![]() |
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
@down Najlepsza kampania antynikotynowa byloby... Podniesienie cen na papierosy. |
Dla mnie te napisy nie mają głębszego sensu. Dlaczego?
Gdyby istniały tak banalne, skuteczne sposoby na wyrwanie się z nałogu (jak uświadamianie, że palenie zabija) to za pewne wielu nałogowców skończyłoby ze swoim uzależnieniem. Kampania reklamowa na szeroką skale nie uświadamia, że to jest szkodliwe lecz, że istnieje coś takiego jak papieros i trzeba go spróbować. To bardziej szkodzi niepalącym niż pomaga tym co palą |
Noż ku***a, chyba tylko na tym forum mogą powstać debaty na temat poco napisy na fajkach, LITOŚĆI:(
@ \\\\\\\///////// Proszę pana, oczywiście, że mam o wiele ciekawsze rzeczy do roboty, jednakże, znalazłem chwilkę aby poczytać troszkę w tym temacie. Jestem niezwykle zniesmaczony, tym co przeczytałem, gdyż widze jak tracisz czas pisząc jakże przełomowe teorie, które zapewne przyszłe pokolenia będą podziwiać na marmurowych płytach,na każdym ratuszu w każdym mieście. Przypominam również, że nie znamy się osobiście, dlatego też, proszę o obdarzenie mnie należytym szacunkiem i zwracanie się per "Pan". Z góry dziękuję. Pozdrawiam! Szanujmy się. \/////// 6down fakt fakt ;-) |
Zapewne masz o wiele ciekawsze tematy. Jakoś ich nie widać...
Wiesz co to są wątki poboczne? |
Jakos dziwnie z tego co czytam to co 2 osoba tu pali cygara. Szkoda ze tego irl nie widac. Co do tych fajek, jak ktos lubi to niech se pali, niezbyt mnie to obchodzi. Podalem tylko opinie wiekszosci. A co do tych napisow, smieszy/bawi (pozytywnie) jak ktos specjalnie omija paczki z napisem "powoduje nieplodnosc" hahahaha ;p
|
Cytuj:
Cytuj:
btw, "korzysci" plynace z palenia szlugow sa nieporownywalnie mniejsze do wad przez nie wyrzadzanych. nie trzeba byc einsteinem, by wywnioskowac ze na dluzsza mete to nie ma sensu (no ale "wszystko jest dla ludzi") |
Wiem, że jak mój ojciec rzucał to zaczął jeść rodzyny.
|
A moj ojciec po ponad 10 latach palenia rzucil z dnia na dzien, po moich narodzinach.
|
Cytuj:
Z całym szacunkiem, teraz to Ty kreujesz nową "nietematyczną" debatę . Pozdrawiam ;) |
Cytuj:
Nie rób z siebie Ryba nie-wiadomo-co. Tak jest i wątpię, żeby ktoś to zmienił. Tylko masz mały problem, bo Ja pije bardzo bardzo bardzo rzadko, i tylko z własnej woli. Poza tym, jeżeli młodym każą się z tym kryć, to to normalne, że jeszcze bardziej do tego ciągnie. Life is brutal, Ryba! |
podobno narkofixy niektórzy zastępują po prostu lekami z apteki, nawet syroby dają podobno niezłą banię. Co do narkotyków , papierosów i alkoholu stosuje prostą zasadę- żeby się nie wjebać na jakiś czas ograniczam jedno z trzech albo wszystkie naraz . Ostatnio prawie się wtopiłem z fajkami bo już czułem za plecami oddech latającej za mną paczki;). Na szczęście robie sobie przerwę i jest dobrze. Generalnie z alkoholem raczej nigdy się nie wjebię , że będę lał codziennie do basa. Jeśli chodzi o narkotyki to nawet cotygodniowe palenie/branie czegoś ryje psychikę, robi dziury w mózgu.
|
Zdecydowanie nie dla narkotyków.
Alkohol tylko w ograniczonych ilościach i w dużych odstępach czasu. Papierosy zupełnie mnie nie ciekawią ;] |
"Jeśli chodzi o narkotyki to nawet cotygodniowe palenie/branie czegoś ryje psychikę, robi dziury w mózgu."
gyagen, to bzdura. Brałeś, czy zasłyszałeś niewiadomo gdzie? |
To prawda ;]
Nawet alkohol w pewnym stopniu zmienia ludzi ;] |
Palę, bo sprawia mi to przyjemność. Tyle w temacie.
|
Cytuj:
Pale, pije, jaram bo sprawia mi to przyjemnosc. Ale wiadomo-tez bez przesady. |
Cytuj:
|
Ja mam obecnie 13 lat. Wiem, że możecie mnie nie traktować poważnie, ale w wieku 8 lat zapaliłem fajkę i co? Nic. Dym duszący w ustach itp. Natychmiast pomyślałem sobie "Boże, Jaki to okropny syf". I od tej pory mam dość jakichkolwiek nałogów i pierdół. Moja stara rzuciła palenie sama i jestem z niej dumny. Nie zamierzam iść w jej ślady. Co do piwa i narkotyków. Narkotyki - Syf (NIE!), Piwo - Zależy jakie ale (NIE!). Ja nie zamierzam popaść w nałóg mimo, iż nałogi otaczają mnie zewsząd....
