![]() |
Aby pomóc w wyborze, podzielę się jeszcze troszkę moimi wieloletnimi doświadczeniami jeśli chodzi o temat gitara. Otóż będąc zupełnie zielonym w tych sprawach, swoją przygodę z gitarą zacząłem na jakimś polskim śmieciu ECHO. Uczyłem się uczyłem i coś powoli zaczęło z tego wychodzić. Fakt - palce bolały, bo gitara do d..., struny pordzewiałe, no ale takie były czasy a poza tym nie miałem jeszcze żadnej wiedzy. Po pewnym czasie rozglądałem się za elektrykiem i jako amator dokonałem pierwszego błędnego wyboru, bo kupiłem polskie wiosło PRESTO. Bardziej kupowałem na wygląd niż na jakość tej gitary. No cóż - jako, że była to nowa gitara to i nowe brzmienie, które z początku bardzo mi się podobało. Jednak po dłuższym czasie stwierdziłem, że nie wygląd gitary jest najważniejszy a jej możliwości. Teraz wiem że aby kupić gitarę, to przede wszystkim musi ona leżeć Ci w dłoni aby była wygodna, następnym krokiem jest jej wykonanie i brzmienie, a na samym końcu wygląd instrumentu. Jeśli te trzy rzeczy będą się pokrywały to już jest połowa sukcesu. ja to wszystko przechodziłem i z własnego doświadczenia piszę jak to jest i jaki etapy się przechodzi. W gitarach klasycznych w zasadzie to już by był koniec wyboru, ale w gitarze elektrycznej dochodzi jeszcze nagłośnienie gitary, okablowanie i ew. jakieś efekty do wiosła. Ceny są różne ale za parę stów nic ciekawego się nie ukręci z wiosła. We wcześniejszych wypowiedziach doradzałem i nadal doradzam, aby zacząć od gitary klasycznej. Najważniejszym tego powodem jest to że kupujesz samą gitarę i już możesz zacząć ćwiczyć. To tak jak w życiu - nie od razu mamy zawód w rękach. Najpierw jest szkoła czyli podstawy a potem kolejne etapy, które dają nam doświadczenie. Gitara jak i większość instrumentów to wieczna nauka ale jeśli będziesz miał dobry fundament pod tą naukę to będzie Ci o wiele łatwiej. Musisz poznać podstawy bo inaczej
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Tu też przyznam rację. Dla nowicjusza każda gitara z początku będzie super. W takim wypadku by nie wydawać kasy na coś co być może Ci się znudzi, proponuję po prostu pożyczyć jakieś pudło od kogoś na próbę. to będzie chyba najlepsze wyjście, choć samo pożyczanie komuś gitary nie jest dobrym pomysłem, no ale widzę że to jedyne wyjście aby spróbować.
|
Cytuj:
Chyba, że 'poziomem technicznym' nazywasz poziom sprzętu, jakiego się używa. Ale i tutaj kula w płot. |
Miałem na myśli i muzyków i sprzęt. Ripper - przegapiłeś bardzo wiele jeżeli uważasz, że do metalu wystarczy byle gitarzysta i byle sprzęt. Poza tym nie będę z Tobą prowadził konwersacji. Mamy pomóc koledze a nie gawędzić i spierać się.
|
Cytuj:
|
@up
To zanim coś napiszesz, to przeczytaj dokładnie co napisałem... "bo to jest muzyka na najwyższym poziomie technicznym, jak i wiele innych nurtów muzycznych...". Jazz też tu miałem na myśli. |
Cytuj:
No tak, ale czy gitare sie kupuje na chwile czy na długo? Nie będzie widział różnicy przez miesiąc, to może lepiej kupić tą za 700 zł i mieć ją cały czas, czy lepiej kupić za 450 zł, pograć miesiać i kupić następną za 700 zł? Może on nie będzie widział różnicy w dzwięku, ale za to będzie widział różnice w jej budowie... Po za tym stary nie kumam Cię, najpierw mu polecasz, żeby kupił lepszą a teraz piszesz, że lepiej kupić scierwo za 450 zł... Cytuj:
|
Sorry za double posta.
