Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Narkotyki... Chcesz zapalic, wrzucic groszka? WEJDZ! (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=198124)

Ulrikk 19-01-2009 22:45

TAK! Kiedyś to zrozumiesz. Chodzi o papierek.

spider-bialystok 19-01-2009 23:04

To juz kwestia indywidualna.
Ja ide na studia (ekonomia) glownie w celach hobbystycznych. Poza tym mam nadzieje na pozyskanie przydatnych w przyszlosci kontaktow.

Lasooch 19-01-2009 23:21

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lechista (Post 2428328)
Co mi wytłumaczyli? że na studia się chodzi po to żeby wkuć i zapomnieć??

Jeżeli po studiach (i w trakcie) nie będziesz na bieżąco wykorzystywać zdobytej wiedzy, to i tak zapomnisz, czy będziesz chciał, czy nie.

Na kierunku takim jak informatyka na trzecim roku połowa wiedzy z pierwszego jest nieaktualna. Nawet nie warto jej trzymać w pamięci, i tak będziesz korzystać z czego innego.

Evil Maul 19-01-2009 23:50

http://orka.sejm.gov.pl/Druki6ka.nsf/0/BCCEFA718901B844C125753F00318B23/$file/0250-04A.NK.doc

dno dna...

Lechista 20-01-2009 00:18

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez spider-bialystok (Post 2428425)
To juz kwestia indywidualna.
Ja ide na studia (ekonomia) glownie w celach hobbystycznych. Poza tym mam nadzieje na pozyskanie przydatnych w przyszlosci kontaktow.

Dokładnie także mi nie mówcie jak powinny wyglądać studia

Ulrikk 20-01-2009 00:44

Oni raczej mówią jak wyglądają, a nie jak powinny wyglądać

Gonzo 20-01-2009 02:39

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Exodus (Post 2427483)
Ale jak juz wybierze specjalizacje, to sobie przypomina i doksztalca tylko tego co bedzie mu potrzebne. Nie mowie, ze bedzie sobie przypominal bezposrednio przed leczeniem. Chyba nie oczekujesz, ze laryngolog nagle zacznie wykonywac operacje, bo na studiach 2x mial takie cos?

Tutaj się zgadzam, ale nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że student na medycynie może działać wg. zasady "5z" (zakuć zdać zapić zaruchać zapomnieć).

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2427443)
Imponujące.

Dziękuję.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2427443)
No to ci się pomyliło, zapaść jest rezultatem niedociśnienia. Nadciśnienie prowadzi do zawału serca.

Tylko ciągle nie rozumiesz, z czym się łączy wzrost ciśnienia po amfetaminie - do zapaści może dojść PODCZAS nagłego spadku ciśnienia (które występuje po większości narkotyków) gdy efekty narkotyku ustąpią, i tak, to się zdarza (zdecydowanie częściej niż zawał mięśnia sercowego, na który składa się o wiele więcej czynników).

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2427443)
No niestety nie jest. Będziemy kontynuować taką przepychankę?

Jeśli chcesz.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2427443)
Nie mam jak go przejrzeć, nie będę szedł w tym celu specjalnie do biblioteki. Zacytuję fragment opisu z księgarni internetowej: "Podstawowym zadaniem kompendium jest dostarczenie czytelnikowi możliwie skondensowanych i aktualnych informacji o lekach, z krytyczną oceną ich wartości terapeutycznej, umożliwiającej racjonalne ich ordynowanie i wykorzystanie.". To daje pewien obraz.

Przeczytałem jakiegoś posta, że chcesz iść na medycynę - dowiesz się, co i jak.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2427443)
Znaczy co, leżałeś kiedyś w szpitalu? Ja też parę razy leżałem. A może masz tatusia lekarza?

Zdecydowana większość od pradziadka, jak nie lekarz, to farmaceuta. W szpitalu też kiedyś leżałem. Ah, i moim zdaniem, takie ironizowanie z "tatusiem" jest żałosne.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2427443)
Błony presynaptyczna, postsynaptyczna i szczelina synaptyczna składają się na synapsę. "Pomiędzy synapsami" nic nie ma, taka przestrzeń nie istnieje. Co to są "impulsy" pomiędzy błonami? Pomiędzy błonami nie ma żadnych impulsów, są chemiczne przekaźniki, których poziom rzeczywiście LSD czasowo zwiększa, ale nie prowadzi to do żadnych trwałych zmian. To twoje zdanie o "trwałych zmianach w strukturach połączeń" brzmi ładnie, ale tak naprawdę nic nie znaczy. Coś tam z lekcji biologii pamiętasz, ale na maturę nie wystarczy :p

A o impulsach nerwowych przenoszonych przez neuroprzekaźniki słyszałeś (między innymi przenoszone przez impuls elektryczny)? Niestety, na maturę Twoja wiedza także nie wystarczy. Ale proszę bardzo, napisz im jeszcze, że impulsów elektrycznych tam nie ma. Zwolnisz tylko miejsce na roku.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2427443)
Medycyna za negatywny skutek morfiny uznaje występującą po niej euforię. Medycyna nie uznaje pozamedycznego stosowania jakiejkolwiek substancji.

Ale potępia i owszem.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2427443)
Proszę?

Ok?

