Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   RPG (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=26)
-   -   Stare, klasyczne cRPG (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=233348)

Sheltem 01-11-2010 17:25

No właśnie, system walki w Morrowindzie jest dla mnie jak dotąd najgorszym ze wszystkich. Może w późniejszych etapach gry rozwija się jakieś nowe ciosy nie wiem ale jak na razie to jest to dla mnie straszna porażka >.<

A co do tematu to może trochę odbiegnę od niego ale czy miał ktoś styczność z "Vampire masquerade : Bloodlines" ?

ponczus 01-11-2010 19:14

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Sheltem (Post 2786368)
No właśnie, system walki w Morrowindzie jest dla mnie jak dotąd najgorszym ze wszystkich. Może w późniejszych etapach gry rozwija się jakieś nowe ciosy nie wiem ale jak na razie to jest to dla mnie straszna porażka >.<

A co do tematu to może trochę odbiegnę od niego ale czy miał ktoś styczność z "Vampire masquerade : Bloodlines" ?

Niestety Morrek zostaje do końca taki sam. Btw. nie baw się w podstawkę, posurfuj trochę w necie i obczaj mody. Nie tyle ułatwiają grę ile czynią ją bardziej znośną.

A co do Bloodlines, to pisałem w drugim poście o tej grze. Miała być wydana jej reedycja ze wszystkimi poprawkami ale niestety studio upadło czy inne bzdety. W każdym bądź razie bug na bugu bugiem pogania ale gra się przednio. Znowu radzę posurfować bo wyszło dużo nieoficjalnych łatek do tej gry, które pomagają.

Kurcze kiedyś (jeszcze za czasów Top Secret) była taka gra gdzie zarażało się wampiryzmem przez sieć. Przygodówko/crpg nie wiadomo co utrzymane w cyberpunku, lekko wzorowane na shadowrunie. Ktoś pamięta jak to się nazywało?

@Voler - sorry mate can`t hear you over how osom i am.

Sheltem 02-11-2010 09:36

@Up

Sry nie zauważyłem :D Napisałeś tylko podtytuł więc nie rzucił mi się za bardzo w oczy.

No Wampirek ujął mnie połączeniem mrocznego klimatu z "barwną" grafiką (Ach te pastelowe świecące neony na tle kłębiących się chmur itd...) nie mówiąc już o niesamowitej mimice twarzy npc'ów. Oczywiście gram Malkavianem ;)

Co do tego Morrowinda to jak już pisałem, widzę, że to jest jedna z "tych" gier które budują historie rpg'ów (a raczej "czuję" to bo długo nie grałem ;)) ale na razie muszę od niej odpocząć bo trochę mnie zniesmaczyła ogólnym systemem gry. Dzięki za radę poszperam w necie za łatkami.

Duch Niespokojny 06-11-2010 20:28

Do Morrowinda podchodziłem parę razy i skończyć mi się nie udało. Odpychają mnie questy, których olbrzymia większość polega na dostarczeniu przedmiotu A do miejsca B i tym podobnych banałach. A ja mam obsesję, żeby zawsze wykonać wszystkie zadania jakie się da, więc granie w Morrowinda zahaczało trochę o masochizm ;) Do tego odruch wymiotny powoduje rozmowa z NPC, którzy nie dość, że w wszyscy mówią to samo, to jeszcze recytują regułki jak jakiś kujon przy tablicy. Innymi słowy: żadnej autentyczności w nich nie ma.

ponczus 08-11-2010 00:26

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Duch Niespokojny (Post 2786860)
Do Morrowinda podchodziłem parę razy i skończyć mi się nie udało. Odpychają mnie questy, których olbrzymia większość polega na dostarczeniu przedmiotu A do miejsca B i tym podobnych banałach. A ja mam obsesję, żeby zawsze wykonać wszystkie zadania jakie się da, więc granie w Morrowinda zahaczało trochę o masochizm ;) Do tego odruch wymiotny powoduje rozmowa z NPC, którzy nie dość, że w wszyscy mówią to samo, to jeszcze recytują regułki jak jakiś kujon przy tablicy. Innymi słowy: żadnej autentyczności w nich nie ma.


Taaa a jeszcze system przemieszczania się po mapie... Btw. w którymś z modów dodali możliwość jazdy na wierzchowcu. Bardzo fajne.

