Aha, czyli obijanie mordy kibicom innej drużyny to "dbanie o honor klubu"? Co jak co, ale według mnie to to nie ma nic wspólnego z honorem.

Słucham Hardcore & Metal.
Najczęściej Biohazard, xDisciplex, Hundred Demons, Metallicy oraz innych.

"Wiesz kto to faszysta? Faszysta ma swój honor. Nie będzie bił żydów i murzynów..."

Mogę podać ten jak i wiele innych przykładów jakże zaistych sarkazmów.
Nie ważne kogo bijesz. Jeżeli kogoś bijesz, zawsze robisz źle. I liczy się tylko to.
Jak się walczy to w obronie, jednak nigdy się nie atakuje. Takie proste, a takie niepojęte.
Człowiek z honorem, to człowiek szanujący innego jak i siebie. Bijąc kogokolwiek nie okazujesz szacunku a ni sobie ani innym.
Młodzież interpretuje różne słowa tak, jak jej to odpowiada. "Honor" i "patriotyzm" zostawmy w spokoju, bo niewielu z nas do tego dorosło.

pfk , k44 , fenomen , wwo , molesta , ostr i wiele innych z polskiego hh ; ]

Jak któs obraża twoja dziewczyne od k.. to nie pobilbys sie z nim?
to działa na tej zasadzie, przywiązujesz sie do klubu i zaczyna on dla ciebie naprawde duzo znaczyc.
Jestes wierny a ponadto w jakis sposob honorowy- bijesz sie z rownymi sobie, ponadto za ich przyzwoleniem.


To sie wcale nie wyklucza.

Inna rzecz ze o tych ktorzy nie rusza osoby ktora nie jest szalikowcem wcale tak duzo sie nie slyszy i w sumie nie oni naleza do wiekszosci...

@topic
Wszystkiego po trochu
najczesciej Deftones, clawfingera, kazika dezertera i kilka sensowniejszych zespołow z plskiego hh

HIP-HOp
TYLKO HISZPAŃSKI!!!
oooooooaaaaa iiiiiiiiiiiuuuuuuuuuuuuuuuuu:faceoff:

Między walką a biciem jest ta różnica, ze walka jest jeden vs jeden, nie trzech na 1. Jeżeli jesteś przywiązany do klubu to masz psuć jego reputację robiąc zadymy? -.^
Jeżeli ktoś obrazi moją dziewczynę to nie wołam kumpli, ani nie używam broni. Poprostu uniemożliwiam mu mowę poprzez złamanie żuchwy.
Jednak walka a bicie to dwie róże rzeczy. Nie dobijam przeciwnika gdy leży na ziemi bądź jest nieprzytomny. Nie używam nozy,pałek, ani innych narzędzi.

Bicie piłkarzy lub zwyklych ludzi jest chamstwem i to rzeczywiscie hanbi klub.
Tyle ze bojki miedzy szalikowcami sa czyms calkowicie normalnym i akceptowanym.
Ale jak nie chcesz w tym uczestniczyc- nikt ci nie kaze,nie nakldaj szalika nie przychodz na derby i ogolnie nie przyznawaj sie tym ktorym nie chcesz do swoich pogladow.
i wcale nie jest to czeste ze uzywa sie nozy,wiem, ze zdarzaja sie sytuacje gdy kogos zabije ale wsrod calej spolecznowsci kibicowskiej jest to po prostu niebywale rzadkie.
A to czy bija sie 2/2 osoby czy 80/100 to naprawde nie ma roznicy

@Off topic
Ale offtopa zrobiliscie :D Osobny temat mozna by bylo zalozyc :p

@On topic
-Green Day :]
-Good Charlotte
-Gorillaz :p
-Placebo :D (niektore sa fajne...)
-Metallica
-Linkin Park

Rulz B)

Slucham Tokio Hotel, Britney Spears, a i cos mocniejszego sie nawinie (Avril Lavigne czy Linkin Park) A tak naprawde to przewaznie hardcore i metalcore, glownie w wydaniu Hatebreed, Frontside, Caliban, As I Lay Dying, Unearth. Nie pogardze tez od czasu do czasu murzynskim rapem, np. DMX, Xzibit. Ale hardcore i metalcore to moje 'domyslne' gatunki.

Słucham głosu mamy i bulgotanie rybek w akwarium. Po za tym dźwięki uderzania w klawiature i klikanie myszą wprawia mnie w rozluźnienie ;>

teraz ? VA Lounge In njuł jork ... 3 plytowe wydanie ... gorace jak gfb, zmysowe jak ... - za mlodzi jestescie - i dobre.

Jeżeli ja czegoś słucham to na pewno nie starych. A ogólnie: MOTORHEAD

Jest :-)
10 znaków

1. Hooligani WYKORZYSTUJĄ swoją siłę, żeby pobić kogoś - a dokładniej innych kiboli i przypadkowych kibiców nielubianego klubu, więc z łaski swojej nie opowiadaj pierdół.
2. Hooligan JEST śmieciem. Już sam fakt, że żyją tylko po to, by dać komuś w mordę, zniża ich do poziomu pustej puszki po coli.

Głowna rzecza ktora zajmuja sie hoolsi to tworzenie sektorowek, palenie rac i ogolnie dzialalnosci ktora umilaja pobyt na meczu. do bojek dochodzi rzadko.

Ano, tylko po meczach.
<edit>
BUK, CHONOR, DRES!

Zgraja idiotów z nożami umila pobyt na meczu? Ci się chyba tylko tak wydaje. Hools jest zadowolony dopiero wtedy jak zownuje kilku fanów przeciwnej drużyny albo się napije. A do bójek dochodzi wtedy kiedy wypije za dużo albo nie jest dość szczęśliwy, a na zmaganie się z rzeczywistością z promilami nie ma kasy. Hoolsi z reguły rozóżniają tylko 2 tryby rzeczywistości:
a) gdzie jest winko?!
b) O, tu jest.
Btw. djkuter and his "prawdziwy hooligan" rulez! W ogóle zastanów się kto jest kibic a kto hooligan ;'))

LOL, wypowiedź godna trzynastolatka :-)

Hool'si to śmiecie. Pamiętam czasy jak Ci ludzie byli mimo wszystko trochę spokojniejsi, teraz nie ma żadnych zasad, bije się nawet ludzi z własnej parafii, co jak wiadomo - jest największym s****ysyństwem (a przynajmniej tak było). Wyjątkiem jest gdy masz znajomości, ale i tak można dostac po pysku za nic.

Nie rozumiem waszej nagonki na prawdziwych hoolsow. oni naprawde istnieja. nie bija kibicow wlasnej druzyny, nie bija nieszalikowcow ani pilkarzy. I oni sa hoolsami.
Bandyci o ktorych moiwcie to pseudokibice, ale nie wkladajcie ich razem do jednego worka...

teraz leci "The Jazz Influence" ... miodzio dla uszow .... dla uchow ... jedna cholera ... milo sie slucha i basta