Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Rok szkolny (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=220523)

Articuno 13-09-2009 11:50

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez MichalOlkuszanin (Post 2646446)
Jakoś od tygodnia nachodzi mnie wrażenie, że wybierając profil liceum popełniłem duży błąd. W 3 gimnazjum nie zastanawiałem się i w maju pomyślałem, że humanistyczne raczej odpadają, bo trudniej po nich o pracę. Stwierdziłem, że nie uśmiecha mi się fizyka a biologiczno-chemicznej nie ogarnę. Wybrałem mat-geo-inf i tu pojawia się bonus. Jestem w 2 klasie, mam dobre oceny, ale uświadomiłem sobie, że nie myślę matematycznie. Doskonale zapamiętuje gotowe rozwiązania, sposoby, prawa, twierdzenia, ale nie umiem często zrobić pierwszego kroku w zadaniu. Więc albo robię całe, albo nie zaczynam. Informatyka = moja osobista porażka, nauczyciel wymaga umiejętności, a ja się na tym, prawdę mówiąc nie znam. W gimnazjum sprowadzała się do painta i worksa (taki office dla ubogich...). Geografia miała być odskocznią od fizyki, jedyne miłe zaskoczenie. Mam niesmak do siebie, że nie poszedłem na biol-chem, bo interesuje się bardziej medycyną,mikrobiologią niż zagadnieniami technicznymi. Dodatkowo wcale nie poznałem ciekawszych ludzi niż w gimnazjum, co mnie dobija. Nie wiem właściwie co robić, bo już za późno na przenosiny, a matury rozsz. z biologii czy chemii nie napiszę :/

moja polonistka skończyła klasę mat-fiz :)

Ashlon 13-09-2009 12:28

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez __HAPPY_SVEN__ (Post 2646597)
i to w grupie 30 enemy vs 1 x 8lvl paladin

Z tym sie zgodze, ale bitwy sniezkowe w gronie znajomych to naprawde fajna rzecz :)

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez MichalOlkuszanin
Mam niesmak do siebie, że nie poszedłem na biol-chem, bo interesuje się bardziej medycyną,mikrobiologią niż zagadnieniami technicznymi. Dodatkowo wcale nie poznałem ciekawszych ludzi niż w gimnazjum, co mnie dobija. Nie wiem właściwie co robić, bo już za późno na przenosiny, a matury rozsz. z biologii czy chemii nie napiszę :/

Z takim podejsciem z pewnoscia nie dasz sobie rady. Problemem nie jest to, ze jestes w klasie o zlym profilu, tylko to, ze nie wierzysz w siebie. Zaczynasz druga klase liceum, czyli do matury masz praktycznie 2 lata. Jesli zaczniesz sie juz teraz porzadnie uczyc, to jesli nie zjedza cie nerwy na egzaminie, spokojnie chemie i biologie mozesz zdac na 80%, albo i wiecej. Zdanie matury zalezy od kilku rzeczy : zamilowania do tego, czego sie uczysz, opanowania nerwow oraz farta lub ciezkiej pracy w domu. W tym wypadku moge posluzyc sie swoim przykladem - zbiegiem okolicznosci trafilem do LO do klasy biol-chem (przez 3 lata znienawidzilem te przedmioty :D) i ostatecznie zdecydowalem sie zdawac geografie (tu akurat klasa sie przydala, bo robilismy program rozszerzony) oraz historie. Pomimo tego, ze w przez cala 3 klase mialem az 1 godzine tygodniowo zajec z historii, to troche wlasnej pracy dalo calkiem przyzwoity efekt - 68% z rozszerzenia. Z drugiej strony, moja klasa miala przez 1 i 2 rok 4h/tygodniowo chemii, w 3 roku ta liczba spadla do 3h. Kolezanka jechala na samych piatkach i dobrej "wspolpracy" z nauczycielka, a chemie napisala na ~25%. Albo ja zjadly nerwy, albo realizowala taktyke "nauczyc sie na sprawdzian, zdac na 5, zapomniec".