Btw. 2 Tak mnie właśnie tknęło, czy interplay ma wyłączność na sposób poruszania się po mapie zaprezentowany w f1/f2? Bo jakby nie było przyśpieszało to grę i niwelowało potrzebę nudnego biegania z miejsca na miejsce po świecie gry. Rozumiem że każdy developer kocha swój sandbox ale bez jaj. 20 minut w te i 20 w tamte to może zirytować.

Sheltem 08-11-2010 09:59

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez ponczus (Post 2786991)
Btw. 2 Tak mnie właśnie tknęło, czy interplay ma wyłączność na sposób poruszania się po mapie zaprezentowany w f1/f2? Bo jakby nie było przyśpieszało to grę i niwelowało potrzebę nudnego biegania z miejsca na miejsce po świecie gry. Rozumiem że każdy developer kocha swój sandbox ale bez jaj. 20 minut w te i 20 w tamte to może zirytować.

I tego właśnie brakowało mi w fallout 3 najbardziej. Nie mówiąc już o kompletnym spieprzeniu systemu V.A.T.S. zamieniając tę grę w jakiegoś cRPG/Shootera.
Ale klimat świata i tak zachowany, jak dla mnie to jeden z nielicznych sequeli starych gier co do których twórcy mogą być z siebie dumni.

ponczus 08-11-2010 19:57

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Sheltem (Post 2787004)
I tego właśnie brakowało mi w fallout 3 najbardziej. Nie mówiąc już o kompletnym spieprzeniu systemu V.A.T.S. zamieniając tę grę w jakiegoś cRPG/Shootera.
Ale klimat świata i tak zachowany, jak dla mnie to jeden z nielicznych sequeli starych gier co do których twórcy mogą być z siebie dumni.

Las Vegas to ponoć dwa tygodnie gry i wysyłanie ghouli w kosmos! Jest nadzieja!

Sheltem 09-11-2010 00:36

Właśnie zacząłem grac w New Vegas.

Dziwne takie jakieś ale przejdę to ocenię ;)

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez ponczus (Post 2786232)
Zresztą pograj w F: New Vegas i zobacz co potrafią "nowe gry".

To ty w końcu w to grałeś czy nie ?

b_elegol 09-11-2010 16:48

A propo tematu. Jeśli chodzi o RPG, czy ktoś z was kiedyś grał/gra w 'Młotka' bądź inny system fabularny? Pamietam te nieprzespane noce, dzwiek turlajacych sie kosci, szelest papieru z karta postaci..Az sie lezka w oku kreci.

Cygan Slejter 09-11-2010 17:22

Kurde sie wkurzylem, chcialem sobie popykac w NWN bo z 4 lata nie grałem a tu dupa..w ogole nie da rady grac na Win7...tnie sie jak diabli przy kazdych ustawieniach :(

Sheltem 09-11-2010 17:54

Hmm młotek co prawda był pierwszym systemem fabularnym z którym miałem styczność ale było to niestety we wczesnej podstawówce i graliśmy jedynie samymi kartami postaci oraz "ogólnym pojęciem". Bardziej zorganizowane sesje (z podręcznikami itd...) katowaliśmy nieco później ale to było już d&d ;)

Cholera aż mi smaczku narobiłeś, te wszystkie sesje, śmieszne sytuacje, złośliwość mistrza gry :D Od ładnych kilku lat już nie miałem z tym styczności a szkoda.

SoulHunter 17-01-2011 09:58

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Duch Niespokojny (Post 2786860)
Do Morrowinda podchodziłem parę razy i skończyć mi się nie udało. Odpychają mnie questy, których olbrzymia większość polega na dostarczeniu przedmiotu A do miejsca B i tym podobnych banałach. A ja mam obsesję, żeby zawsze wykonać wszystkie zadania jakie się da, więc granie w Morrowinda zahaczało trochę o masochizm ;) Do tego odruch wymiotny powoduje rozmowa z NPC, którzy nie dość, że w wszyscy mówią to samo, to jeszcze recytują regułki jak jakiś kujon przy tablicy. Innymi słowy: żadnej autentyczności w nich nie ma.

Niestety dla mnie wszystkie gry Bethesdy są właśnie takie :( Wielkie, ale wyprane z klimatu, z postaciami jak z tektury.
Tak samo było z Oblivion'em i z Falloutem 3. Dopiero Fallout New Vegas robiony przez Obsidian Entertainment ma klimatyczne dialogi, chociaż nadal czuć "papierowość", która została po silniku Bethesdy...


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 06:56.

Powered by vBulletin 3