Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   Inne (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=19)
-   -   Ocena tibijskiego społeczeństwa okiem sceptyka (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=114772)

XIII 01-02-2007 15:33

@ up

Idealnego gracza opisywałem poprzez lekka ironie. Nasuwa sie pytanie, czemu to robilem. Mysle, ze glowny wplywa na to miala moja mala- lub jej calkowity brak w pewnych aspektach- wiara w idealnosc ludzkiej doskonalosci. Nie jestem romantykiem. Nie bywam idealista. Nie wierze w doskonalosc w zadnej czesci ludzkiej egzystencji i ludzkiego dzialania. Skoro wiec w zyciu nikt nie jest i nie bedzie idealny, skoro nawet Bogowie, planety maja wady- jak moze isteniec idealny Tibijczyk? Oczywiście przestrzen Tibii moze jest znacznie bardziej infantylna od szarej- bo realnej- rzeczywistosci. Jednakze na prostej plaszczyznie rowniez bycie idealnym nie jest mozliwe przez dluzszy okres czasu- blacha i prosta e-rzeczywistosc prowadzi- nawet jednostki pozornie wybitne- do bunczucznosci, pychy i zaklamania. Zwyczajowa spoleczna demoralizacja. Degrengolada obyczajow. Nie tworzmy w Tibii utopii- ludzkiej utopii idealnych ludzi.
Oczywiscie pojecie kultury, utopii, idealnosci jest niemal niemozliwe do okreslenia i dokladnego zdefiniowania. Tutaj zgadzam sie z Toba. Jednakze w kazdej strukturze ludzie przyjmuja zbior uniwersalnych praw i zasad. Tak wiec wszedzie moze istniec- nawet bezsensowny i falszywy- model idealnosci.
Oczywiscie ta zasada ma miejsce rowniez w kontakcie z Tibia. Mozemy na podstawie poradnikow, wplywow innych osob wyrobic sobie pojecie o idealnej postawie. Jednakze takie zachowanie jest czysto iluzoryczne, istniejace tak naprawde tylko w naszej glupiej i bezczelnej imaginacji.
Może pisze o tym zbyt ogolnie, jednakze idealny tibijczyk jest dla mnie mitem. Nie da sie zbudowac czlowieczego perpetum mobile z licencja na nieskonczone dobro i ideal.
Jezeli jednak mam napisac o idealnosci cos bardziej przyziemskiego, to idealu szukalbym w horacjanskim zlotym srodku- kompromisie miedzy moja, a twoja wizja. Choc jak sam widzisz- to sa nasze przemyslenia, czesto nie maja nic wspolnego z ogolnie przyjetymi normami.
Konczac- problem idealnosci poruszam zawsze w ramach ironii i filozoficznych rozmyslan. Nie starajmy sie zamknac poczucia perfekcji w klatce. Nie stawiajmy przy niej tabliczki z napisem IDEALNOSC PODRECZNIKOWA.
Dla Platona idealnoscia byl system niemal komunistyczny- dla mnie idealnosc po prostu nie istnieje jako cos materialnego i namacalnego. Możemy jedynie o niej marzyc i od biedy- zastanawiac sie kiedy sie z nia spotkamy.
Jak juz jednak pisalem- nie nastapi to nigdy.

Zegnam.

@down
Mysle nad tym...

Mozo 01-02-2007 17:27

XIII
Na psychologię idziesz ;>

Vanset 01-02-2007 17:40

Cytuj:

Prawdziwy gracz ( ideał! )
Osoba krzywiąca się na słowo ,,bot", nienawidzący siedzenia przed komputerem więcej niż pięć godzin, nieprzeciętnie inteligenta bez skłonności do megalomanii. Wyważony, pomocny, z romantyczną duszą odkrywcy i podróżnika. Traktuje Tibię jako nieznacznie szkodliwą ( choć nie dla niego, oczywiście ) rozrywkę. Często gardzi (choć w sposób skryty, wyłącznie wewnętrzny ) osobami, którzy
wydają pieniądze na tfu! grę. Lekka pogarda dla ludzi z płatnym kontem. Nie lubi dorobkiewiczów, nawet legalnych. Maniakalnie przestrzega zasad tibijskich - zna regulamin na pamięć.
Cytuj:

Idealnego gracza opisywałem poprzez lekka ironie. Nasuwa sie pytanie, czemu to robilem. Mysle, ze glowny wplywa na to miala moja mala- lub jej calkowity brak w pewnych aspektach- wiara w idealnosc ludzkiej doskonalosci.
Jak dla mnie nie umiesz sie przyznac do bledu. Od przeczytania twojego posta uwazam, ze jestes osoba, ktora mysli, ze skoro umie cechowac innych, to jest nieomylna i zbyt pewna siebie. Piszesz uzywajac skomplikowanych w niektorych momentach slow jakbys chcial pokazac, ze zaliczasz sie do grona tych madrzejszych. Opisywales przez lekka ironie? Jak dla mnie odbiegasz od bledu.
Cytuj:

Nie jestem romantykiem. Nie bywam idealista. Nie wierze w doskonalosc w zadnej czesci ludzkiej egzystencji i ludzkiego dzialania.
A co ma do rzeczy doskonalosc ludzkiej egzystencji jesli piszemy o graczu tibii?
Cytuj:

Strata kasy, poczatek maniakalnej checi gry, czynnosc powtarzajaca sie co 3 miesiace. Wielu tych, co kupilo PACCa, kupuje go ponownie. A po co? Zeby pograc w gierke? Zgadzam sie z Toba, ze polski browar itd. sa znacznie bardziej wartosciowe anizeli dodatkowy czar w Tibii i wirtualna przejazdzka lodka.
W sumie to wolalbym kupic pacc, niz pelno browarow, co moze prowadzic do bezplodnosci (zabolalo), nowotworow watroby, owrzodzenia zoladka czy innych paskudztw. Fakt, tibia w nadmiarze tez zebrala by zniwa, jednak przez alkohol moze byc ich 2x wiecej.
Moim zdaniem zbyt czesto odbiegasz od tematu, jednoczesnie piszac skomplikowanym jezykiem.

Nikast Shynix 01-02-2007 17:48

Cytuj:

Majac 14 lat jest sie w gimnazjum
Chyba że się nie zda albo pójdzie do szkoły rok później.

Picasso 01-02-2007 18:04

Cytuj:

W sumie to wolalbym kupic pacc, niz pelno browarow, co moze prowadzic do bezplodnosci (zabolalo), nowotworow watroby, owrzodzenia zoladka czy innych paskudztw. Fakt, tibia w nadmiarze tez zebrala by zniwa, jednak przez alkohol moze byc ich 2x wiecej.
Moim zdaniem zbyt czesto odbiegasz od tematu, jednoczesnie piszac skomplikowanym jezykiem.
Lol czlowieku, gdybym ja sie przejmowal tym co pisza na paczkach szlug i ulotkach na temat alkoholu to bym predzej umarl ze stresu niz od tych uzywek ;f

Moze odpowiedz sobie na pytanie co jest lepsze: bicie jakichs jebanych kwadratowych smokow przez cala noc czy zajebista impreza z masa alkoholu, fajnych dup, ktora bedziesz wspominal jeszcze przez dlugie miesiace?

Btw. Tak w ogole, bezplodnosc moze sie przydac czasami xD

Vanset 01-02-2007 18:23

Cytuj:

Chyba że się nie zda albo pójdzie do szkoły rok później.
Wlasnie chodze do gimnazjum. Wszyscy sa w rownym wieku. W 1 gimnazjum mieli 14 lat. Niewykluczone, ze zaczelismy szkole rok pozniej. Jednak jest to wiekszosc.

