Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   RPG (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=26)
-   -   Przegięca na sesjach (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=2220)

bzq 09-02-2004 12:11

Warhammer:

GM:Gdy śpicie, z okna wyskakuje czarna postać z trzema sztyletami. Stoi dokładnie przy Tobie i już ma zamiar Cię sztyletnąć. Budisz się i co robisz?
Gr1:Śpię dalej bo nie chce patrzeć jak mnie zabijają :D


Koledzy są na wyspie i próbują się z niej wydostać:
GM:Widzicie wielką gałąź . Nadaje się do palenia bo jest sucha.
Gr1:Biore gałąź i walę Damena (gr.2) w łeb i będziemy mieli żarcie
Gr2(Damen):To dobry pomysł. Wreszcie będziemy mieć co jeść :DDDD

zadki 12-02-2004 17:50

Pewna sesja (ja MG) akcja dzieje się w lesie gdy jakiś łotr napadł wraz z wojownikiem chaosu na tancerza wojny
G1(tw)-czego wy chcecie
G2(Łotr)-Chcieliśmy coś zjeśc
G1-<strzelam w klate z pistoletów (2)>
MG do G1- Strzał ci zrobił dziure w klacie że sam możesz przez nią przejść.
G1 walczy z wojownikiem chaosu a po około minucie
G2-wskauje na konia i uciekam.........



To mnie denerwje że ludzie nie wiedzą w jakim są stanie

eldian 13-02-2004 20:42

Eh te kości przeznaczenia
 
A ja napisze takom sytułacje:
Witam zamieszczam ten temat aby opisać wam kilka śmiesznych motywów związanych z kośćmi przeznaczenia a także chciałbym dowiedzieć się czy u was też takie żeczy się zdażają. Piszcie co śmieszniejsze motywy.
Oto co było u mnie(tylko o tym czytałem):
1. Krasnolud wojownik dość przypakowany szarżuje na kolesia i co oczywiście wyrzuca 1 topór mu wypada a sam się przewraca. Gdy udało mu się wstać znowu zaczyna szarżować i zgadnijcie co się stało ponownie zaliczył glebę.
2. ten sam krasnolud został ciężko ranny stan zdrowia pokaleczony więc człowiek z leczeniem postanowił go opatrzyć i co?? krytyczna porażka zamiast pomuc tylko zadał dodatkowe obrażenia, zaraz po tym wiedzmin stwierdził że też ma leczenie i że mu pomoże i co się stało oczywiście także niesamowity pech i biedny krasnolud stał się umierający.
3. Łucznik był umierający i nieprzytomny więc znany jóż wam krasnolud postanowił zrobić dla niego nosze. Wziął topór i poszedł ściąć jakieś drzewka. Gdy je ciął powiedziałem żeby żucił kością przeznaczenia i co wypadło oczywiście 1 i biedny krasnolud ucioł sobie wszystkie palce w lewej stopie (co ciekawsze bard z dróżyny napisał o tym ballade i gdy żucał test na kości przeznaczenia wypadło 6 )

zadki 14-02-2004 14:51

G1-ja(krasnolud siłacz dosyć młody i porywczy)
G2-Popkhorn( rycerz khorna)
MG do G1- Jestes głodny no i chce ci się pić
podobna kwestja do G2.
G2 podchodzi do kraczmarza(ja G1 niemalem nic kasy)-Dwa obte dziki i beczka dobrego piwa. na koszt tego krasnoluda
G1 miałem czuły słuch w ataku furi sięgłem po stołek i udałem się w jego kierunku pięknym ciosem w głowe z 20 żyotności zjechałem go do 5 jakos wytrzymał(i tu pech)
G2 Piękny zamch toporem i zamiast jednego są 2 krasnoludy :) jusz nigdy nie miałem porywczej postaci.

Sephiroth 19-02-2004 00:48

Najpierw sesja systemu autorskiego fantasy:

GM: podjeżdża do Was na jakiejś desce z przymocowanymi 4 kółkami jakiś obdartus bez nóg i błagalnym gestem wyciąga w Waszą stronę drżącą dłoń...
G1: podaję mu rękę i idę dalej

Może teraz warhammer:

Po wydostaniu się z gniazda jakichś niezidentyfikowanych bliżej czcicieli pająków (i niemalże wpędzeniu jednego z graczy w arachnofobię) GM (do tego gracza, w momencie obudzenia się)
GM: kiedy otwierasz oczy widzisz jak światło słońca prześwieca przez listowię, na sobie masz pająka, chodzi Ci...
G1(wpadając w słowo): walę go młotkiem! (miał mały młot bojowy w ręku zawsze jak się kładł spać) No! a tak w ogóle to gdzie on mi chodził?
GM: ... po kroczu...

