Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   RPG (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=26)
-   -   League of Legends (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=226565)

Yoh Asakura 20-12-2010 23:19

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Luker's (Post 2792969)
Np.
Maczekpl , Lajcik007...
po drugie nie porównuj assasynów do fighterów...

Eve to fighter łamane przez zabójca. Jak np. Jax.
Cytuj:

po trzecie z takim team jak np. garen , irelia... jest poprostu idealna
Czemu? Bo Garen się kręci, a Irelia ma słabe ulti?
Cytuj:

po czwarte jak nie masz bladego pojęcia o postaci to czemu na jej temat wogule tykotujesz
Innymi słowy, nie wiem, co robi Eve, jakie ma skille, itp, itd? Formułuj zarzuty w jakiś bardziej konkretny sposób. I rób to tak, żeby były prawdziwe.
Cytuj:

po piąte eve jest dobra do lainowania
Nie, nie jest dobra, bo nie ma niczego, co byłoby przydatne do siedzenia na linii. Eve to jungler i tyle. Tak samo jak Olaf, Warwick.
Cytuj:

tylko ty oczywiście na te swoje epickie 1000 gier prawodpodobnie nigdy nie grałeś przeciwko lub z dobrą eve
Grałem z i przeciwko, ale każda junglowała.

Cytuj:

... czekaj albo nie to będzie jak z tą katarina która cię cisnęła a ty jeszcze ją od noobów wyzywałeś chyba bo na AP była... porostu zaprogramowałeś sobie coś i nie możesz się pogodzić z tym że ktoś ma racje a nie ty...
Żadna katarina mnie nie cisnęła, po prostu każdy z was wpadał w nią jak używała ulti i nikt nie kwapił się zdjąć jej Banshee Veila, żebym mógł przerwać jej ulti.
A krytykowałem ją za to, że stackowała Zhonye, co jest najgłupszym pomysłem pod słońcem.

Luker's 20-12-2010 23:33

eh.... wież co ide spać nie chce mi się z tobą gadać... z każdym postem nie tylko tracisz w moich oczach a uważałem cie za gościa co wie co i jak... Jesteś żałosny m i w sumie powinienem robić to co mi poradziło mi kilka osób... mieć cie gdzieś...


Dziękuje dobranoc nie wiem... może jutro mnie czymś oświecisz...

Yoh Asakura 21-12-2010 00:15

Spoko, nie podajesz ŻADNEGO argumentu na to, że Eve jest dobra na linii, robisz rażące błędy ortograficzne, formułujesz idiotyczne zdania i śmiesz mówić, że to ktoś jest żałosny, bo stwierdza oczywistą oczywistość - że Eve na linii jest niczym i nadaje się tylko do junglowania.

_WrD_ 21-12-2010 00:25

@dyskusja o Eve
Joh, bardzo cię proszę, ale mówisz BARDZO sytuacyjnie i w tym momencie naprawdę mam wrażenie, że grałeś przeciw Eve ze dwa razy, o samym graniu nią już nie wspomnę. Eve nadaje się na lane i radzi sobie nieźle, po prostu trzeba wiedzieć JAK to robić. Najlepiej powiedzieć "e tam, nie umiem nią grać, idę do dżungli, tam łatwiej".

Nieszkodliwa w early? Jest słaba, no dobra, bardzo słaba w early, ale to nie znaczy że jest nieszkodliwa i że równie dobrze mogłoby jej nie być. Jak taka Eve stoi cały czas na stealth tylko kradnąc expa i nic nie robi, to rzeczywiście, lepiej byłoby gdyby poszła w uj. Ale Eve aktywnie harassująca przeciwników, hit po hicie, powoli, last hitująca moby to dobra Eve. Bardzo często mamy 1st blood na lane dzięki mojemu timingowi, stun i chłopa nie ma. Zwłaszcza po patchu, który sprawił że Flash nie łamie stealtha. Hyc pod turret, hyhy. Evelince potrzebny na lejnie tylko high dps, najlepiej ranged, który naprawdę mocno przypieprzy, a Eve wtedy może ładnie się nafarmić.

Eve nikogo nie pokona 1v1 (w early, oczywiście, bo w late to nawet Trynda może mi wylizać). Smutne, ale prawdziwe. Ale Joh, do cholery, TY, XXXLOLKINGXXX powinieneś wiedzieć że LoL to nie gra 1v1, tylko gra TEAMPLAYOWA. To, że kogoś pokonasz 1v1, nie znaczy że twój champ jest bardziej przydatny, lepszy. Taka miara to miara noobów na pierwszym levelu. Tak samo uparcie powtarzasz, że jeden ward/oracle/Banshee's Veil i Eve gówno zrobi. To właśnie TY mówisz, jakby Eve to był bot i rzucał się na kogoś z aktywnym BV/na kilku przeciwników z wardem czy oracle.

