![]() |
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
A ostatecznie wyladowalem na administracji na UWr, co mnie cieszy. Jesli chodzi o krotkoterminowe plany, to mysle nad tym, aby w przyszlym roku zaczac prawo lub ekonomie na UWr lub cos na Akademii Ekonomicznej. |
Cytuj:
|
ja mam farta,jestem chory i nie chodze do szkoly :)
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
@down Wtedy nie cieszył by się że nie może chodzić do szkoły:P |
Cytuj:
|
W klasie maturalnej się wszystko, wszystkim zmienia (-;
Ja kończyłem humana, a jestem na informatyce dziennej (-; Najważniejsze to uwierzyć w siebie i robić to co się lubi (-; |
W sumie, cóż.. u mnie np jest taka sytuacja, że jestem w technikum budowlanym, dalej mam zamiar iść na politechnikę na jakiś kierunek związany z budownictwem. Ale.. niedawno zauważyłem reklamę technikum, po którym można zostać technikiem masażystą. Masażem interesuję się od daaaawna i gdybym zauważył to wcześniej - pewnie bym tam poszedł. Cóż, chyba mówi się trudno.
|
Cytuj:
żeby byc masażysta to chyba sie kursy konczy? Czy jest do tego specialna szkola? |
Cytuj:
|
kasztanami można fajnie ciało masować z niewielkiej odległości;S
|
Cytuj:
Chociaż ja bym na Twoim miejscu wybrał politechnikę, praca i znacznie pewniejsza, i lepiej płatna. No chyba że bycie masażystą to naprawdę Twoje marzenie. |
Cytuj:
Później jakieś kursy barmańskie (takie nieco porządniejsze bo znamy realia kursów do tysiaczka niż do tych z wyższej półki) a jako mały "suprajs" dojdzie także porządny kurs języka angielskiego, oczywiście nie obędzie się bez "szerokiej drogi" w stronę Londynu do brata;] Wiem, że będzie dobrze, bo myślę pozytywnie ;) Trzeba po prostu uwierzyć w siebie;) Co do Albertus'a to już pomijam fakt "gnębienia" pierwszaków, bardziej chciałbym się dowiedzieć czy ty idąc do szkoły zasadniczej (zawodówka była kiedyś) tylko i wyłącznie się uczysz piekarstwa? Nie interesują Cię już inne przedmioty? Polski, Matematyka - ich dla przykładu uczysz się od początku styczności ze szkołą. Jeśli miałbym myśleć podobnym tokiem rozumowania to tam, gdzie uczęszczam do technikum winnym uczyć się tylko przedmiotów zawodowych (Obsługi konsumenta, technologii, także i żywienia itp itd etc) a na całą resztę dać po prostu olewkę:) A co do Yoh Asakura'y to i bez takiego "studiowania" w jakim się ty obracasz też można mieć swój własny "gabinet";) Najważniejsze są chęci:) |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Zawsze można znaleźć prace z równowartością pieniężną w innym zawodzie :)
No oczywiście wątpię bym na przykład jako manager jakiejś restauracji mógł wyciągać tyle samo ile dentysta z profesjonalnym, własnym gabinetem, ale wtedy istnieje inna możliwość, bardziej takim slangowskim języczkiem "przyoszczędzenie pieniądza" na konkretny cel:) No ale realia i to jeszcze będące w Polsce wszyscy znamy:) |
Premm ,
uczę się tez innych przedmiotów , I tu sytuacja wygląda tak , kiedyś uważałem na lekcji tylko jak mnie zaciekawiła jak nie to rozróba ; teraz uważam na wszystkich lekcjach głownie dlatego ze jest mi dobrze w tej szkole , są świetni nauczyciele , uczniowie itp. i nawet najnudniejszy temat będzie fajne przedstawiony. |
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Swoją drogą, gdyby wszyscy "myśleli" tak jak Ty, mielibyśmy samych piekarzy. Cytuj:
... po dokończeniu strony stwierdziłem, że 50 postów przede mną i nie ma ch*ja, żebym to teraz czytał, więc wybaczcie, jeśli po kimś powtarzam : P |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
wlasnie ja napsize na 100% dlatego ciagle laze po szkole i krzycze JP JP na 100%!! btw zmartwie was po zawodowce nie ma matury chyba ze sie konczy potem szkole srednia uzupelniajaca.
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
(... do wszystkich zainteresowanych - tak, to jest żart z każdej strony). Cytuj:
Cytuj:
Btw. Ty pseudopatrioto, przestać kaleczyć ojczysty język. "Specialista". |
Cytuj:
For money ;) |
Cytuj:
tam żeby zdać trzeba mieć 51% , wyobrażacie se to na Polskie warunki?? 3/4 rocznika by siedziało w tej samej klasie. ;D (bo u nas 51% to 3 , a większość ma 2 ;D ) |
Cytuj:
|
Cytuj:
a tak poważnie to w gimnazjum u większości uczniów znajdzie się nawet jedna "2" Oczywiście z 1-3 można wyjść , ale co z sytuacja gdy jest ich więcej? Myślę ze to byłby zły pomysł , bo albo zaczęli by się uczyć albo by no te minimum 1/2 klasy miała poprawki lub zostawała by na drugi rok. Cytuj:
|
blagam, zeby miec 2 w gimnazjum to trzeba byc naprawde tepym matolem ;
|
Cytuj:
Ja w 3 gim uczyłem się w najlepszej klasie w szkole (pod względem średniej) a w sumie ocen dopuszczających było coś kolo 30 (z czego chyba 10 moich ;D ale nadal zostaje coś kolo 20) |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Myślenie Podstawówki i 1 max 2 Gimnazjum = Iść do szkoły narobić rozróby na lekcjach , podokuczać nauczycielom albo iść na wagary. 2-3 Gimnazjum człowiek zaczyna myśleć o przyszłości , wycisza się na lekcjach itp. 1 szkoły średniej + zaczyna się uczyć bo wie ze to mu się opłaci , na lekcjach siedzi spokojnie i słucha co nauczyciel ma do przekazania. wiec w tej szkole średniej z innym podejściem łatwiej osiągnąć dobre wyniki w nauce , przynajmniej ja tak myślę. (Do tego nie wliczam dzieci co od małego chodziły do szkoły i się uczyły , bo to trochę nienormalne w takim wieku , dziecko bardziej chce się wybawić i wyszaleć a na naukę przyjdzie czas później. ) Cytuj:
1. Ogromne zaległości po 2 latach w Belgii (1-2 gim) 2. Wagary (grałem wtedy w tibie , miałem coś kolo 280 godzin) 3. Zero chęci do nauki , zła atmosfera w szkole. |
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
2. tu nie bede dyskutowal, bo sam rowniez bylem czestym bywalcem pobliskiej kafejki netowej w czasach gim, z ta roznica ze u mnie byl cs 3. again - jakiej nauki? ; Gim = rycie na pamiec schematem "zaryje, przyjde, wyklepie, wyjde, zapomne". 2x przeczytanie tego, co tam nauczyciel do zeszytu podyktuje i styka. A co do zlej atmosfery - co, ktos z bara ciagnal? Czy jablkami/sniezkami rzucali? a w ogole to ide w kime, niektorzy musza wstac rano do roboty, cze |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 03:30. |
Powered by vBulletin 3