![]() |
TAK! Kiedyś to zrozumiesz. Chodzi o papierek.
|
To juz kwestia indywidualna.
Ja ide na studia (ekonomia) glownie w celach hobbystycznych. Poza tym mam nadzieje na pozyskanie przydatnych w przyszlosci kontaktow. |
Cytuj:
Na kierunku takim jak informatyka na trzecim roku połowa wiedzy z pierwszego jest nieaktualna. Nawet nie warto jej trzymać w pamięci, i tak będziesz korzystać z czego innego. |
http://orka.sejm.gov.pl/Druki6ka.nsf/0/BCCEFA718901B844C125753F00318B23/$file/0250-04A.NK.doc
dno dna... |
Cytuj:
|
Oni raczej mówią jak wyglądają, a nie jak powinny wyglądać
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Tam jest cytat z książki, który całkowicie potwierdza to, co napisałem. Nie żebym sobie czy tobie musiał coś udowadniać, ale jeśli ktoś inny przygląda się naszej rozmowie, to niech sam osądzi. Cytuj:
Po edycji: jeszcze taka ciekawostka z "Biologii" Villee'ego (popularnego podręcznika akademickiego). Postanowiłem sprawdzić, co tam piszą o narkotykach i oto, co napisali o LSD w kategorii "skutki uboczne/szkodliwy wpływ nadużywania": "nieracjonalne zachowanie". Brzmi groźnie? |
@Litawor
jeszcze jedno pytanie z serii "Koncert życzeń" :D Powiedz mi co wiesz o marihuanie? Mam zamiar jej spróbować i chciałbym wiedzieć co mnie czeka jakie są skutki uboczne itp ? : > z góry dzięki za odpowiedź :) |
Sprobuj a zobaczysz, nie boj sie nic ci sie nie stanie. Ale lepiej zbierz grupke kilku osob, ktorzy tez zajaraja, najlepiej pozytywnie zakreconych. xD
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
@edit: Biologii Villee'go ufam. Powiedz mi, jakie masz wydanie, która strona albo pod jakim hasłem szukałeś w skorowidzu. Jeśli to się potwierdzi, to co do działania LSD się z Tobą zgodzę. Ale co do działania neuronów - nie. |
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
@Ze'To Co ciebie czeka, to nie wiem, miejmy nadzieję, że szczęście, miłość i pieniądze :) Skutków ubocznych po jednorazowym zapaleniu to właściwie nie ma, w skrajnym wypadku może Cię potem boleć głowa. No i przygotuj się na to, że jeszcze przez jakiś czas po zakończeniu działania będziesz senny (nie prowadź w tym czasie samochodu! :D). Jeśli wypalisz za dużo, to będzie Ci przez pewien czas niedobrze (w sensie - będzie Ci się chciało wymiotować), ale to mija po chwili. Nie łącz z alkoholem, nie pij przed tym kawy (ale po jak najbardziej możesz). No i tak jak mówi Exodus, na pierwszy raz weź kogoś ze sobą, najlepiej ze dwie osoby. Ale też nie jakąś całą bandę, marihuana to nie alkohol, nie będziesz miał ochoty przekrzykiwać się w dużej grupie. Koniecznie włączcie jakąś muzykę (jakiej słuchasz? może coś doradzę :)), ale nie nastawiaj się, że będzie leciała w tle - na marihuanie bardzo absorbuje uwagę. A tak poza tym, to rób, na co masz ochotę i nie ograniczaj się - masz ochotę powiedzieć coś głupiego, to mów, takie są uroki marihuany i nie ma się co wstydzić własnej głupoty po paleniu. Nie zapomnij też o czymś do jedzenia i picia! No i "uwagi końcowe". Za pierwszym razem nie oczekuj cudów, pierwszy raz jest u wielu osób słaby, poza tym nie potrafią jeszcze cieszyć się pewnymi aspektami "haju". Inna sprawa - pamiętaj, że wszystko będzie dobrze. Po marihuanie zdarza się odczuwać lęk/strach, bo np. serce szybko bije (normalnie byś się tym nie przejął, ale po tej substancji można się przestraszyć nie na żarty); w takich chwilach pamiętaj, że nikt jeszcze od marihuany nie umarł i ty pierwszy na pewno nie będziesz. Ale się rozpisałem! P.S. Ja tu napisałem o jednorazowym zapaleniu, przy częstszej, regularnej zabawie z tą substancją pojawiają się negatywne skutki, jak obniżenie sprawności intelektualnej, pogorszenie nastroju (jak masz skłonności do depresji, to uważaj) i szeroko pojęte zmiany osobowości. Psychiczne uzależnienie to też nie jest żadna bajka. Także nie wciągnij się, nie pal więcej niż "raz na jakiś czas". |