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2427443)
Mówisz, rozumiem, o stole operacyjnym? Tylko co tam ma do rzeczy wiedza farmakologiczna? Zastanów się, dlaczego w każdej operacji uczestniczy osobny specjalista, jakim jest anestezjolog i pomyśl, jak to się ma do lekarza wiedzącego wszystko. Albo dlaczego w szpitalach jest wymóg (często niespełniany ze względu na brak pieniędzy) zatrudniania farmakologa klinicznego.

To było odnośnie tego, co napisał Exodus (że lekarz może zapomnieć, a jak coś to sobie przypomni).

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2427825)
Większość ludzi idzie na studia, bo tak wypada, bo po prostu chcą być studentami (przecież studia to zabawa, imprezy, wyrwanie się z domu, a zarazem wciąż bycie na utrzymaniu rodziców). No i chcą mieć papierek. A np. na medycynę idzie się często dla prestiżu i późniejszych zarobków, nie z zainteresowań czy powołania.

No ale zbaczamy trochę z tematu.

Z całym szacunkiem, ale cieszę się, że są na tym świecie ludzie mający inne priorytety niż Ty.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2428128)
Żadnych trwałych zmian w organizmie nie powoduje i pod tym względem jest jednym z najbezpieczniejszych narkotyków.

Specjalnie dla Ciebie googlowałem, i na wikipedii znalazłem.

Cytuj:

impulsy między neuronami są silniejsze, co prowadzi do wykorzystywania połączeń, które w normalnym stanie (bez nadmiaru neuroprzekaźnika) nie byłyby wykorzystane, bądź miałyby mniejszy wpływ na reakcję mózgu. Może to prowadzić — w zależności od ilości — do potęgowania odczuć, halucynacji, synestezji oraz do trwałych zmian w strukturze połączeń między neuronamico może mieć zarówno dobry, jak i zły skutek.
To samo, co mówiłem.

Litawor 20-01-2009 05:44

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Evil Maul (Post 2428522)
http://orka.sejm.gov.pl/Druki6ka.nsf/0/BCCEFA718901B844C125753F00318B23/$file/0250-04A.NK.doc

dno dna...

Najzabawniejsze, że wpisali tam nawet takie śmieszne roślinki jak Calea Zacatechichi, które na większość osób w ogóle nie działają, a jak już działają, to mają efekty zakrawające o placebo.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gonzo (Post 2428699)
Tylko ciągle nie rozumiesz, z czym się łączy wzrost ciśnienia po amfetaminie - do zapaści może dojść PODCZAS nagłego spadku ciśnienia (które występuje po większości narkotyków) gdy efekty narkotyku ustąpią, i tak, to się zdarza

Może masz rację, nie będę się spierał.

Cytuj:

(zdecydowanie częściej niż zawał mięśnia sercowego, na który składa się o wiele więcej czynników).
Tutaj to już zdecydowanie nie masz racji.

Cytuj:

Przeczytałem jakiegoś posta, że chcesz iść na medycynę - dowiesz się, co i jak.
Na medycynę nie, właśnie dlatego, że chcę się o lekach i farmakologii czegoś nauczyć. Na farmację.

Cytuj:

A o impulsach nerwowych przenoszonych przez neuroprzekaźniki słyszałeś (między innymi przenoszone przez impuls elektryczny)?
Postaraj się chociaż pisać logicznie, nawet jeśli nieprawdę, bo czasem ciężko się domyślić, o co ci chodzi. Impuls nerwowy to jest po prostu sygnał przenoszony drogą nerwową, m.in. przez neuroprzekaźniki. Ale ty napisałeś: "Po zażyciu LSD impulsy pomiędzy błonami stają się silniejsze". Pomiędzy błonami nie ma impulsów, które mogłyby być silniejsze czy słabsze - jest neuroprzekaźnik, który albo impuls przeniesie, jeśli wystąpi w odpowiednim stężeniu (czyli spowoduje powstanie fali depolaryzacyjnej w następnym neuronie), albo nie. Albo ty masz problem z językiem, albo z wiedzą, ale stawiałbym, że z jednym i z drugim.

Cytuj:

Ale proszę bardzo, napisz im jeszcze, że impulsów elektrycznych tam nie ma.
Nie jestem pewien, co za "tam" masz na myśli, ale jeśli samą synapsę chemiczną, to owszem, nie ma.

Cytuj:

Ale potępia i owszem.
No i co z tego? Opinie środowiska medycznego na temat tego, co jest moralne, a co nie, mało mnie obchodzą.

Cytuj:

To było odnośnie tego, co napisał Exodus (że lekarz może zapomnieć, a jak coś to sobie przypomni).
Wiem.

Cytuj:

Z całym szacunkiem, ale cieszę się, że są na tym świecie ludzie mający inne priorytety niż Ty.
Naucz się czytać - nie napisałem nigdzie, że to są moje priorytety.