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Rothes
Jaki kierunek Cię interesował i gdzie wylądowałeś? ;p

Dostalem sie na kilka kierunkow, jedyny, gdzie mnie nie przyjeli to archeologia - na dostaniu sie tam mi zalezalo najbardziej. Problem lezal w tym, ze skorzystalem z nieodpowiedniego informatora - w starszym bylo napisane, ze na archeologie wlasnie biora pod uwage punkty z jezyka obcego + geografii lub historii. Zaznaczylem angielski + geo, niestety - okazalo sie, ze brali obcy + geografie i historie. Zabraklo mi 12 pkt, gdybym poprawnie zaznaczyl, bylbym jakies 30 ponad prog.

A ostatecznie wyladowalem na administracji na UWr, co mnie cieszy. Jesli chodzi o krotkoterminowe plany, to mysle nad tym, aby w przyszlym roku zaczac prawo lub ekonomie na UWr lub cos na Akademii Ekonomicznej.

Hovvner 13-09-2009 15:23

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ashlon (Post 2646622)
Z tym sie zgodze, ale bitwy sniezkowe w gronie znajomych to naprawde fajna rzecz :)

Znajomych - racja. Ale nie random ludzi for own fun ;)

Pani_Halinka 13-09-2009 15:30

ja mam farta,jestem chory i nie chodze do szkoly :)

CytrynowySorbet 13-09-2009 16:01

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Pani_Halinka (Post 2646768)
ja mam farta,jestem chory i nie chodze do szkoly :)

Z doświadczenia wiem, że pod koniec semestru jest zupełnie na odwrót, czyli że żałujesz straconych lekcji.

Yunnanozoon 13-09-2009 16:19

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Pani_Halinka (Post 2646768)
ja mam farta,jestem chory i nie chodze do szkoly :)

Cytuj:

Wiek: 67
A do jakiej szkoły miałbyś chodzić w wieku 67 lat?

@down
Wtedy nie cieszył by się że nie może chodzić do szkoły:P

Ashlon 13-09-2009 18:31

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Yunnanozoon (Post 2646793)
A do jakiej szkoły miałbyś chodzić w wieku 67 lat?

Tzw. uniwersytet trzeciego wieku.

Parys 13-09-2009 18:42

W klasie maturalnej się wszystko, wszystkim zmienia (-;
Ja kończyłem humana, a jestem na informatyce dziennej (-; Najważniejsze to uwierzyć w siebie i robić to co się lubi (-;

Snopeczek 14-09-2009 00:11

W sumie, cóż.. u mnie np jest taka sytuacja, że jestem w technikum budowlanym, dalej mam zamiar iść na politechnikę na jakiś kierunek związany z budownictwem. Ale.. niedawno zauważyłem reklamę technikum, po którym można zostać technikiem masażystą. Masażem interesuję się od daaaawna i gdybym zauważył to wcześniej - pewnie bym tam poszedł. Cóż, chyba mówi się trudno.

Albertus 14-09-2009 00:21

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Snopeczek (Post 2647169)
W sumie, cóż.. u mnie np jest taka sytuacja, że jestem w technikum budowlanym, dalej mam zamiar iść na politechnikę na jakiś kierunek związany z budownictwem. Ale.. niedawno zauważyłem reklamę technikum, po którym można zostać technikiem masażystą. Masażem interesuję się od daaaawna i gdybym zauważył to wcześniej - pewnie bym tam poszedł. Cóż, chyba mówi się trudno.


żeby byc masażysta to chyba sie kursy konczy? Czy jest do tego specialna szkola?

Yoh Asakura 14-09-2009 00:25

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2647175)
żeby byc masażysta to chyba sie kursy konczy? Czy jest do tego specialna szkola?

