![]() |
Cytuj:
Cytuj:
PS. Dzisiaj rzucałem i w słabszych i w silniejszych , tak samo jak rzucali we mnie. I jakoś nikt prócz was z tego powodu nie płacze. Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Być cwaniaczkiem któremu nikt nie fika w okolicy? Czasem paru kolesi (nie koniecznie z internetu) naprawdę bardziej ci pomoże niż intuicja. |
Cytuj:
|
Cytuj:
Albertus to Walduś, jego stary to Ferdek i trzepią taką kasiorę synuś, mowie ci, taką kasiorę! He, he! |
Cytuj:
@up Rofl ; d |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
i nie mowie ze po studniach nic nie ma , to jest tak ; po zawodowce szybciej znajdziesz prace w większości przypadków mniej płatna. po studniach jak znajdziesz prace w WYUCZONYM zawodzie (większość bo taki lekarz itp. to no problem) to możesz mówić o szczęściu , będziesz miał w większości przypadków więcej pieniędzy i na pewno lżejsza prace. wiec nie mowie ze technikum jest gorsze od zawodówki , a zawodówka od technikum , jedno daje jedne możliwości i ma swoje + i - i drugie ma swoje + i -. Osobiście z tych szkol z matura wolałbym technikum , 1 rok więcej to nie tak dużo a przynajmniej coś umiesz zrobić. (to już moje prywatne zdanie) |
Cytuj:
|
Cytuj:
Nie ma sensu iść do liceum, bo uczysz się rzeczy które nie są ci potrzebne, potem jeszcze musisz iść na studia, i nigdy nie wiadomo co będzie dalej. Za to po zawodówce masz od razu pracę, nie musisz się męczyć, masz fajne luźne lekcje i w ogóle cud miód i orzeszki. Poza tym nie ma po co się uczyć i starać, bo i tak liczą się znajomości. Więc jak to w końcu jest? Może w ogóle nie trzeba się uczyć? Wytłumacz mi, proszę, swoją tajemniczą filozofię, bo ja się już po prostu gubię. Gdyby było tak jak mówisz, to nikt nie chodziłby do LO. |
Cytuj:
|
Cytuj:
A z tym liceum , myślę ze powinny one znacznie zwiększyć wymagania i szkolić przyszłych naukowców itp. gdzie ta wiedza się przyda. technikum powinno być bardziej popularne od liceum , i tak uczyło by się już jakiś zawodów. Owszem liczą się znajomości , ale papier warto mieć w przypadku gdy żaden z kandydatów nie będzie po znajomości ;D wtedy pewnie wejdzie ten z najlepszymi papierami/doświadczeniem. |
Może zejdźmy z Albertusa bo jechanie jego poglądów zaczyna się robić kurewsko nudne, no chyba że lubicie taka low rozrywkę, ale to już wasz problem.
Może w temacie 'sztuka przetrwania' była choć krztyna śmiechu, ale teraz ta dyskusja zakrwawa idiotyzmem i chęcią skopania leżącego. Powiem wam tylko tyle, że 2 lata temu będąc w wieku Albertusa multum ludzi rżało z moich postów na różnych forach internetowych. Czy dzisiaj ktoś to robi? Dajcie mu szansę się ogarnąć, bo za 2 lata z nim będzie zupełnie inna rozmowa. Tyle. |
Cytuj:
No i nie oszukujmy sie - obecnie wiekszosc studiow (szczegolnie humanistycznych) nie oferuje wielkich pieniedzy. Obecnie dobre pieniadze oferuje czesc z kierunkow inzynierskich, lecz tez nie wszystkie - znajoma ukonczyla jakis kierunek, ze specjalizacja zwiazana z konstrukcja protez - niestety, praca jest, ale za granica, bo u nas takich firm nie ma. Ale nie wiadomo, jak to bedzie wygladalo za kilka lat, moze w cenie znowu beda humany, bo polibudy sie zapelnia. Cytuj:
|
Spójrz na realia "Albi".
