![]() |
Kiedys jeszcze przed update rożdzkowym siedziałem na larvach na jakims 40 lvl.
miałem dobre eq(robiłem duzo uhow a nie wiedziałem że dla druida nie jest potrzebne az TAK dobre eq btw stare dobre czasy maxymalnego znoobowacenia).Larvy nie robiły mi praktycznie zadnej krzywdy ew mnie poisonowały. Śmiechem żartem padł mi internet na jakies 20 minut byłem pewien ze nic mi sie nie stane.Loguje sie w świątynie patrze na tibia.com killed at lvl 40 by poison. Póżniej przesiedziałem pare dobrych dni pod domkiem na odzyskanie mlev (co było kiedyś sprawa honoru ) |
Cytuj:
|
..
Najpierw mi się resetował komp.. walnąłem format
Potem mi się komp zawieszał -.- znowu format Co dalej za tym idzie miałem lagi... W miedzy czasie stary mi odcinal neta wiec bylo przez to z 5 dedów A TERAZ MAM CODZIENNIE PO 100 KICKOW albo wiecej :|| Dednalem juz z 50 razy albo wiecej i 95% z nich przez wyzej wymienione glupoty :|| raz poszedlem na behy na hellgate przyszly 2 narobily szkieletow i mi sie komp wiechnal.. porazka |
Jak wszyscy to wszyscy : P Były to moje pierwsze spotkania z Tibią. Po jakimś miesiącu grania wbiłem 20 lvl i na trollach koło mostku dwarfów zszedłem do kanału, żeby zobaczyć co tam ciekawego jest. Widze jakieś zielone coś : P ale jest jedno więc nic mi nie zrobi. Nagle zaczęło się mnożyć, a ja nie mogłem się ruszyć, a na starej Tibii nie można z miejsca się ropnąć więc dead.
No, a później zmierzałem do Ab nawet nie pamiętam po co, ale zobaczyłem nowy teren Femor Hills. Ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Wchodze więc na poziom wyżej chodze chodze i nagle widzę Pana z napisem "Hunter" no więc ucieszony, że kogoś spotkałem podchodze bliżej i mówie "Hi", a ten Pan zaczął mnie atakować : ( i myślałem, że mnie PK dojechało. W cafe mieli wylewe : P No cóż w końcu to było pare lat temu, ale do tej pory chce mi się śmiać : P Signed, Goshnar |
@up
Ja mialem to samo z tym hunterem dokladnie tam :D Glowilem sie jak ktos mogl mnie zaatakowac na non-pvp ^^ |
Oct 22 2006, 04:41:16 CEST Died at Level 1 by a rat (mass kick) :p :p :p
Mialem podczas nocki zonka 8o 8o 8o |
Powiem krótko : Died at Level 25 by a minotaur archer. (jak drut może paść od archera? Ja na solo knightem bije huntera)
|
Dragon96@
Nie ma się co dziwić. Archer wbrew pozorom może przywalić. Wyobraź sobie ,że ten drut mugł nie mieć many na exure i być daleko od minosa ??? A pozatym knight ma lepszy def od druida. :baby: Topic@ Skoro już jestem. Gram palkiem ( 14 lvl) Kumpel powiedział że, fajnie się expin a pohu więc z nim poszłem. Doszliśmy widze kolesia z rs'em zpier...alam xD Kumpel powiedział mi że można się tu schować w światyni więc wszystko ok. Po małym expie widze gs'a :D ( pierwszy raz w życiu :O ) wszyscy stoją w temple, a ja bohater schodze sprawdzić jego life. i zamiast kliknąc atack zrobiłem follow. Ded po jednym hicie ( You lose 245 hitpoint to due attack by a giant spider. , You are dead. ) Tera nie śmierć ale fajne ( nie wiem czy już pisałem ) Mianowicie : Mam już 15 lvl a kumpel 13 i mówi że idzie lurnąc ds'a.... Stoje minute. nic. Myśle już że padł aż tu.... biegnie kumpel a za nim p-fieldy , zaraz po tym ujżałem gs'a za nim ( biedak za dalko poszedł :) ) odziwo przeżył bo gs haste nie póścił ( ma się ten fart ) A tera śmierć świętej pamięci snake :P Kumpel gra u mnie i ma 15 lvl ( drut ) powiedział że aby uczcić świeżo nabity lvl convicnie snake w drodze na poh :) idzie , idzie a tu w świątyni zpoisionowani ludzi. I.... Nagle... Gs xD zaczyna go gonić , dostać za 109 hp hita i mśli " Koniec. robie attack , chociaż troche expa dostane." I nagle gs przeżuca się na snake. Snake padł a mój kumpel zwiał z yellow hp :O No tyle na dziś :) |
PIerwszy widok tibii, main słodko i cudownie ;p Chodze, chodze i widze Elf'a Scout'a w pobliżu thais uradowany ide i patrze jak gostek mnie atakuje i napisałem "no kill blz, i pay" wywaliłem całą kase przed niego i stałem jak głupi w ogóle nie uciekając ;p stare czasy ^^
|
Niecały rok temu wkręciłem mojego kolegę do grania w Tibię. Zrobił swoją pierwszą postać i na priv pyta się mnie gdzie na początku się idzie, ja mu wzkazałem raty. Zszedł i zaczął expic, po chwili napisał mi że nie żyje. Okazało się że trafił na stado szczurów(5 ich było). Powiedziałem mu że miał pecha. Następnego dnia znowu został zabity przez stado szczurów. Sytuacja powtórzyła kilka razy a potem zdecydował że ta postać przynosi pecha więc zrobił nową i tą już nie ginał.
|
Widziałem 100+ lvla na Hibernie, którego zabiły dwa 30 lvl...
