Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Wybory Prezydenckie (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=228862)

Litawor 15-06-2010 14:45

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez CytrynowySorbet (Post 2765739)
Zdecydowałem, że nie będę głosował w ogóle, bo wszyscy kandydaci są po prostu bezużyteczni, a jak za kilka lat ludzie będą gadać "kto go na prezydenta wybrał?!", to ja będę stał z boku i się śmiał z tych geniuszy.

Nie, ja się będę śmiał, jak któregoś dnia prezydent będzie publicznie obrażał ludzi o Twojej orientacji seksualnej. Na przykład.

CytrynowySorbet 15-06-2010 15:02

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2765745)
Nie, ja się będę śmiał, jak któregoś dnia prezydent będzie publicznie obrażał ludzi o Twojej orientacji seksualnej. Na przykład.

Hmm, Korwin jeszcze prezydentem nie został, a już obraża, to się liczy? :)
Apropo... w tamtej ankiecie i porównaniu z poglądami kandydatów. O ile dobrze pamiętam, chyba 2 z nich odpowiedziało, że są za legalizacją związków partnerskich. Gorszego samobója sobie strzelić nie mogli.

Aha, takie małe sprostowanie - geniuszy, nie w sensie tych co wybrali kogokolwiek, tylko tych, co dajmy na to 5 lat temu wybrali Kaczyńskiego, a chwile później latali z hasłami "co za debile go wybrali". Głosujta wy sobta na kogo chceta, ja uważam, że to nie ma sensu, bo byt mój, jako jednostki, pogorszył się w przeciągu tych 10 lat i nie widzę powodu, dla którego miałby się zmienić.

Litawor 15-06-2010 15:20

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez CytrynowySorbet (Post 2765750)
byt mój, jako jednostki, pogorszył się w przeciągu tych 10 lat

Dorastanie zawsze jest trudne, niezależnie od władzy w kraju.

Ashlon 15-06-2010 15:38

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez CytrynowySorbet (Post 2765739)
Ehh, te dyskusje kto jest lepszy a kto gorszy są po prostu bezsensowne. Ludzie, wy naprawdę wierzycie, że coś się zmieni? Bez względu na to, czy prezydentem zostanie Komorowski, czy Kaczyński, czy któryś z tych mniej znaczących ludzi, Polska to będzie to samo gówno, które zaschło na tyle, że nie da się go już zeskrobać. Za 15-20 lat może tu jakaś zmiana będzie, ale najbliższe 10 i tak widzę na czarno. Szkoda, że któryś z tych kandydatów nie powiedział po prostu "i tak nic nie zrobię, będzie to samo co przez ostatnie 5 lat" - zagłosowałbym na niego za szczerość.

Winni temu sa de facto sami wyborcy. Czemu? Ano dlatego, ze nie potrafia wykorzystac swoich uprawnien, tzn. w glosowaniu dac wyraz swojemu niezadowoleniu. Dzieki temu nadal ogladamy mordy ludzi, ktorzy nic nie zrobili dla panstwa podczas okresu swojej wladzy, a nadal obiecuja gruszki na wierzbie. Gdyby wyborcy faktycznie rozliczali politykow za to, co mowia i za to, co robia, to skonczylyby sie drugie Japonie, drugie Irlandie, drugie Norwegie, a zaczelaby sie pierwsza Polska. A tak mamy starych wyjadaczy przy korycie, ktorzy nie chca sie dac od niego odczepic - patrz senator Skorupa.

Gangrel 15-06-2010 16:01

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Vil (Post 2765704)
Większość ma moc decyzyjną w państwach demokratycznych.

Normalność jest do pewnego stopnia możliwa do określenia w sposób obiektywny niekolektywnie.

Do bardzo pewnego stopnia. Na tyle małego, że żeby ustalić jakieś ramy zachowań akcpetowalnych społecznie, wybiera się kryterium demokratyczne ponad jednostkowe. Bo niekolektywnie każdy może sobie stwierdzić, czy normalne chodzenie jest do kościoła, czy też nie, a to z prostego powodu: nie ma to wpływu na społeczeństwo jako ogół, ani na instytucje państwowe, przynajmniej teoretycznie. "Normalność" kandydatów jest więc ewidentnie niekolektywne, bo ciężko uznać, że każdy będzie miał takiego prezydenta, jakiego sobie wyduma.

A co legalizacji narkotyków: ja jestem za, a nawet przeciw. To znaczy, jedyny sens jaki tego widze, to możliwość pobierania podatków od tego procederu. Tyle by tu było korzyści, bo przecież trzeba być świadomym, że zielskiem się handlowało, handluje i handlować będzie. Tym niemniej wolałbym, żeby się nie handlowało.

