Pewnego pieknego dnia poszedłem z qmplami na DL, było w miare spokjnie... do czasu. Bijemy se spokojnie DLa a tu nagle DL zmienił cel.... na mnie no to ja po schodach do góry, (był to resp pod wieżą)a tu na gorze przy samych schodach 2 smoki, i mialem wybór albo DL przy schodach na dole albo 2 smoki.... wybrałem DL (na szczęscie DL zdążył zmienic cel na blokera z powrotem) Serce waliło mi jak szalone 8o
Ale przeżyłem.

Ludzie, Czytajcie!
 

Przepraszam, żę przerywam sielankowy nastrój, ale to jest forum ZDJĘDCIA, więc wklejajcie fotki a nie opowiadajcie.

ehh
 

poszlem do kuchni robic zarcie przychodze a tu obrazek tibi loguje sie w wiatyni patzre na tibie com i dead od 14 lv sorc muahah:P

Moje postacie terazniejsze to ;
Protectors 52elite<--skill ***nia 74.70 6m lv
W czasie wojny z Redrum;]
Protte master40royal 78.62 15m lv

@Pati Knight
Skoncz sadzicte waly plx -_^

Wracajac do tematu, knightem po skonczonym dd quescie wracalem spokojnie do kazo, pech chcial ze Xato lurowal akurat gsy na d-bridge, standardowo 1 poszedl na mnie. Co dziwniejsze, majac 20 lvl i skille ~50/50 zablokowalem kilka kolejnych ciosow gs'a, zanim wskoczylem na most ;>

Ja miałem 2 takie HardCorowe sytułacje :P
1. Jeszcze na rooku ide se na trole patrze orc spearman to ja go w tube leje on mi hity po 20 sadził mam chyba 90 hp uciekam a tu nagle poison spider no to ja jeszcze bardziej długa :P i patrze poison spider mnie otruł mówie o kórwa żeby mi orc dobrze nie przy***ał i tak jak myślałem za***ał mi po skończeniu poisonu zostało mi bodajrze 3 hp :P
2. Wracam moim Uh'Makerem z Troli patrze red skull 43 elite knight i zaczyna mnie walic zostało mi bodajrze 1 HP!!! I sie Ih'nołem i se odpuścil typek ja wbiłem na moja RL postać to ... powiem krotka napewno załował ze zaczoł walić mi uh'makera :P

hardcore na PoH
 

Pewnego razu jak palkiem przed dragonem uciekałem na POH to natrafilem na skeletona , zabiłem go a akurat tyle expa mi do lvl up brakowało ze ujzalem piekny napis : You advanced to level 32. akurat mi mana podrosła i juz mialem mane na exure gran (byłem na czarnym hp) . po uleczeniu ucieklem od draga..
Gdybym sie nie uleczyl byłby napis . You are dead.
-Pozniej tego smoka z kumplami zabilismy:DDD
to sie nazywa harcore...:D

ja polazlem na dragi z kumplem i zrobilem 2 orki ledaery i polazlem zlurowac draga ;]uciekajac od draga sie zagapilem i w slepą uliczke(1 sqm szerokosci) i smok mnie zablokowal :/i stal naprzeciwko mnie i walil mnei z pazura i z gfb i mogl w kazdej chwili walnac f-wave ... juz chcąc wyjsc nagle zablokowaly draga moje 2 orki :D ale jakos to przezylem ;)( bylem wtedy cos 29~~lvl druid)

Ja ostatnio swoim palkiem na ruberze poszedlem do kopaln. No to schodze na drugie pietro. Rot i dwarf - spoko. Pozniej cos dochodzi, jeszcze cos i jeszcze cos.. "Wow - ale bedzie exp" - pomyslalem. I taky myslalem, do czasu kiedy 10 potworow sie kolo mnie nie pojawilo. A bylem palkiem 11lvl. Mialem male lagi, na szzczescie daleko nie odszedlem od miejsca na rope. Wiec ide 2 pola, tam rot stoi, przesuwam go, lina. A i nie mialem zadnych ihr, uhr ani nic, a mane stracilem na strzaly. No wiec dotarlem na gore. 12 hp zostalo :) wszystko trwalo niecale pol minuty :D

Heheh ja też miałem wiele HardCorowych sytłacji...
Pamietam jak miałem 20lvl i nie miałem 4mlvla...
Dałem loga w zamku(koło AB) i się zalogowałem a tam full resp...Dużo warriorów i zjechały mnie do hmm 5hp...
SZybko uciekałem a tam u góry warrior i sperman...No to dostalem hita i ok. 2-3hp i mój pprzyjaciel przybiegł...i mnie uhnoł :DD

Fart miałem :D
Pozdro;)

rzeczywiście hardcore, LOL

Przechodzilem rooka. poszedlem jak zawsze na psy - mialem zarcie, zadnego antidotum no i zrobilem 8 lvl. wracam - patrze full res bugow, ratow i psow. Upsss. To trzymam sie daleko no i ps mnie walnal.... Ide - chowam rzeczy do worka pozniej do pajaka... hp sie zmniejsza... 8...7...6...5...4...3...2...1...2...3... itd ;)

No a ja na fd >.<
 

a ja tutaj na Fd se poszłem na "HARDCORE" :P,z yellow hp i weszłem na dokladnie 4-5 sekud i oto efekty ;/
http://members.lycos.co.uk/slayerdudo14/Screeny/Fd.jpg
jak nie widac to jutro bedzie :P

2 sytuacje
 

1. Byłem z kumplem ( oboje paladynami)na POHU, wiec jak to na pohu bywa "bijemy" sie o gs'y, a czasem smoczek;p.W pewnym momencie zostaliśmy sami na pohu to poszliśmyu na smoka..... były 3 zwiewamy to (kumpel mial wtedy 2 hp przez 2 s uhnal sie:))wpakowalismy sie na DS'y i wybiega jeszcze GS, długo ucieczka rozwaliliśmy przychodzi 2 kumpal rycek wiec bedzie blokowal smoki (teraz były 4). podczas ubijania ostatniego wypadł na nas z tyłu zerk i ds ,i tu mi sie film urwal z napisem You are dead
2. Expie na orklandzie i w pewnym momencie gonią mnie 2 zerki , zabilem jednego atakuje drugiego ...... kick:/ szybki log i 40 hp a obok trupek zerka(mial halabarde:P)

lol waspy tez straszne
 

gdy robiłem swojego uh-makera, mial on 10lvl no i trenowałem na waspachdosc duzy resp okolo 500exp poludnie od thais,
raz waspy tak mnie zjechały że po wyjściu z jaskini mialem 10hp a na dodatek trucizna mnie biła :o

fuxa miałem bo zatrzymało sie na 4 hp 8o

gdy juz zdobylem 11lvl zrobiłem se 1 rune gfb i tom jednom runom 2 strzalami rozwalilem cały resp


zemsta jest cool :tongue: