladac pieniadze. Moglem pozwolic sobie na zakup parunastu orginalnych plyt, odtwarzacza, nowej torby, butow, gitary itd. a i tak sporo odlozylem.Rowniez normalnie polaczyc prace z zabawa i czesto razem ze znajomymi anglikami wychodzilismy po pracy do pubu czy na dyskoteke. Zycie jest 5x lepsze, nawet bez wyksztalcenia. Wrocilem bo musze najpierw skonczyc szkole.

Wiec nie wypowiadaj sie, o czyms, o czym nie masz pojecia.

Pff, ojciec kolegi, juz po ~2 miesiacach pracy zarobił i kupił sobie samochód.

Bo Kurski to cham i prostak, ale Sekielski i Morozowski NIEPOTRZEBNIE wdali się z nim w pyskówkę.

Takiego durnia jak nasz Jacuś powinno się olewać i głaskać po głowie, a nie przekrzykiwać się z nim przed kamerami.

http://img213.imageshack.us/img213/6...anekba4vb3.jpg

dobrze czy nie... ktos to musi robic

@Up
Świetne to zdjęcie ;)
Zauważ, że tylko Morozowski chciał się z nim kłócić, a Sekielski mówił, że Kurski nie jest tego wart.

No cóż, pogratulować szczęścia. Gdzie pracowałeś i kiedy to było?

Co jak co, ale w temacie pracy za granicą jestem nieźle poinformowany, nie tylko w Anglii, ale także w innych krajach ;P Mam sporo znajomych, którzy wyjechali go Anglii i byli zmuszeni wrócić po niecałym miesiącu, gdyż nie mieli środków do życia. Kilku udało się znaleźć jako taką robotę i zyją w kiepskich warunkach (takich jak opisałem).

Jedynie 2-3 moim znajomym "powiodło się", czyli stać ich na normalne życie, nie narzekają. Tyle że oni wyjechali do Anglii tuż po wejściu Polski do EU, a na dodatek znali ang :P

Przeciętny Polak, nie znający ang, który wyjedzie teraz do Anglii ma dość nikłe szanse na zdobycie dobrej roboty i normalne życie.

Wyjechać za pracą do Anglii nie znając angielskiego moim skromnym zdaniem nie jest przejawem wybitnej inteligencji. To tak, jakby ktoś z Timoru Wschodniego tylko ze swoim własnym ojczystym językiem do Polski przyjechał pracować.

Bylo to w te wakacje. Wyjechalem 26 maja. Prace znalazlem po 2 dniach, szukajac samemu, w wesolym miasteczku. Nie spotkalem zadengo polaka, ktory narzekal by na zarobki. Mysle, ze ta Twoja sopra grupka znajomych, musiala albo 1) byc spora grupka nieudacznikow lub 2) pojechali w srodku sezonu kiedy nie ma za duzo wolnych miejsc pracy, co zreszta jest oczywiste.

http://img.photobucket.com/albums/v3...esolyromek.jpg

:D

Chamstem było to co odstawiali Sekielski i Mrozowski. Zaprosili go po co? Żeby go poniżyć, wyśmiać, nie dać mu dojść do głosu. Nie mówie że kurski gadał "mondrze" ale dobrze i, powiedział, że to szczyt chamstwa bo na takie coś to może sobie pozwolić Majewski czy Wojewódzki ale nie "poważni redaktorzy"
Zauważyliście, że do tego z PO nawet nie szczeknęli?

Pieprzysz. Kelnerka za godzine ma np.6 funtów + 7 napiwku. Nie opłaca się? Akurat moja siostra dzisiaj wraca z Londynu a tata zostaje. Fakt faktem, że polacy zaniżyli bo przed zniesieniem było 10 + 7. Ale i tak się opłaca.

Do konca swych dni? Nie ale dla studentki by opłacić mieszkanie i studia przez pół roku- tak

Bo trzeba znać dobrze angielski( i szczescie) a nie jak wiekszosc jedzie a nie umie. A potem oburzeni "nie ma pracy, rząd nie zapewnia, rząd nie daje na powrót" Wkqrwia mnie takie cos