Cytuj:

Moze odpowiedz sobie na pytanie co jest lepsze: bicie jakichs jebanych kwadratowych smokow przez cala noc czy zajebista impreza z masa alkoholu, fajnych dup, ktora bedziesz wspominal jeszcze przez dlugie miesiace?
Odrazu jebanych i kwadratowych. Przynajmniej majac dostep do tak wielu miejsc mozna poznac wiele nowych slow po ang., a zamierzam wyjechac z Polski do Wielkiej Brytanii w przyszlosci, co akurat mi sie przyda. Mowilem o samym piciu, nie o imprezach. Nie musze czytac o szkodliwych skutkach picia - wystarczy spojrzec w praktyce jak to wyglada np. na kochanych ulicznych zuli spod sklepow. Kazdy moze miec swoje zdanie, wierzcie w swoja racje, ja w swoja.

XIII 01-02-2007 18:30

@ Vanset

Czas odrzucic pare krzywdzacych zarzutow- choc bez krytyki swiat bylby idealny... i nudny, wrecz mdly w swojej perfekcji.
Zarzucasz mi skomplikowane slownictwo. Zauwaz, ze gdybym odpowiedzial ci w argumentem w stylu ''potrafie pisac jeszcze lepiej'' swiadczyloby to o mojej bucie, perfidnej pewnosci siebie. Sam zapakowalbym sie do klatki, kasty ludzkiej ktora opisywalem we wlasciwym tekscie. Gdybym jednak odpowiedzial antagonistycznie co do tresci powyzszego cudzyslowia, uznasz mnie za czlowieka zaciagnietego w slepa uliczke- i w zwiazku z tym klamiacego w zywe oczy. Istny paradoks- mowiac A potwierdzam B, mowiac B podkreslam A- dodajac do tego klamliwe tresci. Moze wiec powiem ci prawde- choc kwestia wiary w moje slowa jest mozliwoscia otwarta...
Chcialem, zeby ten tekst byl nieco ''inteligencki''- wiedzialem ze kilku osobom to sie nie spodoba, ze pojawia sie zarzuty. Przyznam ci racje - niektore slowa sa nienajlatwiejsze- ale jak najbardziej odpowiednie w tym artykule(?).
Zarzucasz mi nieomylnosc i swego rodzaju poczucie wyzszosci. Nie uwazam sie za lepszego od innych w kwestii mozliwosci i dostepu do innych rzeczy. Jednakze jestem zdania- byc moze dosc przestarzalego- ze sa ludzie ktorzy powinni byc w spoleczenstwie jednostkami nie tyle wybitnymi, co wyrozniajacymi sie. Na twoim przykladzie- wyrozniasz sie sposrod uzytkownikow tego forum- umiales zebrac slowa i napisac pare slow konstruktywnej krytyki. Przyklad drugi- wybitny sportowiec na tle innych zawodnikow tez sie wyroznia. Gdy jest przekonany o swojej wyzszosci- zarzuca mu sie bute i bezczelnosc, wrecz chamstwo. Gdy jest zbyt skromny- pojawiaja sie zarzuty o niepewnosc siebie, o slaby charakter. Potwierdza to moje przekonania o braku idealnosci na swiecie. A zloty srodek to tylko dywagacje ''inteligencikow mowiacych skomplikowanym jezykiem, bezczelnie pewnych siebie na dodatek''.
Krotko mowiac- nie jestem idealem, wiec myle sie. I uwierz, ze robie to zdecydowanie za czesto nizbym chcial...
Ponadto, jesli piszemy o idealnosci w zyciu, to kierujac sie- moze blednie- ogolnoscia i uniwersalizmem idealnosci moge zastosowac go do Tibii. Wedlug mnie w grze kazdy z nas jest zdecydowanie soba, nikt nie zmienia sie o 180 stopni gdy zasiadzie za klawiatura. Skoro wiec idealnosc w zyciu nie istnieje- wedlug mnie!- w Tibii rowniez nie ma jej co szukac. Mowiac prosciej- miedzy swiatem sztucznym i prawdziwym sa nierozerwalne zaleznosci- dlatego tez osmielilem sie w sposob ''skomplikowany'' polaczyc te dwie rzeczy mocnym lancuchem analogii.
Prawde mowiac, nie dostrzegam w swoich wywodach sprzecznosci i niekonsekwencji ( znoowu paradoksalna buta!)
Dla mnie wypicie piwa nie wiaze sie tylko z faktem wypicia go. Pije tylko na imprezach, glownie w klubach- z braku czasu niezbyt czesto. I wiesz, wole poswiecic 15 zloty na wjscie do klubu + pare zloty na piwo i dobrze sie rozerwac przez jeden wieczor(noc?), niz miec satysfakcje plywania wirtualna lodka.
Zreszta zauwaz, czy posiadacze PACCA nie wywyzszaja sie sposrod tibijskiego motlochu? Czy nie czuja sie jak arystokracja posrod kupcow- zalozmy sobie galanteryjnych? I mimo zaklinania o poczuciu rownosci z FACC- ami nikt im nie wierzy. Zauważ,że wszedzie- nawet w Tibii- znajda sie jednostki uprzywilejowane. Wielu chcialo stworzyc spoleczenstwo idealne, rowne- lecz chyba nie musze Ci powiedzeic jak sie to skonczylo.
Odbieganie od tematu to piekna rzecz, o ile choc czastka nowych wypocin jest zwiazana z jego pierwotna czescia. W koncu niech zyje wolnosc- zwlaszcza w dyskusji.
Za jezyk przepraszac nie zamierzam- jak juz pisalem w tym temacie jest on jak najbardziej adekwatny.