CytrynowySorbet 15-06-2010 16:18

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2765756)
Dorastanie zawsze jest trudne, niezależnie od władzy w kraju.

Nie będę się już rozpisywał o tym, jak ceny rosną, matka zarabia z miesiąca na miesiąc coraz mniej, a ojczym jest bezrobotny, bo nigdzie tu roboty nie ma, przez co nie pójdę na jakąś dobrą uczelnię, tylko na studia państwowe.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ashlon (Post 2765759)
Winni temu sa de facto sami wyborcy. Czemu? Ano dlatego, ze nie potrafia wykorzystac swoich uprawnien, tzn. w glosowaniu dac wyraz swojemu niezadowoleniu. Dzieki temu nadal ogladamy mordy ludzi, ktorzy nic nie zrobili dla panstwa podczas okresu swojej wladzy, a nadal obiecuja gruszki na wierzbie. Gdyby wyborcy faktycznie rozliczali politykow za to, co mowia i za to, co robia, to skonczylyby sie drugie Japonie, drugie Irlandie, drugie Norwegie, a zaczelaby sie pierwsza Polska. A tak mamy starych wyjadaczy przy korycie, ktorzy nie chca sie dac od niego odczepic - patrz senator Skorupa.

Poniekąd prawda. W końcu skądś te 100 tyś podpisów wzięli. Ale to głównie wina rządu - obiecują, jak wspomniałeś, dobrobyt jak w innych krajach, mijają lata, a jest coraz gorzej, to co ja mam sobie myśleć? Tylko żałować, że się urodziłem w kraju, w którym żądzą tak nieodpowiednie osoby (wybierane przez nieodpowiednich ludzi).

Tompior 15-06-2010 16:25

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ashlon (Post 2765759)
Winni temu sa de facto sami wyborcy. Czemu? Ano dlatego, ze nie potrafia wykorzystac swoich uprawnien, tzn. w glosowaniu dac wyraz swojemu niezadowoleniu. Dzieki temu nadal ogladamy mordy ludzi, ktorzy nic nie zrobili dla panstwa podczas okresu swojej wladzy, a nadal obiecuja gruszki na wierzbie. Gdyby wyborcy faktycznie rozliczali politykow za to, co mowia i za to, co robia, to skonczylyby sie drugie Japonie, drugie Irlandie, drugie Norwegie, a zaczelaby sie pierwsza Polska. A tak mamy starych wyjadaczy przy korycie, ktorzy nie chca sie dac od niego odczepic - patrz senator Skorupa.

To samo powiedział Hołdys :P

Z tej calej puli politykow, ktorzy moga zostac prezydentem, tylko 1 jest inny niz wszyscy. Napieralski ma 36lat (Kaczka 61, Pawlak 51, JKM 68, Komorowski 58) co stawia go (przynajmniej wg mnie) w lepszej sytuacji. Dosc mam wybierania prezydentow z jednego komunistycznego wora. Wole zaglosowac na kogos mlodszego, kto nie mial szansy przesiaknac tym calym syfem.

@Komorowski: Jest to osoba, ktora szuka glosow glownie u studentow i osob wyksztalconych, a chce wprowadzic reforme o pobieraniu oplaty za studia, a w szczegolnosci za te rownolegle. Gdzie tu logika?

@up: A czy uczelnie panstwowe nie sa dobre?

Litawor 15-06-2010 16:39

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez CytrynowySorbet (Post 2765764)
przez co nie pójdę na jakąś dobrą uczelnię, tylko na studia państwowe.

Mam rozumieć, że bieda uratuje Cię przed Wyższą Szkołą Wielkiego Biznesu?

Quezacoatl 15-06-2010 16:45

Cytuj:

Nie będę się już rozpisywał o tym, jak ceny rosną, matka zarabia z miesiąca na miesiąc coraz mniej, a ojczym jest bezrobotny, bo nigdzie tu roboty nie ma, przez co nie pójdę na jakąś dobrą uczelnię, tylko na studia państwowe.
Jezeli to twoje argumenty to jestes glupszy niz potrafie sobie wyobrazic.

Jak masz leb na karku to sytuacja majatkowa rodziny, jak i twoja, nie maja nic do twoich mozliwosci edukacyjnych.

Jak dotad nie zaplacilem ani grosza za uniwersytet (kredyt studencki), a zamieszkanie i na zycie sam moge zarobic pracujac. Jak to mowia, dla chcacego nic trudnego, tylko trzeba nie byc polakiem z ciezka dupa i sie ruszyc do roboty.

