![]() |
Spox TeMaT
Ja kiedyś stoje pod Carlin i grzeje pk którzy stoją pod depo z lmm :D po 10hp.Na następny dzień se skiluje na party z ziomkiem i jakis druidek mnie z hmm po 20 hp grzeje dedłem ;( ;( .Budze sie w Venore ide do depo :) ,ale przy świątyni stoji ten gostek którego z lmm biłem z ziomkami klka szotów i dedłem znowu ;( X( X( .Kilka sekund po 1 dedzie to postacią zarwałem 2(niemiłe nie).Załamałem się solidnie!!!!
|
Mi się odechciało grać jak poszłam po szamo i nie było mnie przez 2 minutki a nie miałąm eQ bo łowiłam rybki i jakis gnojek przyprowadził zwykłego minosa i ded od mino...ale dalej gram bo bez Tibi nie ma życia ;]
|
Myslales kiedys aby sie leczyc ??
A co do mojego przypadku z tibia bylo to tak : Wlasnie rozpetala sie wojna na morganie : Avis vs Impression ( ja po stronie Impression ;) ) Byla wlasnie organizowana potyczka w veno .... Avis podeszli pod depo a my zaplanowalismy z niego wyjsc i zaatakowac .... Wiec kumpel mówi na 3 : 3, 2, 1... Bumm Trwalo to z 1 sekunde wyszedlem jako pierwszy ( 39 knight ) nawet nie wiem jak to sie stalo ale widze napis ... wiadomo jaki.... Nic mysle zdaza sie to w koncu wojna, fuksem wrócilem do depo ( 14 hp :P ), a tu nagle którys z Avis pisze do mnie ze tylko ja wyszedlem... Kumpel mówi ze mieli wyjsc najpierw knighty a potem reszra ( ja bylem jedyny knight... ) Dobra mówi sie trudno milisimy wyjsc jeszcze raz ( tym razem obiecali ze wyjda ) i znowu taka sama sytuacja... Potem zaliczylem deada na Fibuli, potem zaliczylem jescze kilka deadów w Thais i Carlin I tak oto z 39 lvl ( najwiekszego facc ) mam chyba 12-13 lvl ^^ |
Dzisiaj za***ista akcja...
lvl:10 Mój eq: soldier helmet, brass legs, leather boots, scale armor, dwarven shield, dragon hammer Ide na foldzie, nagle PK. ****, ****, **** i po mnie. Zaraz loguje się jeszcze raz, patrze: ze całego złomu jaki mógł wypaść wypadł akurat dragon hammer. X( Resp w świątyni. Akurat grałem od 2 dni na tibia classic control... ładnie, pięknie. Pytam się kolesia czy mi pomoże odzyskać dhama. Right Click... i skull! I masa n00bów się na mnie ciska, latają speary, hmmy i dead. Teraz mam 9 lvl i została mi tylko dwarven shield i 180gp w depo... Długo będe odnawiał straty. |
noobbag ;/
u mnie bylo tak... poszedlem zbierac lota na zamek w ab, uzbieralem, byl warty ok. 2k, nagle podchodzi noob z haste chyba i oczywiscie zabiera loot, a najgorsze jest to ze wlozylem tam moja kase ;// <zalamany> ;//
|
Ide se na amazonki na północny-wschód od Carlin i trzech ludzi wychodzi z tamtejszych podziemi. Jeden z czerwoną czachą koło łba. Jeden poszedł, a dwóch się rzuciło na mnie. S*******ałem jak najszybciej, ale to nic nie dało... teraz chyba pójdę po kolegę na 251 lvl... :]
|
Cytuj:
Sorry za offtop. |
Ze mną było tak:
Poszłem sobobie poexpić w ghostlandzie (sorcerem)... Rozwalałem sobie Ghule i szkielety HMM -ami podczas ataku ghula net mi odciło... No i mnie zabił. Po 3 miechach (tyle nie grałem) zrobiłem nową postać (knighta)i gram knightem do dziś... Sorc robi mi za rune makera... (runki na sprzedaż) |
wiadome NOOBY! przyjda zatarasuja droge. Pk! zabijaja bez powodu.