Zegnam.

Picasso 01-02-2007 18:33

Czlowieku wez sobie przeczytaj to co napisales... ;f
Ile ty masz lat w ogole? Pewnie jeszcze nie byles nawet na zadnej porzadnej imprezie z hektolitrami alkoholu i sie wymadrzasz ;f

Naucz sie odrozniac uzaleznienie od przyjemnosci ;f
To, ze ktos lubi sie dobrze zabawic w weekend i uciec od tej jebanej szarej codziennosci oznacza, ze jest zulem spod sklepu? n/c
Moze tobie wystarcza do tego tibia,ale wyobraz sobie, ze istnieja ludzie, ktorzy za chuja nie wysiedzieliby w domu w piatek/sobote przed kompem ;o

Vanset 01-02-2007 18:52

XIII nie mialem na mysli, zebys pisal malo i skromnie, ale trudne slowa, ktorych, przyznam szczerze, znaczenia czesto nie znam, zastapil wytlumaczeniem tego slowa. Co do zakupu pacca moze rozwine troche mysl. Nie jestem pelnoletni, nawet nie ukonczylem gimnazjum, wiec moge nie znac prawdziwej wartosci pieniadza, chociaz przyznam, ze wole rezygnowac z wielu wygod w celach zarobkowych. Mam czas wolny, nie pracuje, jesli nie wychodze akurat na dwor, zla pogoda, to umilam sobie czas przed komputerem. Jesli jest to tibia, to spedzam ten czas milej. Jesli mam dostep do wiekszych terenow, mija jeszcze lepiej. Oczywiscie macie, przynajmniej XIII, 20+ lat, wiec u was sytuacja wyglada inaczej.
Cytuj:

Ile ty masz lat w ogole? Pewnie jeszcze nie byles nawet na zadnej porzadnej imprezie z hektolitrami alkoholu i sie wymadrzasz ;f
Poprostu nienawidze, gdy ktos ocenia inna osobe po wieku. Patrz bardziej na dojrzalosc psychiczna. Nie mam nic przeciwko piciu na imprezie, w nieduzych ilosciach poprostu to dodaje pewnosci siebie, ale te hektolitry to przesada. Picie postrzegam jako przyjemnosc, sposob na rozluznienie sie. Ale po co wydawac 150zl na hektolitry, wyglupiac sie, po czym rzygac i isc spac, a rankiem miec bol glowy? Powiesz, dla zabawy. Bawic sie mozna i bez tego.