Oj, tobie by się przydała taka szkoła specjalna.

domin3x 14-09-2009 00:43

kasztanami można fajnie ciało masować z niewielkiej odległości;S

Litawor 14-09-2009 00:55

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2647175)
żeby byc masażysta to chyba sie kursy konczy? Czy jest do tego specialna szkola?

Potrzebne jest dwuletnie studium (w szkole policealnej). Tak samo jak na technika farmacji, technika dentystycznego, fryzjera itp. Dlatego też, Snopeczku, droga wciąż stoi dla Ciebie otworem.

Chociaż ja bym na Twoim miejscu wybrał politechnikę, praca i znacznie pewniejsza, i lepiej płatna. No chyba że bycie masażystą to naprawdę Twoje marzenie.

Premm 14-09-2009 09:32

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Parys (Post 2646876)
W klasie maturalnej się wszystko, wszystkim zmienia (-;
Ja kończyłem humana, a jestem na informatyce dziennej (-; Najważniejsze to uwierzyć w siebie i robić to co się lubi (-;

Popieram^^ Jednak na tych moich zaocznych nie było tak źle;] Co ważniejsze to jak zdam maturkę (chociaż tak naprawdę to jestem "kieł' odnośnie matury z polskiego - pisemnego) i egzamin zawodowy to przynajmniej będę miał technika organizacji usług, kelnera i managera w jednym ^^

Później jakieś kursy barmańskie (takie nieco porządniejsze bo znamy realia kursów do tysiaczka niż do tych z wyższej półki) a jako mały "suprajs" dojdzie także porządny kurs języka angielskiego, oczywiście nie obędzie się bez "szerokiej drogi" w stronę Londynu do brata;]

Wiem, że będzie dobrze, bo myślę pozytywnie ;)

Trzeba po prostu uwierzyć w siebie;)

Co do Albertus'a to już pomijam fakt "gnębienia" pierwszaków, bardziej chciałbym się dowiedzieć czy ty idąc do szkoły zasadniczej (zawodówka była kiedyś) tylko i wyłącznie się uczysz piekarstwa? Nie interesują Cię już inne przedmioty? Polski, Matematyka - ich dla przykładu uczysz się od początku styczności ze szkołą.

Jeśli miałbym myśleć podobnym tokiem rozumowania to tam, gdzie uczęszczam do technikum winnym uczyć się tylko przedmiotów zawodowych (Obsługi konsumenta, technologii, także i żywienia itp itd etc) a na całą resztę dać po prostu olewkę:)

A co do Yoh Asakura'y to i bez takiego "studiowania" w jakim się ty obracasz też można mieć swój własny "gabinet";)

Najważniejsze są chęci:)

domin3x 14-09-2009 09:52

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Premm (Post 2647229)

A co do Yoh Asakura'y to i bez takiego "studiowania" w jakim się ty obracasz też można mieć swój własny "gabinet";)

Aczkolwiek bez studiowania szansa na posadę w Arsenalu jest znikoma.

Yoh Asakura 14-09-2009 09:59

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez domin3x (Post 2647231)
Aczkolwiek bez studiowania szansa na posadę w Arsenalu jest znikoma.

Ja tam mogę i nawet kibelki czyścić.

Premm 14-09-2009 10:13

Zawsze można znaleźć prace z równowartością pieniężną w innym zawodzie :)

No oczywiście wątpię bym na przykład jako manager jakiejś restauracji mógł wyciągać tyle samo ile dentysta z profesjonalnym, własnym gabinetem, ale wtedy istnieje inna możliwość, bardziej takim slangowskim języczkiem "przyoszczędzenie pieniądza" na konkretny cel:)

No ale realia i to jeszcze będące w Polsce wszyscy znamy:)

Albertus 14-09-2009 15:07

Premm ,


uczę się tez innych przedmiotów , I tu sytuacja wygląda tak , kiedyś uważałem na lekcji tylko jak mnie zaciekawiła jak nie to rozróba ; teraz uważam na wszystkich lekcjach głownie dlatego ze jest mi dobrze w tej szkole , są świetni nauczyciele , uczniowie itp. i nawet najnudniejszy temat będzie fajne przedstawiony.

