Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   Mainland (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=22)
-   -   Moja przygoda z Desert Qest. (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=74683)

Kris Bloodaxe 04-05-2006 18:39

hehe ...
A u mnie przez tydzień nie moglismy znależć Palla ale w końcu jeden dał sie namówić za 500 gp od każdego :)
Każdy spodziewał się że quest nie będzie trwał dłużej niż 10 minut ...
Wszyscy sie spieszyli i już myśleli o tych 10 k :p
A wspaniały pall zakręcił za wcześnie i trafiliśmy na 2 zerki :o
Drut i Sorc padli w kilka sekund , pall zwiał do najbliższej dziury a ja sam stawiłem im czoła :]
Gdy je sklepałem jakimś cudem , zebrałem eq kumpli i ruszyłem w strone palla ...
Ten zrozpaczony rzucił sie na resp fire devili i padł na nich :D
A ja otworzyłem mapkę i zaczołem szukać wyjścia ...
po sklepaniu kilku zerków i fd jakimś cudem udało mi sie uciec :p
Quest powtórzyliśmy po około 3 tygodniach, tym razem ja prowadziłem :]
10 minut i wszyscy zadowoleni B)

Lord de Bill 21-06-2006 20:53

@Kris Bloodaxe
Taak ten quest był wspaniały :D Ja z druidem zawsze na przedzie jako blokerzy [bo znaliśmy drogę]. Dla zabawy poszliśmy za naszym nieocenionym paladynem... Na privie z druidem ciągły brech i idziemy dalej przodem. Zatrzymaliśmy się we wnękach w korytarzu puszczając Krisa na przód żeby bloczył ewentualne potworki. Cóż, nie zdążył :D Ja byłem bliżej zerków ale jakimś cudem pierwszy padł druid, dopiero potem uciekając dostałem ostateczny cios. W tym momencie zacząłem się turlać po podłodze ze śmiechu wciąż gadając z druidem i brechając się z palla. Następne 3 dni w szkole non-stop miałem z tego pompę. Ale szacunek dla Ciebie Kris że Ci się chciało jeszcze tam wtedy łazić :D
Jeeeny, zarejestrowałem się tylko po to żeby to precyzyjniej opisać. Dałem se na luz z Tibią:D

Rihan 25-06-2006 00:01

HeHeHe to jeszcze nic xD
Jak bylem 1 raz na dezercie z pol roku temu to trafilem na super ekipe PODKRESLAM SUPER palek i knight byli kolegami z rl a druid to byl jakis czub z adhd dobra mniejsza o to:D Doszlismy i ci kumple zaczeli sie klucic cos tam knight gadal daj mi 5k za to ze cie naczullem grac a palek sie wkur**l i zabral knightowi miecz no to palek niewiedzial co zrobic to zjadl druidowi jablko druid mu wyjeb**l kusze a ja biedny showalem spell booka :D i od tej pory szukam tylko pozodnych ekip na dezert:baby:

Dark Brozyn 25-06-2006 01:37

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Taki sobie Ktos
Po pierwsze niewiedziałem gdzie to umieścić więc umieszczam tutaj,w Tym dziale.Jeżeli jest to zły dział na ten temat,to prosze go gdzieś przenieść,w bardziej odpowiednie miejsce :p


No więc tutaj chcę opisać moją przygodę z Desert Qestem.

