Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Realia Polskiego Szkolnictwa (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=222443)

Beh0lder 11-10-2009 20:31

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Kele (Post 2664605)


Jeśli przekładaliście czy coś to możliwe. W przeciwnym wypadku, bullshit. ;) Chyba, że kilka == 2.

Nie przekładalismy bo bylo to na poczatku roku szkolnego :). W wielu szkolach tez tak jest.

@down
Wow w USA nic nie robią i dostaja same najlepsze oceny , a my zapier*** jak chinole pod nawalem pracy.

Erhion 11-10-2009 20:33

EE tam, ja już się przyzwyczaiłem do tego, że w tygodniu mam z 2-3 spr i z 2 kartkówki, plus pełno zadań domowych, pytania z lekcji na lekcje itp.

Życie.

Juzefek 11-10-2009 20:37

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gonzo (Post 2664648)
Nie jestem o wiele starszy ale powiem Ci jedno - "Młody jesteś, i jeszcze głupi". Proponuję nabrać doświadczenia życiowego przed wypowiedzią dotyczącą danego tematu.

Akurat w tej kwestii mam doświadczenie, tyle że kłótnia z nauczycielem skończyła się na poziomie rozmowy z dyrektorem. Ale masz rację- przesadziłem troszkę i tym nagrywaniem :P


btw
Sprawdziany nauczyciel może robić nawet co lekcję- każdy uczeń ma obowiązek posiadać wiedzę z 3 lekcji wstecz

Dark Sven 11-10-2009 20:39

Tak sobie właśnie przypomniałem.

Chciałbym napisać o sprawie, która mnie stale irytuje. Mianowicie jest to liczba wymaganych podręczników.
To jest po prostu chore. 1 geografia i 1 chemia w tygodniu, ale po dwie książki muszą być. Jakżeby inaczej. Chuj z tym, że połowy jak nie lepiej nie przerobimy...
Fizyka, trzy książki - w tym roku jeszcze będzie czwarta. . Polski jedna, ale za to gigant, poza tym zasze jakaś lekturka na stole musi być, matma dwie, historia dwie.
Ponadto ceny podręczników do języków - hiszpański - 70 złotych, angielski - 60, niemiecki koło 50. Za książke.

Może to moja szkoła jest dziwna, a może to ja wyolbrzymiam, ale czuje się perfidnie wyru.chanyw dupsko przez wszystkich tych pierdolonych producentów książek. Nie chodzi tu nawet o noszenie, bo albo się z kimś dogadujesz, albo nie nosisz, ale po prostu o to, ile trzeba na to wydać. W tym roku wydałem na książki więcej, niż przez ostatnie 3 lata. Mam takie szczęście, że rodzice mogą mi zapewnić te używane książki, a jak potrzeba to nowe, ale jak u kogoś się nie przelewa.

Tak samo jest w nauczaniu początkowym (moja mama akurat jest nauczycielką). Ilośc tych wszystkich tomisk, zeszytów i całego badziewia jest przerażająca. A wszystko w dodatku kurewsko drogie i zazwyczaj nieprzechodnie. Ponadto wszystkie te wydawnictwa robią tak często zmiany wydań, że ciągle trzeba kupować nowe i nowe.

Trzeba to zmienić.

Yoh Asakura 11-10-2009 20:40

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Kele (Post 2664530)
Zresztą, te milion klasówek, kartkówek czy sprawdzianów, też jest wzięte z dupy. Jak często macie 3 takie prace w tygodniu? Raz, może dwa na semestr?

W samym wrześniu miałem ze 3 razy taką sytuację, że w jednym tygodniu dzień po dniu czekały na mnie nieprzyjemne sprawdziany (bynajmniej nie 5 minutowe kartkówki).

