Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Problem z wyborem deski snowboardowej. (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=225249)

ruszek 10-12-2009 22:32

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Necromantor (Post 2702186)
ja bez kijkow jezdze i zgadzam sie ze kijki chuja daja i sa wogole nie potrzebne, no chyba ze masz pol kilosa prostej drogi wtedy tak

Przypomina mi się moja pierwsza jazda na hardkorowej trasie :d Jedem, jedem,z tym że nie skręcałem i cały czas sruuu prosto (bez kijków). Poczułem takie przeciążenie że myślałem że się zesram, a jak się nie zesram to i tak nie wyhamuje... Tak se myśląc, nadziałem się na jakiś kamień/lód/whatever, wyglebiłem się, i walnąłem głową w płot. Obudziłem się po... hmm.. Nie wiem dokładnie, ale za to z bandażem na łbie, i skręconą kostką (jeszcze nigdy se niczego nie złamałem XDDDD). Ale i tak kozacko było :D Ni żałuje, mimo iż mogłem się zabić. Ta prędkość, to jest to ! Ale i tak nie mam zamiaru tego powtórzyć >.>



Na nartach.



Dla przykładu, wyglądało to mniej-więcej tak :

http://www.youtube.com/watch?v=nbhyq...eature=related + kontakt z płotem.
Z tym że większa prędkość.

Necromantor 11-12-2009 16:54

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez ruszek (Post 2702354)
Przypomina mi się moja pierwsza jazda na hardkorowej trasie :d Jedem, jedem,z tym że nie skręcałem i cały czas sruuu prosto (bez kijków). Poczułem takie przeciążenie że myślałem że się zesram, a jak się nie zesram to i tak nie wyhamuje... Tak se myśląc, nadziałem się na jakiś kamień/lód/whatever, wyglebiłem się, i walnąłem głową w płot. Obudziłem się po... hmm.. Nie wiem dokładnie, ale za to z bandażem na łbie, i skręconą kostką (jeszcze nigdy se niczego nie złamałem XDDDD). Ale i tak kozacko było :D Ni żałuje, mimo iż mogłem się zabić. Ta prędkość, to jest to ! Ale i tak nie mam zamiaru tego powtórzyć >.>



Na nartach.



Dla przykładu, wyglądało to mniej-więcej tak :

http://www.youtube.com/watch?v=nbhyq...eature=related + kontakt z płotem.
Z tym że większa prędkość.

mialem to samo tyle ze ja akurat sie opamietalem i sie zatrzymalem mniej wiecej po przejechaniu na takim speedzie 3/4 stoku :evul:

Syfol 11-12-2009 20:05

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Necromantor (Post 2702186)
ja bez kijkow jezdze i zgadzam sie ze kijki chuja daja i sa wogole nie potrzebne, no chyba ze masz pol kilosa prostej drogi wtedy tak

Ja chodzę znacznie szybciej i mniej męcząco bez kijków. Porównywałem "chodzenie" na nartach bez kijków i z kijkami. Robię takie ruchy jak na łyżwach/rolkach. Dlatego kijków nie używam. Przydałyby mi się tylko wtedy, gdy jest jakaś bardzo wąska ścieżka i nie mogę się na boki poruszać. Może się również zdarzyć, że kijek przy wywrotce wbije się np. w brzuch. Dlatego jak zaczynałem, i kazano mi wziąć kijki, nie przekładałem dłoni przez "pasek", żebym w razie upadku mógł go odrzucić od siebie. Co do niebezpiecznych wypadków, ja takich nie miałem. Za to widziałem jak kolega złamał nartę. Dało się przejechać przez las z boku stoku, co oczywiście było zabronione. My tam pojechaliśmy, a kolega chyba rękawiczki zakładał i przez to nie wiedział którędy wjechać w las, rozpędził się i wjechał w nie tą ścieżkę. Wyskoczył z dużego korzenia przykrytego śniegiem. Nie wiem jak on to mógł zrobić, ale przy upadku złamał nartę wpół.

Arenthor 11-12-2009 20:11

Jeżdżę naprawdę długo na nartach i wiem, że tacy snoboardzisci sprawiają ogromne zagrożenie. Tak jak mówili to przedmówcy snowboardzista jedzie jedzie ja niedaleko niego z ogromną predkością a ten mi siada z dupą na stoku.X(. Sam mam porównianie bo umiem jezdzic na tym i na tym ale zostane przy nartach bez kijków :D

Pan_Apetyczny 28-12-2009 21:54

Pffff, snołbordy ze sklepu są dla leszczy. Jak umiesz jeździć to wystarczy oheblowana deska i jakieś wiązania(dobre są ze sznurka od snopowiązałki). Sam sobie taką zrobiłem i na stoku jestem lepszy od tamtych pajaców.

Argen 28-12-2009 23:06

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Pan_Apetyczny (Post 2711770)
Pffff, snołbordy ze sklepu są dla leszczy. Jak umiesz jeździć to wystarczy oheblowana deska i jakieś wiązania(dobre są ze sznurka od snopowiązałki). Sam sobie taką zrobiłem i na stoku jestem lepszy od tamtych pajaców.

W sumie to masz racje, ale deska ze sklepu już jest w domu. Następnym razem posłucham twojej rady. Temat do zamknięcia, dzięki za wypowiedzi.

xoz 29-12-2009 22:37

jak masz juz ze sklepu w domu, to zastaw drzwi snopkiem bo ktos wejdzie i moze cie okraść

a jakby kto dalej szukał czegoś dobrego to polecam TO
wyjedziesz z takim czymś na stok i od lachonów się nie opędzisz

Argen 30-12-2009 01:35

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez xoz (Post 2712467)
jak masz juz ze sklepu w domu, to zastaw drzwi snopkiem bo ktos wejdzie i moze cie okraść

Co? Sory, ja głupi.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 23:16.

Powered by vBulletin 3