Cytuj:

Specjalnie dla Ciebie googlowałem, i na wikipedii znalazłem.
To, co tam znalazłeś, bazuje na domyśle na temat tego, jak działa LSD. Skoro sam mechanizm nie został w żaden sposób potwierdzony, to trudno, żeby potwierdzono jakieś jego skutki. Rada na przyszłość - nie wierz zbytnio polskiej Wikipedii, bo jeśli jeszcze nie zauważyłeś, każdy może ją edytować. Również ty czy ja (i ja to nieraz robię, czy to cię już ostatecznie przekonało? :p). Z angielską wersją jest lepiej - tam do informacji są przypisy ze źródłami w większości artykułów. Mimo to miło mi, że specjalnie dla mnie zdobyłeś się na sprawdzenie podawanych przez siebie informacji.

Erhion 20-01-2009 12:58

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lasooch (Post 2428454)
Jeżeli po studiach (i w trakcie) nie będziesz na bieżąco wykorzystywać zdobytej wiedzy, to i tak zapomnisz, czy będziesz chciał, czy nie.

Nie tylko po studiach. Ogólnie po szkole. Ja nie pamiętam 70% rzeczy z podstawówki, gimnazjum i podobnie będzie z liceum.

Cytuj:

Skoro sam mechanizm nie został w żaden sposób potwierdzony,
Czyli jak nie został potwierdzony to już zakladasz, że nic nie robi?

Litawor 20-01-2009 13:43

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Bloodwin (Post 2428895)
Czyli jak nie został potwierdzony to już zakladasz, że nic nie robi?

Idea, że LSD działa przez uaktywnianie obszarów mózgu normalnie niewykorzystywanych to tylko domysł. Brzmi rozsądnie, ale nikt tego nie sprawdził. A to, o czym napisał Gonzo, to jest jeszcze dalej posunięte przypuszczenie, które nie mam pojęcia, na jakiej podstawie zostało wysnute, ale jest powiązane z teorią, o której mówię. Zaznaczam, że nie twierdzę, że to jest niemożliwe. Warto jednak zauważyć, o czym w tamtym fragmencie jest mowa - nie o uszkadzaniu komórek nerwowych, lecz jedynie o uaktywnianiu się nowych połączeń między nimi.

Gonzo 20-01-2009 19:40

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2428722)
Postaraj się chociaż pisać logicznie, nawet jeśli nieprawdę, bo czasem ciężko się domyślić, o co ci chodzi. Impuls nerwowy to jest po prostu sygnał przenoszony drogą nerwową, m.in. przez neuroprzekaźniki. Ale ty napisałeś: "Po zażyciu LSD impulsy pomiędzy błonami stają się silniejsze". Pomiędzy błonami nie ma impulsów, które mogłyby być silniejsze czy słabsze - jest neuroprzekaźnik, który albo impuls przeniesie, jeśli wystąpi w odpowiednim stężeniu (czyli spowoduje powstanie fali depolaryzacyjnej w następnym neuronie), albo nie.

Impulsy przekazywane pomiędzy błonami przez neuroprzekaźnik stają się silniejsze. Same w sobie są bardzo szybkie (co za tym idzie bardzo silne), a jeszcze szybsze (i jeszcze silniejsze) są już po prostu niefizjologiczne i prowadzą do szybszej śmierci komórek nerwowych (jak zapewne wiesz, lub i nie, komórki nerwowe z wiekiem umierają). I to tyle co mam na ten temat do powiedzenia, bo nie mam więcej argumentów - był to mój jedyny, z którym najwidoczniej nie zgadzasz się.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2428722)
Albo ty masz problem z językiem, albo z wiedzą, ale stawiałbym, że z jednym i z drugim.

Jeśli ja mam tylko problemy, to Ty masz spore problemy. Głównie z wiedzą.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2428722)
Nie jestem pewien, co za "tam" masz na myśli, ale jeśli samą synapsę chemiczną, to owszem, nie ma.

Tu się zgodzę, ale przez chwilę zdawało mi się, że negujesz istnieje synaps elektrycznych (o które mi chodziło cały czas).

Litawor 20-01-2009 20:38

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gonzo (Post 2429494)
Impulsy przekazywane pomiędzy błonami przez neuroprzekaźnik stają się silniejsze.

Nie. Impuls to impuls, albo jest, albo go nie ma. Silniejszy bodziec skutkuje zwiększeniem częstotliwości impulsów, ale nie ich siły. Chyba że mówisz o czymś innym, bo dziwnie to napisałeś.

Cytuj:

Same w sobie są bardzo szybkie (co za tym idzie bardzo silne), a jeszcze szybsze (i jeszcze silniejsze) są już po prostu niefizjologiczne i prowadzą do szybszej śmierci komórek nerwowych (jak zapewne wiesz, lub i nie, komórki nerwowe z wiekiem umierają).
Tak, z wiekiem umierają. A szybkość bodźca jest niezmienna w danym typie neuronu i nie zależy od neuroprzekaźnika - on tylko zapoczątkowuje falę depolaryzacyjną lub nie.


Cytuj:

Jeśli ja mam tylko problemy, to Ty masz spore problemy. Głównie z wiedzą.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Potencj...nno%C5%9Bciowy

Tam jest cytat z książki, który całkowicie potwierdza to, co napisałem. Nie żebym sobie czy tobie musiał coś udowadniać, ale jeśli ktoś inny przygląda się naszej rozmowie, to niech sam osądzi.