Cytuj:
Cytuj:
Obok zobacz sobie także rubrykę "Działanie na organizm". Nie wiem, czy są to skutki długotrwałe (nie mam czasu na przejrzenie całego rozdziału); lecz hamowanie wytwarzania serotoniny i zwiększanie noradrenaliny na bank już nie jest wskazane - tak samo jak silne pobudzenie ośrodkowego układu nerwowego ;). |
Tu encyklopedia medyczna czy jaki ch*j XD
Dobra konwersujcie slownie, ja sie niewtracam. A wiecie co? Mimo ze mam 16 lat nigdy nawet fajnki niezapalilam heh :p I raczej niemam zamiaru, nieciagnie mnie do tego. A z reszta papieros czy cos tam innego w rekach dziewczyny jest bleeee ;) |
Cytuj:
|
Cytuj:
Zalezy o czym myslisz xd |
no jasne, że myślę o tymbarku jabłkowo-miętowym. a o czym by innym? x)
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
http://www.erowid.org/psychoactives/...article2.shtml Ale szczerze mówiąc mi się nie chce tego czytać, więc wątpię, żeby chciało się Tobie (zresztą nie wiem, jak stoi Twój angielski). Naczytałem się o LSD wystarczająco dużo, żeby wziąć na swoje sumienie całkowitą odpowiedzialność za stwierdzenie, że jest niegroźne pod względem fizjologicznym. Natomiast za wpływ na psychikę nie ręczę, bo to kwestia mocno indywidualna. Cytuj:
Cytuj:
@Kikuslav Co to za grzybki w Twoim avatarze? :) |
Cytuj:
buehehe... XD To sa grzybki halucynki :p:p A tak serio to u mnie wcale nie lepiej. Z kim niegadam to pali jakas epidemia chyba :baby::baby: |
Cytuj:
|
@Litawor
a to jest logo zespołu Infected Mushrooms :) z resztą bardzo fajnego ;) podobno same ćpuny ich słuchają ale co tam ;d @Kasiek to są borowiczki :< |
Cytuj:
2@ up. Dobrze prawisz :cup: |
Cytuj:
A pamiętamy, może, z lekcji WŻR jaki to okres jest dla człowieka najbardziej agresywny pod względem rozwoju fizycznego i psychicznego? Tak. Nie mylicie się - jest to gimnzazum. Więc nie możesz oceniać tego faktu, jako tępotę młodzieży gimnazjalnej. Sam byłeś w tym wieku (raczej ;d) i wiesz jak trudny jest to okres, jak mocno kreuje się nasz światopogląd w rzeczach ważnych jak i w błahych. A co najistoteniejsze jak często świat daje wtedy po dupie. Oczywiście nie usprawiedliwiam tego, że ludzie Ci palą w tym wieku (niestety, we mnie też to uderzyło) po to, aby poradzić sobie z problemami etc. No ale teoria to teoria. JEST "nieco" inaczej. Jeżeli Ty nie miałeś takich zgrzytów życiowych w tym wieku, które doprowadziłyby Ciebie do takiego stanu, to tylko dziękuj losowi. Niestety, nie wszyscy mają tak wesoło, że w praktyce dają sobie radę z etyką i osobistą moralnością. Nie wymagaj, aby ktoś myślał tu inaczej. To że ty masz więcej, nam wcale nie jest łatwiej. Jesteśmy otoczeni przez ślepotę s*urwysynów. Kiedyś byłeś tutaj, chyba zapomniałeś synu. [Sprecyzuj jeszcze, proszę, Twoje określenie plebs - jakie grupy masz na myśli] |
Bardownik, chcesz powiedzieć, że palenie papierosów to jakaś forma ucieczki od problemów życiowych? No nie wiem, ja miałem sporo problemów życiowych w gimnazjum, ale pierwszego papierosa zapaliłem dopiero po jego ukończeniu. Wprawdzie nie zgadzam się, że palacze to zaraz plebs, część moich dobrych znajomych pali, ale jednak to, że zaczęli palić, wynika z głupoty, a nie ze słabości.
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
No ale mamy jednak z tym do czynienia. Część głupoty można wyjaśnić niewiedzą, a dowiedzą się dopiero za jakieś 20 lat ; ] No ale zgadzam się jednak z tym, że wiele przypadków uzależnienia jest właśnie winą takiego wyluzowania, czyt. idiotyzmu. Ale tutaj z kolei ciężko nam powiedzieć, kiedy jest to idiotyzm, a kiedy rzeczywiście dzieje się coś złego w takiej młodej głowie, coś szczerego. |
Hmm...pewnie chodzi o ta czesc gim. ktora nieumie sie zachowac w sytuacji, jako przecinka uzywa slynnego slowa "kur*a" ... spi pod plotem itd itp.
