![]() |
Miliard czy więcej ludzi głoduje, a ci się zastanawiają, czy żreć to mięcho czy nie.
@choroby wywołane mięsem: warzywa też mogą wywoływać choroby. Bo ma się różne niedobory. Tak sobie pomyślałem, że napiszę coś więcej niż 'warzywa też czują'. Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Ja mam podobnie tyle, że zjadam między posiłkami wiele innych rzeczy- np. jabłka (na poprawienie apetytu), spożywam regularnie siemię lniane, która posiadają kwasy omega-3 (witamina prawie zapominana w każdej diecie). Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Jedzenie czerwonego mięsa może zwiększać ryzyko zachorowania na raka - wynika z badań przeprowadzonych w całej Europie. Naukowcy z zespołu, któremu przewodniczyli brytyjscy onkolodzy przebadali ponad pół miliona ludzi. Okazało się, że u osób, które spożywały ponad 160 gramów przetworzonego mięsa wołowego dziennie, ryzyko zachorowania na raka jelit wzrastało trzykrotnie. Jak wyjaśnia profesor Sheila Bingham z Uniwersytetu Cambridge można temu jednak zapobiec: "Należy jeść więcej warzyw, owoców i ryb. Z naszych badań wynika, że jedzenie większej ilości ryb, a także drobiu nie powoduje raka" - powiedziała profesor Bingham. Jak na razie naukowcy nie są w stanie wyjaśnić dlaczego spożywanie przetworzonego mięsa wołowego zwiększa ryzyko zachorowania na raka. Zdaniem profesor Sheili Bingham być może mioglobina i hemoglobina, zawarte w mięsie wołowym, powodują zmiany chemiczne w jelitach, które doprowadzają do powstania komórek rakowych. Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Oczywiście żart, żeby nie było. Wytłumacz dlaczego jest dla ciebie „śmieszny, i jest tylko po to by być elo, trendy i na topie” Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
O! I jeszcze napiszę, jak przebiega proces produkcji mięsa Mógłbym zapodać filmiki, ale sądzę, że moderatorom się to nie spodoba, czyż nie? ;) Rzeźnicy w ubojni zachowują się jak 100% naziści w stosunku do zwierząt (Laureat nagrody Nobla Isaac Beshevis Singer napisał swoje opowiadania "Enemies - A love story": "Jak tylko Herman był świadkiem rzezi zwierząt lub ryb zawsze miał tę samą myśl: W swoim zachowaniu w stosunku do zwierząt wszyscy ludzie byli Nazistami. Zadowolenie ze dowolności postępowania z innymi gatunkami ilustrowało najbardziej ekstremalne teorie rasistowskie zasada, że siła ma zawsze rację"). Są kopane, bite, dręczone i maltretowane. Niektóre zwierzęta wykrwawiają się czasami kilkanaście minut z pełną świadomością, że giną. Co dzieje się w rzeźniach jest wariacją wyzysku słabych przez silnych. Więcej niż 10 tysięcy razy na minutę, powyżej 6 bilionów razy rocznie. Jest wiele sposób zabijania zwierząt: -poprzez pistolet z bolcem (jeden strzał w głowę i zwierze ginie) -poprzez prąd ( to jest dość okrutna metoda. Zwierze zostaje porażone prądem. Zdarzają się takie przypadki, że zwierzęta zostają porażone drogą analną!! ) -nóż (poderżnięcie gardła. Bezlitosna i najbardziej okrutna metoda. Zwierze ginie czasami kilkanaście minut. Jest to najtańszy sposób zabicia zwierzęcia, i dlatego jest tak często używany. Krew ze zwierzęcia po przecięciu szyi, również zostaje wykorzystywana. ) -Gotowanie (Po ukłuciu nożem krwawiące świnie są zawieszane i transportowane do specjalnych zbiorników aby usunąć szczecinę. Wiele z nich wciąż walczy -mimo, że nie mają żadnych szans- o życie topiąc się we wrzątku...) A co się dzieje w rzeźni? -Wszystkie zwierzęta na mięso wołowe są znakowane. W niektórych przypadkach na pysku -Usuwanie rogów odbywa się zazwyczaj bez środków znieczulających przy pomocy dużych szczypców -Podczas transportu zwierzęta są tak ciasno pakowane do ciężarówek, że praktycznie są jedne na drugich. Bardzo często wiele zwierząt podczas transportu ginie z głodu, zmęczenia, zimna. -W rzeźniach, u gatunków takich jak np. kura lub świnia, występuje kanibalizm. Zwierzęta atakują siebie nawzajem, zjadają siebie, odgryzają sobie ogony, uszy, kawałki różnych części ciała. -Obcinanie ogonów jest praktyką wynikającą z braku przestrzeni i warunków życia zwierząt. Tak więc robi się to aby zapobiec wzajemnemu odgryzaniu sobie ogonów. Jest to robione bez znieczulenia. -Kastracja jest także wykonywana bez środków znieczulających (!) i prawdopodobnie sprawia, że mięso staje się bardziej tłuste -Usuwanie dziobów zapobiega wzajemnemu dziobaniu i kanibalizmowi wśród zdesperowanego drobiu. |
Cytuj:
|
To trzeba zmienić metody zabijania zwierząt, a nie przestać jeść mięso. Niejedzenie go nic nie daje, bo mięsożercy i tak będą zabijać 'biedne' zwierzątka.