Vanset 01-02-2007 19:34

XIII nie mialem na mysli, zebys pisal malo i skromnie, ale trudne slowa, ktorych, przyznam szczerze, znaczenia czesto nie znam, zastapil wytlumaczeniem tego slowa. Co do zakupu pacca moze rozwine troche mysl. Nie jestem pelnoletni, nawet nie ukonczylem gimnazjum, wiec moge nie znac prawdziwej wartosci pieniadza, chociaz przyznam, ze wole rezygnowac z wielu wygod w celach zarobkowych. Mam czas wolny, nie pracuje, jesli nie wychodze akurat na dwor, zla pogoda, to umilam sobie czas przed komputerem. Jesli jest to tibia, to spedzam ten czas milej. Jesli mam dostep do wiekszych terenow, mija jeszcze lepiej. Oczywiscie macie, przynajmniej XIII, 20+ lat, wiec u was sytuacja wyglada inaczej.
Cytuj:

Ile ty masz lat w ogole? Pewnie jeszcze nie byles nawet na zadnej porzadnej imprezie z hektolitrami alkoholu i sie wymadrzasz ;f
Poprostu nienawidze, gdy ktos ocenia inna osobe po wieku. Patrz bardziej na dojrzalosc psychiczna. Nie mam nic przeciwko piciu na imprezie, w nieduzych ilosciach poprostu to dodaje pewnosci siebie, ale te hektolitry to przesada. Picie postrzegam jako przyjemnosc, sposob na rozluznienie sie. Ale po co wydawac 150zl na hektolitry, wyglupiac sie, po czym rzygac i isc spac, a rankiem miec bol glowy? Powiesz, dla zabawy. Bawic sie mozna i bez tego.

XIII 01-02-2007 20:58

Jeśli rozmowa zeszla na temat alkoholu, skromnie dodam swoje zdanie. Prawdziwa wartoscia alkoholu nie jest mozliwosc zlapania zgona/ oddania obiadu do klopa itd. Alko pomaga na imprezach- wiadomo, rozluznia atmosfere, pobudza do zabawy. Wazne jest tylko aby nie przesadzac. I choc i mi czasami sie zdarzy przecholowac, to mimo wszystko umiem sie kontrolowac. Argumenty ludzi gadajacych o litrach wodki, tonie ziola i super laseczkach ktorych rano sie nie pamieta sa raczej malo sensowne... i przekonujace.
@ up
Kwestia PACCA. Wiadomo, ze wraz z wiekiem sa rozne przyczyny, tlumaczenia przy pytaniu ''dlaczego kupilem''. Odniosles sie do mojego wieku- prawda, ilosc kupowanych platnych kont po szkole sredniej drastycznie spada. Mysle ze decyduje nie tylko brak czasu, co poczucie wstydu ''czemu ja w to gram i co pomysla inni''. Bezsprzecznie dziala tu delikatny nacisk spoleczny.
Z drugiej strony nasuwa sie pytanie- skoro gram w fajna gre, ktora mi sie podoba, czemu mam sobie nie ulatwic/ nie uprzyjemnic gry? Jezeli wiec czuje sie potrzebe, niemalze koniecznosc, kupienia platnego konta, nie nalezy meczyc sie i go nie kupic. Nic wbrew wlasnej woli. Choc mnie zastanawiaja wlasnie wyrzeczenia, ktore trzeba poniesc przy kupnie pacca. Wiadomo- czas, pieniadze, rosnie presja na granie- w koncu kasa nie moze sie zmarnowac. Tak wiec PACC to tylko jeden z tysiecy wyborow w zyciu- decydujesz sie na cos= tracisz cos innego.
Moim zdaniem kupno PACCA daje znacznie wiecej strat anizeli zyskow- dlatego nie jestem sympatykiem platnych kont.
I nie decyduja tylko i wylacznie wzgledy finansowe.
@ Picasso
Przystopuj troche z piciem... I pamietaj ze najlepsze sa bibki, po ktorych pamietasz wieksza jej czesc.