Cytuj:

Poza tym kraj ma mnie w dupie - ja mam w dupie kraj.
A czego oczekujesz od kraju? Zeby ci dal wszystko zebys mogl siedziec jak len pol zycia? Twoj kraj ci nic dawac nie musi, on byl tu pierwszy. Bierz co ci daja a jak chcesz wiecej to sobie zapracuj.

CytrynowySorbet 15-06-2010 17:50

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Tompior (Post 2765767)
@up: A czy uczelnie panstwowe nie sa dobre?

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2765770)
Mam rozumieć, że bieda uratuje Cię przed Wyższą Szkołą Wielkiego Biznesu?

Hmm, ciut źle się wyraziłem. O poziomie uczelni nie mam zbyt dużego pojęcia, ale odkąd tylko poszedłem do liceum, marzyło mi się WSB, na co sobie pozwolić nie mogę. Zresztą moje osobiste przemyślenia nijak się mają do tematu wyborów :P

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Quezacoatl (Post 2765771)
Jezeli to twoje argumenty to jestes glupszy niz potrafie sobie wyobrazic.

Miło mi, Kamil jestem, też pozdrawiam :)

Cytuj:

Jak masz leb na karku to sytuacja majatkowa rodziny, jak i twoja, nie maja nic do twoich mozliwosci edukacyjnych.
Od kiedy to pieniądze nie mają na coś wpływu :o Zwłaszcza w Polsce?

Cytuj:

Jak dotad nie zaplacilem ani grosza za uniwersytet (kredyt studencki), a zamieszkanie i na zycie sam moge zarobic pracujac. Jak to mowia, dla chcacego nic trudnego, tylko trzeba nie byc polakiem z ciezka dupa i sie ruszyc do roboty.
No to gratulacje i pozazdrościć. Ale czy warunkiem uczenia się na uniwersytecie musi być stypendium za dobre oceny?

Cytuj:

A czego oczekujesz od kraju? Zeby ci dal wszystko zebys mogl siedziec jak len pol zycia? Twoj kraj ci nic dawac nie musi, on byl tu pierwszy. Bierz co ci daja a jak chcesz wiecej to sobie zapracuj.
A czy ja gdziekolwiek coś takiego napisałem? Kolega ma może zamiar kandydować na prezydenta? Jedyne czego wymagam, to zapewnienie warunków życia godnych człowieka, z czym tutaj jest różnie.

@down: Mówiąc o 10 latach nie odnosiłem się do sprawy pracy. Poza tym takie "statystyki" gówno dają, rząd się nimi sugeruje i myśli, że jest spoko. Ogólnie może tak, ale jakby w końcu zacząć patrzeć na jednostki, a nie na masę, to sprawa miałaby się zupełnie inaczej.

poldek_p 15-06-2010 18:11

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez CytrynowySorbet (Post 2765764)
Nie będę się już rozpisywał o tym, jak ceny rosną, matka zarabia z miesiąca na miesiąc coraz mniej, a ojczym jest bezrobotny, bo nigdzie tu roboty nie ma, przez co nie pójdę na jakąś dobrą uczelnię, tylko na studia państwowe.

No to rodzina kolegi ma wyjątkowego pecha przez ostatnie 10 lat

http://static1.money.pl/i/a/255/89087.gif


http://upload.wikimedia.org/wikipedi..._inflation.PNG

Tu ma kolega średnią płace minimalną i inflacje jeśli chodzi o bezrobocie trend jest zniżkowy , przyczyna podniesienia jest kryzys i spadek koniunktury na świecie. Mimo tępienie przedsiębiorców i tak potężnej biurokracji

spider-bialystok 15-06-2010 19:10

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Tompior (Post 2765767)
To samo powiedział Hołdys :P

Z tej calej puli politykow, ktorzy moga zostac prezydentem, tylko 1 jest inny niz wszyscy. Napieralski ma 36lat (Kaczka 61, Pawlak 51, JKM 68, Komorowski 58) co stawia go (przynajmniej wg mnie) w lepszej sytuacji. Dosc mam wybierania prezydentow z jednego komunistycznego wora. Wole zaglosowac na kogos mlodszego, kto nie mial szansy przesiaknac tym calym syfem.

