No w sumie dobry pomysl - niech policja, wojsko, sluzba zdrowia i straz pracuja za darmo.

+1

Bo przecież to nie praca, to powołanie : )

Dobra, bardziej poważnie: osobiście miałem kontakt tylko z porządnymi policjantami (chociaż wiadomo, że nic miłego być spisanym, choćby mundurowy był najmilszy ; )). Raz spisali, pożartowaliśmy sobie trochę z nimi, innym razem w ogóle uniknąłem spisania (- "wie pan, jest taka ustawa...", - "tak, wiem, artykuł 43. ustawy o wychowaniu w trzeźwości i zapobieganiu alkoholizmowi", - "o, zna pan..." xd)... no ale są też służbiści (i nie tylko policjanci, straż miejska czy służba ochrony kolei też), którzy wlepią mandat, bo leżysz (trzeźwy, zdrowy, zmęczony) na ławce (bo nie wolno, ławka jest do siedzenia), gdy w promieniu 100 metrów nie ma nikogo (czyli nikomu Twoje leżenie nie przeszkadza).

Do wszystkich, którzy uważają, że nie ma żadnych podstaw do mówienia źle o policji - czy wy w ogóle czytacie gazety?

Nienawiść do czegokolwiek bierze się z:
a) zazdrości
b) strachu przed nieznanym
c) bo taka moda
d) bo mamy z tym czymś złe wspomnienia
Niepotrzebne skreślić. Nie ma sensu taka dyskusja, bo zaraz się znajdą ci, co policjantów to by pomordowali, i tacy, co będą ich bronić. Zawód jak zawód. Poza tym co, człowiek może pobić policjanta, ale policjant nie może go stuknąć pałką (w obu przypadkach druga strona "nic nie zrobiła")?

Aha i jeszcze coś: STEREOTYPY. Dziwne, bo ja się spotkałem tylko z miłymi i pomocnymi policjantami. Żaden mnie nie bił bez powodu, nie klął. Czyżbym mieszkał w Utopii? Czyżbym miał szczęście? A może po prostu jestem normalnym obywatelem, który nie stwarza kłopotów?

EDIT: Nie jestem po żadnej stronie, jakby co.

Co innego podstawy do mówienia źle o policji, co innego "hwdp tak zostałem wyhowany tylko bug morze mnie sondzić". Wiadomo, że stróże prawa nie są idealni, ale bez nich pewnie byłoby gorzej.

Ja na ten przykład powiem, że jak byłem ze znajomymi w Jarocinie, to znaleźliśmy fajne miejsce na rozbicie się. Jak namioty były już postawione, to jakaś babcia przyjechała na rowerku i powiedziała, że mamy się wynosić, a ona jedzie po policję. No i po 2 minutach wróciła z policją. Wy- jotpeki zeroprocent- pewnie byście pomyśleli, że zaraz was siłą wyrzucą z prywatnego terenu, ale nie. Wytłumaczyliśmy im jak normalnym ludziom (a nie jak "tym złym"), że chcieliśmy się po prostu tu przespać i nie zdawaliśmy sobie sprawy, że to prywatny teren, a oni pomogli nam negocjować z tą babką i ostatecznie zostaliśmy tam przez 3 dni.

Oczywiście. Ja nie pochwalam wypisywania jakichkolwiek haseł na murach, wliczając w to "hwdp". Ale policja nie bez powodu ma taką reputację, jaką ma nie tylko wśród dresiarzy i "ludzi ulicy".

A że bez niej byłoby gorzej - wiadomo. Ale to nie znaczy, że trzeba ją lubić w jej obecnej postaci. Ja uważam, że bez powszechnego szkolnictwa też byłoby gorzej, ale w obecnej postaci mam o nim opinię negatywną.

glupie dzieci zajarane tzw. hiphopem ->
ktore mysla, ze jak sobie wkleja zdjecie jp na nk to juz sa dziecmi ulicy.
i to jest wielka nienawisc do policji.

ich debilizm przerasta wszystko.

sam niezbyt przepadam za niebieskimi, ale mam ku temu swoje powody.
chociaz wsrod nich tez napewno znajda sie normalni ludzie.

to fakt , wiele dzieciakow ktorzy sie nasluchali hip-hopu nienawidza policji , a z nimi mieli problemy moze z 20% tych ludzi...

ja osobiscie mialem z nimi duzo problemow i 2 razy obili mi ryja ale to juz bardziej moja wina. Ogolnie nie lubie policji i wstydzilbyl sie jak by ktos z rodziny zistal policjantem. Ze wszystkich spotkan z nimi tylko raz zdarzyl sie normalny policjant ....

robimy se jaja- ciagle powatrzamy ze kazdy pies to faja :D
(wielbiciele policji darujcie sobie wasze marne komentarze na temat tego tekstu)

Dzisiejsza młodzież to banda dresów i dzieci ulicy wykrzykujących JP HWDP 'MASZ PROBLEM'? itp. więc jakim cudem oni mogą szanować policje jak ona ich za samą twarz powinna lać pałami.