tomoe 01-02-2007 21:09

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ragnar666 (Post 1237654)
Heh, aż dziw bierze że według większości XIII jest niemiłym userem forum B)

Jest raczej ironiczny, dla tych którzy na to zasługują ... ;)

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Vanset
2. Dlaczego socjologowie, psychologowie itp. musza uzywac trudnych slow? Jakby nie można zastapic ich innymi, bardziej popularnymi, badz odrazu napisac ich znaczenie? Fajnie, ze znasz znaczenie wielu slow, jednak nie jestes tu w sprawie pracy, tylko piszesz posta do zwyklych ludzi, tych mniej i tych bardziej madrych.

MMmm troche racji jest... Chociaż rozumiem wszystko co napisałeś, to niektórzy
mogą nie zrozumieć i odebrać używanie takich słów za przechwałki :), na przyszłość udzielając się na forum, piszmy zrozumiale dla wszystkich (mały apel;) )

Topic:
100% Racji poprostu wielkie GZ!

ripper 01-02-2007 22:12

Cytuj:

XIII nie mialem na mysli, zebys pisal malo i skromnie, ale trudne slowa, ktorych, przyznam szczerze, znaczenia czesto nie znam, zastapil wytlumaczeniem tego slowa.
Nie jest ciężko znaleźć znaczenie jakiegoś słowa. Nie proś innych o prostsze w formie wypowiedzi z powodu swojego lenistwa.
Cytuj:

Poprostu nienawidze, gdy ktos ocenia inna osobe po wieku. Patrz bardziej na dojrzalosc psychiczna.
Nie żeby coś... Pogódź się z tym, że dzieciak jeszcze jesteś. Możesz się mieć za nie wiem jak dojrzałego (ba, kto w tym wieku się nie ma za takowego?), ale prawdy nie zmienisz - im osoba młodsza tym większa szansa, że głupsza.
Cytuj:

Ale po co wydawac 150zl na hektolitry, wyglupiac sie, po czym rzygac i isc spac, a rankiem miec bol glowy?
Niektórzy lubią.

Khalak 01-02-2007 23:11

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ripper
Możesz się mieć za nie wiem jak dojrzałego (ba, kto w tym wieku się nie ma za takowego?), ale prawdy nie zmienisz - im osoba młodsza tym większa szansa, że głupsza.

Hmmm... ja mam 15 lat i się za taką osobę nie uważam - a wręcz przeciwnie - do dorosłości mi się nie śpieszy.
@XIII
W kwestii "społeczności gimnazjalistów" muszę Ci przyznać rację. Boli mnie, gdy idąc korytarzem w szkole, słyszę kilka powtarzających się stale słów: "Tibia", "Drag" [oczywiście chodzi o smoka, nie o narkotyki B)], "PoH" itp. Teraz prawie żaden uczeń nie chwali się oceną z klasówki czy odpowiedzi, a ilością leveli, skilli i innych dóbr posiadanych w Tibii.
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Picasso
Ile ty masz lat w ogole? Pewnie jeszcze nie byles nawet na zadnej porzadnej imprezie z hektolitrami alkoholu i sie wymadrzasz ;f

Wydaje mi się, że są osoby, które wcale nie piją i jakoś żyją B)
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Picasso
To, ze ktos lubi sie dobrze zabawic w weekend i uciec od tej jebanej szarej codziennosci oznacza, ze jest zulem spod sklepu? n/c
Moze tobie wystarcza do tego tibia,ale wyobraz sobie, ze istnieja ludzie, ktorzy za chuja nie wysiedzieliby w domu w piatek/sobote przed kompem ;o

Tutaj Cię popieram.
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Vanset
Odrazu jebanych i kwadratowych. Przynajmniej majac dostep do tak wielu miejsc mozna poznac wiele nowych slow po ang