Snopeczek 14-09-2009 16:09

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2647194)
Potrzebne jest dwuletnie studium (w szkole policealnej). Tak samo jak na technika farmacji, technika dentystycznego, fryzjera itp. Dlatego też, Snopeczku, droga wciąż stoi dla Ciebie otworem.

Chociaż ja bym na Twoim miejscu wybrał politechnikę, praca i znacznie pewniejsza, i lepiej płatna. No chyba że bycie masażystą to naprawdę Twoje marzenie.

Dokładnie, o to chodzi. Jednak mimo wszystko politechnika jest przyszłością, dlatego jeśli dam radę na tych studiach, to nie zrezygnuję. Cóż, pozostaje mi masowanie amatorskie :D

Lasooch 14-09-2009 18:10

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2645871)
jak według Ciebie długi tekst to lanie wody to jesteś ograniczony , nie sztuka napisać krotko i na temat albo długo i byle jak , sztuka jest napisać długo i na temat tak żeby to się przyjemnie czytało , i tego chcą was nauczyć.

A kto powiedział, że moje pisanie ma być 'sztuką'? Ma być wystarczające na 30% podstawowej matury z polskiego. Poza tym (popraw mnie jeśli się mylę), w zawodówce chyba też masz lekcje polskiego?

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2645871)
Jak by wszyscy ludzie tak myśleli to książki były by 1/4 tego co jest obecnie , a ja np. nie wyobrażam se 7 części HP która ma 200 stron...

Nie ma co, piękna literatura... a ja sobie owszem wyobrażam. Przeczytaj sobie coś krótkiego i naprawdę dobrego (np. ja teraz czytam "Na zachodzie bez zmian"), zobaczysz że książka nie musi mieć pierdyliona stron. A poza tym od pisania książek są pisarze - oni potrafią i lubią pisać, więc to robią. Ja nie zamierzam tego robić, więc nie muszę tego umieć.

Swoją drogą, gdyby wszyscy "myśleli" tak jak Ty, mielibyśmy samych piekarzy.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2645871)
Jesteś w Liceum OGÓLNOKSZTAŁCĄCYM wiec powinieneś umieć wszystko po trochu... (sam to wybrałeś)

I po trochu "wszystko" umiem (pomijając fakt, że pieprzysz w tym momencie głupoty, bo jak już mówiłem jest to tylko etap przejściowy przed prawdziwą pracą).


... po dokończeniu strony stwierdziłem, że 50 postów przede mną i nie ma ch*ja, żebym to teraz czytał, więc wybaczcie, jeśli po kimś powtarzam : P

Ashlon 14-09-2009 20:25

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lasooch (Post 2647411)
A kto powiedział, że moje pisanie ma być 'sztuką'? Ma być wystarczające na 30% podstawowej matury z polskiego. Poza tym (popraw mnie jeśli się mylę), w zawodówce chyba też masz lekcje polskiego?

Bez obrazy, ale polski na 30% to troche wstyd...

Litawor 14-09-2009 20:29

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ashlon (Post 2647485)
Bez obrazy, ale polski na 30% to troche wstyd...

Nie ma czegoś takiego jak "wstyd", liczy się tylko osiągnięcie zamierzonego celu. Jeśli ktoś potrzebuje do tego tylko 30%, to po co ma się starać o więcej?

kołbaś 14-09-2009 20:31

wlasnie ja napsize na 100% dlatego ciagle laze po szkole i krzycze JP JP na 100%!! btw zmartwie was po zawodowce nie ma matury chyba ze sie konczy potem szkole srednia uzupelniajaca.

Necromantor 14-09-2009 20:40

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez kołbaś (Post 2647490)
wlasnie ja napsize na 100% dlatego ciagle laze po szkole i krzycze JP JP na 100%!! btw zmartwie was po zawodowce nie ma matury chyba ze sie konczy potem szkole srednia uzupelniajaca.