(ofc przenosnia) Wiadomo o co 5 jak sie mowi slowo plebs. Innymi slowy dla niektorych "jedna z warst spolacznych pozbawiona majątku i obywatelstwa, złożona m.in. z robotników, służby, żebraków i marginesu społecznego, a także czeladników i niewolników. " wdg. wikipedii <ironia> :p:p a mi chodzi o tych z nizszej warsty spolecznej ktora poprostu sie stoczyla ;) thx for konwersacje slowna. :] |
a mi chodzi o tych z nizszej warsty spolecznej ktora poprostu sie stoczyla
Nie życzę, szczerze, nikomu żeby się stoczył i usłyszał potem jeszcze, że jest na dnie, że jest plebsem. A tu taki paradoks. Często właśnie tacy na dnie wiedzą o życiu więcej i potrafią je lepiej docenić i zrozumieć niż pan prezes, który dostał spadek po ojcu i wielki z niego filozof i siła. Akurat ja bardziej doceniam ludzi, którzy się stoczyli i mają tą swiadomość, niż tych którzy przez cały czas "biorą życie przez pensetkę". |
@Bardownik: owszem, miałem parę ciężkich sytuacji w życiu (a może były to takie, które się wydawały niesamowicie ciężkie jeszcze rok czy dwa temu?), jedną przypłaciłem prawie półroczną depresją. Ale nigdy nie sięgnąłem po ani jednego papierosa, zresztą nie mów mi, że fajki to ucieczka przed życiowymi niepowodzeniami. Jak już zaczniesz palić, to może wtedy palisz więcej kiedy się denerwujesz.
A co do plebsu - mam na myśli spory procent społeczeństwa, konkretnie ludzi nie wyróżniających się niczym wśród tłumu, który sami stanowią. Kopiujących swoich znajomych i robiących to, co reszta plebsu uznaje za 'fajne' (vide papierosy, napisy HWDP na murach etc). Takich sobie plebejuszy, a nie stoczonych na dno wyrzutków społeczeństwa. |
Cytuj:
@Gonzo Teraz to naprawdę bez żadnej złośliwości - jeśli zdajesz maturę z biologii, to musisz popracować nad precyzyjnym wyrażaniem myśli. Bo [egzaminatorzy] potrafią się przeczepić do niektórych wypowiedzi bez żadnego powodu, a jak jeszcze im jakiś powód dasz, to nie będą mieli dla Ciebie litości :p |
Cytuj:
Robicie z tytoniu jakies wielkie zlo, ale juz wstawienie swojego zdjecia z jabolem jest na tym forum szczytem lansu ;s. PS. Einstein tez palil ;) |
Cytuj:
Tak więc chciałbym podkreślić dwie rzeczy: jak ktoś pali to nie znaczy, że jest plebs od razu; no i oczywiście, że palenie jest głupie samo w sobie (i nie mówię tego jako ktoś, kto wyczytał to na afiszach); dodam jeszcze, że nie zaprzeczam, że podoba mi się przypalenie sobie na imprezie etc. Ot, taka moja słabość. O tak, to określenie plebsu jest trafione ; ] |
Cytuj:
@up Ale jak ktos chodzi i sie podnieca tym ze pali to zupelnie zmienia postac rzeczy? Myslisz ze malo takich osob co pala bo jego kumple tez jaraja? jak tak to sorry. Duza czesc ludzi robie tak tylko zeby sie jakos wtopic w te towarzystwo. |
Cytuj:
Cytuj:
@Bardownik: No wiadomo, że nie każdy kto pali, to plebs. Ale palenie dlatego, że koledzy palą jest imho bardzo głupie. |
Cytuj:
Hehe, ale duża część pali też z innych powodów ; ] Nie tak ogólnikowo. |
Mi sie zawsze podoba, jak ktos chce byc lepszy od innych i mowi, ze to inni wlepiaja sie w tlum. Tylko, ze 80% metali pije jabole, narzeka tylko na reszte spoleczenstwa i obnosi sie swoim ateizmem, ale wedlug nich to nie jest wlepianie sie w tlum.pozdro
A co do fajek. Ja mam mieszane uczucia, sam nie pale, no chyba, ze czasem na imprezie. Palenie w gimnazjum jest dobre do stworzenia sobie 'kontaktow', poznania innych ludzi. Palacze to caly czas mniejsza grupa gimnazjalstow i w takiej mniejszej grupie o wiele latwiej sie poznac. Niekoniecznie palacze sa gorsi, zreszta jaki moze byc powod palenia papierosow? Tylko chec wtopienia sie w otocznie, nuda, moze jeszcze cos z tym zwiazanego. Przeciez nikt nie pali, dlatego, ze ma po tym banie lub to jest smaczne. Jak juz taki gimnazjalista jest starszy i pali kilka lat to zaczyna zalowac i tak zaluje do smierci, chyba zecudem rzuci. xd Ale bez przesady, palenie nie jest na pewno forma ucieczki przed problemami, tylko checia zablysniecia. No chyba, ze ktos ma problemy z samoakceptacja, to moze i to jest jakies wyjscie. Dzieki paleniu bedzie mial kolegow. xdd |
| Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 22:07. |
Powered by vBulletin 3