|
mialem keidys tak ze bylem magiem na 13 lvl szlo mi neizle. poszedlem na roty a tu mnie dedenli pozniej ide jeszcze raz, znowu ded. odechcialo mi sie grac. Wczoraj weszlem i mnie zdedowali ale sie nie zniechecilem. Gram dalej jestem magiem na 11 lvl :( moglo byc lepiej a teraz robie runy.
|
A ja ostatnio poszłem na amazon Camp powybijałem kilka amazonek walkrii, potem zeszłem pietro niżej....a tu witch. Myśle sobie że przeciez ile juz witch zabiłem no wiec podchodze i zanim podeszłem dostałem takie combo ff+hmm że odrazu padłem. Straciłem Pół bp uh (nie zdążyłem sie uhnąc) złoty bp kilka hmm a co najgorsze mój kochany Bright Sworrd. Odechciało mi sie grac tą postacia pomyślałem ze zrobie sorca ale mój kumpel Darkene (pozdro :P) namuwiłem mnie żebym dalej grał knightem.
|
bylem sobie na 20 lvl paladynem w thais ide zabic pk co kolege mi tlucze jakis low lvl rycek przechodze kolo red skulla (hikahuza) z shiftem sprawdzam a tu ryp strzala mi znikla ja nei wiem co sie dzieje ide dalej hika podbiega a tu strzala w niego kolejna wzialem szybko stop tlumacze sie missclickiem (on 98 lvl byl) on pay ja nie chcialem bp uh na siebie on mnie z jakims kolem zatrapowal knight legi wypadly malo nie rozwalilem klawiatura monitora bo takie spodenki to pare tysiecy kosztuja a za bogaty nei bylem ( potem sobie ryca i druida zrobilem ) bo paladynem jak prubowalem to mi sie az grac niechcialo
|
Bylem moją postacią o nicku Oerta(:D)i kupilem mój 1 plate armor na lwl 15(oj,oj)i poszlem z 2 kolegami do zamku orków obok Ab.Bylo w pożo do póki nie to że jeden zaproponawal żebyśmy szli na zerka(1 palek 15 lwl,23 lwl knight i ja 15 lwl palek)pokonaliśmy go i potem poszliśmy na huntera,podobnie,zabiliśmy go.potem na dole byl zerk,nie moglem się wydostać bo mi zablokowali drogę.I zgadnijcie co,"You are dead"
Stracilem plate armora i odechcialo mi się grać no i tą postać zdeletowalem. P.S.: Wiem że przydlugie:) P.S.2: To bylo moja 1 postać.:baby: |
uostro bylo...
gram na jednym z nowych swiatow non-pvp i wlasnie, za 6 K sprawilem se dragon hammera. No wiec wybralem sie na hunty ze swiezo poznanym gosciem z ktorym dosc szybko sie zaqmalismy; dodam ze oboje mielismy okolo 17 lvla ale nawet niezle skille i eq; razem poszlismy na dwarf soldiery; pora byla taka, ze wiadomo bylo, ze respawn kwitnie i po zejsciu do dziury czeka komitet powitalny zlozony z chociazby 5 dwarf soldierow (+ dwarfy itd itp etc). Umowilismy sie ze ja schdoze pierwszy i blokne wszystko, w backpacku mialem 4 runkiu leczace i 3 hmmy wiec teoretycznie looz, skoro on tez biedny nie jest. Zlaze na dol - nawet niezla masakra ( w ciagu 3 sek stracilem 60 hp ), nie wspominajac o tym ze monsterki otaczaja cie ze wszystkich 8 stron i nie ma jak uciec, a obok dobiajaja sie nastepne (takze kolejni dystanserzy ... ). No wiec walcze z run i z mlota i ostatecznie dedlem po pol minuty. Nietrudno zgadnac, ze gosciu poczekal sobie na gorze i zgarnal to co mi wypadlo po dedzie (dwarven shield, jakies 150 gp i bajery typu runy