NIE MOZE BYC 8o

Otakuma 14-09-2009 20:48

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ashlon (Post 2647485)
Bez obrazy, ale polski na 30% to troche wstyd...

Ja na maturę z polaka szedłem po 30% i to całkowicie poważnie, a to że dostałem 2x więcej szczerze mówiąc mi zwisało.

Yunnanozoon 14-09-2009 20:58

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez kołbaś (Post 2647490)
wlasnie ja napsize na 100% dlatego ciagle laze po szkole i krzycze JP JP na 100%!!

Nie widzę powiązania, jeśli to żart to wyjątkowo słaby.

Gonzo 14-09-2009 21:01

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2647487)
Nie ma czegoś takiego jak "wstyd", liczy się tylko osiągnięcie zamierzonego celu. Jeśli ktoś potrzebuje do tego tylko 30%, to po co ma się starać o więcej?

bo JP (czyli język polski) ma być na 100 %, ZNASZ TO ZIOMUŚŚ?!11one

(... do wszystkich zainteresowanych - tak, to jest żart z każdej strony).

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Otakuma (Post 2647509)
Ja na maturę z polaka szedłem po 30% i to całkowicie poważnie, a to że dostałem 2x więcej szczerze mówiąc mi zwisało.

Poziom pisemnej matury z języka polskiego jest bardzo niski, więc... IMHO, próg zaliczenia powinien zostać podwyższony do 50 %.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2647175)
żeby byc masażysta to chyba sie kursy konczy? Czy jest do tego specialna szkola?

Masażystą można być po 2-letniej szkole LUB po ukończeniu fizjoterapii.

Btw. Ty pseudopatrioto, przestać kaleczyć ojczysty język. "Specialista".

Hovvner 14-09-2009 21:19

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2647487)
Nie ma czegoś takiego jak "wstyd", liczy się tylko osiągnięcie zamierzonego celu. Jeśli ktoś potrzebuje do tego tylko 30%, to po co ma się starać o więcej?

Why?

For money ;)

Albertus 14-09-2009 22:31

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gonzo (Post 2647524)
Poziom pisemnej matury z języka polskiego jest bardzo niski, więc... IMHO, próg zaliczenia powinien zostać podwyższony do 50 %.

w szkołach belgijskich , nie ma ocen tylko właśnie są %
tam żeby zdać trzeba mieć 51% , wyobrażacie se to na Polskie warunki?? 3/4 rocznika by siedziało w tej samej klasie. ;D (bo u nas 51% to 3 , a większość ma 2 ;D )

Rav 14-09-2009 23:05

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2647604)
w szkołach belgijskich , nie ma ocen tylko właśnie są %
tam żeby zdać trzeba mieć 51% , wyobrażacie se to na Polskie warunki?? 3/4 rocznika by siedziało w tej samej klasie. ;D (bo u nas 51% to 3 , a większość ma 2 ;D )

Ja sie ucze na zasadzie 'zebym szlo dalej', nie potrzeba mi stypendiow etc dlatego trzymam sie glownie dolnej krawedzi, ale jesli podniesliby poziom, to na pewno tez bym sie zaczal uczyc wiecej, bo chyba to jest lepsze od powtorki klasy czy czegos innego

Albertus 14-09-2009 23:55

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Sey (Post 2647610)
Chyba tylko u Ciebie w zecie ;)

wow , ale jesteś fajny !