|
@ lew zabijając ofiarę , najczęściej chwyta ją całą paszczą za pysk aby odciąć dopływ powietrza. Taka zebra czy antylopa zdycha około pół minuty.
Większość okrucieństwa które opisałeś , ma swoje uzasadnie - najczęściej ekonomiczne - zabija żeby było jak taniej ; rogi usuwa się żeby zwierzęta się nie kłuły w czasie transportu (btw. rogi nie są unerwione , tak jak paznokcie) , krew jest smaczna (kaszanka % czarny salceson rox). Podsumowując żadnemu drapieżnikowi , w tym człowiekowi nie zależy na tym aby ich ofiara/posiłek miał świetną zabawę - chodzi o to żeby uzyskać maksimum korzyści jak najmniejszym kosztem (ekonomicznym-człowiek / energetycznym - zwierzęta). Tak na prawdę twój temat dotyka innego problemu - w naszej cywilizacji (zachodniej , daleki wschód ) stopień dobrobytu jest tak wielki że nie można umrzeć z głodu ; zdobycie pożywienia nie jest żadnym wysiłkiem - idziesz do supermarketu i masz, chyba że jesteś bezdomny to idziesz do brata alberta i też masz. Jedzenie nie stanowi już żadnej wartości , można sobie pozwolić na niesłychane z punktu widzenia ewolucji fanaberie - odrzucanie kalorycznego jedzenia , rezygnacja z mięsa tłumaczona swoją wydumaną troską o losy zwierzątek , altruizmem czy czym tam jeszcze (każdy lubi sobie robić dobrze ). Jedna wojna , dwie epidemie i takie problemy znikną. Ludzie znów będą walczyć o jedzenie i nie zastanawiać się co jedzą tylko czy cokolwiek zjedzą. A na razie jak mówią mądre babcie : " w dupach się poprzewracało" |
Kuuurde, ale flejm.
Ontop: Rośliny stanowią pożywienie dla prawdziwego pożywienia. =p W skrócie: jadam mięso, nie mam z tego powodu wyrzutów. I lubię zwierzęta. |
Cytuj:
Cytuj:
|
Jezus...
No to skoro człowiekowi, który odrąbuje zwierzęciu głowę nie wolno jeść mięsa, ty czemu taki wilk, co rozszarpuje ofiarę na kawałki może? Aaa, to leży w jego naturze. Ale co to! Z tego wynika że taki wilk jest GORSZY od człowieka! Człowiek jest NADISTOTĄ! STRASZNE! PORAŻAJĄCE! Trzeba to zmienić! Wiem! Trzeba ustalić że jedzenie mięsa leży też w naturze CZŁOWIEKA! Fantastycznie, teraz wszyscy są szczęśliwi (poza kurą, krową, owcą i zającem)! @down Dokładnie ;) |
Lasooch śmieszny jesteś =)
Zwierzęta nie mają świadomości, że żyją? My - ludzie też właściwie jesteśmy zwierzętami -.-
Ty pewnie nie masz tej świadomości dlatego tak sądzisz. Uwielbiam zwierzęta, a jedzenie mięsa uważam za normalną rzecz. Łańcuszki pokarmowe :) |
Cytuj:
Chciałem Ci powiedzieć, że pies nie zdaje sobie sprawy z tego, że żyje. Gdy straci nogę (wada genetyczna/wypadek/whatever), to jeśli to przeżyje - nie będzie sobie z tego zdawał sprawy i nie będzie tego odczuwał (sporo zwierząt na trzech nogach radzi sobie bardzo dobrze). Nie będzie pamiętał, że kiedyś nogę miał. W obliczu śmierci nie będzie sobie zdawał sprawy z tego, że umrze, co najwyżej instynkt powstrzyma go przed np. skokiem w przepaść. U ludzi instynkty uległy stępieniu (jeśli nie zanikowi), o czym świadczą choćby fajne pomysły typu skok na bungee. Niby bezpieczne, ale pies nie skoczy (zakładając, że byłby przypięty and so on). Instynkt mu nie pozwoli, nie zdrowy rozsądek ani myślenie czy świadomość, że lina może się urwać. Cytuj:
|
@up
Sporo ludzi bez nogi też radzi sobie dobrze, i co, taki człowiek też nie wie że jej nie ma? Nie znam sie na zwierzętach, może niektóre polegają tylko na instynkcie, ale jestem pewien, że przynajmniej niektóre (np. Psy) MYŚLĄ. |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
@psy+myślenie - osobiście - nie sądzę. Kojarzyć na pewno potrafią, co Pawłow udowodnił, ale to odruch a nie myślenie. Chociaż... może. |
Nigdy nie miałeś psa?
