![]() |
@Yoh
Wszyscy juz wiemy ze jestes zajebisty i w wieku 3 lat rozmawiales z rodzicami na temat swoich studiow i teoriach Arystotelesa. Wedlug mnie klaps jest potrzebny, dziecko ma prosty rozum do ktorego malym klapsem najlatwiej dotrzec. Gdy sie nauczy, ze za dane zachowanie czeka je kara zrozumie ze mu sie to nie oplaca. To jak instynkt zwierzecy. : P Co do waszego bezstresowego wychowania, Kiedys nauczycielka w gimnazjum nam opowiadala historie, podobno prawdziwa: Siedzi sobie matka z dzieckiem w autobusie, dziecko caly czas zaczepia jakos babcie obok. Babcia zwraca matce uwage, ona na to odpowiada, ze nic nie zrobi bo jej dziecko jest wychowywane bezstresowo. Jakis student to zobaczyl wstal i przykelil gume do buta tej matki i powiedzial "Ja tez zostalem wychowany bezstresowo" To chyba mowi samo za siebie. x) |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Kazde dziecko jest inne, jedno bedzie aniolkiem a drugie diablem nawet jesli byly wychowywane tak samo.
|
To się teraz ładnie przyznaj, co przeskrobałeś ? :baby:
|
A czy to ważne? Poza tym niewiele pamiętam. Ale wierz mi nie byłem "beztrosko" wychowywany i uważam, że dzięki temu mam silniejszy charakter.
|
No cóż, ja byłem wychowywany wśród sióstr co widać..: P
@Down Dobrze, że i Duch Niedorob.. ups.! Nieudany się wypowiada. |
Drodzy zwolennicy bicia dzieci za karę, argumentujący to tym, że dziecko po laniu 'zrozumie' - zainteresujcie się psychologią na podstawowym poziomie, czasami sobie "Charaktery" poczytajcie czy coś, bo nie macie bladego pojęcia o wychowywaniu dzieci.
Ja też go nie mam, bo jeszcze mi się wychowywać potomka nie zdarzyło, ale jeśli dziecko trzeba bić, by czegoś nie robiło, to możecie to czynić albo nie - i tak wychowanie jest już spierdolone u podstaw w tym momencie. |
Ja widzę skutki po sobie, jak i po sąsiadach. Z tego co opowiadał ojciec nagminnie dotykałem plyt z muzyką, brudziłem (to jeszcze nie najgorsze) i tak się bawiłem, że mu je łamałem. Mówił jeden raz, mówił drugi raz, mówił trzeci raz i w końcu dostałe po łapach. Do dnia dzisiejszego szanuje nie tylko płyty ale i ogólnie rzeczy: P Więc - jeśli rozmowa nie pomaga, tłumaczenie itp.. No cóż.. Pasek w ruch. Oczywiście jeśli dziecko coś jednak zrozumie to nie potrzeba używać paska, czy innej rzeczy.
|
@offtop, Gelt : to w końcu jakiej płci jesteś xD?
@top : wg. mnie wychowanie w domu to zaledwie 60-75% reszta to sprawa otoczenia <szkolnego, podwórko, itd.> |
Cytuj:
|
Ripper, między 'laniem' a 'klapsem' jest różnica. Klaps, rozmowa, wtedy dziecko zrozumie co zrobiło źle. Gdy bijesz dziecko w dosłownym znaczeniu słowa zaszczepiasz w nim gniew. A mu przecież mówimy o klapsie, klepnięciu. Ale ty to przecież wiesz.
Wypowiadanie się tutaj na temat jest bezsensowne, poziom dyskusji spadł poniżej tutejszej jakże niskiej normy. |
Cytuj:
Zwolennikiem możesz być zawsze. I nie rozumiem, o co ci do końca chodzi. Chyba trochę wykrzywiłeś przesłanie mojego posta. Albo sam to przypadkiem zrobiłem. Cytuj:
Sam parę razy w tyłek dostałem i przyznam, że też bym raczej na miejscu moich rodziców nie wytrzymał. Nie zmienia to faktu, że jeśli kiedyś zostanę mniej lub bardziej szczęśliwym ojcem, to nie mam zamiaru bić swoich dzieci. |
Podstawowy błąd: próba rozmowy z dzieckiem po jego błędzie z pierwszą reakcją jaka nam towarzyszy, czyli gniewem. Jeśli ktoś jest mądry aby sprawić sobie dziecko to powinien być na tyle mądry aby opanować uczucia.
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Szanuje zdanie każdego w tym temacie ofc. |
Cytuj:
|
Ludzie!