No ale prawdą też jest, że Eve to sytuacyjny champion i w niektórych meczach może gówno zrobić. Głównie mam nią staty na plusie, niekiedy skrajnie dobre, nieraz średnie, a nieraz wręcz fatalne. Czynnikami są oczywiście przeciwnicy, nie tylko na lane ale ogólnie. No i teammaci, którzy często są po prostu debilami, a Eve w early potrzebuje na lane ogarniętego mocnego carry. Wtedy koszą suodko.

EDIT: Ee, grałeś w tysiącu grach mnóstwo razy przeciw Eve i >>>>KAŻDA<<<< junglowała? Czyste kłamstwo, kolego :) Ja np, oprócz siebie samego, nie widziałem żadnej. Żadnej. Absolutnie, kompletnie żadnej. W 90% przypadków ludzie robili WTF jak szedłem do dżungli, mówili że jestem idiotą, trollem i debilem, jak można junglować Eve, jak można iść nią w AD. Nie będę mówił o reakcji ludzi, kiedy brałem Revive... Teraz AD Eve się rozpowszechniła jeśli chodzi o tolerancję graczy. Ale dżunglująca Eve nie. Tu ci nie uwierzę. Wpadka. Darmowy fałszywy argument, któremu wydawałoby się nikt nie zaprzeczy, "no bo przecież nuby grają na tym forum tipia.pyly i się nie skapną. Ale głupi Wardzioch, który akurat musiał zajrzeć na forum, kiedy już byłem na wygranej pozycji w dyskusji, wszystko zepsuł. Eh". :P

Yoh Asakura 21-12-2010 01:02

Cytuj:

Eve nadaje się na lane i radzi sobie nieźle
Milion powodów, dla których Eve jest słaba na linii:
nie ma pasywa umożliwiającego jej zostawanie na linii, słaby farming, słaby push, słaby harass, jest melee bez ranged skilli, do 6 lvla jest po prostu słabiutka i jeśli nie przyłapie kogoś na 1/4 hp, nic mu nie zrobi.

Podam ci teraz przykład postaci, o których można powiedzieć, że radzą sobie NIEŹLE (co nie znaczy dobrze):
1)Teemo - dobra farma, niezły harass, niezły push, blind, spora mobilność, od 6 lvla wardowanie linii i przyzwoity pasyw, który może uratować życie/pomóc w zrobieniu zasadzki.
2)Blitz - wywiera ciągła presję swoim grabem, przeciętna farma z E, haste z W, niezły push od 6 lvla + AoE silence i randomowe uderzenia z pasywa ulti, jego pasyw ratuje życie, dobrze się trzyma na linii i jest dość wytrzymały
3)Gankplank - w roli Denyplanka jest bardzo dobry, skutecznie zabiera expa i last hity rywalom na linii, niezły dmg z Q, heal + cleanse na W, niezły pusher, dobra farma, długo się trzyma na linii, ulti o globalnym zasięgu dobre do farmienia/dobijania/ratowania czy czegokolwiek innego.
4)Nidalee - (najlepsza z tych wszystkich) map control, self heal, imba Q, świetna farma od 6 lvla, doskonały escape mechanism, niezły pasyw sytuacyjny
5)Nasus - rewelacyjna farma, wbudowany lifesteal, niezłe ulti, najmocniejszy slow w grze, stackowalne Q do farmienia, dobry pusher.

Każda z tych zaledwie nieźle (oprócz Nidalee, która jest dobra) trzymających się na linii postaci deklasuje Ewelinę na linii, która nie ma nic, co mogłoby ich skontrować. Zakładając, że gracze dysponują takimi samymi umiejętnościami, Ewelina jest na straconej pozycji.

Godlike tier na liniach:
1)Janna, Sona, Soraka - heale, tarcze, slowy, haste, AoE knock itp, itd. Po prostu niesamowicie upierdliwe rywalki i najlepsze babysitterki w grze.
2)Pantheon - nie podejdziesz do niego, niezła farma, niesamowity harass, po prostu OP
3)Gragas - każdy kto zna Gragasa podzieli moje zdanie
4)Taric - Heal, stun, heal, stun, heal, stun, heal, stun. I armor buff.
5)Cho Gath - na niego nie ma kontry. Mega farma, mega harass, ulti cię po prostu zniszczy.

