Matematykiem to ty byś nie został, chyba że ktoś jest masochistą ;P

tak to fajny pomysl , nie pomyslalem o tym ;D

ja bym wykupił moja Cresovie i za parę lat by grała w ekstraklasie ;D

A mi się zawsze wydawało, że to ludzie, którzy całe życie gonili za bogactwem, na końcu zadają sobie pytanie "I po co mi to wszystko?"... Zawsze myślałem, że to ludzie mniej zamożni myślą, że jak zarobią kupę hajsu to będą mogli wszystko a potem w dupach im się przewraca. Teoretycznie można wszystko mając pieniądze, ale nawet one nie uchronią przed losowymi wypadkami

chodziło mnie o to iż gdy posiadajaac pieniodze mnostwo ilasc to akurat jak sie ucieszysz to DOSTANIESZ OD MAFII I WSZYSTKO STRACISZ I CZUJESZ SIE PODLE BO MIALAES I STRACILES !!! X(X(X(

@down
akurat, gówno(to nie jest aż tak brzydkie słowo aby wstawić warna panie Moderatorku) wiesz o pr0 true życiu gangstera. Pisaliby by w gazetach a mafiozo mogł by być najwyżej wściekły i komuś by sie dostało.

zazwyczaj ludzie co maja pieniadze sa w mafii lub zakladaja swoja. Tylko nikt o tym w gazetach nie pisze.

Majac tyle kasy koles moze se nawet Paris Hilton na noc wynajac :D

przecież jest sucha i nieładna. Cały harem lepszych by sobie wynajął.

@Down
w sumie masz racje :P

Wiem o co chodziło ;d, tyle że raczej powinieneś/powinnaś użyć znaczka "=>"

mafia zrobi mu gowno...
Wyprowadzi sie do USA, i bedzie zyl jak inne gwiazdy tam...

Wiesz ile to 360 stopni? Nie? To wstań z krzesła, obróc się dookoła. To jest właśnie 360 stopni. O zonk, co?

@down
ile firm takich jak CipSoft*

Omg ile to będzie pacców :O!!11.

Jejjj, ja bym oplacila sobie studia, kupila motor, Suzuki, a moze nawet Harley-Davidson, oplacila wszystkie kredyty rodzicow i siostr, kupila sobie mieszkanie w Londynie, oddala kase rodzicom i rodzenstwu, a wieksza czesc wygranej przeznaczyla na cele charytatywne. I tak po roku, jak nie zostaloby mi nic, poszlabym wreszcie do pracy.

2505084 z groszami :P (na rok)

@UP
Starczy nawet najwiekszemu noobowi na wbicie 300 lvla!! xD



Kurna mogl by se Ronaldo wykupic na rok do klubu okregowego xD
Do tego jeszzce pewnie cala druzyne Wisly xD

Ja bym sobie wykupił karte miejską na 3 miesiące. Tak poza paccami.

Dziwny jesteś! Kup roczną to wyjdzie taniej :P

btw. Mi pieniądze dają szczęście, chcę pozwiedzać jak najwięcej miejsc na świecie, a bez kasy krucho to zrealizować więc jak wam pieniądze szczęścia nie dają to mogę podać swój numer konta i przelejecie mi, ok?

Chyba w golden piecesach .

Dom wyposażony we wszystko, samochód, odwiedziny każdego kraju świata + jakiś "rar item" z każdego, jakaś firma żeby wnuki miały się czym zajmować i do banku reszta.

Ta, a potem układasz rare itemy na półkach i się cieszysz, że nooby cię podziwiają?

Eee, przez te dwa miesiące to go Mafia rządowa dorwie... W czasie kryzysu kraje walczą o kasę ;S
A z taką kasą to bym sobie wykupił wille, samochody, dużo panienek ;D i reszta do banku zamkniętego na 18 milionów laserowych pułapek! I żyjemy jak chcemy XD

W Tibii tak się robi. Tibijczycy robią tak w życiu.
Każdy właściel muzeum grał kiedyś w tibie i podziwał stosy Demon Helmetów. Postanowił wprowadzic to w zycie.