itd). No ale ok, jeszcze nie tak zle, wracam, spotykam gostka, mowi ze tez dedl, ja mu proponuje zebysmy razem poszli po swoje rzeczy i bedzie o.k. Ide wiec po runy, on mowi ze juz idzie; mam juz kupione co potrzeba, wracam, wpadam do dziury, gine po 40 sek. Gosc oczywiscie mi nie pomogl (nie powiem, ze na to liczylem za drugim razem, mowie jak jest). Dedlem. Wypadl mi dragon hammer. Gostek se wtedy zszedl i mial ulatwione zadanie bo juz przy czerwonym zyciu moim uchowal sie tylko jeden soldier. Wredna menda zgarnela dragon hammera, oczywiscie mnie o tym poinformowala, pokazala na trade, a po jakim czasie w depo raz po raz kladla to przed soba i z kazda prosba oddania go wrzeszczala "sell dragon hammer !!" itd. Teoretycznie byl to moj kumpel co pogarsza sprawe. Najlepsze, ze nie dedlem jescze ani razu na tym siwecei ta postacia (non-pvp wiec czlowiek mnie nie rozwali a nado berkresera mi niespieszno) Nikomu nie zycze podobnych wrazen...
|
Mi sie odechcialo grac jak na xanterze tej .... (juz nie powiem) jeden z br zaczol mie pekowac w ab'dedriel na statku walnol mie gfb hmm raz explo w dodatku jego kumple blokowali mie parcelami i to 13 sorc na 14 (14 to ja ) levele.Wiec zabil mie muwilem mu zeby mi oddal eq ale powiedzial do mie hunded rowniez tez powiedzial zebym nie przychodzil do ab. Jutro rano a tu on wychodzi mi z takim textem my frends kill you po chwili jakis 60 88 i 94 do mie i kill you . przyszedlem do ab a tu jego kumple mie zalatwili znowu i tak wkulko mie odnajdywali zabili mie juz 5 razy i odechcialo mi sie grac, po kilki tygodniach wrucilem grac w tibie znowu.
|
s
mnie odechcialo sie grac gdy mnie beho zabil 1.5k + 2x small ruby oraz dragon shield ;(
|
...
Mnie doktor pettersen na morganie zablokowal i z Dany Darko zaczeli mnie nawalac... skull staff warty 25k poszedl sie je*ac... :(
|
Ja miałem dwie akcje i albo zmienie worlda albo niewiem co :p
1. Wpada mi gosciu na 41 lv knight i mnie naparza to ja po schodach w góre i w dół, a tu drugi jego pomocnik mnie bloczy i nie ma szans :/ Ale ten na 41lv dostal bana do deleata za mnie ^.^ 2. Już po długiej przerwie od tego wyżej deada wracam do kazo, a tu podbiega do mnie gościu red na 51lv knight i yells: EY, a tu wpada drugi jego kolega na 48 i za mna gonią i mnie nawalają ale mnie zatrapowali przy kazo, że nie mogłem ich przesuwać i sam sie ruszać ;( A jak deadłem to d shield wypadl :/ ale ten z 48lv dostał bana, który kończy sie za 5 dni :/ Acha, ale ten dead byl w około ~5 minucie grania -.- No to tyle, ale sie rozpisałem ^.^ |
Wiec mi sie nigdy nie odechcialo grac po dedzie, wrecz przeciwnie wtedy sie z tego posmialem i zaczynalem odrabiac :)
Natomiast mi sie zaczyna odechciewac po stracie kasy powyzej 20k. Nie umiem sobie wyobrazic co bym zrobil jakby mnie hakli rozwalil klawiature czy bym sie smial ? ;p |
heh...
ja w ostatnim tygodniu zaliczyłam z 5 dedów...po raz 5 będe robiła 20 lvl... :evul:
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 10:51. |
Powered by vBulletin 3