A teraz postacie, które są po prostu słabe na linii i ich potencjał leży w junglii:
Olaf, Jax, właśnie Eve, Warwick, Rammus, Amumu, Shaco. Junglują bardzo dobrze, skutecznie, szybko, są świetnymi gankerami i wywierają ciągłą presję na opp teamie (nie mogę pchnąć, wyskoczy Olaf, dostanę młotkiem, jego ulti + lizard i nie ucieknę itd). Po prostu w dżungli radzą sobie znacznie lepiej niż na linii i dlatego nikt ich nie pickuje (oprócz Rammusa i Shaco, czasem Jax), kiedy nie można nimi junglować.
Amumu ma w early bodajże 6 sekund CC - to jest naprawdę przesadzone, ale jego podatność na harass i beznadziejna farma (te same minusy, co u Eve) sprawiają, że na linii po prostu się nie sprawdza i bardzo łatwo go odciąć od expa/last hitów i junglując, zyska więcej.

Evelina nie ma niczego, co mogłoby kontrować postacie, które są co najmniej niezłe w trzymaniu się na linii. Do 9 lvla nawet Janna potrafi z auto ataku więcej zabrać niż Eve.

Cytuj:

Nieszkodliwa w early? Jest słaba, no dobra, bardzo słaba w early, ale to nie znaczy że jest nieszkodliwa i że równie dobrze mogłoby jej nie być. Jak taka Eve stoi cały czas na stealth tylko kradnąc expa i nic nie robi, to rzeczywiście, lepiej byłoby gdyby poszła w uj. Ale Eve aktywnie harassująca przeciwników, hit po hicie, powoli, last hitująca moby to dobra Eve.
Czysta abstrakcja; odcięcie jej od last hitów jest niesamowicie łatwe (byle jaki ranged to zrobi), jej harassowi łatwo zapobiec stojąc tuż za swoimi ranged minionami, wtedy nas zaatakuje, zbierze ich aggro i zanim ucieknie, zdążymy jej oddać mocniej. Nie wspominam już o tym, że wystarczy jeden przedmiot, by w pełni ją skontrować.

Cytuj:

Bardzo często mamy 1st blood na lane dzięki mojemu timingowi, stun i chłopa nie ma. Zwłaszcza po patchu, który sprawił że Flash nie łamie stealtha. Hyc pod turret, hyhy. Potrzebny tylko high dps, najlepiej ranged, który naprawdę mocno przypieprzy, a Eve może ładnie się nafarmić.
Składanie linii Eve + inny damage dealer jest po prostu bezsensowne, bo DD potrzebuje wsparcia, by swobodnie farmić, a Eve tego nie zapewni i ani ona ani on nie będą mogli last hitować. Poza tym, nie mam zamiaru tutaj rozprawiać o sytuacji, w której ktoś pozwoli Eve podejść do siebie, da się uderzyć i zamiast oddać, będzie uciekał w stronę swojego turreta. Zakładam, że człowiek wie, jak grać i umie kontrować inne postacie. Bo jeśli mamy zakładać, że pro Eve gra vs idiocie, to sorry, ale to nie ma sensu ;)

Cytuj:

Eve nikogo nie pokona 1v1. Smutne, ale prawdziwe
W early, bo w mid i late to jedna z najmocniejszych postaci do 1 vs 1 :P

Cytuj:

Ale Joh, do cholery, TY, XXXLOLKINGXXX powinieneś wiedzieć że LoL to nie gra 1v1, tylko gra TEAMPLAYOWA
No, ale Eve to single target nuker, więc jeśli nie daje rady jednemu rywalowi, to po co ona? Taki Xin weźmie dwóch na siebie i jeszcze trzeciego złapie (mówimy tutaj ciągle o early game, mid i late to inna historia).

Cytuj:

To, że kogoś pokonasz 1v1, nie znaczy że twój champ jest bardziej przydatny, lepszy.
Nie, ale to oznacza, że ja, jako gracz, mam lepszy refleks, lepiej kontruje rywali, itp, itd. I jeśli zabijam kogoś sam na sam, wiem, że w team fighcie jest już przewaga, bo jestem silniejszy od champa X, więc mogę go sfocusować z pomocą ludzi z drużyny i zjeść w 1,5 sekundy, itp, itd. Poza tym, ciągle tutaj rozmawiamy o early, ciągle tutaj mówimy o siedzeniu na linii, w której jesteś skazany albo na 1 vs 1 albo na 2 vs 2 (albo na 1 vs 2, rzadziej spotykane).