Gdy sprzedawałem na trade bp kusz(nie chciało mi się biegać na fibule :P),zauważyłem ,że ktoś szuka teamu do desert qesta.Niestety ja knight a owego już w składzie mieli,no to ja zacząłem szukać własnej ekipy.Dość łatwo przyszło mi znaleźenie sorka.Był on Polakiem,także dogadaliśmy się szybko.Miał on 21lvl(ja miałem wtedy 20)..Następnie ,już wspólnie zaczeliśmy szukać resztę.po upływie calutkiej godziny ,jakimś cudem znalazłem 28 druida.Na początku martwiliśmy się ,że nas spekuje po qescie czy coś,ale jakoś tak wiarygodnie się z nią(nią.To była ona :P) rozmawiało,że przestalismy się martwić.No cóż.Jest druid,jest sorc niema palka ;/Po kolejnej godzinie spamowania trade znalazł sie 26 palladyn,który miał już wykonanego qesta,i chciał za to ,że znami pójdzie 2k!oczywiście nie zgodziliśmy się,ale po upływie 30 minut pojawiła się nowa propozycja-3 life ringi,czy tam healing(te co są w qescie:P).Zgodzilismy się.No wiec ruszamy!(aha wcześniej druid udał się już na pustynię ,także był już kolo wejscia do tunelu).No to idziemy!gdy byliśmy koło wyjścia w kazo....pall niewziął kuzy -.-...wracamy.okazało się ,że mam jedną taką to mu ją dałem.Idziemy...gdy byliśmy przy wyjściu z kazo(znów)poszło do mnie MSG od Sorca.Niema spell booka.Jak się szczęśliwie okazało miałem dziś jedną taką księgę z beholdera...Wracamy!...ok zanim doszliśmy do druida mineło kolejne 30 minut(biłem rekordy mojego czasu w siedzeniu na kompie).Okazało się ,że druid niema JABŁKA!!!(brał mnie szał)...lecz pall zrobił exevo pan i za 1 razem wyczarował jabłuszko!....IDZIEMY.Jesteśmy koło slimów i zgadnijcie co się wtedy cholera jasna stało?!?!?!...zabiłem je xd i idziemy dalej.Jesteśmy przy tych czterech miejscach dla każdego,juz po bramce levelowej ;p....wszyscy kłada itemy i ......ZAPOMNIAŁEM SWORDA;(
Tak mnie ogarną szał,że normalnie niewiedzialem juz co powiedzieć...gdy jakoś ich uspokojiłem,i niezabili mnie z nerwów,poszłem do kazo,i kazałem i poczekać....Ide...mam przy sobie 8 gp,w dp nic.mówie różnorakie teksty typu "plx sword" i takie tam...nagle ktoś mi mówi ,żebym poszedł na rotworny,albo kupił.Oświeciłem go tym ,że potrzebyje teraz,natychmiast i wogle,a pozatym niemam kasy!Owy 10 sorcerer był dla mnie tak uprzejmy,że kupił mi tego sworda(POZDRAWIAM.Szkoda ,że niepamiętam jego nicku :/).NO to ja biegiem do mojich"kumpli" i co....? palladyn musiał się wylogowac,więc reszta się zmyła -.-....TAK SIĘ &$&%&...opadły mi ręce i łeb na klawiature -.-...
wróciłem do venore i dałem loga!

a teraz,już następnego dnia zdażyła się fajna "rzecz"...patrze na vipa.Był tam taki sorcer co miał isć z nami wcześniej na qesta(czyli tego ktorego poisalem)...pytam sięgo czy był już na qescie.odpowiedzial,ze wlasnie szuka knighta,bo cala ekipa czeka juz na dwarv bridge..a reszte opowiedzcie sobie sami :p oczywiście cały qest wykonany....w 10 minut?...

I radze WAM SIĘ UPEWNIAĆ CZY MACIE W BP SWORDA NA DESERCIE :]



o lol to już niektórzy szybciej chyba by zrobili postmana :P
u mnie bylo że kumple ze mną szli z reala (nie ma u nas tesco xD) i szybko poszło :P

Mithgar XX 25-06-2006 02:14

@Brożyn, co ty robisz na forum? : >

@Moja przygoda z desert questem
Ostatnio zwiedzając pustynię oraz jej podziemia natrafiłem na grupkę 20lvli, którzy wybierali się na deserta:

Ja: Elo
Jeden z nich: Siema, pomozesz nam zrobic quest, bo knight musial logac
Ja: Ok =)

Kładziemy itemy ( ja miałem sworda w plecaku, wyleciał mi z rota ), teleportujemy sie do pokoju z nagrodami, przypomnialem sobie, jak mnie tu kiedys pekneli, jak zaczalem grac w Tibie, wiec zdenerwowałem sie i zabilem paladyna, który padl po 3 ciosach, reszta ekipy pospiesznie dała logout, gdy zauważyła, co się wyprawia.

Andrealfus 25-06-2006 07:52

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Rihan
HeHeHe to jeszcze nic xD
Jak bylem 1 raz na dezercie z pol roku temu to trafilem na super ekipe PODKRESLAM SUPER palek i knight byli kolegami z rl a druid to byl jakis czub z adhd dobra mniejsza o to:D Doszlismy i ci kumple zaczeli sie klucic cos tam knight gadal daj mi 5k za to ze cie naczullem grac a palek sie wkur**l i zabral knightowi miecz no to palek niewiedzial co zrobic to zjadl druidowi jablko druid mu wyuwielbiam jeść banany**l kusze a ja biedny showalem spell booka :D i od tej pory szukam tylko pozodnych ekip na dezert:baby:



heh ty to masz szczescie :P

Ja kiedys trafilem na ekipe z mexico, jak wziolem nagrody nalge 3 skulle namnie :Pzaczolem zasuawc palkiem do dp w ab tracac na cala ekipe 2 uhy :P oblecieli sie smakiem moich 10k

Celoz 25-06-2006 11:18

Lol, normalnie mi szczeka opada!ja swoim palem sprawzałem dwadzieścia razy czy mam kusze xD mogłeś to napisać do Hunted - gazetka tibijska -> propozycje artykułów :] ciekawa historyjka, no genialna!