Każdy kto kiedyś miał ci powie, że może i to myślenie jest "ułomne" ale jest... Ale dobra, skończmy offtop. Wróćmy do tematu kre...to znaczy-wegetarian. |
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
A jeśli pogryzie mnie pies, to będzie hipokryzją, jeśli tego jednego, konkretnego zjem na obiad?
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Lulz. To, ze jemy mieso, nie znaczy, ze nie kochamy zwierzat ^^. Mieso ktore jemy pochodzi od zwierzecia, ktore juz i tak zostalo zabite. Wiec co jemu za roznica. Poza tym dla mnie jest to naturalne etc etc A tak w ogole to lubie mieso i chuj wegetarianom do tego. Nie przekonaja mnie do wegetarianizmu. A poza tym "wojujacy" wegetarianie z misja krzyzowa maja niezle nasrane na mozgu. Pzdr. bUhhuhuahuahuauhhiaaw to pisalem ja, OKRUTNY MORDERCA ZWIERZAT BEZ SERCA, NAZISTA I FANATYK...lmfao ^^ Btw. Nie mam nic to wegetarian... poki oni nie maja nic do mnie. -.-'
|
@Kowek
Nie wieżę tobie, że jestes taki dobry dla środowiska. Po 1. Nie używałbyś prądu. Po 2. Nie mialbyś komputera. Po 3. Nie miałbyś Internetu. |
Wegetarianką nie zostanę, najgorszy tydzień to tydzień bez kebaba. Jestem typowym mięsożercą i nie wciskać mi kitu, że jestem jedną z milionów osób odpowiedzialnych za katusze zwierząt, przeznaczonych na wędlinki. Na samej "sałacie i cytrynie" bym zwariowała.
|
Cytuj:
|
Wg takiego rozumowania, ze zwierząt sie nie je, bo to żywe organizmy i maja prawo do życia, zastanawiam sie czemu wegetarianie nie pomyśleli, ze rośliny tez żyją, wiec ich nie powinno sie jeść?
Ja sam uważam, ze zabijanie innych zwierząt dla zaspokojenia głodu jest normalna koleją rzeczy, która dotyczy takze człowieka, bo tez jest ssakiem. |
Powinniśmy jeść witaminki z Czarnobyla! (dzięki nim twoja skóra stanie się piękna i gładka, jak na moim avatarze) To naturalne bo nie zabijamy zwierząt ani roślin, a witaminki dostarczymy!
Jedzenie mięsa jak wyżej wyjaśniono jest naturalne! Człowiek zawsze jadł zwierzęta! Ej, wilk zjadł sarnę! Wsadzić go do więzienia, postąpił niezgodnie z naturą! Wilk jest tak naturalny jak człowiek. Co do sprawy myślenia psów: że niby nie myślą? Buaahahaha! Bo nie powiedziały ci "o popatrz to moje odbicie w lustrze"? Ignorancja, to tak jakbyś powiedział Anglikowi że jest na niższym stopniu rozwoju, bo nie mówi w twoim języku! Osobiście wierzę, że gdyby psy były zręczne i jeszcze ciutkę inteligentniejsze, to już odleciałyby sobie na Marsa, gdzie mogą mieszkać bez "najdoskonalszego tworu Boga/ewolucji" - człowieka. |
ja uwazam ze wegatarianizm dotyczy glownie kobiet , mysle ze to odpowiedz sama w sobie .
btw. z tego co ja wiem z lekcji biol. to nie da ci tego nedzne warzywo co da ci miesiwo! |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Nie jestem wegetarianinem, ale mimo to szanuje ludzi, ktorzy praktykuja ten rodzaj diety.