Wiesz, jak grałem w Tibię [teraz zimno to troszke grałem, ale zazwyczaj jak sie loguję to tylko po to, żeby zobaczyć czy ktos z VIP nie świeci się na zielono :)] też starałem się sobie to tłumaczyć w ten sposób. Takie słowa jak "buy", "sell", "offer" poznaje się na samym początku nauki j. angielskiego w szkole - bo "fuck you" to każdy zna. Prawda jest taka, że rozmowy w Tibii rzadko kiedy są toczone "na wyższym poziomie angielskiego", ponieważ nasi wirtualni znajomi zazwyczaj mowią [w tym przypadku piszą] tym samym językiem co my. Prawda jest taka, że dla tych kilku małych, jebanych pikseli często jesteśmy w stanie odmówić sobie czegoś o wiele cenniejszego ;)
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Picasso
Moze odpowiedz sobie na pytanie co jest lepsze: bicie jakichs jebanych kwadratowych smokow przez cala noc czy zajebista impreza z masa alkoholu

Pytanie nie do mnie, ale... lepsza jest zajebista impreza B) Tylko z ograniczoną liczbą alko ;)
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Vanset
Mam czas wolny, nie pracuje, jesli nie wychodze akurat na dwor, zla pogoda, to umilam sobie czas przed komputerem. Jesli jest to tibia, to spedzam ten czas milej. Jesli mam dostep do wiekszych terenow, mija jeszcze lepiej. Oczywiscie macie, przynajmniej XIII, 20+ lat, wiec u was sytuacja wyglada inaczej.

Dobrze - nie na dwór, ale jest wiele ciekawszych sposobów spędzania wolnego czasu, niż Tibia. Ja żałuję, że zrozumiałem to tak późno i zmarnowałem pół roku, ale każdy uczy się na błędach. Spójrz na to z innej strony - te 100 zł możesz naprawdę przeznaczyć na wiele ciekawszych rzeczy. Tutaj jest dość ciekawy topic na ten temat B) Aczkolwiek to Twoja kasa i ja się nie będę wpieprzać [mimo, że częściowo już to zrobiłem].
Na razie tyle :)
Pozdro

ripper 01-02-2007 23:42

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Khalak
Hmmm... ja mam 15 lat i się za taką osobę nie uważam - a wręcz przeciwnie - do dorosłości mi się nie śpieszy.

Hm. Pozornie nie. Jednak jeśli ktoś Ci mówi, że jesteś jeszcze smarkiem, który nic nie wie, na pewno (ot, choćby podświadomie) się z tym nie zgodzisz w 100%. Taki lajf i uroki dojrzewania.

Descartes 01-02-2007 23:46

Hm. Czym jest dla mnie Tibia?

Tibia jest dla mnie grą. Niestety nie gram już zbyt często, głównie przez społeczeństwo (bardzo ciężko było mi czytać twój tekst, ponieważ masz 100% racji - streściłeś w tym tekście wszystko, co najbardziej mnie denerwuje w Tibii, z nieznajomością angielskiego na czele). Ale Tibia jako gra jest bardzo w porządku. Grałem od czasów 7.0 (stare czasy, niekoniecznie lepsze - ale społeczność była naprawdę o niebo lepsza). Dzisiaj wchodzę do gry po to, aby porozmawiać z przyjaciółmi, poznać nowych ludzi przed depo w Ab'... ale to już nie to samo co kiedyś. Co jeszcze mnie denerwuje, szczególnie denerwuje mnie sposób rozmawiania o Tibii w RL przez moich znajomych. Kiedy ktoś używa akronimów, wymawia angielskie słowa (lub całe zdania) używając polskiej wymowy... HORRIBLE. Denerwuje mnie też bezcel gry - grałem kiedyś z kolegą, poziomem byliśmy łeb w łeb. Po kilku miesiącach grania kupił postać za złotówki... 2 razy silniejszą od mojej... miałem ochotę wziąść mydło i go pociąć. -.- Najgorsze, że w grze większość osób interesują tylko numerki - nikt tak naprawdę nie zastanawiał się nad takimi rzeczami jak historia gry, a co dopiero Genesis (bardzo ciekawa lektura, polecam). Chciałbym uważać się za idealnego gracza, ale takiego chyba w Tibii nie ma. Ja sam określiłbym siebie jako licealistę - nostalgika. No, może troszeczkę ideału. ;)