--Cienius-- 11-10-2009 20:44

Eh nie chcesz sie uczyc zawodowka... W liceum szybko odpadaja /albo slabo sobie radza ci uczniowe ktorzy bez myslnie zakuwali na pamiec... O tak wystarczy inteligencji szczypta i sprawdzian jest na 2 a czego wiecej potrzeba z przedmiotow ktore sie zdaje na maturze? Wybrales profil humanistyczny to jedziesz histore wos i polaka na 3-4 uczac sie a reszte olewka 2 jak sie uda 3 . Tak tak szok jest za dziecko zdolne moej kochane z srednia 5.5 poszlo do liceum i ma 3.5
pozdro

Pix888 11-10-2009 20:47

Jak dla mnie przepierdolić młodość w książkach to najgorsze co można zrobić.
Ale w końcu nie wszyscy lubią dobrą zabawę i wesołe życie;).
Z drugiej strony czasem trzeba się też pouczyć.
Po skończeniu szkoły* czasem tęsknie za nią mimo, że nie zawsze było wesoło.
*po skończeniu liceum

Koszyk 11-10-2009 21:10

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Erhion (Post 2664665)
EE tam, ja już się przyzwyczaiłem do tego, że w tygodniu mam z 2-3 spr i z 2 kartkówki, plus pełno zadań domowych, pytania z lekcji na lekcje itp.

Życie.

A gdzie chodzisz? : )

@top.
Może i przydałyby się jakieś zmiany, ale na to raczej nie ma co liczyć.


@Dark Sven

No tu trochę przegięcie pały jest, ale na to też za bardzo nic nie poradzisz : <

Mazur199 11-10-2009 21:19

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Juzefek (Post 2664632)
Ja tam nie rozumiem, czemu niektóre osoby, czy raczej klasy zgadzają się na więcej niż 2 klasówki tygodniowo, czy jak to tam jest. Ja (i zapewne moja klasa) bym najzwyczajniej nie pisał.

pozostan przy ogladaniu japonskich kreskowek z oczoj*bnymi ludzmi

Kefka 11-10-2009 23:47

Przesadzacie z tą nauką xd Ja się uczyłem tylko wtedy gdy pod koniec roku/semestru trzeba było zdać na 2, a mimo tego mature zdałem bez większych problemów i na studia też się dostałem. Liceum to 3 lata radosnego o*******ania się :D Co do książek to kupowałem tylko do języków i matmy. Po co kupować więcej?

kołbaś 12-10-2009 00:02

no to ja mam llepiej, w tech mam 4 lata o*******ania sie xD a tak radosne chwile jak praktyki(na ktorych jak sie potrafi dobrze zakrecic to sie o*******a, albo robi cos co lubi) lub lekcje zawodowe na ktorych jest jeszcze wiekrzy looz niz na religiach etc.

Grocix 12-10-2009 00:38

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Mazur199 (Post 2664729)
pozostan przy ogladaniu japonskich kreskowek z oczoj*bnymi ludzmi

Ojeju. :( Bo co?

Corgar Frizz 12-10-2009 00:44

Cytuj:

pozostan przy ogladaniu japonskich kreskowek z oczoj*bnymi ludzmi
Znowu się w ignoranta bawimy, czyż nie?


@Topic
Wyolbrzymiacie problem. Nauki może jest dużo, ale można to ogarnąć, wystarczy szczypta inteligencji. A w przyszłości to tylko procentuję.


Corgar Frizz

refresher 12-10-2009 08:17

Ten temat dał początek moim przemyśleniom.
Rzeczywiście przesadą jest, że wszyscy nauczyciele każą kuć swój przedmiot mimo że to klasa hum. lub mat-inf.
A książki, OMFG!!! Codziennie kilka kilo na plecak + II śniadanie + worki + jakieś prace od czasu do czasu.
@edit
Cytuj:

Wow w USA nic nie robią i dostaja same najlepsze oceny , a my zapier*** jak chinole pod nawalem pracy.
Hej! To nieuczciwe! my mniej siedzimy w budzie a i tak musimy wiedzieć więcej!
Dlaczego nie ma mądrych(nie muszą być wykształceni), inteligentnych ludzi w MEN'ie? Bo tera nie liczy się mózg tylko znajomości. NO KURWA!
Musiałem przeklnąć.
Ha! przeczytałeś to!

Kele 12-10-2009 09:08

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez refresher (Post 2664928)
A książki, OMFG!!! Codziennie kilka kilo na plecak + II śniadanie + worki + jakieś prace od czasu do czasu.

Ja w tym roku mam książki tylko do trzech przedmiotów. To jest liceum, nie podstawówka, gdzie każda książka jest też ćwiczeniem, które nauczyciel Ci sprawdza.
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez refresher (Post 2664928)
Hej! To nieuczciwe! my mniej siedzimy w budzie a i tak musimy wiedzieć więcej!

