widzialem przed sec filmik z tego stodziewiedzeisiategoósmego lvla, i powiem tyle - zal

15:03 Glowka [10]: BORZE

15:10 Elaine [25]: troche mi go rzal

15:10 Elaine [25]: AHAH A DZISIAJ NA AWINDISIE ZYCZYLEM MU "GO GO TO 200"

kilka osób poprostu wystrzelał z exori gran, po akcji z 10 osób latało z red hp wołając: food plax food plz

lezalem ze smiechu, tihwd kładzie to całe bongo na łopatki

Tys chyba za duzo kreskowek ogladal
elita elysi o kurwa mac
hasasuhahusausahuauhshuauhshuahushuasuahsaus

lol
a tihwd co potrafi wcisnac hotkeya na jakis sygnal na vencie??? tez marne pvp maja, bo nie pokazali ANI JEDNEJ akcji na ktorych bylo by cos ciekawego i godnego ogladania. Dla mnie to jest wiara (czyt. w chuj duza ekipa) ktora wali masslogi i wciska hoty.

A Siejnik cale zycie offensive statment w stosunku do tihwd :(

Panowie to nie wyscigi,oralismy tych samych.

tihwd przynajmniej (chyba ;p ) nie angażowało do trapa wszystkich 8 lvlow z pod ab dp jak to na bongo widać

zazdroscisz im ,bo przez dlugo czas byli w ich cieniu

nikt nikomu nie zazdrosci, takie mamy(mam) zdanie po prostu bo taka jest prawda, niejedna osoba z fl przyznala ze w tihwd 95% to same nooby wciskajace hotkey. piter, taki mamy(mam) stosunek, bo wiekszosc z was nie zasluguje na szacunek, skoro odwraca sie plecami po tym jak kiedys wam pomoglismy. slyszalem ze to wplywy elaro, czego tez nie rozumiem, bo sam przyznal ze latal kiedys za nami z jezykiem na wierzchu i podniecal sie kazda akcja. jaka teraz wdziecznosc okazuje? ;( nie ze zrobilo mi szkode wpadanie fl/tihwd bo chuj na to klade, ale jednak gest to gest ; )

Nikt nie powiedzial ze tihwd to byly same progammery,owszem sam nieraz darlem morde na Elaro ze bierze te wszystkie nooby nie ogarniajace nic. Kazdy wiedzial ze w teamie jest duzo noobow, ale potrzeba bylo pare osob do combo.

A co do tego co pokazalismy a czego nie,wielu camow poprostu nie ma, a udalo nam sie wygrac 1 open battle tihwd vs wri & Teddies pod thais przy cyclopolis 2:0 padl wtedy Ekz De i jakis noob z Teddies co sie exura leczyl. Nie tylko masslogowalismy ,wpadalismy tez po ludzi na spawny,co jest troszke trudniejsze niz to wciskanie hotkeya. Ganianie sie po dlair lub ofie z hlvlami tez nie byle latwe,zwlaszcza kiedy masz low lvl i taki orc warlord Cie poprostu niszczy.

ps. ja plecami sie do nikogo nie odwrocilem, a ze koledzy z FL tak robia, tak maja to we krwi, bo mialem okazje sie przekonac ;)

tylu was tam bylo ,ze warlord padlby w 2 sekundy ,nawet zebyscie z fista bili

^ Nie bylo tak latwo xD

Fl się odwróciło bo musi teraz walczyć o miejsce przy korycie :)

I po co im ta Elysia gdzie zawsze beda nikim :) Ani jednej normalnej wojny, na servie same parodie wojen. Pamietam tylko 1 prawdziwa wojne z udzialem Noctum. Reszta te gipo nie gipo,smiech na sali. A cala przyjemnosc grania na pvp servie to wars.