Hydra- zawsze chciałem ją zabić, a jak już poszedłem zabić to ona zabiła mnie :D

ds- kazdy chyba na nim padl...:p

Ja nie lubie wiewiórek... Szybko biegają i nic nie zostawiaja.

Toad-slaby exp, za duzo tego na zólwiach, a do tego potrafia przywalic z magii i szybko uciekają na red hp.

Warlock, jak nie blokniesz, a wrzuci swoja a'la Utane Vid to ciezko, jeszcze jak dojdzie do drugiego ;( ;)

zerk bo szybki i mocno bije, fire devil bo mocno bije i nie moge tego szybko zabić, i hunter bo nieraz mnie już ubił X(

water elementala - max hit w to mam 50 i gowno wali po 150+ i waste ma sie jak sie idzie na quary zeby to wrzucic w dziure .

Fire Devil... za mało expa jak na jego hity :/

GS - szybkie gówno i ciężko uwalić na lagach :/
Crystal spider - szybkie i paraliżuje...

Jak dla mnie to dwarf guard bo to noob 3 razy jednego dnia na nim padlem
Demon skeleton bo slaby loot i z niego niezly noob.
No i beholder tez niezla menda.
A co do GSów to kilka razy mialem z nimi stycznosc na slabym lvlu i ani razu nie padlem.FUKS>

GS - Zawsze jak na niego ide (wchodze po schodach i schodze) lagg mnie łapie i musze wyłączyć tibie i jeszcze raz patrze świątynia i to za każdym razem

guard - jak już parę zabije lagg na nim łapie i dead

minotaur archer - zwłaszcza jak są 3 niewiem jakim cudem, ale raz mi tak zrobili, że wszystkie po 3 hity jak mi zapierdoliły to ok. 340 many poszło + 50 hp, a w 2 nast. turach dead :P Bo zablokowały SOldy i dwarfy

Witch-c**y ktore maja beznadziejny loot,a sa odporne na kilka zeczy,i zamieniaja w zabe

Cat - ja w ogóle nie lubie kotów.... X(
Skunk - bo śmierdzi?
Fire Devil - idź Pan w ch*j, nieziemski lot... argh...X(
Hunter - Jak mnie zabił jak zaczynałem grać, to poszedłem zapytać dlaczego to zrobił... to powąchałem trawę jeszcze raz...X(
A dragona lubię:) Wpierdzieliłem dzisiaj jednemu ( nie gram od 2 miesięcy:cup: , dzisiaj tak tylko dla sportu:D ) i mi woi poleciało. <zonk>

Ghost - bo cięzko mi jako palladynowi jest go czasem zabić, gdy pacc mi się skończy.
Stalker - bo znika na długo.
Elder Beholder - bo na Hellgate ciezko mi się je bije gdy przyzywają swoje liczne summony.
Dwarf Guard - bo już mi zbrzydły i kilka razy padłem na nich.
Cyclop Smith - bo upija "mocno":)

Ghost- Nieczesto zostawia loota i waste
Cyclop Smith - Upija i z mocno wali wasteX(

Scarab, Larva - Kiedy expie na ancient scarab'ach to szlag mnie trafia jak bloczą mnie te kretyńskie potworki. Do tego te poison fieldy -.-
Banshee - bo są odporne na sd i jest ich aż 4 wokół Queen of banshee's xD
Cobra - ataki apopleksji spowodowane ciągłym rzucaniem exana pox podczas expienia na tombach.

priestess - jeden z najperfidniejszych potworkow stworzonych tylko do przeszkadzania.

Scorpy - kur*ica bierze jak idąc na dragi ztrapują przypadkowo, albo jak jeden jakimś nieziemskim cudem zadaje mi 15 O.o
Priest - full mana-happy, spotkanie z tym czymś i niema nic :D
Wszystko co upija qrwa - te cyce smithy, wyverny WSZYSTKO !
I najbardziej te po cholere robione lavahole etc (kto widział plujący żywy mały wulknik... ?)

I tak na marginesie w tej grze najbardziej wku*wiają pudła po 2-3 razy z rzędu w rupiecie typu ds, crypt etc,to na tyle

war wolfy expiac na barbach
i te wlasnie piekne larvy expiac na AS

To już znienawidzony przedmiot nie wystarczy?
Minotaur, trudno go trafić na rooku i wali mi bloodhity jako jedyny potwór na rooku.