Jestem ciekaw, skąd ten stereotyp o amerykanach-idiotach...

Exodus 12-10-2009 13:20

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Kele (Post 2664946)
Jestem ciekaw, skąd ten stereotyp o amerykanach-idiotach...

Może to prawda?

Martka 12-10-2009 14:13

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Kele (Post 2664946)
Jestem ciekaw, skąd ten stereotyp o amerykanach-idiotach...

A chociażby stąd ; )

Albertus 12-10-2009 14:52

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Dark Sven (Post 2664671)
Tak sobie właśnie przypomniałem.

Chciałbym napisać o sprawie, która mnie stale irytuje. Mianowicie jest to liczba wymaganych podręczników.
To jest po prostu chore. 1 geografia i 1 chemia w tygodniu, ale po dwie książki muszą być. Jakżeby inaczej. Chuj z tym, że połowy jak nie lepiej nie przerobimy...
Fizyka, trzy książki - w tym roku jeszcze będzie czwarta. . Polski jedna, ale za to gigant, poza tym zasze jakaś lekturka na stole musi być, matma dwie, historia dwie.
Ponadto ceny podręczników do języków - hiszpański - 70 złotych, angielski - 60, niemiecki koło 50. Za książke.

Może to moja szkoła jest dziwna, a może to ja wyolbrzymiam, ale czuje się perfidnie wyru.chanyw dupsko przez wszystkich tych pierdolonych producentów książek. Nie chodzi tu nawet o noszenie, bo albo się z kimś dogadujesz, albo nie nosisz, ale po prostu o to, ile trzeba na to wydać. W tym roku wydałem na książki więcej, niż przez ostatnie 3 lata. Mam takie szczęście, że rodzice mogą mi zapewnić te używane książki, a jak potrzeba to nowe, ale jak u kogoś się nie przelewa.

Tak samo jest w nauczaniu początkowym (moja mama akurat jest nauczycielką). Ilośc tych wszystkich tomisk, zeszytów i całego badziewia jest przerażająca. A wszystko w dodatku kurewsko drogie i zazwyczaj nieprzechodnie. Ponadto wszystkie te wydawnictwa robią tak często zmiany wydań, że ciągle trzeba kupować nowe i nowe.

Trzeba to zmienić.


tu akurat przyznam racje , chociaż ja idę innym systemem od paru 3 lat ( 3 gim - 1 zaw i 2 zaw ) kupuje 2/3 książki te najważniejsze ( te z których się korzysta na lekcji czyli Polski-Ćwiczenia , angielski-podręcznik i ewentualnie matma-podręcznik. ) Zeszyty natomiast kupuje 3/4 i robię po parę przedmiotów w jednym. System jest dobry ale nauczyciele się czepiali , po paru miesiącach jak zobaczyli ze ja nie muszę mieć książek żeby wiedzieć co było na lekcji to się odczepili.

robię se w zeszycie swoja notatkę pisana tak bym to ja zrozumiał , i pisze kratka w kratkę zamiast robić 1 kratkę odstępu.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez refresher (Post 2664928)
Dlaczego nie ma mądrych(nie muszą być wykształceni), inteligentnych ludzi w MEN'ie? Bo tera nie liczy się mózg tylko znajomości. NO KURWA!
Musiałem przeklnąć.
Ha! przeczytałeś to!

czemu kiedy ja to pisałem protestowało 3/4 forum ze znajomości to tylko u mnie się liczą a wszędzie wykształcenie.

Juzefek 12-10-2009 15:17

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Mazur199 (Post 2664729)
pozostan przy ogladaniu japonskich kreskowek z oczoj*bnymi ludzmi

A ty idź dalej ćwiczyć prawą rękę w ubikacji. Btw. wszyscy zdrowi?

Kele 12-10-2009 16:01

@Martka, Exodus
Zdajecie sobie sprawę, że to było pytanie raczej retoryczne? ;)

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Albertus (Post 2665015)
czemu kiedy ja to pisałem protestowało 3/4 forum ze znajomości to tylko u mnie się liczą a wszędzie wykształcenie.

Każdemu już chyba na to ręce opadają po prostu ;) A jak ty to pisałeś na początku, to się chociaż pośmiać można było.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 17:20.

Powered by vBulletin 3