Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   Tajemnice Rookgaardu (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=13)
-   -   Opowiadanie - wklej swoje trzy słowa ! (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=85485)

Peter of Refugia 18-07-2006 21:46

Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem...

Leothyr 18-07-2006 21:47

Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami,jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem...Ale wtedy pojawił się Leothyr...

Michal9000 18-07-2006 21:58

Pozwólcie że omine kolege UP bo napisał bez sensu

Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym

Pavel Ches 18-07-2006 22:03

Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był...

@up
pozwalamy :P

@down
pierwszy... i troszkę to odbiega od "trzech słów" ;)

PawieOczko 18-07-2006 22:04

Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się...

@DOWN
Nie pasuje.

Vantage 18-07-2006 22:08

Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się... newbie z nowym, tylkodlasiebie zrozumiałym językiem...


@@@Edit
, ale lufe strzeliłem, sorki :(

Tawer Redeye 18-07-2006 22:08

Usunięta treść

PawieOczko 18-07-2006 22:12

Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się... newbie z nowym, tylkodlasiebie zrozumiałym językiem... Przez to, żeby dogadać się z kimkolwiek na Rookgaardzie (nawet NPC) należało wpierw zakupić odpowiedni słowniczek.

@UP
Bardzo dobrze. Dzięki zgodności stworzymy całkiem ciekawe opowiadanie pełne zwrotów akcji, a może, kto wie nawet książkę.

Tawer Redeye 18-07-2006 22:15

Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się... newbie z nowym, tylkodlasiebie zrozumiałym językiem... Przez to, żeby dogadać się z kimkolwiek na Rookgaardzie (nawet NPC) należało wpierw zakupić odpowiedni słowniczek. Który niestety był za drogi nawet dla...

Michal9000 18-07-2006 22:16

Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się... newbie z nowym, tylkodlasiebie zrozumiałym językiem... Przez to, żeby dogadać się z kimkolwiek na Rookgaardzie (nawet NPC) należało wpierw zakupić odpowiedni słowniczek. Który niestety był za drogi nawet dla NPCów

PawieOczko 18-07-2006 22:18

Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się... newbie z nowym, tylkodlasiebie zrozumiałym językiem... Przez to, żeby dogadać się z kimkolwiek na Rookgaardzie (nawet NPC) należało wpierw zakupić odpowiedni słowniczek, który niestety był za drogi nawet dla NPCów. Cały Rookgaard zamienił się w...

Tawer Redeye 18-07-2006 22:20

Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się... newbie z nowym, tylkodlasiebie zrozumiałym językiem... Przez to, żeby dogadać się z kimkolwiek na Rookgaardzie (nawet NPC) należało wpierw zakupić odpowiedni słowniczek, który niestety był za drogi nawet dla NPCów. Cały Rookgaard zamienił się w wyspę samotniczych ludzi

PawieOczko 18-07-2006 22:21

Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się... newbie z nowym, tylkodlasiebie zrozumiałym językiem... Przez to, żeby dogadać się z kimkolwiek na Rookgaardzie (nawet NPC) należało wpierw zakupić odpowiedni słowniczek, który niestety był za drogi nawet dla NPCów. Cały Rookgaard zamienił się wwyspę samotniczych ludzi, zwanych Rookstayerami.

@EDIT
Ehh... Zagalopowałem się. Przepraszam wszystkich. Strasznie wciągneła mnie ta zabawa.

Dark Alphadron 18-07-2006 22:43

Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki ludźmi. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że nie mogą ich zabić. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się newbie z nowym, tylko dla siebie zrozumiałym językiem. Przez to, żeby dogadać się z kimkolwiek na Rookgaardzie (nawet NPC) należało wpierw zakupić odpowiedni słowniczek, który niestety był za drogi nawet dla NPCów. Cały Rookgaard zamienił się w wyspę samotnych ludzi, zwanych Rookstayerami. Z początku mieli oni...

LUDZIE, uważajcie na ortografię. Idioci/niedorozwoje/głupki/ludzie przeciwni zabawie/wszyscy podobni: Nie odzywajcie się, bo i tak będziecie ignorowani.

Michal9000 18-07-2006 22:46

Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się... newbie z nowym, tylkodlasiebie zrozumiałym językiem... Przez to, żeby dogadać się z kimkolwiek na Rookgaardzie (nawet NPC) należało wpierw zakupić odpowiedni słowniczek, który niestety był za drogi nawet dla NPCów. Cały Rookgaard zamienił się wwyspę samotniczych ludzi, zwanych Rookstayerami. Z początku mieli oni kłopoty z...

Kshaq 18-07-2006 22:47

Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się... newbie z nowym, tylkodlasiebie zrozumiałym językiem... Przez to, żeby dogadać się z kimkolwiek na Rookgaardzie (nawet NPC) należało wpierw zakupić odpowiedni słowniczek, który niestety był za drogi nawet dla NPCów. Cały Rookgaard zamienił się wwyspę samotniczych ludzi, zwanych Rookstayerami. Z początku mieli oni kłopoty z nawiązaniem nowych znajomości...

Dark Alphadron 18-07-2006 22:50

Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się... newbie z nowym, tylkodlasiebie zrozumiałym językiem... Przez to, żeby dogadać się z kimkolwiek na Rookgaardzie (nawet NPC) należało wpierw zakupić odpowiedni słowniczek, który niestety był za drogi nawet dla NPCów. Cały Rookgaard zamienił się wwyspę samotniczych ludzi, zwanych Rookstayerami. Z początku mieli oni kłopoty z nawiązaniem nowych znajomości wśród ludzi którym mieli pomagać.

Kshaq 18-07-2006 22:51

Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się... newbie z nowym, tylkodlasiebie zrozumiałym językiem... Przez to, żeby dogadać się z kimkolwiek na Rookgaardzie (nawet NPC) należało wpierw zakupić odpowiedni słowniczek, który niestety był za drogi nawet dla NPCów. Cały Rookgaard zamienił się wwyspę samotniczych ludzi, zwanych Rookstayerami. Z początku mieli oni kłopoty z nawiązaniem nowych znajomości wśród ludzi którym mieli pomagać. Nikt ich nie rozumiał i...

PawieOczko 18-07-2006 22:52

Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki ludźmi. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że nie mogą ich zabić. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się newbie z nowym, tylko dla siebie zrozumiałym językiem. Przez to, żeby dogadać się z kimkolwiek na Rookgaardzie (nawet NPC) należało wpierw zakupić odpowiedni słowniczek, który niestety był za drogi nawet dla NPCów. Cały Rookgaard zamienił się w wyspę samotnych ludzi, zwanych Rookstayerami. Z początku mieli oni kłopoty z nawiązaniem nowych znajomości wśród ludzi którym mieli pomagać. Nikt ich nie rozumiał i wciąż musieli...

Dark Alphadron 18-07-2006 22:53

Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się... newbie z nowym, tylkodlasiebie zrozumiałym językiem... Przez to, żeby dogadać się z kimkolwiek na Rookgaardzie (nawet NPC) należało wpierw zakupić odpowiedni słowniczek, który niestety był za drogi nawet dla NPCów. Cały Rookgaard zamienił się wwyspę samotniczych ludzi, zwanych Rookstayerami. Z początku mieli oni kłopoty z nawiązaniem nowych znajomości wśród ludzi którym mieli pomagać. Nikt ich nie rozumiał i dlatego przestali oni pomagać ludziom. W końcu ludzie się zmienili i...


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 16:23.

Powered by vBulletin 3