Cytuj:

Tu się zgodzę, ale przez chwilę zdawało mi się, że negujesz istnieje synaps elektrycznych (o które mi chodziło cały czas).
Cały czas mówimy o synapsach chemicznych, bo tylko na nie działa LSD. Przynajmniej ja o nich mówię, bo o czym mówisz ty, to czasami ciężko stwierdzić. O działaniu synaps elektrycznych w ogóle niewiele wiadomo.

Po edycji:
jeszcze taka ciekawostka z "Biologii" Villee'ego (popularnego podręcznika akademickiego). Postanowiłem sprawdzić, co tam piszą o narkotykach i oto, co napisali o LSD w kategorii "skutki uboczne/szkodliwy wpływ nadużywania": "nieracjonalne zachowanie". Brzmi groźnie?

Ze'To 20-01-2009 22:50

@Litawor

jeszcze jedno pytanie z serii "Koncert życzeń" :D
Powiedz mi co wiesz o marihuanie? Mam zamiar jej spróbować i chciałbym wiedzieć co mnie czeka jakie są skutki uboczne itp ? : > z góry dzięki za odpowiedź :)

Exodus 20-01-2009 23:29

Sprobuj a zobaczysz, nie boj sie nic ci sie nie stanie. Ale lepiej zbierz grupke kilku osob, ktorzy tez zajaraja, najlepiej pozytywnie zakreconych. xD

Gonzo 20-01-2009 23:49

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2429616)
Nie. Impuls to impuls, albo jest, albo go nie ma. Silniejszy bodziec skutkuje zwiększeniem częstotliwości impulsów, ale nie ich siły. Chyba że mówisz o czymś innym, bo dziwnie to napisałeś.

Właśnie o to mi chodzi.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2429616)
Tak, z wiekiem umierają. A szybkość bodźca jest niezmienna w danym typie neuronu i nie zależy od neuroprzekaźnika - on tylko zapoczątkowuje falę depolaryzacyjną lub nie.

Jest zmienna wraz z częstotliwością impulsów.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2429616)
Tam jest cytat z książki, który całkowicie potwierdza to, co napisałem. Nie żebym sobie czy tobie musiał coś udowadniać, ale jeśli ktoś inny przygląda się naszej rozmowie, to niech sam osądzi.

Nie potwierdza. Bierze pod uwagę tylko fizjologiczne podejście.

@edit:

Biologii Villee'go ufam. Powiedz mi, jakie masz wydanie, która strona albo pod jakim hasłem szukałeś w skorowidzu. Jeśli to się potwierdzi, to co do działania LSD się z Tobą zgodzę. Ale co do działania neuronów - nie.

Litawor 21-01-2009 07:00

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gonzo (Post 2430017)
Jest zmienna wraz z częstotliwością impulsów.

No... nie.

Cytuj:

Nie potwierdza. Bierze pod uwagę tylko fizjologiczne podejście.
A jakie ty bierzesz pod uwagę? Filozoficzne?

Cytuj:

Powiedz mi, jakie masz wydanie, która strona albo pod jakim hasłem szukałeś w skorowidzu.
Z roku 2007, strona 781. Jeśli masz inne wydanie, to jest to tabela pod sam koniec rozdziału 40 ("Regulacja nerwowa").

@Ze'To
Co ciebie czeka, to nie wiem, miejmy nadzieję, że szczęście, miłość i pieniądze :) Skutków ubocznych po jednorazowym zapaleniu to właściwie nie ma, w skrajnym wypadku może Cię potem boleć głowa. No i przygotuj się na to, że jeszcze przez jakiś czas po zakończeniu działania będziesz senny (nie prowadź w tym czasie samochodu! :D). Jeśli wypalisz za dużo, to będzie Ci przez pewien czas niedobrze (w sensie - będzie Ci się chciało wymiotować), ale to mija po chwili. Nie łącz z alkoholem, nie pij przed tym kawy (ale po jak najbardziej możesz).

No i tak jak mówi Exodus, na pierwszy raz weź kogoś ze sobą, najlepiej ze dwie osoby. Ale też nie jakąś całą bandę, marihuana to nie alkohol, nie będziesz miał ochoty przekrzykiwać się w dużej grupie. Koniecznie włączcie jakąś muzykę (jakiej słuchasz? może coś doradzę :)), ale nie nastawiaj się, że będzie leciała w tle - na marihuanie bardzo absorbuje uwagę. A tak poza tym, to rób, na co masz ochotę i nie ograniczaj się - masz ochotę powiedzieć coś głupiego, to mów, takie są uroki marihuany i nie ma się co wstydzić własnej głupoty po paleniu. Nie zapomnij też o czymś do jedzenia i picia!

No i "uwagi końcowe". Za pierwszym razem nie oczekuj cudów, pierwszy raz jest u wielu osób słaby, poza tym nie potrafią jeszcze cieszyć się pewnymi aspektami "haju". Inna sprawa - pamiętaj, że wszystko będzie dobrze. Po marihuanie zdarza się odczuwać lęk/strach, bo np. serce szybko bije (normalnie byś się tym nie przejął, ale po tej substancji można się przestraszyć nie na żarty); w takich chwilach pamiętaj, że nikt jeszcze od marihuany nie umarł i ty pierwszy na pewno nie będziesz.

Ale się rozpisałem!