Powiedzial co wiedzial...

Nigdy nie miałem głowy zgolonej na łyso ani dresu na sobie. Ani innych rzeczy kojarzących się z tą subkulturą. A na pytanie odpowiadałem grzecznie, bo po co się kłócić? I jak mi to wytłumaczysz? Do spięć dochodziło wielokrotnie.

Świetnie odwróciłeś kota ogonem;) Tylko co do całej sprawy mają ich zarobki? Bo pierwszy o tym wspomniałeś. Dziś (tak mi się wydaje) dużo ludzi idzie do służb mundurowych nie dla tego by pomagać, ale by mieć szybko emeryturę..

Chyba na odwrót. Spróbuj uderzyć policjanta to zobaczysz co będzie w sądzie. A jaka miła jazda na komisariat... Chociaż w tym wypadku się akurat im nie dziwię.

Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem- słuchając rapu, należy jebaci policie na stuwe?
Fuck, w takim razie nie wiem czego słucham.

Haha, chcieli byście usłyszeć rozwinięcie skrótu "JP na 100%" w ustach Droma : D.

Co do tematu - jest to bardzo proste. Taka mentalność młodzieży. Ukształtowała się w określonych warunkach itp itd. Na pewno muzyka nie jest tu całkiem obojętna, no ale to tylko jedna ze składowych całego systemu, który nakłania człowieka żyjącym w określonym środowisku do takiego myślenia i zachowania.

Co do tego, jaka jest w tym wina policji, wydaje mi się, że minimalna. Oni wykonują swoją pracę, na którą wykonywanie w cywilizowany sposób nie każdy im pozwala. Miałem parę razy kontakt z policją w określonych warunkach, w moim niepatologicznym środowisku (zarówno jak byłem młodszy, jak i jakiś miesiąc temu) i nie zauważyłem zupełnie nic, co by mogło mnie od niej odepchnąć.

Doswiadczen z policja mialem pare i wiekszosc dotyczyla 'picia w plenerze'. Raz dostalem mandat, raz go uniknalem, a raz dostali kumple za 'usilowanie spozycia' (20zl, czyli nic). Spisali pare razy, nigdy bez powodu. All in all, nie mam co narzekac. Wiekszosc tych bucow od 'jp na 100%' tez nie, ale na nk trzeba sie lansowac ;<

Nie trzeba. Pomijajac moje osobiste poglady na rap, a w szczegolnosci na czesc tego gatunku muzyki tworzonego w Polsce (jesli muzyka mozna nazwac np. cos takiego - http://www.teksty.org/Hemp_Gru,Zemsty_nadejdzie_czas), w mojej poprzedniej wypowiedzi chcialem poruszyc wiekszy problem, jakim jest akceptowanie zachowan propagowanych przez czesc tworcow hiphopowej sceny muzycznej. No chyba, ze ktos uwazam iz zasadne jest pogardzanie czyjas praca (ktora de facto chroni mu tylek), albo np. niszczenie mienia publicznego, piszac na murach "JP100% CHWDP ELO GROZNI BANDYCI" - ciekawe, gdzie taka osoba pojdzie, gdy ukradna mu telefon badz samochod.

Chcąc zaimponować kumplom, znajdzie i stłucze tą osobę na kwaśne jabłko. A potem będzie się żalić, że policja coś do niego ma...

A wiecie co mnie najbardziej bawi? Dzieci na moim osiedlu puszczają na max. głośność muzykę typu HWDP, latają, klną, jadą policje ile wlezie... Mniej więcej do czasu, kiedy rodzice wracają z pracy, wtedy jest tu spokojniutko że hoho. Tacy z nich elo jeb się.

To masz szczęście, że wyłączają ten bullshit. Polski pseudo gangsta-rap w dodatku puszczany przez głośnik telefonu (Jakby słuchawek nie było) Jest czymś co super pewne siebie dresiki wyprostowane i bujające się słuchają podczas chodzenia z idelanie wyprostowaną szyją.

:(