Orshabaall 25-06-2006 17:19

Cytuj:

mówie różnorakie teksty typu "plx sword"
I wszystko jasne. To jedno zdanie mi wystarczy, reszty tekstu nie musze czytac, bo juz sie dowiedzialem kim jestes.

Jakbys nie mogl pojsc na rota i se wziasc noobku? -.- (zajeloby ci to mniej czasu niz czekanie az ktos ci da)

Nephar 25-06-2006 17:46

@Orshaball
Nie komentuj jeśli nie przeczytałeś. Sword wcale nie leci tak szybko z rotów :p, a on potrzebował w sekundzie.

"Nie mów drugiemu co tobie nie miłe" - to najczęściej nooby wyzywają od noobów ale nie żebym się czepiał.

Orshabaall 25-06-2006 20:19

Szybciej wyleci sword z rota niz znajdzie sie pomocny gracz ktory tego sworda da, a przy okazji jak z rota wyleci to nie zrobimy z siebie idioty tak jak przyczac "sword plax" tym bardziej ze sword nie kosztuje nawet 100 gp u npc.

PS. Przeczytalem caly ten temat, ale tylko to jedno zdanie rzucilo mi sie w oczy, bo nienawidze plaxowania.

Xenor 25-06-2006 20:30

Wykonywałem, pomagałem przy wykonywaniu tego questa kilkanaście razy... i jak ja organizowałem to zawsze był problem z itemami ;p. Niby prosty quest, a tyle problemów z nim.

Orshabaall 25-06-2006 20:55

Mi sie juz w ogole odechcialo robic deserta. Nowym charem mam 54 lvl i nie zrobilem. Nudny jest ten quest do za***ania a na dodatek godzine czasu szuka sie ekipe i jeszcze w ostatnim pokoju najczesciej ktos daje loga na ironie. :D

Krejzi Frog 26-06-2006 08:38

@up: 10k...10k cię nie kusi?....to kilka bp uh....10k...mmmm :]

@upup:Racja.Jeden no z najprostszych qestów,a tyle problemów..ja mialem tak samo jak autor mojim knightem kłopoty ze swordem :]

Orshabaall 26-06-2006 10:49

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Krejzi Frog
@up: 10k...10k cię nie kusi?....to kilka bp uh....10k...mmmm :]

@upup:Racja.Jeden no z najprostszych qestów,a tyle problemów..ja mialem tak samo jak autor mojim knightem kłopoty ze swordem :]

3 razy mnie ludzie zrobili w bambuko i sei wylogowywali w ostatnim pokoju wiec stracilem juz cierpliwosc - szybciej zarobie 10k z potworow

Eugeniusz Siekiera 26-06-2006 11:13

Moja przygoda
 
Moja przygoda z dezertem zaczeła się niewinnie... Ekipa zebrana, wszyscy przy wejściu, jakaś rozprawka od pallka zeby sie nie oddalać bo niebezpiecznie i wogule... No to schodzimy ekipa wygladą na profesjonalna więc jestem spokojny...
<Btw>Knight był z Brazylii- trudny kontakt z kolesiem...
W pewnym momencie palladyn krzyczy: "Ludzie nie mam kuszy, zawracam"..
No to druid (pacc, niezły cwaniak) do mnie na priv: "Nic tylko zabijamy knighta"..
A mianowicie chciał go zrzucić do czeluści w których nie zabardzo wiedzieliśmy co jest (;
Knight zrzucony, ciała nie ma...
No to ja wracam do drzwi na dezerta,może teleportne się do biblioteki i będzie po sprawie (;
Ide, ide, ide, no i pierwszy raz w życiu zobaczyłem plugawego berserker'a...
Uff... udało mi się uciec, teraz tylko teleport i jestem wolny!!

Ps. Następnego dnia udało mi sie zrobić questa z inną ekipą...

EuG

Grzygacz 26-06-2006 11:35

No więc ja miałem 2 przygpody związane z desert questem :).

Jako że jestem palkiem wykonałem d questa ponad 20 razy (to dobry sposób na zarobek) :). Opisze jednak 2 "niezwykłe" ekipy.