Cyberpunk:

"Zwiedzaliśmy" podziemia jednej z korporacji (na zlecenie innej, coś mieliśmy ukraść) i jakoś się rozpędziliśmy i za każdym razem wychodząc zza zakrętu ewentualnie otwierając nowe drzwi ładowaliśmy salwę i jakimś fartem udawało nam się wszystko co nam stawało na drodze wyrżnąć.
Kiedy zajrzeliśmy do kolejnego pomieszczenia i władowaliśmy salwę usłyszeliśmy piękny, dziesięciominutowy opis katastrofy a potem GM nam pokazał mapkę z zaznaczoną trasą naszej wędrówki i opisanymi pomieszczeniami... obok końca oznaczeń naszej trasy było pomieszczenie opisane "magazyn amunicji C" czy coś podobnego...

Edit: a tak niedokładnie na temat: opis naszej dróżyny do warhammera (kilku sie wykruszyło a po jakimś czasie została nas trójka: czarodziej 3 poziom (choroby psychiczne: furia), halfling jakiejś złodziejskiej profesji, pozostałe złodziei skompletowane i jeszcze kilka cyrkowca (choroby psychiczne: kleptomania) i zabójca praktycznie do końca rozwinięty (choroby psychiczne: megalomania)... wszystkie choroby były losowane przy nas na podstawie tabeli w podręczniku... a jak chodzi o przegięcia na sesjach to samo istnienie takiej drużyny to przegięcie.

Michaas 28-02-2004 14:20

Dwie sytuacje:
1. Część płytówki: NAPLETNIK.
2. (sytuacja jest napięta, kumpel za chwilę ma zostać pobity w barze):
NPC: Oddawaj całą swoją kasę, albo ci wpieprzymy!
G: Dlaczego jesteś dla mnie taki niemiły?

Bllooniarz 29-02-2004 09:14

Earthdawn :

GM : Otwierasz drzwi i wchodzisz do środka . Pod ścianą stoi 3 banitów .
Gracz : Szybko robię Podniebny Taniec ( czy cośtakiego ) !!
GM : Unosisz się w góre , ale walisz głową w sufit i tracisz przytomność ......

A dalej to już nie pamiętam :D

slawski 29-02-2004 22:03

Warhammer
 
Ja - człwiek -myślywy
G1 - krasnal -zabojca olbrzymów
G2 - elf lesny -szlachcic
G3 - elfka lesna -zolnierz :)

Dostalismy zadanie. Trzeba bylo znalezc goscia który wisi za podatki :) (dziwne) :D .Idziemy do jego pierwszego mieszkania:
Ja -Pukamy
MG - cisza
G2 - ide pietro wyzej...
MG(nie lubi go :D )- następny
G3 - czekam
G2 - idę do mieszkania nad tym do ktorego mamy sie dostac....
Ja - Jak wygladaja drzwi??
MG - zwykłe drewniane
Ja - dobra otwieram je moim podrecznym toporem(koniec z uprzejmoscia :] )
G2 - pukam do tych drzwi na gorze........
MG - (do G2) słyszysz huk jakby ktoś rozwalał drzwi:)
G2 - (z irytacja w glosie) qrde ja tu staram sie kulturalnie po linie spuscic, a te gnojki rozwalają drzwi
Ja - cicho szyszko
MG - w srodku jest: łóżko i szafa. Co robicie ??
G3 - przeszukujemy
MG - nic nie znaleźliście:(


Teraz drugie mieszkanie po pół-godzinnym błądzeniu po mieśćie (nie pamiętam jakim):
MG - Widzicie drewniane drzwi........
Ja - zaczynam licytacje z krasnalem 3 uderzenia i te drzwi będą otwarte
G1 - (zabójca olbrzymów z oburęcznym toporem i się wozi) 1 uderzenie
Ja - akurat ci się uda ziemniaku
G3 - naciskam na klamke( 8o )
Mg - drzwi ze skrzypnieciem sie otworzyly:)
I tak nioc nie znależlyśmy oprócz trupa tego gościa :P

Drizzt Do'Urdenn 06-03-2004 21:03

Warhammer:Spotkalo sie dwoch graczy barbarzyncow:
G1: Witaj wojowniku
Thorgal: No witam
G1: Jak cie zwa?
Thorgal: Jestem Thorgal Wspanialy!!
G1: A skad masz taki przydomek?
Thorgal: SAM SE JE**EM!!! :)


I znow Thorgal w akcji:
Jest noc, a Thorgal sam w lesie. Mg opisuje: Zza krzakow slyszysz ciche warczenie, slyszysz szelesty zblizajace sie do ciebie. Warczenie jest coraz glosniejsze, juz wiesz ze to wilki. NAgle w krzakach widzisz 4 pary czerwonych oczu wpatrujacych sie w ciebie.
Thorgal: O K*RWA 8 WILKOW!!
MG: Tak kufa trepie 8 jednookich wilkow!! :D

I po raz kolejny Thorgal
Napadli na niego zlodzieje. JEchal wozem. Maja wymierzone w niego kusze.
Thorgal: Prosze nie zabijajcie mnie. Jak mi nic nie zrobicie to dam wam moja kase
Zlodziej: A co jak cie zabijemy to jej nie dostaniemy??
Thorgal: Ale ja mam ja ukryta pod wozem

Moze cos jeszcze tutaj wzuce.