P.S.
Ja tu napisałem o jednorazowym zapaleniu, przy częstszej, regularnej zabawie z tą substancją pojawiają się negatywne skutki, jak obniżenie sprawności intelektualnej, pogorszenie nastroju (jak masz skłonności do depresji, to uważaj) i szeroko pojęte zmiany osobowości. Psychiczne uzależnienie to też nie jest żadna bajka. Także nie wciągnij się, nie pal więcej niż "raz na jakiś czas".

Gonzo 21-01-2009 15:06

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2430204)
A jakie ty bierzesz pod uwagę? Filozoficzne?

Hum, może pod wpływem narkotyku (czyt. niefizjologiczne)?

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2430204)
Z roku 2007, strona 781. Jeśli masz inne wydanie, to jest to tabela pod sam koniec rozdziału 40 ("Regulacja nerwowa").

Dobra, przyznaje rację. Tylko zastanawia mnie jedna rzecz... czy nie są to skutki długotrwałego przyjmowania narkotyku (bo np. przy marihuanie są napisane trwałe skutki).

Obok zobacz sobie także rubrykę "Działanie na organizm". Nie wiem, czy są to skutki długotrwałe (nie mam czasu na przejrzenie całego rozdziału); lecz hamowanie wytwarzania serotoniny i zwiększanie noradrenaliny na bank już nie jest wskazane - tak samo jak silne pobudzenie ośrodkowego układu nerwowego ;).

Kasiek123321123 21-01-2009 15:17

Tu encyklopedia medyczna czy jaki ch*j XD
Dobra konwersujcie slownie, ja sie niewtracam.

A wiecie co? Mimo ze mam 16 lat nigdy nawet fajnki niezapalilam heh :p
I raczej niemam zamiaru, nieciagnie mnie do tego. A z reszta papieros czy cos tam innego w rekach dziewczyny jest bleeee ;)

Kikuslav 21-01-2009 15:36

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Kasiek123321123 (Post 2430478)
A z reszta papieros czy cos tam innego w rekach dziewczyny jest bleeee ;)

papieros moze i nie ale "co innego" w rekach dziewczyny wcale nie jest blee ;>>>>

Kasiek123321123 21-01-2009 15:40

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Kikuslav (Post 2430515)
papieros moze i nie ale "co innego" w rekach dziewczyny wcale nie jest blee ;>>>>

Pown3d :p
Zalezy o czym myslisz xd

Kikuslav 21-01-2009 15:43

no jasne, że myślę o tymbarku jabłkowo-miętowym. a o czym by innym? x)

Litawor 21-01-2009 15:51

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gonzo (Post 2430455)
Hum, może pod wpływem narkotyku (czyt. niefizjologiczne)?

To źle się wyraziłeś. "Podejście fizjologiczne"? Chyba raczej "stan fizjologiczny". Co nie zmienia faktu, że nie masz racji, mechanizm przewodzenia impulsu w neuronie jest niezmienny.

Cytuj:

Tylko zastanawia mnie jedna rzecz... czy nie są to skutki długotrwałego przyjmowania narkotyku (bo np. przy marihuanie są napisane trwałe skutki).
Możesz mi wierzyć na słowo, że nie. A przy marihuanie wymienili obok siebie zarówno trwałe, jak i chwilowe skutki (przynajmniej w moim wydaniu).

Cytuj:

lecz hamowanie wytwarzania serotoniny i zwiększanie noradrenaliny na bank już nie jest wskazane
U mnie jest "zmienia poziom przekaźników w mózgu". Nie pamiętam dokładnie jak zmienia, ale wiadomo, że musi zmieniać, jeśli ma wpływać na świadomość. Poziom neuroprzekaźników podlega ciągłym wahaniom i czasowa zmiana nie musi mieć wcale długotrwałego wpływu.

Cytuj:

tak samo jak silne pobudzenie ośrodkowego układu nerwowego ;)
To jest uproszczenie, mechanizm działania nie polega na prostym pobudzeniu. Jak chcesz poznać szczegóły, to masz je tutaj:
http://www.erowid.org/psychoactives/...article2.shtml
Ale szczerze mówiąc mi się nie chce tego czytać, więc wątpię, żeby chciało się Tobie (zresztą nie wiem, jak stoi Twój angielski). Naczytałem się o LSD wystarczająco dużo, żeby wziąć na swoje sumienie całkowitą odpowiedzialność za stwierdzenie, że jest niegroźne pod względem fizjologicznym. Natomiast za wpływ na psychikę nie ręczę, bo to kwestia mocno indywidualna.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Kasiek123321123 (Post 2430478)
A wiecie co? Mimo ze mam 16 lat nigdy nawet fajnki niezapalilam heh :p

Papierosy (tytoniowe) to ostatnia rzecz, jaką bym komuś polecał.

Cytuj:

A z reszta papieros czy cos tam innego w rekach dziewczyny jest bleeee ;)
Fajnie, że tak uważasz, bo niestety z moich obserwacji wśród znajomych i na ulicy wynika, że papierosy są znacznie popularniejsze wśród młodych dziewczyn niż chłopaków.

