![]() |
Sam jestes beznadziejny.
Zadam pytanie wprost - jest ktos z Wawy, kto gra na Antice i go jeszcze nie znam??? |
na pewno wielu ludzi...
|
Cytuj:
jeszcze tam trzeba dodać Siedlce, Olecko . |
Nie wiem ile osób w Poznaniu gra w Tibię, w każdym razie ja wciągałem w to ludzi w mojej okolicy, największy boom był około rok temu, wtedy grali mali i duzi, dzieciaki podpatrywały w kafejkach i też zaczynały grać... masakra, nie dało się po osiedlu chodzić, zamiast "kamehameha" podczas zabaw, to "adori gran" itd. -.-
Boom już minął, teraz grają nieliczni w moim otoczeniu. Większości się znudziło. I bardzo dobrze. A muszę przytoczyć ciekawą sprawę... otóż stoimy sobie z kumplami na przystanku kiedyś, późnym wieczorem (około północy) i rozmawiamy, że w Ab nie bardzo jest gdzie expić itd., gadamy, gadamy, lekko z 15 minut, aż tu nagle koleś stojący obok nas, na oko z 40 lat, taki..."tatuśkowaty" mówi: "Polecam Hellgate pod Ab". My od razu cisza, patrzymy na niego... okazało się, że sobie pogrywa radośnie od pewnego już czasu :) Więc jak widać Tibia potrafi wciągnąć ludzi niezależnie od wieku. |
Cytuj:
|
Cytuj:
Jesli cos mnie martwi, to poziom intelektualny tego forum, ktory wyraznie swoja osoba obnizasz. |
Cytuj:
o tym nie pomyślałem... trzeba coś wykombinować, to może być niezły pomysł :D dzięki Hoom :D |
Cytuj:
|
Co do mapy... mój kumpel taką ma, tyle, że starą, jeszcze z czasów kiedy Ankh nie było, musi sobie nową wydrukować, tylko że trochę tuszu na to idzie :] Ale nawet nieźle to wygląda muszę powiedzieć :) I tak jakoś... ciekawie z taką mapką, sam chciałem sobie wydrukować jakąś taką mapkę, ale stwierdziłem, że mi szkoda tuszu jednak, wolę sobie coś lepszego podrukować :]
|
U nas też były takie fale. Co było kiedyś to nie pamiętam więc zacznę od Tibii. Kumpel z klasy znalazł to gdzieś w necie. Zapodał paru osobom. No i zaczęliśmy grać. Z moich znajomych początkowo było nas 3 (z czego 2 na modemach (ja i ten co znalazł) a 1 na stałce). Później grało już całe miasto, na każdej kafejce Tibia. Po Tibii nastała krótka fala HellBreath, lecz nie trwała długo i wciągnęła tylko kilku (większość nadal grało w Tibię). Ja jeszcze wtedy grałem, ale już nie długo. Kiedy ja skończyłem grać w Tibię zacząłem grać w DarkEden (wtedy jeszcze nie było jeszcze speedhacków). Za mną znowu kilka osób, ale nie tyle co w Tibię a raczej tyle co w HellBreath. Jak wyszły speedhacki mało kto mógł znieść DE no to znowu google i szukamy dalej gierek. Teraz sporo osób gra w KAL'a i można powiedzieć, że w mieście pozostała tylko Tibia i KAL oraz nieznaczne resztki HB i DE. Parę osób gra też w MU ale to też nieliczni.
EDIT: P.S. Ja mam na ścianie plakat z Unreal 2 - kiedyś był w Clicku. |
Cytuj:
|
Cytuj:
Co do mapki - kiedys mialem taka, ale stara, bo ani Kaz nie bylo, ani Venore o Ank nie wspominajac. A teraz to nawet nie mam czasu sie zajac taka mapka. A co do Warszawy - to kiedys wiele osob ze stolicy znalem, ktore graly, a teraz sie to porozchodzilo jakos... Widze, ze na tym forum raczej takich nie znajde, ale pare ciekawych osob, jak widze, jest. Trudno - zostaje. |
Pff... u nas wszyscy grają na Trimerze. Bigbartek i Bialy Krolik (ktos z mojej szkoły go kupił i teraz wszyscy mu dupe liżą i liczą na itemki :P)
|
Hmm z mojego miasta kilka osob poza mna gra na pewno... osobiscie ich nie znam, ale wiem ze nawet na tym forum kilka osob tez jest z gostynia ;)
|
Cytuj:
|
Ciekawe ile osob z Krakowa gra w Tibię ,ja jeszcze żadnej nie spotkałem ;(
|
U mnie ja zacząłem pierwszy grać i namówiłem paru kumpli do gry... Więc takich kolegów w rl world, któzy grają wtibie to mam ze czterech? Niewielu nas jest :)
|
Offtop: Kamehameha, to było to czego potrzebowało kilka lat temu każde dziecko, nie chce mi się wierzyć, że teraz dzieci krzyczą Adori Gran, nezły wywód można by wyprowadzic na temat Tibii, ale ja to skrócę: Gówno dla chorych dzieciaków, już wolałbym palic papierosy niz jako dziecko krzyczeć Adori gRan, litości.
|
Cytuj:
Kilka lat temu to potrzebowałem, żeby mnie ktoś po tyłku podrapał. Dzisiaj mi wystarczy, jak ktoś mnie pocałuje w tyłek. Wole krzyczeć adori gran i mieć fajną zabawę niż zatruć sobie i komuś życie. |
Mieszkam w Warszawie. Nie widzę podobnych problemów jak wasze w moim mieście. Prawdopodobnie jest po prostu za duże. Wśród moich znajomych nigdy wielu nie grało w Tibię. Pamiętam, że to było stopniowe - nagle, jak paru osobom się Tibia znudziła to zaczynały grać nowe. W szkole nie było specjalnie łatwo znaleźć kogoś, kto gra. Teraz w mojej klasie jest jeden typ co gra, a z klasy z zeszłego roku trzech jest [w tym mój brat]. Ja sam nie gram.
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 17:28. |
Powered by vBulletin 3