Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Puii
(Post 2541901)
A może mi qrw powiesz że nie?
Ty myslisz że na jakiej zasadzie antywiry działają?
Najpierw zamykają dojścia do pliku, potem usuwaja rejestry i usuwaja pliki.
Hijackthis robi to samo ale ręcznie, i radzi sobie ze wszystkim, a jak nie ze wszystkim to jeszcze combofix albo avenger i problem z głowy
|
Myślę, że pierwszy lepszy programista poradziłby sobie z twoimi 'zabezpieczeniami'. Nie byłoby wielkim problemem stworzenie wirusa, który od razu killuje proces hijackthisa po jego uruchomieniu ; > Serio myślisz, że rolą antywirusa jest po prostu, usuwanie plików i 'rejestrów', jakkolwiek usuwanie rejestru może wyglądać? ; > Wiesz chociaż, co się dzieje z typowym programem po dwukliku na jego ikonie? Coś o budowie plików PE? W ogóle, jakiekolwiek zainteresowanie sprawą wirusów etc. z poziomu programisty/reverse engineera? Czy tak tylko, chodzisz po forach o WinXP i wmawiasz wszystkim, że hijackthis == antywirus? Ofc, nie ma co ukrywać, że bez antywirusa spokojnie da się przetrwać, mając troche oleju w głowie. Problem w tym, że nie wiemy czy chociażby nasi koledzy mają. O ile kojarze, to chyba ESET wlasnie nie tak dawno przeprowadzal badania i okazuje sie ze masa wirusow rozprzestrzenia sie na pendrivach. Nie powiesz mi chyba, ze hijackthis to wyłapie? ; > Hijackthis wykonuje tylko jeden skan i zrzuca z tego log, z którym potem robisz co chcesz. On nie monitoruje pracy systemu, żeby móc czemukolwiek zapobiec. To jest dobre narzędzie to usuwania jakiegoś nie-aż-tak-złośliwego syfu, który wchodzi najczęściej przez stare IE.
PS. Troche kultury ; >
|