Cytuj:

. Tak samo uparcie powtarzasz, że jeden ward/oracle/Banshee's Veil i Eve gówno zrobi. To właśnie TY mówisz, jakby Eve to był bot i rzucał się na kogoś z aktywnym BV/na kilku przeciwników z wardem czy oracle.
Jeśli ktoś ma BV i Oracle i Eve wybiera go na target, ma drastycznie zmniejszone szanse na sukces.

Cytuj:

a Eve w early potrzebuje na lane ogarniętego mocnego carry, jak Ezreal, Ashe czy Irelia. Wtedy koszą suodko.
Sorry, ale jeszcze raz - puszczanie Eve na linie z carry to skrajna głupota.

Cytuj:

EDIT: Ee, grałeś w tysiącu grach mnóstwo razy przeciw Eve i >>>>KAŻDA<<<< junglowała? Czyste kłamstwo, kolego :) Ja np, oprócz siebie samego, nie widziałem żadnej. Żadnej. Absolutnie, kompletnie żadnej. W 90% przypadków ludzie robili WTF jak szedłem do dżungli, mówili że jestem idiotą, trollem i debilem, jak można junglować Eve, jak można iść nią w AD. Teraz z tym drugim mniej, AD Eve się rozpowszechniła jeśli chodzi o tolerancję graczy. Ale dżungla nie. Tu ci nie uwierzę!
:
Cytuj:

Cytuj:
tylko ty oczywiście na te swoje epickie 1000 gier prawodpodobnie nigdy nie grałeś przeciwko lub z dobrą eve
Grałem z [dobrą] i przeciwko [dobrej], ale każda [dobra] junglowała.
Słowo klucz: dobra.

Rybzor 21-12-2010 11:44

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez _WrD_ (Post 2792986)
"no bo przecież nuby grają na tym forum tipia.pyly i się nie skapną. Ale głupi Wardzioch, który akurat musiał zajrzeć na forum, kiedy już byłem na wygranej pozycji w dyskusji, wszystko zepsuł. Eh". :P

Omg bro, joh w od 2004 roku nigdy nie był na przegranej pozycji w dyskusji xD
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura (Post 2792991)
A teraz postacie, które są po prostu słabe na linii i ich potencjał leży w junglii:
Olaf, Jax, właśnie Eve, Warwick, Rammus, Amumu, Shaco.

Moim zdainem ww wcale nie jest słaby na lajnie. Ludzie tak sobie wymyślili, że skoro doskonale się nadaje na jungling, to niech już nie łazi na lajny. Oglądałem sobie clever advisora jak nim ciśnie. Nie takie drogie mocne odnawianie hp, w dodatku pół range, pozwala mu się nieźle trzymać, może sobie tak skubać przeciwnika do pół hp, potem walnie ulti + lifesteal i kolesia nie ma.

Yoh Asakura 21-12-2010 11:47

Nie, to był Magewick, robiony 4fun z Sheenem, też to widziałem :P
Ten sam Clever zrobił GP z 3x Sunfire Cape, a najśmieszniejsze było to, że brał na klatę Kennena i Jannę i nic mu nie mogli zrobić ;)

Alanus Lutinum 21-12-2010 19:35

Yoh ma racje, eve na linii to straszny syf. Slaby harras, zero zasiegowych abilities, jedyne co moze ewentualnie zrobic to podejsc na niewidzialnosci, zestunowac, walnac pare autoatackow i zwiewac poki stun nie minie, mimo tego musiala by to powtowrzyc miliony razy, bo jej dmg jest malutki jak pewna czesc w ciele yoha. Oprocz tego, nie wspomne o braku mozliwosci leczenia sie, jej papierowatosci, na dodatek ward kontruje ja niemalze calkowicie. Jednym zdaniem: bardzo slaba na linii.

Oczywiscie, mozna wymiatac z eve na linii - jak przeciwnicy to idioci.

Rybzor 21-12-2010 19:41

Jezu joh skąd on ma taką wiedzę o twoich genitaliach? W sumie to chyba wolę nie wiedzieć!

btw co sądzicie o pantheonie w late game jeśli chodzi o team fighty? Bo moim zdaniem nie spisuje się najlepiej.

Yoh Asakura 21-12-2010 19:55

W late game traci na sile, ale jak uda mu się dobrze skoczyć i trafić z W carry wroga, to nadal może dużo zamieszania zrobić.