Ludzie nie spłycajcie się do takiego poziomu. Moim celem nie było wywołanie dyskusji na temat bezstresowego wychowania czy klapsów, lecz wypromowanie pewnej postawy. Postawy zdecydowanego NIE dla przemocy wobec dzieci. Stosując słowo przemoc miałem na myśli (w najcięższych już przypadkach) przykład przytoczony przeze mnie na otwarciu tematu. Proszę o wypowiedzi przemyślane, ponieważ prawie połowa tematu to kłótnia 3-4 użytkowników o to czy wychowanie bezstresowe jest dobre czy złe i czy można dziecku dać klapsa bo to lepsze od wyperswadowania słowami. Czytajcie również cały temat nie ostatnie kilka postów. Jeśli macie pisać, piszcie już coś nad czym pomyśleliście dłużej niż 10 sek.
Pozdrawiam Michur. |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Pójdźmy wraz z Manuelą G. o krok dalej i ustalmy, że krzyk to również maltretowanie psychiczne dziecka. Co nam tam.
@ontop Sam nie byłem wychowywany bezstresowo i nie widzę nic złego, czy niemoralnego w daniu dziecku klapsa, jeśli zasłuży. |
Widząc co z tym społeczeństwem się teraz dzieje (w 1 Gim. już papierosy, narkotyki, seks w ubikacji bez zabezpieczeń) to powinno się trochę inaczej dzieci wychowywać, bo jak te dałny (nie dzieci niedorozwinięte tylko takie pro elo kozaki dresy z papierosami) mają być rodzicami i wychować jeszcze gorsze potomstwo to ja się boje mieszkać w Polsce ;s.
|
Cytuj:
Ale jak eot, to eot. |
Cytuj:
|
@Zalgadis
Również popieram. Dlatego karą za wielokrotne przewinienia powinna być chemiczna kastracja, żeby "spaczone" geny nie zostały powielone ;) |
Cytuj:
|
Nie wszyscy są idiotami ale ich dzieci nimi się stają.
|
Cytuj:
10 znaków |
Wtedy 0,0001% tego forum mialoby dzieci :< A w ciagu 50 lat w Polsce mieszkaloby 20 mln osob.
|
Ja nie zostałem wychowany bezstresowo.To znaczy, że czasem pasem mi się dostało, tylko jak się teraz tak zastanowię, to wiem, że rodzice dobrze robili...Dziecku wielka krzywda się nie dzieje, a za to wie, co mu wolno, a czego nie.
|
Też czasami dostawało mi się po dupie, albo dostawałem ochrzan i jakoś nie czuje się z tego powodu gorszy. Ludzi wychowywano tak od zarania dziejów ;P Krzyk nie jest żadną przemocą, czy pas za wyjątkowo złe przewinienia. Właśnie co innego sytuacje 'Nie udało Ci się nic wyżebrać na ulicy dzisiaj!?!?! <combo z krzesła>".
|
Cytuj:
@ontop Zauważyłem, że jakoś zrobiła się moda na poprawianie tego, co skuteczne na mniej skuteczne, ale ładniej wyglądające. |
Cytuj:
Poza tym było by więcej miejsc pracy. Żyło by się w mniejszym tłoku w dużych miastach, mniejsze korki, no ale koniec bajek, chodzi o to co jest teraz i będzie w 5-10 latach. Mój tata jest po rozwodzie z mamą i ma 2 letnie dziecko. (mieszkam z mamą) czasami jak jadę do taty (np. na wakacje tydzień u niego byłem) to widzę jak sobie radzi z żoną z dzieckiem. Tłumaczy, jak bardzo daje czadu to poważniej mówi, a tylko raz widziałem żeby dosłownie leciutko klepnął bobasa w pieluszkę łagodzącą całe uderzenie a ten "Przepraszam tato" no i był grzeczny resztę dni które tam byłem ;d. Btw. Tzw. klaps jest tak bardziej dla mnie przysłowiowym uderzeniem niż evul znęcaniem się. |
Cytuj:
Cytuj:
"wiem co dobre co złe, czego mi wolno a czego nie" Taa, Ty nie robiłeś jakichś tam rzeczy, o których rodzice mówili, że są "złe", tylko po prostu bałeś się kary, ot co. I jeszcze jedno - rola rodziców w wychowaniu dziecka, o tym jakie to dziecko będzie, jest mniejsza niż wam się wydaje. |
Cytuj:
Od taty dostałem parę razy, od mamy ani razu. Tatem kocham bardziej niż mamę. Ryli. |
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 21:57. |
Powered by vBulletin 3