Starkey 07-03-2004 19:54

Podczas jednej z dawnych sesji( obecnie nie gram:( ) Warhammer'a miałem w RL jakąś ,, głupawkę" i ciągle męczyłem MG dziwnymi czynnościami, które hciałem wykonać itp.
Podczas huntu na Dżabersmoki MG postanowił się zemścić i sprawił, że lecący nad moją głową Dżabersmok wypróżnił się, a ja mimo usilnych starań udusiłem się pod masą stolca:((

:D

Cerverius 07-03-2004 20:23

Nieładnie Starkey :P
 
Hej Starkey :)

To ja byłem tym mistrzem gry (graliśmy jeszcze z Neo alias szejgi i Toor'em alias Belczyk) Starkey ciągle uprawiał samogwałt i wszystkim chciał napier*****
Fikał nawet do straży miejskiej w Nuln...

Dużo z tej sesji nie pamiętam ale to były jaja a nie sesja :]

Ulrek 07-03-2004 22:58

to ja słyszałem o takiej sesji, gdy gracze chcieli dokopać początkującemu MG.

MG: Podchodzi do was krasnolud i pyta się czy nie chcielibyście wykonać dla niego zadania.
Gracze przez dłuższy czas odmawiali aż w końcu MG się wkurzył i powiedział : "No to krasnolud was już nie lubi"

Ten sam MG myślał kiedyś pół godziny nad misją, aż w końcu podniósł oczy, popatrzył się na wszystkich i zapytał się "Co robicie?"

Wiewiur 14-03-2004 19:36

przegiecia a więc tak ...

1) Kiedy sikałem z mojego kucyka na drogę osikałem kucyka a ten dostał punkt oblędu

2) Nie wziąłem jedzenia dla konia i gdy ten pasł sie na trawce "przypadkiem zjadł grzyby które spowodowały ze narobił mi na nogi i przez cały dzien nie trzymał kału

3) W wiosce pełnej zarcia niedosc ze eskortowalismy kolesia które dostarczał zarcie do tej wsi nie mogłem kupic jedzenia dla konia

4)Koles zaproponował nam wyzywienie poniewaz nie zapytałem czy kon tez sie liczy muj koń zarł trawe z grzybkami

5)Po ubicia potwora dostalismy kazdy po dziewce na własność (wylosowalismy brzydki wiec oddalismy grzecznie - oprócz starkeya który 3 godziny rozpinał rozporek a potem wszystko trwalo 3 min). :D


co sądzicie o takich przegięciach ??

Starkey 15-03-2004 07:50

Hehe to ja byłem GM:D

3. Ponieważ wieś musiała oddawać swoje zbiory potworowi.
5. Co do tej dziewki:) to rozpinałem rozporek chyba tylko 2 godz.:)

Wiewiur 15-03-2004 08:11

Rozporek rozpinałęs moze i 2 godziny nie bede sie sprzeczał ale wies nie miała komu dawać zarcia bo ubiliśmy tego potwora czyli zarcia mieli w brud a nawet wiecej

eerion 16-03-2004 06:56

Moja akcja.
Gracze po złapaniu dl;a plebana killu zwiezatek, postanowili dowiedzieć sie gdzie jest jego pani - czarodziejka
Mimo usilnych starań skończonych an perypetiach łóżkowych z wieśniakiem nic sie nie dowiedzieli, a nasza złodziejka w połowie stosunku ubrała się i wyszła oburzona (pleban naprawdę tego nie wiedział :D )

Caspius 22-03-2004 20:02

Warhammer
1.
Kain (ja)
Stary Bob
Golem
Kain i Stary Bob zostali schwytani przez grupe magow i zawleczeni do wiezy
(mielismy niedoswiadczonego GM):
>MG: budzicie sie, lezycie skrepowani na podlodze, po rozejrzeniu sie stwierdzacie ze jestescie w okraglym pokoju, a obok was siedzi golem. co robicie?
>Kain: proboje sie uwolnic
>Stary Bob: mowie do golema: "kto cie tu przyslal"
>Golem "mam was pilnowac"
>SB: "ale kto ci kazal to robic?"
>G: "moj pan"
>SB: "a co dokladnie masz robic?"
>G: "mam was pilnowac"
>SB: "czyli masz nas chronic"
>G: "nie, mam was pilnowac"
>SB: "ale jak masz nas pilnowac, tzn ze nie mozesz pozwolic aby nam sie cos stalo"
>MG: golem sie zastanawia
>SB: "no bo jak nam sie cos stanie, to nie bedziesz juz mogl nas pilnowac"
>G: "to prawda"
>SB: "wiec musisz nas chronic"
W tym czasie Kain juz sie uwolnil, i zataczajac sie od smiechu pomoghl Staremu Bobowi
(Dalszego ciagu przytaczac chyba nie musze :])

