Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Necromantor
(Post 2702186)
ja bez kijkow jezdze i zgadzam sie ze kijki chuja daja i sa wogole nie potrzebne, no chyba ze masz pol kilosa prostej drogi wtedy tak
|
Przypomina mi się moja pierwsza jazda na hardkorowej trasie :d Jedem, jedem,z tym że nie skręcałem i cały czas sruuu prosto (bez kijków). Poczułem takie przeciążenie że myślałem że się zesram, a jak się nie zesram to i tak nie wyhamuje... Tak se myśląc, nadziałem się na jakiś kamień/lód/whatever, wyglebiłem się, i walnąłem głową w płot. Obudziłem się po... hmm.. Nie wiem dokładnie, ale za to z bandażem na łbie, i skręconą kostką (jeszcze nigdy se niczego nie złamałem XDDDD). Ale i tak kozacko było :D Ni żałuje, mimo iż mogłem się zabić. Ta prędkość, to jest to ! Ale i tak nie mam zamiaru tego powtórzyć >.>
Na nartach.
Dla przykładu, wyglądało to mniej-więcej tak :
http://www.youtube.com/watch?v=nbhyq...eature=related + kontakt z płotem.
Z tym że większa prędkość.
|