@Kikuslav
Co to za grzybki w Twoim avatarze? :)

Kasiek123321123 21-01-2009 15:56

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Kikuslav (Post 2430528)
no jasne, że myślę o tymbarku jabłkowo-miętowym. a o czym by innym? x)


buehehe... XD

To sa grzybki halucynki :p:p

A tak serio to u mnie wcale nie lepiej. Z kim niegadam to pali jakas epidemia chyba :baby::baby:

Lasooch 21-01-2009 15:59

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2430538)
Fajnie, że tak uważasz, bo niestety z moich obserwacji wśród znajomych i na ulicy wynika, że papierosy są znacznie popularniejsze wśród młodych dziewczyn niż chłopaków.

Bo plebs w wieku gimnazjalnym myśli, że palenie papierosów i wciąganie tabaki jest fajne i dżezi. Więc plebs płci żeńskiej zaczyna palić, żeby się przypodobać plebsowi płci męskiej. A potem, jak zrozumieją, że szpan papierosem to żaden szpan, trudno im rzucić.

Kikuslav 21-01-2009 15:59

@Litawor

a to jest logo zespołu Infected Mushrooms :)

z resztą bardzo fajnego ;) podobno same ćpuny ich słuchają ale co tam ;d

@Kasiek

to są borowiczki :<

Kasiek123321123 21-01-2009 16:05

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Kikuslav (Post 2430560)

@Kasiek

to są borowiczki :<

Moze moze :p:p
2@ up.
Dobrze prawisz :cup:

Bardownik 21-01-2009 16:16

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lasooch (Post 2430558)
Bo plebs w wieku gimnazjalnym myśli, że palenie papierosów i wciąganie tabaki jest fajne i dżezi.


A pamiętamy, może, z lekcji WŻR jaki to okres jest dla człowieka najbardziej agresywny pod względem rozwoju fizycznego i psychicznego?
Tak. Nie mylicie się - jest to gimnzazum.
Więc nie możesz oceniać tego faktu, jako tępotę młodzieży gimnazjalnej.
Sam byłeś w tym wieku (raczej ;d) i wiesz jak trudny jest to okres, jak mocno kreuje się nasz światopogląd w rzeczach ważnych jak i w błahych.
A co najistoteniejsze jak często świat daje wtedy po dupie.
Oczywiście nie usprawiedliwiam tego, że ludzie Ci palą w tym wieku (niestety, we mnie też to uderzyło) po to, aby poradzić sobie z problemami etc. No ale teoria to teoria. JEST "nieco" inaczej. Jeżeli Ty nie miałeś takich zgrzytów życiowych w tym wieku, które doprowadziłyby Ciebie do takiego stanu, to tylko dziękuj losowi.
Niestety, nie wszyscy mają tak wesoło, że w praktyce dają sobie radę z etyką i osobistą moralnością.

Nie wymagaj, aby ktoś myślał tu inaczej.
To że ty masz więcej, nam wcale nie jest łatwiej.
Jesteśmy otoczeni przez ślepotę s*urwysynów.
Kiedyś byłeś tutaj, chyba zapomniałeś synu.


[Sprecyzuj jeszcze, proszę, Twoje określenie plebs - jakie grupy masz na myśli]

Litawor 21-01-2009 16:20

Bardownik, chcesz powiedzieć, że palenie papierosów to jakaś forma ucieczki od problemów życiowych? No nie wiem, ja miałem sporo problemów życiowych w gimnazjum, ale pierwszego papierosa zapaliłem dopiero po jego ukończeniu. Wprawdzie nie zgadzam się, że palacze to zaraz plebs, część moich dobrych znajomych pali, ale jednak to, że zaczęli palić, wynika z głupoty, a nie ze słabości.

Gonzo 21-01-2009 16:25

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2430538)
To źle się wyraziłeś. "Podejście fizjologiczne"? Chyba raczej "stan fizjologiczny". Co nie zmienia faktu, że nie masz racji, mechanizm przewodzenia impulsu w neuronie jest niezmienny.

Skoro tak twierdzisz.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2430538)
Możesz mi wierzyć na słowo, że nie. A przy marihuanie wymienili obok siebie zarówno trwałe, jak i chwilowe skutki (przynajmniej w moim wydaniu).

U mnie w tej samej kolumnie ze skutkami trwałymi (gdzie jest informacja o trwałych skutkach marihuany) jest ta informacja o przedawkowaniu LSD (irracjonalne zachowania).

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2430538)
U mnie jest "zmienia poziom przekaźników w mózgu". Nie pamiętam dokładnie jak zmienia, ale wiadomo, że musi zmieniać, jeśli ma wpływać na świadomość. Poziom neuroprzekaźników podlega ciągłym wahaniom i czasowa zmiana nie musi mieć wcale długotrwałego wpływu.

Nie musi ale może mieć, i właśnie oto mi chodzi! Tak samo jest z każdą inną używką. MOGĄ mieć wpływ, ale NIE MUSZĄ.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2430538)
To jest uproszczenie, mechanizm działania nie polega na prostym pobudzeniu. Jak chcesz poznać szczegóły, to masz je tutaj:
http://www.erowid.org/psychoactives/...article2.shtml
Ale szczerze mówiąc mi się nie chce tego czytać, więc wątpię, żeby chciało się Tobie (zresztą nie wiem, jak stoi Twój angielski). Naczytałem się o LSD wystarczająco dużo, żeby wziąć na swoje sumienie całkowitą odpowiedzialność za stwierdzenie, że jest niegroźne pod względem fizjologicznym. Natomiast za wpływ na psychikę nie ręczę, bo to kwestia mocno indywidualna.