I
To był już chyba mój ponad 10 raz. Nudziło mi się podczas drogi a była jedna dziura która mnie niezwykle intrygowała :). Jako tępy debil wlazłem w nią, ostrzegając wcześniej ekipe żeby za mną nie szła. No więc spadłem na dół a tam nie ma rope place'a tylko skorpion xD. Już pisze do tamtych żeby mnie ropneli a ci po kolei zleźli na dół xD. Musiałem się wylogować, zalogować na drugiego chara i nas ropnąć :). Wyszliśmy jednak w zupełnie innym miejscu niż byliśmy ropani (po drugiej stronie). Po drodze zabiliśmy fire devile, zużyliśmy troche destroy fieldów (trzeba było to zrobić bo zasłaniały dziure). Po dłuuuugiej przygodzie (bo trwało to sporo) wykonaliśmy jednak questa :P.

II
To był ostatnio, jakiś tydzień temu. Na początku mojej kariery desert questowicza brałem za uczestnictwo 2k od ekipy. Potem podniosłem stawke do 1k od każdego. Nie zdarzyło mi się by ktoś migał się pod koniec od zapłaty ... do ostatniego razu. Quest wykonany, a gostek daje loga. Tamci dwaj dali mi po rohu (obecnie biorę po pierścionku :P) a ja po dodaniu tamtego wylogowanego gostka do vipów wracam do thais. W połowie drogi zalogował się. Ja doszedłem do miasta i zalogowałem się na drugi char (elder druid 31 lv - uhmaker :P). Poleciałem szybko do Carlin (jak mi powiedziała exiva) i czekałem aż opuści depo. Niestety wylogował się no to ja też. Po godzinie wróciłem, zalogowałem się ponownie na uhmakera i tym razem go zaciupałem (szybkie 2 sd, nie miał runek). Loot mnie zadowolił - guardian shield i crus helmet. Uciekłem z miasta a on do mnie pisze klasyczne "NOOB!". No to ja mu tłumacze za co go zabiłem. On na to że mi roha już wysłał do thais parcelem, a wylogował się bo bał się że go zabije. Logiczne to było ale sprawdzałem depo 10 minut przed pójściem na niego - było puste. Jednak rzeczywiście mówił prawde - wysłał mi roha w parcelu, tyle że ciut za późno. Powinien:

1. Powiedzieć przed wylogowaniem, że wyśle mi roha później (przecież nie zabiłbym go przed wzięciem itemów).
2. Powiedzieć mi podczas gry dlaczego to zrobił (miał mój nick skoro wysłał mi parcela).

Jednak jako że nie jestem bez serca oraz to, że nie zachowywał się jak 10letni szczyl (nie przeklinał, nie wyzywał, nie robił błędów ortograficznych) to wysłałem mu spowrotem roha i guardian shielda :P (crus helmet zatrzymałem - za głupote się płaci).

Pozdrawiam grzygacz

boorex 26-06-2006 12:04

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Orshabaall
I wszystko jasne. To jedno zdanie mi wystarczy, reszty tekstu nie musze czytac, bo juz sie dowiedzialem kim jestes.

Jakbys nie mogl pojsc na rota i se wziasc noobku? -.- (zajeloby ci to mniej czasu niz czekanie az ktos ci da)

Twoj nick mi wystarczy, zeby wiedziec kim jestes -.-'

Orshabaall 26-06-2006 14:03

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez boorex
Twoj nick mi wystarczy, zeby wiedziec kim jestes -.-'

Gratuluje inteligencji. A jakbym wpisal sobie do profilu postac 1 lvl to tez bys wiedzial kim jestem?

Legendary Soul 27-06-2006 15:37

Ja podobną historię miałem na Bright Swordzie :P Już jesteśmy za Gs , a tu nagle , GDZIE MÓJ POWER RING ??? omg. Poleciałem szybko do Thais wziołem ringa. Chce już ułożyć parcele aby zejśc na dół, a tu się okazuje że mam tylko 2 :D. Na szczęście były na dole boxy ale drugi miał levitate :D:D . Później wszytsko poszło gładko

Tatshua 27-06-2006 19:35

ja nie mialam ciekawej przygody z desert questem... ekipa sama mnie znalazla. ja drut 21 lvl, jeden kolo z mojego city, drugi znajomy i trzeci 33 pal. wlasnie jego sie balam xDD bo w latwy sposob mog zarobic 30 k. jestesmy juz w tunelu, wykonalismy questa patrzymy i leci pare h lvl. mysle "juz po mnie" a oni na tego 33 pala xD reszta uciekla heh


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 00:04.

Powered by vBulletin 3