_WrD_ 21-12-2010 21:43

http://img153.imageshack.us/img153/8083/janna.png
:D

Yoh Asakura 22-12-2010 18:58

http://i52.tinypic.com/rbllax.jpg

Jak oni to przegrali z takimi pickami?

Btw, rozdział pod tytułem "mam 1200 elo" uważam za zamknięty :D

Rybzor 22-12-2010 20:50

Kurde nie wiem joh. Ja na ogół oceniam picki i jak mamy słabsze, to czekam w bazie i daje surrender w 25 min, bo przecież to picki wygrywają grę, a nie to jak kto nimi gra. Polecam wam tę metodę.

_WrD_ 22-12-2010 21:30

Najlepiej nie grać w ogóle, po co tracić czas przy grze, w której wyniki meczu zależą od picków, nie od skilla? :(

Yoh Asakura 22-12-2010 21:38

Picki były znacznie gorsze i trzeba być naprawdę wyraźnie słabszym, żeby przegrać. Po prostu ulti Shena, Amumu i Kennena POWINNY stworzyć ogromną przewagę. Poza tym, my nie mieliśmy tanka, oni mieli dwóch, fakt że u nas Pantheon robił się pod tanka, ale nim nie jest i nie ma abilitek do tankowania.

Aha, Xin miał Malady.

Po prostu niektóre gry się wygrywa tylko dlatego, że ma się dane picki. Ich kontrowały nasze właściwie w 100% - przegrać taką grę też trzeba umieć.

_WrD_ 22-12-2010 22:22

No to masz dowód, że skill > picki. Dlatego nie pojmuję ludzi, którzy queue dodgują mówiąc "omg fail team". Idioci, i tyle.

Yoh Asakura 22-12-2010 22:30

Oczywiście, że skill > pick, ale elo mieliśmy takie same, więc niby poziom też powinien być zbliżony, a zostali po prostu zownieni.

A Testament to gość, z który grałem wcześniej ranka i byłem z nim na linii jako Janna :P

W moim teamie każdy już przy pickach płakał, że przegramy. Pierwsze minuty w sumie były jak każdy się spodziewał, MF przegrywała mida, bo ją zgankował Amumu (my nie mieliśmy nawet junglera, oni tak), ale później jakoś się tak złożyło, że wypracowaliśmy sobie dużą przewagę, którą utrzymaliśmy do końca.

Erverse 22-12-2010 23:44

Na 1200+ elo umiejętności wyrównane? A niby dlaczego miałoby tak być, skoro na 30 lvl startuje się z 1200 elo? Ktoś zagra sobie 3 ranki, wygra i będzie mieć te 1300~, co nie znaczy, że jest dobry.

Rybzor 22-12-2010 23:51

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura (Post 2793295)
Picki były znacznie gorsze i trzeba być naprawdę wyraźnie słabszym, żeby przegrać.

O, zobacz. Sam sobie odpowiedziałeś : P

Yoh Asakura 22-12-2010 23:52

W ogóle, to przykro mi się robi, gdy widzę ludzi mających 300-400 winów i ciągle tkwiących w 1200 :(

Rybzor 23-12-2010 06:51

4v5 na ranked, wygrane <3. Kassadin miał 12 lvl w momencie zakończenia gry. Ogólnie to był disconnected i mu random champa dało ;;

http://img211.imageshack.us/img211/9972/beztytuufx.png

Yoh Asakura 23-12-2010 13:13

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Rybzor (Post 2793365)
4v5 na ranked, wygrane <3. Kassadin miał 12 lvl w momencie zakończenia gry. Ogólnie to był disconnected i mu random champa dało ;;

http://img211.imageshack.us/img211/9972/beztytuufx.png

Akali pro build widzę :D

Ja się nie dziwię, że wygraliście, patrząc na buildy tych ludzi, to oni zbyt dużego skilla i pojęcia o tym, co mają robić, nie mieli.

Rybzor 23-12-2010 13:32

Eh zagrałem Janną na rankedzie 3x i miałem 3 winy, statsy sumując coś koło 6/5/55 łącznie i wydawało mi się, że wszystko dzięki mnie, a potem miałem 3 gry w dupę, bo albo żal team, albo jeden typ afk od początku. Żał.rus. Cała moja nadzieja, że wyhajciłem te winy poszła do piachu :<

_WrD_ 23-12-2010 14:14

Akali z Occultem. KK, BB.