Szczerze to jestem aktualnie zawalony zadaniami z chemii i nasiennymi z biologii, jak znajdę trochę więcej czasu to przeczytam.

Bardownik 21-01-2009 16:25

Cytuj:

Oczywiście nie usprawiedliwiam tego, że ludzie Ci palą w tym wieku (niestety, we mnie też to uderzyło) po to, aby poradzić sobie z problemami etc.
W pewnym sensie można to tak właśnie postrzegać, czego nie pochwalam, bo (słownikowo i oschle) "to szybko mija, a problemy wracają coraz gorsze".
No ale mamy jednak z tym do czynienia.

Część głupoty można wyjaśnić niewiedzą, a dowiedzą się dopiero za jakieś 20 lat ; ]
No ale zgadzam się jednak z tym, że wiele przypadków uzależnienia jest właśnie winą takiego wyluzowania, czyt. idiotyzmu.
Ale tutaj z kolei ciężko nam powiedzieć, kiedy jest to idiotyzm, a kiedy rzeczywiście dzieje się coś złego w takiej młodej głowie, coś szczerego.

Kasiek123321123 21-01-2009 16:26

Hmm...pewnie chodzi o ta czesc gim. ktora nieumie sie zachowac w sytuacji, jako przecinka uzywa slynnego slowa "kur*a" ... spi pod plotem itd itp.
(ofc przenosnia)
Wiadomo o co 5 jak sie mowi slowo plebs.
Innymi slowy dla niektorych "jedna z warst spolacznych pozbawiona majątku i obywatelstwa, złożona m.in. z robotników, służby, żebraków i marginesu społecznego, a także czeladników i niewolników. "
wdg. wikipedii <ironia>
:p:p
a mi chodzi o tych z nizszej warsty spolecznej ktora poprostu sie stoczyla ;)
thx for konwersacje slowna. :]

Bardownik 21-01-2009 16:31

a mi chodzi o tych z nizszej warsty spolecznej ktora poprostu sie stoczyla

Nie życzę, szczerze, nikomu żeby się stoczył i usłyszał potem jeszcze, że jest na dnie, że jest plebsem.
A tu taki paradoks. Często właśnie tacy na dnie wiedzą o życiu więcej i potrafią je lepiej docenić i zrozumieć niż pan prezes, który dostał spadek po ojcu i wielki z niego filozof i siła.

Akurat ja bardziej doceniam ludzi, którzy się stoczyli i mają tą swiadomość, niż tych którzy przez cały czas "biorą życie przez pensetkę".

Lasooch 21-01-2009 16:33

@Bardownik: owszem, miałem parę ciężkich sytuacji w życiu (a może były to takie, które się wydawały niesamowicie ciężkie jeszcze rok czy dwa temu?), jedną przypłaciłem prawie półroczną depresją. Ale nigdy nie sięgnąłem po ani jednego papierosa, zresztą nie mów mi, że fajki to ucieczka przed życiowymi niepowodzeniami. Jak już zaczniesz palić, to może wtedy palisz więcej kiedy się denerwujesz.

A co do plebsu - mam na myśli spory procent społeczeństwa, konkretnie ludzi nie wyróżniających się niczym wśród tłumu, który sami stanowią. Kopiujących swoich znajomych i robiących to, co reszta plebsu uznaje za 'fajne' (vide papierosy, napisy HWDP na murach etc). Takich sobie plebejuszy, a nie stoczonych na dno wyrzutków społeczeństwa.

Litawor 21-01-2009 16:33

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Kasiek123321123 (Post 2430595)
thx for konwersacje slowna. :]

Miałaś kiedyś okazję konwersować niesłownie?

@Gonzo
Teraz to naprawdę bez żadnej złośliwości - jeśli zdajesz maturę z biologii, to musisz popracować nad precyzyjnym wyrażaniem myśli. Bo [egzaminatorzy] potrafią się przeczepić do niektórych wypowiedzi bez żadnego powodu, a jak jeszcze im jakiś powód dasz, to nie będą mieli dla Ciebie litości :p

spider-bialystok 21-01-2009 16:40

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lasooch (Post 2430608)
A co do plebsu - mam na myśli spory procent społeczeństwa, konkretnie ludzi nie wyróżniających się niczym wśród tłumu, który sami stanowią. Kopiujących swoich znajomych i robiących to, co reszta plebsu uznaje za 'fajne' (vide papierosy, napisy HWDP na murach etc). Takich sobie plebejuszy, a nie stoczonych na dno wyrzutków społeczeństwa.

Ale co maja papierosy do napisow hwdp na murach?
Robicie z tytoniu jakies wielkie zlo, ale juz wstawienie swojego zdjecia z jabolem jest na tym forum szczytem lansu ;s.
PS. Einstein tez palil ;)

Bardownik 21-01-2009 16:41

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lasooch (Post 2430608)
@Bardownik: owszem, miałem parę ciężkich sytuacji w życiu (a może były to takie, które się wydawały niesamowicie ciężkie jeszcze rok czy dwa temu?), jedną przypłaciłem prawie półroczną depresją. Ale nigdy nie sięgnąłem po ani jednego papierosa, zresztą nie mów mi, że fajki to ucieczka przed życiowymi niepowodzeniami. Jak już zaczniesz palić, to może wtedy palisz więcej kiedy się denerwujesz.