a tak poważnie to w gimnazjum u większości uczniów znajdzie się nawet jedna "2" Oczywiście z 1-3 można wyjść , ale co z sytuacja gdy jest ich więcej?
Myślę ze to byłby zły pomysł , bo albo zaczęli by się uczyć albo by no te minimum 1/2 klasy miała poprawki lub zostawała by na drugi rok.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Rav (Post 2647638)
Ja sie ucze na zasadzie 'zebym szlo dalej', nie potrzeba mi stypendiow etc dlatego trzymam sie glownie dolnej krawedzi, ale jesli podniesliby poziom, to na pewno tez bym sie zaczal uczyc wiecej, bo chyba to jest lepsze od powtorki klasy czy czegos innego

zgodzę się z tobą , ale nie każdy tak myśli ze aby szlo a jak będzie więcej to będę uczył się więcej , wyobrażasz sobie ze powiedzmy w tamtym roku żeby zdać trzeba mieć 3?? ile osób z twojej klasy by nie zdało??

hoomik 14-09-2009 23:58

blagam, zeby miec 2 w gimnazjum to trzeba byc naprawde tepym matolem ;

Albertus 15-09-2009 00:02

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez hoomik (Post 2647674)
blagam, zeby miec 2 w gimnazjum to trzeba byc naprawde tepym matolem ;

spójrz na przykładzie swojej byłej/obecnej klasy , ile osób miało chociaż jedna 2 ?? na pewno dużo...

Ja w 3 gim uczyłem się w najlepszej klasie w szkole (pod względem średniej) a w sumie ocen dopuszczających było coś kolo 30 (z czego chyba 10 moich ;D ale nadal zostaje coś kolo 20)

hoomik 15-09-2009 00:03

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2647676)
spójrz na przykładzie swojej byłej/obecnej klasy , ile osób miało chociaż jedna 2 ?? na pewno dużo...

w gim? Bylo KILKA takich osob. O kazdej z nich moge z czystym sumieniem powiedziec, ze byl to tepy matol.

Albertus 15-09-2009 00:06

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez hoomik (Post 2647677)
w gim? Bylo KILKA takich osob. O kazdej z nich moge z czystym sumieniem powiedziec, ze byl to tepy matol.

no to gratuluje klasy , z tych co ja znam to w każdej klasie większość miała chociaż jedna ocenę dopuszczająca (oprócz tych wybitnych uczniów co jechali na 4/5 )

Ashlon 15-09-2009 00:09

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2647604)
w szkołach belgijskich , nie ma ocen tylko właśnie są %
tam żeby zdać trzeba mieć 51% , wyobrażacie se to na Polskie warunki?? 3/4 rocznika by siedziało w tej samej klasie. ;D (bo u nas 51% to 3 , a większość ma 2 ;D )

A co w tym dziwnego? W wiekszosci dobrych liceow masz prog 50% + 1pkt, a na studiach (na renomowanych uczelniach, dziennych) ponizej 65-70% nikt nie schodzi. A jakos ludzie zdaja :)


Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor
Nie ma czegoś takiego jak "wstyd", liczy się tylko osiągnięcie zamierzonego celu. Jeśli ktoś potrzebuje do tego tylko 30%, to po co ma się starać o więcej?

Starac sie w wypadku podstawowej matury z polskiego? Jesli dobrze pamietam, to za rozwiazanie poprawnie czesci zwiazanej z czytaniem ze zrozumieniem, dostaje sie kolo 40%. Czy uwazasz, ze na mature zasluguje ktos, kto czytac ze zrozumieniem nie potrafi?

hoomik 15-09-2009 00:13

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2647678)
no to gratuluje klasy , z tych co ja znam to w każdej klasie większość miała chociaż jedna ocenę dopuszczająca (oprócz tych wybitnych uczniów co jechali na 4/5 )

tu nie ma co gratulowac, tylko wspolczuc sobie samemu znajomych, ktorzy juz w gim jechali na dwojach. Imo srednia ponizej 3.5 w gim to kompromitacja. Przeciez to jest jeszcze ten etap szkoly, gdzie nie ma ZADNEJ nauki. A nawet jesli, to zwykle rycie na pamiec, co przy wylaczeniu komputera na 20 minut nie powinno stanowic problemu dla _nikogo_

Albertus 15-09-2009 00:15

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ashlon (Post 2647680)
A co w tym dziwnego? W wiekszosci dobrych liceow masz prog 50% + 1pkt, a na studiach (na renomowanych uczelniach, dziennych) ponizej 65-70% nikt nie schodzi. A jakos ludzie zdaja :)

nie porównuj ludzi dorosłych do dzieci...