|
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Chuj mnie to obchodzi co ty uważasz. Nie kumam tylko po co się wypowiadasz na temat czegos o czym nie masz pojęcia. |
Cytuj:
W dodatku satanista etc. Oceniać ludzi po wyglądzie bardzo dojrzałe. Jak chcesz pisać bzdury na poziomie księdza co zobaczył metala to proszę Cię nie wypowiadaj się tu. I szczerze gówno obchodzi mnie twoje zdanie czy metal Ci się podoba czy nie jest to temat o "Ggitarze" więc po uja mi twoje zdanie o metalach? @naja To czyli najlepiej zaczynać od klasyka, nauczyć się czegoś i dopiero brać się za elektryka? i btw dzięki za rady :) |
Cytuj:
|
To czyli najlepiej zaczynać od klasyka, nauczyć się czegoś i dopiero brać się za elektryka? i btw dzięki za rady :)
No takie jest moje zdanie. Najpierw nauczyłbyś się każdej nuty na gryfie, troszeczkę się oswoił z pudłem, potem dojdą akordy, pochodne i kolejne etapy. Jak już coś zaczniesz samemu grać, to spokojnie możesz powoli rozglądać się za elektrykiem, ale rozważnie - nie śpiesz się bo pośpiech to zły doradca. I nie wszystko złoto co się świeci. Wybierając elektryka nie wygląd jest najważniejszy ale to, żeby była wygodna i miała przyzwoite brzmienie. Jeśli już masz zamiar kupić elektryka to polecam to co wyżej =, czyli Squier Strato z przetwornikami HSS. Cena niewygórowana a to jest już Fender z najniższej półki, więc zawsze coś :) I służę radą w razie pytań. |
co na http://guitarcenter.pl/catalog/gitar...e/cort-g210-bk jesli chodzi o elektryki i http://www.bigbeat.pl/product_info.p...32f37f75117a10 z klasyków?
a moze http://allegro.pl/item439965301_fend...ack_z_usa.html tylko nie wiem czy to nie zbyt duze ryzyko |
Moich adwersarzy powyżej nominuję do Napinacza Roku Bez Jakiegokolwiek Pomyślunku 2k8. Cheers!
|
@naja
Aha, chce grać na elektryku, więc kupię klasyka? Bzdura! Chce to niech kupuje elektryka, za 350 wyhaczy naprawdę dobrą używke, mensfeld, mayones, chociażby cort. @Autor www.magazyngitarzysta.pl/forum www.gitara.pl/forum www.forum.tibia.pl NIE, jeśli chodzi o gitary. |
Cytuj:
|
Cytuj:
No tak, tylko wiesz, że nie każdy chce kupic używkę, bo każdemu się wydaje, że kupując stara gitare kupuje się jakiegoś śmiecia. Po za tym dajmy na to, że kupuje Mayonesa za całą swoją kasę, a co z piecem? Gdzie se ją podłączy, do kompa? Musiałby mieć kolejne 350 zł na Pocket POD'a, a na w miare średni piec to conajmniej 400 zł... I nie mów mi czasem, że można kupić piec za 100 zł 10W, bo na piecu z 10W to można grać tylko w nocy, bo w dzień nic nie słychać. Kupienie akustyka lub klasyka na początek nie jest głupim pomysłem, wręcz przeciwnie. Ja bym bardziej polecił akustyka, bo jego budowa jest zbliżona elektrykowi (metalowe struny, węższy gryf). Jeszcze jedna sprawa - jeżeli gitara jest super firmy z wyższej półki, to nie znaczy, że musi być też dobra. Np. Epiphone jak wiadomo robi dobre gitary - dobre, ale od pewnej kwoty. Można kupić gitare Epiphone za 600 zł, ale zapłaci się wtedy tylko za napis na główce. Dlaczego? Epiphone wie, że jak będzie sprzedawał gitary za 600 zł to każdy kupi, bo jest ze super marki. Tak samo jest z tanimi Ibanezami. Najlepsze tanie gitary to chyba Cort, Mayones, Washburn. No i jeszcze jedna dobra rada - nie oceniać gitary po wyglądzie. |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 15:11. |
Powered by vBulletin 3