zalfik 02-02-2007 11:26

Brawo.... napisane madrze, prawdziwie.... Napracowales sie nielada. Gratuluje. Zgadzam sie z Toba w duzej mierze, pomijajac Twoj ideal Tibijskiego Gracza. Ale mysle, ze w tej kwestii, kazdy ma swoj taki ideal, wiec polemika jest zbedna ;)

Teraz sie troszke poprzyczepiam (ale tylko w kwestii technicznej). Jako, ze napisales to wszystko starannie, pieknym jezykiem, miloby bylo, gdybys poprawil ponizsze bledy i literowki:

Cytuj:

najczęściej z kierunku informatycznych
"kierunków"

Cytuj:

hacksity
"hacksite'y"

Cytuj:

PG-owców
i
Cytuj:

tej Blue Robe
Tutaj to juz mocne czepianie sie... ale niekonsewencja. PG-owców "upalszczasz" a Blue Robe "uangielszczasz". Nie wiem, czy rozumiesz o co mi chodzi. Krotko mowiac albo "PG-erów" i "tej Blue Robe", albo "PG-owców" i "tego Blue Robe". Ale jak mowilem, czepiam sie. ;)

Do tego wszystkiego nieszczesne nawiasy. Spacje stawia sie przed i po nawiasie, nigdy wewnatrz. Tzn. powinno byc "(tekst)", a nie "( tekst )".

Wybacz, ze az tak mocno sie przyczepilem do formy. Ale mysle, ze sam pokazales, ze w stosunku do Ciebie, pewne wymagania mozna podwyzszyc.
Jeszcze raz gratuluje swietnie napisanego tekstu.

XIII 02-02-2007 18:11

Dzieki za wszystkie slowa uznania.

@ up
Bledy te wynikaja nie tyle z szybkosci z jaka pisalem powyzszy tekst (wbrew pozorom powstawal on w atmosferze spontanicznej), co z pewnego rodzaju niedbalosci. Moze i z lenistwa. Tak czy owak- za bledy przepraszam.
Zauwaz jednak, ze jeden blad to najzwyklejsza literowka. Niekonsekwencja w pisaniu angielskich nazw powoduje dwa kolejne. Zapewne w czasie pisania ''Blue Robe'' zapomnialem o tym jak napisalem poprzedni zwrot obcojezyczny.
O spacjach w nawiasach mialem nikle pojecie- dzieki za wskazanie bledu.

I nie wymagaj od innych wiecej, niz od samego siebie( madre slowa madrego czlowieka).

zalfik 02-02-2007 19:02

Od Ciebie, jako jednego z niewielu na tym forum, moge wymagac tyle co od siebie. Od calej reszty nawet nie ma sensu. Popraw jeszcze wszystkie "dość" na "dosyć" i juz sie nie czepiam ;)

Swoja droga z tym co napisales jest tak jak myslalem. Wiekszosc na tym forum jest za glupia, zeby to wszystko zrozumiec (zbyt wiele wyrazow powyzej trzech sylab?). Wydaje mi sie ze topic utonie pod wszelkimi "Pomocy halp plax". A szkoda.... Obym sie mylil

XIII 02-02-2007 21:35

Cytuj:

Wydaje mi sie ze topic utonie pod wszelkimi "Pomocy halp plax". A szkoda...
Obawiam sie, ze wlasnie tak sie stanie...


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 11:28.

Powered by vBulletin 3