Ogólnie. Nigdy nie chce być nałogowy w czymkolwiek. |
Zamiast dziesięciu paczek wolałbym porządną gierę za 60 zł :/ (Niedługo ma podrożeć do 12 zł za paczkę podobno) więc papierosy odpadają (jak tylko czuję ten dym to już mnie coś trafia)
Piwo? Blech, ochyda. Narkotyki? O matko ale to drogie!!! I zresztą też wolę nie brać... |
No, zgadzam się z panem @Up, szkoda zdrowia i pieniędzy. Nie rozumiem ludzi którzy wydają ciężkie pieniądze, dla zniszczenia sobie zdrowia.
Pozdrof,., _/8o Gdyby jeszcze było za darmo... no ale w tedy nikt by na tym nie zarabiał, tylko musiał jeszcze płacić.. (chodzi o papierosy) |
Cytuj:
A Co do napisów ostatnio na tytoniu miałem Zaprzestanie palenia powoduje raka płuc. xD |
Cytuj:
|
Powiem tak - wszystko jest dla ludzi [nawet narkotyki].Z każdego nałogu można wybrnąć i żaden głupi wykład profesora na uniwerku, ani wywiad z narkomanem nie zmieni mojego poglądu na ten temat.Odnośnie mojej osoby.Nie palę - to nie dla mnie , próbowałem bo wszystko jest dla ludzi, ale mi to ani nie smakuje, ani nie zaspokaja moich potrzeb.Co do alkoholu, to lubię "dżyznąć" okazyjnie.To wesele/18 urodziny czy inna okazja, to się napije.Narkotyki - próbowałem bo wszystko jest dla ludzi.Tak jak w przypadku papierosów - nie robi na mnie większego wrażenia.Jarałem "trawkę" i połknąłem pigułkę Ectasy i jakoś żyje i nie muszę tego powtarzać.Wszystko kwestia tego, czy ktoś ma "jaja" i po prostu nie robi niczego na przymus, czyli smakuje mi / rajcuje - robie to, nie smakuje mi nie rajcuje - nie robie tego , a tym bardziej aby udowodnić coś komuś, jaki to ja super jestem.
|
Nie zgadzam się z tobą, nie pale, ale trzymam z osobami, które lubię. Nie trzymam kryterii: - acha, ty palisz, więc nie będziesz moim kumplem. Każdy odpowiada za własne życie, więc jeśli komuś papierosy pomagają - niech pali, na opakowaniu napiasno, że powoduje raka, skraca życie albo co innego(nie wiem, nie pale), gdy ktoś mi proponuje poprostu odmawiam, a jak nalega "odmawiam", po co mam se skracać cenne życie i zdrowie, żeby poczuć śmierdzący dym i się uspokoić? Lepiej bijcie herbatki z melisy :)
|
Cytuj:
|
Szczrze? Pale od tygodnia. I to jak sie napije, ale pije prawie codzinnie. Na poczatku jak bylam trzezwa gobili mnie z fajkami. Pozniej samo jakos tak wszylo. Bylam zalamana,nie mialam dla kogo sie starc wszystko mi zwisalo. Glupota. I co z tego ? Trudno sie mowi, mam nadzieje, ze chcoiaz na trzezwego bede miec wiecej rozumu...
|
Ja przez kilka lat paliłem może po 20 szlugów czy nawet mniej na rok.. tylko okazyjnie.. jakiś rok temu bardziej mnie wciągneło bo miałem z kim latać na fajki w szkole... pozniej kupowałem na sztuki.. pozniej całe paczki , ale pomyslalem, ze to bez sensu i postanowiłem rzucic.. trwało to po kilka dni i znów zaczynałem :P teraz znów rzuciłem to zobaczymy ile wytrzymam.. :P a co do herbaty... to chyba większość paliła ;p i to nie jest alternatywa dla fajek :P
Co do narkotyków czy alkoholu to próbowałem, ale nie ciągnie mnie do tego :P nikotyna po pewnym czasie mnie uzależniła. a zapalić dobre zioło czy napić się piwa/wódki od czasu do czasu nie jest źle ;-) |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 20:14. |
Powered by vBulletin 3