Nie jestem "nim" z kilku prostych powodow: -jestesmy z miesa wiec powinnismy jesc mieso. (prymitywne, ale prawdziwe :P) -polaczenie miesa i roslin dodajac do tego racjonalnosc daje wieksze efekty niz samo zjadanie roslinek. -kocham nature i jestem jej czescia poniewaz nie sprzeciwiam sie jej. -i 4 primo... Gdyby ludzie od poczatku dziejów jedli same rosliny ludzkosc przez zmiany genetyczne bylaby glupsza od dzisiejszej, a i zdrowie im by nie dopisywalo. P.S. Ciekawostka: http://www.sfd.pl/Substancje_od%C5%B...u-t136833.html Przeczytajcie sposob na jasnosc umyslu droga diety. ^^ Cytuj:
|
Może i przesadziłem :P
A niby czym taki Lasooch argumentuje niemyślenie psów? Tym że jest może zbyt mądry żeby szczekać na swoje odbicie? |
Cytuj:
A co do myślenia - podaj mi plx jakiś dowód. I nie na zasadzie 'myślę, że Einsteinowi równanie E=mc^2 podpowiedział jego pies', jeno poparty jakimiś badaniami. |
Myślę, że zachowanie mojego psa w sprawach jedzenia* byłoby inne gdyby nie myślał.
*Zachowanie mojego psa w sprawach jedzenia: Mój pies był chory. Teraz powinien jeść specjalne chrupki. Nie lubi ich (chyba). I teraz to wygląda tak: W dzień, pies NIC NIE TKNIE. Udaje głodnego, biednego, płacze, jęczy i piszczy o każdy kęs chleba-i z reguły się tym nawet naje. Potem wszyscy kładą się spać, a jego miska w magiczny sposób się opróżnia. Jeśli ktokolwiek wstanie - zasta psa, śpiącego sobie grzecznie pod stołem. Dwa razy przyłapałem go na tym procederze. Nie widzę żadnego odruchu ani żadnego instynktu, który kazałby mu to robić, więc argumentuje to zachowanie myśleniem. |
Cytuj:
|
Inaczej. Uważam że mój pies wie, że musi je jeść (ooj, ile my go tego uczyliśmy), a je je w nocy gdy nikt nie widzi, ażeby w dzień mógł znów udawać biednego i zagłodzonego.
@2down Quez, wróciłeś ;D Też dobry przykład. |
Cytuj:
I prosze, nie dzielmy rosliny i zwierzat na madrzejsze i glupsze, wyjatek stanowi fakt, ze roslina nie powie Ci, ze ja boli a taka swinka bedzie kwiczec. Wiesz co, wszystko jest stworzone w jakims celu.Zwierzatko (np kurczak) stworzone zostalo by wyjadac sobie jakies nasionka robaczki a z drugiej strony uznano, ze jest pycha na wlasnym talerzu Nie mowie juz o tym, ze szereg reakcji w organizmie jest opartych na bialkach i tluszczach zwierzecych. Pamietaj, nie mozna rezygnowac ze wszystkiego opierajac sie wylacznie na roslinkach, bo jesli za wczasu Twoj organizm sie nie dostosuje, mozesz miec niezle kabarety na przyszle lata, witaminki blonnik celuloza i skrobia sa gut, ale ciut tluszczyku, bialek i cholesterolu HDL i LDL tez jest potrzebne dla rownowagi :) Ale jak mawiaja "Per aspera ad astra", zycze Ci powodzenia |
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
|
Ja tam nie popieram wegetarianizmu (oczywiście jeśli chodzi o mnie, to samych wegetarian nic nie ma żeby nie było niedomówień o nietolerancyjność ; ). MIĘSO! ; ) Lubię mięso, jem mięso i jadł je będę. Moja kuzynka jest wegetarianką ale ona jednak ma głowę na karku. W czasie ciąży sobie nie żałowała chociaż twierdzi, że mięsa nie lubi. ; )
|
@Thero
1)A skąd wiesz? Nikt nigdy nie udowodnił że rośliny nie mają czucia. Jakoś w końcu ta rosiczka reaguje na muchę, czy mimoza na deszcz. 2)Może i, ale takie małe dziecko też myśli, że jak się zasłoni rączkami to go nie widać. |
| Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 07:50. |
Powered by vBulletin 3