DYPLOM - zdajesz sobie z tego co to jest? To świadczy o Tobie, bez tego ani rusz nigdzie, proszę cię chociaż tego nie próbuj naginać. To właśnie pracodawcy patrzą na to jakie masz kwalifikacje, zrozum, że wreszcie... A co do tego przykładu to jest proste wyjaśnienie, albo ten twój kolega czy jak tam, bynajmniej ten po podstawówce miał znajomości (ale po twoich wypowiedziach wynika, że raczej nie) albo miał po prostu farta. Ale on z kolegi, nie wiem czy spostrzegłeś, skoro robi na budowie to wykonuje CIĘŻKĄ pracę. Może i trzepać "kokosy" ale z pewnością mu się to odbija na wymiarze godzin oraz jego organiźmie. Ja tak jak powiedziałem, bez dyplomu potwierdzającego moje kwalifikacje nie mam się tak naprawdę nigdzie ruszyć. I taka dobra rada ode mnie, skoro tyle ci osób podpowiada w dobrym kierunku to warto się "posłuchać tych osób z internetu" bo rzeczywiście skoro taka ilość się zgadza ze sobą to chyba nie jesteśmy zaprogramowanymi maszynami, które mają za zadanie w*****ać "Albiego", a raczej dopomóc. Pamiętaj, że tam po drugiej stronie komputera też siedzi żywa istota, myśląca i skoro ma coś ciekawego do powiedzenia, i rzeczywiście przechodzi do "meritum" i większość z społeczności forum go popiera i sama pochodne przykłady to warto się czasem zastanowić i zadać sobie proste pytanie: "A jeśli on/ona ma rzeczywiście rację?" Think about it;) - na zaś pomyśl o tym;) sorki ale nie wiedziałem czy zrozumiesz;p |
Cytuj:
'shame on you' |
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Mi ciotka z bialego mówiła ze tak tylko u nas bo małe miasteczko , no i taka opcja jest możliwa. |
Cytuj:
Cytuj:
Btw. Co uważasz za dobre pieniądze? |
Cytuj:
dobre pieniądze to 6-7 tysięcy (małe miasteczko) przy spokojnej i powolnej pracy (sam sobie jest szefem) ale to zależny od miesiąca i ile ma zamówień. |
Cytuj:
|
ehh szkoła... od razu się przypominają czasy ostatniej klasy i średnia 4.9 na maturalnym :D Teraz program nauczania się zmienił, cóż... powodzenia
|
Cytuj:
Mial kiedyś pasje , interesował się tym aż doszedł do wniosku ze co ma gdzieś pracować skoro może rozwijać pasje i za to mu płacić będą? |
Ktoś rzucił coś o znajomościach i teraz Albertus biedaczek powtarza jak zdarta płyta, znajomości to znajomości tamto. Weź się chłopie już z tym uspokój.
EDIT: up@ Przy muzyczce to można robić w każdym warsztacie o ile kogoś stać na kawałek działającego radia, a to że rozmawia podczas pracy, ;O toż to niesamowite. |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Może jestem jakieś "dziecko Afryki". ale za 6-7 tysięcy na czysto to skakałbym na rzęsach byle tylko pracę utrzymać. Teraz wyższe wykształcenie stało się dużo powszechniejsze niż kiedyś i nawet z "łbem na karku" nie musi gwarantować dobrych zarobków. Powiedzmy, że kiedy ja skończę (mam nadzieję ) studia, to będzie porównywalne ze średnim za czasów moich rodziców. |
Cytuj:
Jedyny tapicerz w Siemiatyczach wiec zamówień ma od Zaje. i jeszcze więcej. |
Cytuj:
|
No nie, teraz to już mnie rozwaliłeś chłopie:D
A zakład to co? Nie firma? Że tapicerska to inna sprawa, jest to firma usługowa, musi być zarejestrowana. Proszę... Zanim coś napiszesz pomyśl kilkakrotnie czy rzeczywiście się tym nie ośmieszysz... Ja na Ciebie (jak sie to potocznie mówi) "nie wchodzę", tylko po prostu ty masz tak przybijające myślenie, że no... głowa boli:) A tak wracając do meritum to byłbym Ci wdzięczny jakbyś przestał wreszcie podawać tego przykładu twojego kolegi i tego całego szefa. Zapamiętaj, że te osoby o których wspominasz to są tylko JEDNOSTKI. W Twoim miasteczku może się trafiły takie 2 osoby ale jakby ten twój kolega chciałby dla przykładu spróbować pracować wieś obok bez wykształcenia to raczej by się do niego tak los nie uśmiechnął. Tak czy owak jest takie przysłowie: "Słuchaj się tego co starsi mówią". Pomyśl proszę przed napisaniem kolejnego posta :) |
to z firma nie zwracaj uwagi bo ja mam na to inny pogląd , dla mnie firma jest dopiero jak kogoś zatrudniasz , po prostu tak patrze na sprawę.
Akurat jak ktoś ma łeb na karku to poradzi se wszędzie. |
@UP z tego co wiem człowiek "łba" nie ma na dupie czy gdzieś tylko na karku,przesadzasz z tym określeniem,jesteś poczciwym bajkopisarzem.
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Albertus a mogę wziąć kasztany ?
|
Cytuj:
|
Albertus, powiem szczerze kiedyś się ciebie miło czytało. Oczywiście miałeś bezczelne poglądy, ale czytanie ciebie przynosiło uśmiech na twarz. Teraz jesteś nudny jak flaki z olejem, powtarzasz się ciągle "głowa na karku, znajomości, kolega, głowa na karku...". Wymyśl jakiś nowy argument (albo pogląd, wiem że jesteś w tym dobry) i oświeć nas możliwościami ludzkiego umysłu, zamiast pisać śmieszne rzeczy, które w realnym świecie nie mają miejsca. Bo to że u ciebie w miasteczku liczą się znajomości, nie znaczy że liczą się w każdej firmie na świecie.
|
| Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 00:06. |
Powered by vBulletin 3