Myślenie Podstawówki i 1 max 2 Gimnazjum = Iść do szkoły narobić rozróby na lekcjach , podokuczać nauczycielom albo iść na wagary.

2-3 Gimnazjum człowiek zaczyna myśleć o przyszłości , wycisza się na lekcjach itp.

1 szkoły średniej + zaczyna się uczyć bo wie ze to mu się opłaci , na lekcjach siedzi spokojnie i słucha co nauczyciel ma do przekazania.

wiec w tej szkole średniej z innym podejściem łatwiej osiągnąć dobre wyniki w nauce , przynajmniej ja tak myślę. (Do tego nie wliczam dzieci co od małego chodziły do szkoły i się uczyły , bo to trochę nienormalne w takim wieku , dziecko bardziej chce się wybawić i wyszaleć a na naukę przyjdzie czas później. )

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez hoomik (Post 2647684)
tu nie ma co gratulowac, tylko wspolczuc sobie samemu znajomych, ktorzy juz w gim jechali na dwojach. Imo srednia ponizej 3.5 w gim to kompromitacja. Przeciez to jest jeszcze ten etap szkoly, gdzie nie ma ZADNEJ nauki. A nawet jesli, to zwykle rycie na pamiec, co przy wylaczeniu komputera na 20 minut nie powinno stanowic problemu dla _nikogo_

ja np. tyle 2 miałem z 3 powodów.

1. Ogromne zaległości po 2 latach w Belgii (1-2 gim)
2. Wagary (grałem wtedy w tibie , miałem coś kolo 280 godzin)
3. Zero chęci do nauki , zła atmosfera w szkole.

Yoh Asakura 15-09-2009 00:19

Cytuj:

2-3 Gimnazjum człowiek zaczyna myśleć o przyszłości , wycisza się na lekcjach itp.
My w 3 gimnazjum na połowie lekcji graliśmy w karty, a na reszcie ciągle gadaliśmy. A i tak każdy miał lepszą średnią niż ty i twoi epiccy znajomi.

Cytuj:

1 szkoly sredniej + zaczyna sie uczyc bo wie ze to mu sie oplaci , na lekcjach siedzi spokojnie i slucha co nauczyciel ma do przekazania.
Jak się jest zerem i się chodzi do zety, to być może i się siedzi skruszonym na lekcji. Ale nie mierz każdego swoją miarką.

Cytuj:

ja tak myślę.
:D

hoomik 15-09-2009 00:28

Cytuj:

1. Ogromne zaległości po 2 latach w Belgii (1-2 gim)
2. Wagary (grałem wtedy w tibie , miałem coś kolo 280 godzin)
3. Zero chęci do nauki , zła atmosfera w szkole.
1. kurwa, czlowieku, jakie zaleglosci mozna miec w gim? Czytac cie w podstawowce nie nauczyli? Czy moze 4 podstawowych dzialan w matematyce? No bo co innego sie robi w gim? ;
2. tu nie bede dyskutowal, bo sam rowniez bylem czestym bywalcem pobliskiej kafejki netowej w czasach gim, z ta roznica ze u mnie byl cs
3. again - jakiej nauki? ; Gim = rycie na pamiec schematem "zaryje, przyjde, wyklepie, wyjde, zapomne". 2x przeczytanie tego, co tam nauczyciel do zeszytu podyktuje i styka. A co do zlej atmosfery - co, ktos z bara ciagnal? Czy jablkami/sniezkami rzucali?


a w ogole to ide w kime, niektorzy musza wstac rano do roboty, cze


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 03:30.

Powered by vBulletin 3