Yoh Asakura 23-12-2010 14:18

Ja się bawię junglującą Akali i jest fajnie

_WrD_ 23-12-2010 19:51

Kurwa, brak słów. Mieliśmy leavera wteamie, ale gra była do wygrania - pięknie carrowałem Evelinką, Kennena i Pantheona zżerałem w dwie sekundy, w turretach było wyrównane - ale kurwa idioci zsurrenderowali. Już zbierałem na Madredsy to bym brał Udyra, ale debile się załamali psychicznie i dali surrender. Żal.com po prostu.

Yoh Asakura 23-12-2010 20:10

Kurcze, mój styl gry kompletnie nie pasuje do aktualnej mety, czemu ludzie nie mogą sobie spokojnie siedzieć na liniach do 50 minuty i farmić?

Rybzor 24-12-2010 00:45

Dzisiejsza akcja top szczyt idiotyzmu w lolu: Jestem Janna i koleś dostał dota od morde, akurat maksowałem shielda 1st i miałem go wysoko, no a typ ma już jakieś 50 hp ale spierdziela do bazy jak opętany i mam go poza zasięgiem - nie mogę mu shielda dać. No i gonie go tak dobre parę sekund i jak już zdychał to musiałem flasza rzucić tylko po to, żeby wejść w range typa który mi ucieka lol! Waste flash na morona w teamie = bezcenne.

_WrD_ 24-12-2010 01:26

Też tak parę razy miałem. Ludzie myślą, że sobie biegnę za nimi dla jaj. Brainlessity niektórych mnie rozwala :p

A dzisiaj stwierdziłem że jungle Eve sux. O wiele lepiej się gra na lane, dzisiaj miałem 1st blood a potem double killa na 6 levelu. Do późnego mid game miałem 0 deathów, dopiero potem przeciwnicy inicjowali teamfighty tylko, jeśli byłem martwy, w związku z czym wszyscy dive'owali pod nasze turrety byle tylko mnie dopaść. Ech, to jest wada grania carry dpsem, zwłaszcza melee - gdy już masz taki osom dmg, że szczena opada, zawsze padasz pierwszy w tf. :/

Yoh Asakura 24-12-2010 01:37

I tak najlepszy był ten Cho :D

Rybzor 24-12-2010 01:52

No chogat z rod of ages spownił mi cycuszki :3

_WrD_ 24-12-2010 02:18

http://img222.imageshack.us/img222/6...eownage.th.jpg
Co za idioci, kupowali przeciw mnie magic resisty. Ja pierdole, facepalm.

Yoh Asakura 24-12-2010 02:31

Hm, macie w drużynie Lux, Fiddla i Swaina, ale to na pewno kontra na ciebie!

_WrD_ 24-12-2010 02:35

Chodzi mi o to, że widzieli jak ich miażdżę, ale nie kupowali armora, tylko magic resist.

Yoh Asakura 24-12-2010 03:52

Przecież tam był Warwick pod AP i Teemo z Malady.

Amumu skontrował jak mógł, Xin kupił FoN, bo całkiem nieźle na nim leży i boost do MSa też jest ważny, ma dość fajną synergię z jego pasywem. Reszta w ogóle nikogo nie chciała kontrować, więc czemu dorabiasz sobie ideologię?

_WrD_ 24-12-2010 12:18

Wiesz, ja na ich miejscu mimo wszystko kupiłbym sobie trochę armora, zamiast płakać że ad eve jest op.

Yoh Asakura 24-12-2010 12:36

Wystarczy, że jedna osoba kupiłaby Frozen Hearta (Ryze albo Xin) i trzymaliby się razem ;)

Luker's 25-12-2010 11:52

Widze że świąteczny nastrój aż huczy... :D

Jezu szkoda że se nie pogram asz do poniedziałku... ile mnie ominie :P

Rybzor 25-12-2010 12:19

Pograłem sobie więcej janna na rankedach. Ogólnie dobrze szło (last 10 gier 8 winów miałem), teraz sobie przegrałem grę, bo jakiś idiota wziął sorakę ze smite jako last picka, podczas gdy ja już dawno wziąłem janne. Poszedł na mida, oddal towera prawie instant, no i koniec historii. Ban na internet dla takich lołuw. O tym, że miał itemy pod full ap nie wspominam xdd.

Yoh Asakura 25-12-2010 13:58

Ja się na własnej skórze przekonałem, jak Wardzioch koksi tą swoją Evką, po prostu mistrz team fightów.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 01:50.

Powered by vBulletin 3