2. troche pozniej, po wyjsciu z wiezy, do naszej druzyny dolaczyll oddzial krasnolodow i kilku elfow przetrzymywanych w wiezy(golem zostal wyeliminowany z gry:])
>MG: Wyszliscie z wiezy, co robicie?
>SB: mowie krasnolodom by podkopaly fundamenty wiezy, aby sie zawalila. Po kilku chwilach pracy i walenia kilofami wieza przechyla sie na ppoludnie i zawala sie
>MG: niech ci bedzie

Caspius 22-03-2004 20:21

3.
(Tym razem mielismy juz GH ze stazem :D )
Fandil (elf,zabijaka)
Gottri (krasnolud, zabijca troli)
>MG: podchodzi do was 3 goblinow w stroju straznikow, i mowia zebyscie pokazali wszstko co macie, co robicie?
>K: wyjmuje naszyjnik i pokazuje im
>MG: jeden z goblinow podchodzi i przyglada sie naszyjnikowi. Po chwili zabiera go i uciekarazem z kumplami, co robicie?
>K: zabijam najblizszego zanim ucieknie i gonie reszte
>G: ja od razu lece za tamtymi
Po chwili biegu Kain wyprzedza Gottriego i zabija nastepnego goblina, a Gottri powoli dogania ostatniego.
>MG: Gottri, co robisz?
>G: wyprowadzam ciecie od dolu, tak zeby go trafic w krocze
>MG: udaje ci sie, cialo goblina z gleboka rana w kroczu wylatuje w gore, w tym momencie dobiega Kain
>K: Dobijam go!!
>MG: twoj miecz wchodzi w cialo goblina jak w maslo, przecinasz go 3 razy w poprzek, krew zalewa wszystko w promieniu metra, ty jestes caly we krwi, gottri tez, normalnie przerwano emisje pokemonow z powodu brutalnych scen (wyrzucilem 3 krytyki!! w dodatku mialem magiczny miecz ;])

Ethnar 25-03-2004 10:16

Niedawno zaczęliśmy grać w system ARKONA i już poszły niezłe zwały na sesji:

Było nas trzech:
MG-ja
B1-Człowiek, woj
B2-Człowiek, łowca

*******

B2: Idziemy nad jezioro
MG: Doszliście nad jezioro, widzicie Borutę i martwą wiedźmę, co robicie?
B1:To ide do chatki
(Wszyscy):Jakiej chatki? ?( ?( ?(
B1:To nie ma tam chatki? ?(

********

B2:To ja idę polować.
MG:Tropisz przez [rzut k6] 5 godzin i znajdujesz ślady....[tu przegląda książkę] orła bielika. (rotfl)

********

Małe wyjaśnienie: słowiańskie 'witaj' to 'sława' ( ?( )

B1:Wchodzę do kuźni.
MG:Widzisz kowala zajętego swą pracą.
B1:Mówię: Witaj wielki mist.... nie, chwała.... tfuu...swała....
B2:Wała!
B1: Dobra, czwarte podejście: Sława.

Caspius 25-03-2004 15:48

albo zonk na prowizorce:
Walczylismy z ogromnym wezem, jeden z gracz, ork, zostal juz zjedzony, lecz uczepil sie podniebienia i waz nie mog go polknac :D
>MG(do orka) co robisz?
>ork: proboje se wyrabac droge mieczem!
>MG(do wszystkich) BN zamachnol sie swoim biczem, wy widzicie ze caly zaczol polsowac, a gdy udezyl w weza caly ladunek zbral sie na koncu i wybuchl na ciele weza na ksztalt pryszcza. W tym momencie widzicie ze z oka weza wychodzi dobrze wam znany ork(waz juz nie zyl po ciosie bicza)

Na tej samej prowizorce:
Wchodzimy do pokoju w willi, wszedzie jasno jak na dworze,
>Drow, zabojca: szukam jakiegos cienia po czym kryje sie tam
>MG: widzicie jak drow chodzi po pokoju zagladajac w szedzie, po czym jakby nigdy nic chowa sie za zaslona od okna
(zaznaczam ze oprocz naszej druzyny bylo tam ok 10 osob i wszyscu na niego sie patrzyli)


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 00:28.

Powered by vBulletin 3