![]() |
ooo Kaldrick przypomnial mi o tym jaskiniowcu który podróżował, to też była jedna z najpiękniejszych gier na singla na pegazusie
|
Pegasus.. Konsola Bogów..
Grywalność 11/10 Muzyka 10/10 Uzależnienie 10/10 Lista IMO best gier: Battle Toads 2 - pwn3d Gun Dec (aka Vice: Project Doom) - IMO jedna z najlepszych platformówek w dziejach nesa. Uznana także przez opinię publiczną, ża jedną z najlepszych gier na nesa, za najciekawszą fabularnie, oraz na grę z najostrzejszą i najbardziej dopracowaną ścieżką muzyczną. Gun Nac - najlepszy shooter w jaki grałem kiedykolwiek + bardzo fajna ścieżka dźwiękowa Goal 3 (oraz wszystkie gry z serii Kunio Kun: hockey, monogatari, koszykówka itp) - pwn3d + ruzl |
Tanki, Contra, Dizzy, Kaczki, Bomberman i pare innych. Ależ to była grywalność...
|
Ah łezka się w oku kręci jak się przypomni te czasy młodego, beztroskiego dzieciństwa grając na pegazusie ... ;) Jedna z pierwszych gierek to chyba jak u wielu Mario, w którego sporo grałem jednak żeby to była jakaś super gra nie powiem. A moja lista najlepszych gierek się tak przedstawia (kolejnośc bez znaczenia):
Tanki Big Nose The Caveman Dizzy tu w pewnym momencie utknąłem i troche się wnerwiłem na tą gre :P Micromachines Contra The Flinstones I była taka gra z królikiem Bugsem ale nie pamietam tytułu dokładnie :< Jeszcze tam pare tego było ale nie kojarze teraz :) Cytuj:
|
To Urban Champion u mnie się nazywało Ultimate coś tam :D
|
Ja mam nadal dzialajacego pegasusa :D
Duzo gralem w kontre ;P Kaczki tez z pistoletem :D W tank gralem z ojcem :) Nie ma to jak pegasus |
A w arkanoida graliście?:>
Bo ja maniacko xD |
@up,
Nazwa "Urban Champion" znajomo brzmi, ale gry nie kojarzę, może jakieś słowa naprowadzenia? ;) PS. Ja do dziś dzień mam w piwnicy Pegazus'a, Amigę 500 i bardzo rzadkiego już na te czasy Commodore 2001. Ponadto znajdzie się parę Commodore 64, dużo części, jakieś kardridże i masę różnych części. |
Ja swojego Ataraka wywaliłem. Ale to też była dobra zabawka. Pegasus siedzi na działce chyba, albo w ogóle go nie mam.
|
OO jak ja wspomne moje 30 dyskietek i 4 pegazusy + z 8 pilotow i 4 pistolety to normalnie mnie sie zachcialo wrucic. XD Pamietam oststnia plansze w contry. ;p
Moje gry jakie pamietam: bomberman bomble... cos tam-w grze latalo sie koles latajacym na balonach mario contra gra w puzle tanki oraz kaczuszki XD (moglo sie kaczkami sterowac na joju jak pamietam) Godziny na pegazusie spedzalem z kumplami ;p. O i jeszcze comandore 64 zostalo. |
Goal 3 <3
Do tego Adventure Island. Nie pamietam dokladnie ktora czesc, w kazdym razie jakies 3 miechy temu przeszedlem cala gierke raz jeszcze, tym razem z pomoca emulatora ;) |
Ja to jakiś odmieniec jestem. Nigdy nie miałem Pegasusa.
|
Ja pamietam : Contre , Kunio Kuna , Micro Machines ,Dizzy czy jakos tak ( to jajo P) Tank , Big Nose The Caveman,Ultimate Stuntman
|
Cytuj:
|
Micro machines... ahh potrafilem przed ta gra pare h spedzac;)
|
Ultimate Stuntman to inna gra (świetna swoją drogą, ale krótka i dość prosta ;] Taki Metal Slug na nesa), a Urban Champion to była gra, w którą się świetnie grało we dwóch. Po obu stronach ekranu pojawiali się dwaj goście, którzy podchodzili do siebie i prali się po ryjach. Z góry, z okien babki zrzucały doniczki z kwiatami, czasami przejeżdżała policja... Gra ogólnie kończyła się w momencie, w którym ktoś wturlał się do studzienki kanalizacyjnej ;]
|
A pamiętacie może taką grę... była na Pegazusie i na Commodore 64 itp. Jeździło się malutkimi samochodzikami po domu. Takie wyścigi. Np. w kuchni po świeżo umytych talerzach, po zlewie itp. Losowo był napełniony, a jak się wpadło do wody to się ginęło.
Była jeszcze seria "Street Rod". Wychodziły na dosłownie wszystko. Teraz nawet można na Windowsie w to grać. Ja zaczynałem na Commodore 2001. Miało się samochód (ja na początek brałem Forda Falcon'a z 1963 :D) i przerabiało. Jak już był w miarę gotowy do pierwszego wyścigu jechało się pod jakiś bar. Tam podjeżdżali potencjalni rywale. Było dość sporo torów do wyboru. Z czasem kupowałem najlepszy gaźnik, a potem wtrysk do V8. Standardowo ręczną skrzynię i go w końcu przemalowywałem. Jak już zaczął być "coś" wart, sprzedawałem go i kupowałem Corvette.... To były czasy :D Teraz już nie ma takich gierek. Wracając jeszcze do wspomnianego wyżej Street Roda, to użekło mnie w tej grze głównie to, że bardzo fajnie wyglądała zmiana opon. ;) Teraz parę screen'ów z gry. Zapraszam do ściągnięcia, jeszcze na stronach ze starymi grami można natrafić na Street Rod'y, polecam cz. 2. http://images14.fotosik.pl/44/a9ea5bd662a65fc0.gif http://images11.fotosik.pl/25/6d7809da039ca894.png http://images4.fotosik.pl/292/c95074713455ec07.png A tego klasyka pamiętacie? ;) http://images14.fotosik.pl/44/7f60e6584630e8ea.gif |
Korektor przypomniałeś mi właśnie tą gre z samochodami. Jak się wkurzałem, gdy nie było mnie stać na różne bajery. Wtedy byłem malutki, więc stawiałem na część wizualną...
Pamiętam jeszcze gre w rally, wybierało się auto i były proste trasy takie w "kółko" i się odkrywało nowe. No i był jeszcze Tom & Jerry, stare czasy. Do dziś jak przypomne sobie składanke 300 gier, w której było tak naprawde z 12 i wogóle to całe sprzęcicho to troche mi brak tamtych czasów. Dostałem PSX'a, brat go przerobił i była reklamówka gier, wtedy Pegi wylądował gdzieś w kąt szafy. |
ehh to były czasy pamietam tą gre z tymi bijatykami co jakies babki doniczkami zucaly i jeszcze piłkę nożną jak kogoś sfaulowałeś to mu sie z nóg robiły sprężyny
|
Moja ulubiona grą byłe takie króliki chyba każ.dy królik miał jakaś zdolność, były bossy.Jeszcze Jurasic Park, nigdy przejść nie mogłem widok był z góry i trzeba było przeżyć w rezerwacie z dinusiami.
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 10:20. |
Powered by vBulletin 3