Ja nie przypominam sobie swojej jakiejś bardzo wstydliwej śmierci... |
Mueheheh
A ja kiedyś będąc newbie mialem taki incydent:
Nowo wyszlym na maina knajtem postanowiłem pozwiedzać sobie Venore .:) Gdy miałem odkrytą około 75% mapy veno spotkało mnie 2 PK. Zaczęli mnie atakować no to ja pomyślalem że jak zrobie reset kompa to mnie wyloguje z gry i oni mnie nie zabija B) :D Kiedy po 10 minutach zalogowałem się na Tibi byłem w Światyni :D A jak sie potem zdenerwowałem bo straciłem moją drogocenną KATANE 8o To tyle :] Pozdro :) |
haha
Ja widzialem jak kolesia zabil dragon o godzinie 11:58:59 (Trimera) restart jest o 12:00:00, czyli 1 minuta i 1 sekunda do restartu a go zabilo :) mial chyba 63 spadlo mu na 61. Nastepny koles mnie zdziwil :D zabil go rat na 92 poziomie(nie byl hack ) no ale przy tym racie to sie niezle usmialem :D
|
Ludzie, jki ja głupi jestem że tego nie skopiowałem. Koleżanka moja jak grała to miała tyle deadów że listy zabrakło na tibii.com. Padała 3-6 razy dziennie, a o ile wiem to gdzies 2-3 razy przekroczyla miejsce na tibii.com. A ona to miała w nosie i dalej grała :) Wracała na rook 5 razy, była wszystkimi mozliwymi profesjami i dalej grała :)
Aa, jeszcze jedno. Kumpel na 17 lvlu w ancient temple se biega. To ja mu mówie: ej, wq tej dziurze jest drag, chodz wbijesz, zobaczymy i zwiejesz. Kumpel sie zgodził, wbił, jak zobaczył draga to sie przeraził, i zaczał wiać w głąb jaskini tam gdzie fire fieldy były. I to nie drag go ubił tylko ogień. A najlepsze bylo toi ze ja potem tam wrócilismy i mu cialo uratowalem tuz obok draga tym samym charem :) |
Cytuj:
|
Moze ja sie pochwale?;D
Szedlem sobie na Cyce (thais) a niedaleko jest spawn wilkow i snajkow ... jak przez nie przychodzilem to padl mi net :D 3h pozniej patrze na stronie a tu dead :p Snake mnie zabil spadly C legi :D ;D ale to bylo 2 lata temu :p |
;)
My mieliśmy śmieszną akcje :P Poszedłem z blokerem na demony na nocke, dochodziła 23 poczym patrze że ma reda i sie nie uha, prubowałem sioować ale długo nie wytrwałem. Po jakihś 30 minutach kumpel loguje i co sie okazało stary mu odłączył neta bo gra w nocy :D
|
a ja wam opowiem moją historie gdyż pewnego razu expie sobie na novice of cult moim sorcem :> na 32 lvl (Liberty Bay) no i kolega 39 MS stoi nie daleko robiąc runy ja miałem monka a to była pózna godzina i on dał loga mi też sie spać zachcialo podeszlem pod rope place i tam dalem loga bo zapomniałem liny nie miałem many (7 many zostało 0 food i ani 1 manasa na rope spell:( )
rano loguje sie na noob charka aby zobaczyć czy jest jaki kolega na VIPach lecz komp sie lekko zawisił więc ja kilkokrtonie nacislem myszką X( i oczywiscie sie zalogowałem na main chara przy wejściu gdzie respią sie tarantlue i tak padłem przez nie ;d :baby: ;( głupi dead xD |
najglupszy ded to pasc od shakowanego h-lvla...
|
ciekawe czy ktoś miał tak głupi ded jak miałem ja
akcja : hydry - najstarszy spown(port hope kolo wodospadów) bije solo po 4 dedach wbiłęm WKONCU 71 Mlvl....siedząłem nie na swojej klawaturze szybko wale PRINT SCREEN żeby sska zrobić i słysze dzięk wyłanczającego sie windowsa-.- niema to jak paśc na 137lvlu przez guzik POWER na klawie ;p odrazu ją wywaliłem w pizdu i wziołem swoja starą:P(tzn klawe;P) |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 17:53. |
Powered by vBulletin 3