A co do plebsu - mam na myśli spory procent społeczeństwa, konkretnie ludzi nie wyróżniających się niczym wśród tłumu, który sami stanowią. Kopiujących swoich znajomych i robiących to, co reszta plebsu uznaje za 'fajne' (vide papierosy, napisy HWDP na murach etc). Takich sobie plebejuszy, a nie stoczonych na dno wyrzutków społeczeństwa.

No widzisz, a ja jednak sięgnąłem, po części przez głupotę, po części, bo mnie masa spraw do ziemi przywaliła. Nie stoczyłem się, trzymam się na nogach, raczej plebs ze mnie nie jest. Niestety nie poszło to sobie tak łatwo jak przyszło, choć i tak zdaję sobie z tego sprawę jak mi to szkodzi. Dlatego już niemal od samego początku staram się to jakoś ograniczać i eliminować na każdym kroku. Ale fakt zostaje, że jednak palę ;d
Tak więc chciałbym podkreślić dwie rzeczy: jak ktoś pali to nie znaczy, że jest plebs od razu; no i oczywiście, że palenie jest głupie samo w sobie (i nie mówię tego jako ktoś, kto wyczytał to na afiszach); dodam jeszcze, że nie zaprzeczam, że podoba mi się przypalenie sobie na imprezie
etc. Ot, taka moja słabość.


O tak, to określenie plebsu jest trafione ; ]

Kasiek123321123 21-01-2009 16:44

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2430610)
Miałaś kiedyś okazję konwersować niesłownie?

tak sie mowi ;P


@up
Ale jak ktos chodzi i sie podnieca tym ze pali to zupelnie zmienia postac rzeczy?
Myslisz ze malo takich osob co pala bo jego kumple tez jaraja?
jak tak to sorry.
Duza czesc ludzi robie tak tylko zeby sie jakos wtopic w te towarzystwo.

Lasooch 21-01-2009 16:48

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez spider-bialystok (Post 2430622)
Ale co maja papierosy do napisow hwdp na murach?

To, że dzieciaki palą papierosy i bazgrzą po murach bez idei i kreatywności dlatego, że to jest fajne. Oczywiście papierosy palą też ci niebazgrzący, i bazgrzą ci nie palący, nigdzie nie napisałem, że te dwie rzeczy się łączą.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez spider-bialystok (Post 2430622)
Robicie z tytoniu jakies wielkie zlo, ale juz wstawienie swojego zdjecia z jabolem jest na tym forum szczytem lansu ;s.
PS. Einstein tez palil ;)

Różnica jest taka, że nie znam żadnego nastolatka uzależnionego od jaboli (a w moim towarzystwie prawie każdy lubi się japka napić), za to uzależnionych od fajek - wielu.

@Bardownik: No wiadomo, że nie każdy kto pali, to plebs. Ale palenie dlatego, że koledzy palą jest imho bardzo głupie.

Bardownik 21-01-2009 16:51

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Kasiek123321123 (Post 2430634)
tak sie mowi ;P


@up
Ale jak ktos chodzi i sie podnieca tym ze pali to zupelnie zmienia postac rzeczy?
Myslisz ze malo takich osob co pala bo jego kumple tez jaraja?
jak tak to sorry.
Duza czesc ludzi robie tak tylko zeby sie jakos wtopic w te towarzystwo.

Ależ oczywiście, że jestem tego świadomy.
Hehe, ale duża część pali też z innych powodów ; ]
Nie tak ogólnikowo.

Exodus 21-01-2009 17:01

Mi sie zawsze podoba, jak ktos chce byc lepszy od innych i mowi, ze to inni wlepiaja sie w tlum. Tylko, ze 80% metali pije jabole, narzeka tylko na reszte spoleczenstwa i obnosi sie swoim ateizmem, ale wedlug nich to nie jest wlepianie sie w tlum.pozdro

A co do fajek. Ja mam mieszane uczucia, sam nie pale, no chyba, ze czasem na imprezie. Palenie w gimnazjum jest dobre do stworzenia sobie 'kontaktow', poznania innych ludzi. Palacze to caly czas mniejsza grupa gimnazjalstow i w takiej mniejszej grupie o wiele latwiej sie poznac. Niekoniecznie palacze sa gorsi, zreszta jaki moze byc powod palenia papierosow? Tylko chec wtopienia sie w otocznie, nuda, moze jeszcze cos z tym zwiazanego. Przeciez nikt nie pali, dlatego, ze ma po tym banie lub to jest smaczne. Jak juz taki gimnazjalista jest starszy i pali kilka lat to zaczyna zalowac i tak zaluje do smierci, chyba zecudem rzuci. xd Ale bez przesady, palenie nie jest na pewno forma ucieczki przed problemami, tylko checia zablysniecia. No chyba, ze ktos ma problemy z samoakceptacja, to moze i to jest jakies wyjscie. Dzieki paleniu bedzie mial kolegow. xdd


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 22:07.

Powered by vBulletin 3