W Polsce nie da sie normalnie zarobić...trzeba mieć do tego łeb i trzeba ostro kogoś oszukać by mieć korzyści...Lepiej wyjechać stąd do Anglii czy gdziekolwiek
tam się człowiek narobi i zarobi grosze,ale zarobi...pozatym nie powinien taki chłop jak dąb wyjeżdzać do Irlandii budować tym rudym łbom domów tylko tutaj pomagać z tym sie zgadzam...

Eee, no.

Ja mam dopiero czternastke i w sumie nie mam mozliwosci pracowania, ale moja siostra przygoto wuje różne projekty na festyny i zajecia dla dzieci czy robi reklame jakiejsc gminy wiec zawsze mam jakąś robote.

Ostatnio robiłam prezentacje gminy jednej to dostałam 300 zł za ok 3 dni roboty.
Potem robiłam logo do projektu to dostałam 50 zł : P


no i tez często na festynach maluje twarze to zarabiam tez trochę. zależy od tego czy pobieramy kasę od dzieci czy potem twórcy festynu nam płacą za darmowe malowanie twarzy.
Gdzieś w granicach 20-100 zł. (zależy ile osób maluje)
Bo ostatnio rysowałam z czterema koleżankami to zarobiliśmy za cały dzień po 50 zł, ale to normalne ze jak byłoby nas mniej to dostalibyśmy więcej ; p



P.s gdybym mogla roznosiłabym ulotki :DDD

sprzedaj nerke

Jeśli człowiek jest idiotą i leniem, to NIGDZIE się nie dorobi. Nawet w tej kochanej Anglii czy innej Irlandii. Chyba ze na zlewie lub czyms innym do czego nie trzeba kwalifikacji... Tylko czy na zlewie da sie ZAROBIC? Nie sądzę...

Polecam coś z dziedziny "Hałupnictwa", lub iść do kiosku za rogiem i pracować jako sprzedawca kilka godzin dziennie.

Zacznij okradać wraz z kolegami piwnice.

Kuuuulikoooos! Czegoś ty te ulotki roznosił, i jak, po ulicy czy po domach, ja też chcę 3 stówy tygodniowo, jak, gdzie, kiedy! Ja mam Katowice najbliższe :F

Owszem, mam 17 lat i byłem tam na rozmowie kwalifikacyjnej. Powiedzieli, że "oddzwonią" w ciągu tygodnia. Cóż, telefonu się nie doczekałem. Podejrzewam, że w mojej małej mieścinie mieli tyle osób pełnoletnich chętnych do pracy i to na dłużej niźli miesiąc (bo tylko tyle byłem w stanie zaoferować), że woleli zatrudnić jedną z nich.

.Matrik. ulotki roznosiłem ze szkoły policealnej "Profesja". 6 zł za godzinę, w tygodniu popracowałem 4 dni po 9 godzin, 1 dzień 7 godzin i 1 5 godzin. Razem to daje 288 zł ;p
Ale na dłuższą mete jest to nie do zniesienia. Jedyne co mnie przy życiu trzymało to to, że chodziłem z kumplem, w parach (jest taka możliwość) Ja nosiłem flagę, a kumpel rozdawał uloty. Po paru dniach tak się zna ekipe z ulotek, że możesz się obijać a w pewnej chwili przychodzi sms od jakiegoś ulotkarza "kontrola!". Więc za dużo to się nie napracowaliśmy, ale samo stanie czy dreptanie w kółko o dziwo też może męczyć ;p
W Gdańsku jest od groma takich firm. Ceny wahają się od 4-7 zł za godzinę. I jest super ;p

Twój temat jest bez sensu.
 

Uważam, że ten temat nie ma sensu :spam: Proszę o zamknięcie, a żeby nie było off topicu. zapytaj mamy gdzie zarabia albo taty i idź za ich śladami. :spam:

A Ty s*******aj.

W sumie też muszę znaleźć jakąś robotę na pół roku, żeby na rower nazbierać :f

Haha, to po prostu wymaga komentarza. : D

Znaleźć jakąś legalną prace ? :x

Ja radze sie uczyć a potem na studia. :P

no ta znalesc prace ; d ale myslalem raczej o czyms typu (tak jak pisalem w 1 poscie) zrobic kurs i robic robote najlepiej w domu chociaz nie koniecznie

myslalem o kursie fotografii ale ehh te aparaty drogie jak cholera :D

Długopisy skręcaj, albo klikaj w reklamy ; p.