Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Lavus
Tak czy siak, taifun by padł , i ja (przynajmniej) bym na jego miejscu walczył.
|
Z racji że to tylko gra ja też. Na jego miejscu chlastąłbym UE (w porywach do trzech - many by mu raczej styknęło) - najwyżej ST poszedłby na bodajże 9 miechów się czochrać do lasu. Poza tym można to napisać normalnie, np.: "Szkoda, że Taifun nie walczył.", a nie jaki to z niego tchórz, bo jestem pewien, że 3/4 naabów z tego forum w rl go nie zna i z tej właśnie beczki nie ma prawa wydawać takich osądów B)
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Lavus
A tak oddał życie bez walki ;]
|
Raczej się z Tobą zgodzę, z jednym 'ale'. Oddał życie 'wesołkowatego piksela' (pzdr. dla Nonsensopedii ;) ) a nie swoje. [moje spekulacje] Gdyby walczył mogłoby być ciekawie, ale skoro całość komuś oddał (najprawdopodbniej) nie miał czym - mógł sobie zostawić trochę runek i manasów i walczyć, no ale cóż - wolał zachować kasę a jednocześnie nie dać Vision satysfakcji z fraga... a z resztą - w takiej sytuacji (jak został już bez eq) najprawdopobniej zrobiłbym to samo :) Ale i tak ciekawiej by było, jakby w myśl spartańskiej zasady "zejścia z tarczą lub na tarczy" ruszył na Vision i czekał, aż go zabiją B) To by było dopiero widowisko :)[/moje spekulacje].
Pozdro ;)
|