Napieralski mial akurat wiele szans na przesiakniecie komunistycznym syfem, w koncu jest kandydatem bylej PZPR i jako polityk zostal uksztaltowany przez komuchow:)

Tompior 15-06-2010 19:36

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez CytrynowySorbet (Post 2765788)
No to gratulacje i pozazdrościć. Ale czy warunkiem uczenia się na uniwersytecie musi być stypendium za dobre oceny?

Kredyt (studencki) to nie stypendium. Ja rowniez jestem szczesliwym posiadaczem takiego kredytu :)

@Spider: Moze i zostal uksztaltowany, ale zgadzam sie z wiekszoscia punktow jego programu + nie jest Jarkiem Kaczynskim ani Bronkiem Marią Komorowskim. A wybierajac pomiedzy starymi wyjadaczami, ktorzy co roku gowno robia, a osoba, ktora w polityce siedzi dopiero od 10-12 lat to nawet z czystej ciekawosci wybiore tego drugiego :)

Quezacoatl 15-06-2010 20:34

Cytuj:

No to gratulacje i pozazdrościć. Ale czy warunkiem uczenia się na uniwersytecie musi być stypendium za dobre oceny?
Czytaj co Tompior napisal. Jak nie odrozniasz stypendium za wyniki od kredytu studenckiego to naprawde nie wiem po co chcesz isc na studia.

Cytuj:

A czy ja gdziekolwiek coś takiego napisałem? Kolega ma może zamiar kandydować na prezydenta? Jedyne czego wymagam, to zapewnienie warunków życia godnych człowieka, z czym tutaj jest różnie.
Kandydowalbym gdyby mi zalezalo... Tak samo glosowalbym, gdyby mi zalezalo.

Prawda, nie wszyscy w polsce zyja nad kreska. Statystyki mowia o wzroscie zarobkow, choc wiele z tego to tylko ciagle rosnace pensje bogatych przedsiebiorcow, szefow bankow i urzednikow. Wiec maja sie srednio do rzeczywistosci. Ale masz wiecej niz nie jeden w tym kraju, wiec narzekanie, zwlaszcza jak sam z tym nic pomoc nie chcesz, to glupota.

Jest wiele rzeczy w tym kraju, ktore trzebaby poprawic. Oddluzyc szpitale, zreformowac NFZ, zreformowac wiezennictwo i prawo karne, i poprawic system edukacji. Mnie tylko martwi to ze wszyscy kandydaci obiecuja ze wszystkim dadza, a nie mowia skad wezna zeby miec co dac. Powinni obnizyc podatki i uciec biurokracje, przede wszystkim. I odlozyc pomysly takie jak doplaty do in vitro na "za kilka lat, jak nas bedzie stac", sa pilniejsze sprawy.

Litawor 15-06-2010 20:43

@Tompior
Niestety, nie podzielam Twojego entuzjazmu dla Napieralskiego, chociaż z zaciekawieniem odnotowuję, jak skutecznie udało mu się przekonać ludzi do swojego nowego wizerunku. To człowiek, który tylko ze względu na wiek nie był członkiem PZPR, bo mentalnie pasowałby na aparatczyka idealnie.

Choć z przykrością stwierdzam, że chyba na niego zagłosuję. Nie mam wyboru.

cocojumbo 15-06-2010 22:54

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2765831)
@Tompior


Choć z przykrością stwierdzam, że chyba na niego zagłosuję. Nie mam wyboru.

Jesli nie masz wyboru to po co glosujesz?

Tompior 15-06-2010 22:56

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez cocojumbo (Post 2765867)
Jesli nie masz wyboru to po co glosujesz?

Żeby inni nie decydowali za ciebie?

Litawor 15-06-2010 23:07

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez cocojumbo (Post 2765867)
Jesli nie masz wyboru to po co glosujesz?

Nie mam wyboru w sensie, że nie mam możliwoście zagłosowania na kogoś lepszego (bo dobrych kandydatów nie ma, są źli i gorsi). Wydawało mi się to jasne z kontekstu.

Serious Sam 16-06-2010 00:17

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Tompior (Post 2765869)
Żeby inni nie decydowali za ciebie?

Już decydują. W ogóle, to dziwne ludzie mają myślenie, że ''w demokracji, to ja decyduję'' , a nic bardziej mylnego, inni decydują o nas.

Tompior 16-06-2010 00:24

To kto decyduje? Czy sugerujesz, ze wyniki sa sfalszowane?
Chyba, ze chodzilo ci o najrozniejsze metody sklonienia spoleczenstwa do glosowania na konkretna osobe. Ale tu rowniez my mamy ostateczny glos, i to my wybieramy jednego z dziesieciu :)


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 11:58.

Powered by vBulletin 3