Wiecie co. Nie macie klasy. Samochody, hawaje co to jest ?


prawdziwy menszczyzna Gdyby wygrał tyle kasy to zrobiłby tak
Kasa do prywatnego sejfu (strzeżonego przez mojego dobrego znajomego Antoniego który aktualnie pilnuje budowe Lidla) ze ścian z tytanu o grubości 1337 Cm.
Ja bym kupił cipsoft, zrobił sobie sorka na 9999lvlu na każdym servie, zrokowałbym lorda palestyne, wszystkich Brazolów wsadziłbym na Berylie żeby Ola Rzepka miała kogo zabijać, zrobiłbym wyspę Baneria a tam były by najazdy dromaderów. Następnie bym pojechał do Polsatu i kazał nagrywać nowe odcinki miodowych lat w starym stylu i sceneri, bez Żakowej jako Aliny.
Zatrudniłbym Waldemara Kiepskiego jako mojego kamerdynera i wysyłałbym go do lodówki po browary.
Kupuje Sony Ericson K1337i na mixa, płace odrazu za całe 24 miesiące, dzwonię do Osamy i zatrudniam go z kolegami jako moich ochroniarzy. Wysyłam wszystkich sasiądów zamieszkujących 1,2 i 3 dom od lewej, tam stawiam sobię przyczepe kempingową w której będe mieszkał.
Ide do lokalnego sklepu P. Bogusławy, wykupuje dostawe 24/7 schłodzonej Coli, Sprite'a, Fanty, Pepsi Twista wymieszanych z Absolwentem. Następnie wchodzę w posiadanie całej przyczepy LSD i Maryśki.
Buduję basen (z integrowanym kinem i komputerem) na ogródku, do którego ściągam wszystkie 18-stki~ na które mam ochotę i urządzam orgię bez końca.
Kupuję cały sprzęt typu. Lasery, światła, decki, vinyle które są w posiadaniu Q-Dance'u. Zatrudniam Partyraisera, Paula Estaka, Noize Suppressora, Vince'a, Neophyte Records All Stars, Komprex & Frazzbass, Swankie DJ & Kashi, Rutthless'a.. I kogoś tam jescze. Nagłośnienie i lasery 24/7.
Reżyseruje Postal movie 2. Realizacja na mojej działce.
Kupuje u Boga wejściówkę do nieba, wzamian za udział w orgi.

Potem, trza pomyśleć o bliskich.
Dla mamusi - krzesło skórzane ze skórzanej skóry żeby ją plecy nie bolały, do tego prywatna siłownia, ślub z jej kochankiem żeby już mnie nie budziła po nocach jak z nim nawija przez telefon, wszystkie kremy kosmetyki pianki jakie istnieją. 100 Szaf Ubrań żeby mnie nie wk_rwiala ze jej sie nie mieszczą.
Dla tatusia - Magazyn Piwa, dom z basen i prywatną plażą, jakąś panienkę, kino i wszystkie dobre filmy komediowe każdego pokroju.
Dla Babci - Dom na Jasnej Górze, implant dzięki któremu można słuchać Radio Maryja 24/7.
Dla reszty rodzinki - a wysłałbym ich do Australi tylko wcześniej wytępiłbym wszystkie rekiny i inne piździerstwa.
/

Hahaha wejściówki do nieba nie dostaje się za jedną orgie.
Ja bym wykupił bande biomechaników i technokratów zmusiłbym do niewolniczych badań 28/19 (zaginali by czasoprzestrzeń) Dzięki nim mógłbym stworzyć armię atomowych cyklopów-tyranozaurów. Wykupiłbym wielu krawców. Każdy cyklop dostałby ubrania w stylu gotyckim XXXXXXLLL .
Za pomocą cyklopdinozaurogothów wykosiłbym w pień całą chrześcijańską zarazę i cieszył się życiem bez kościołów, moherow i radia maryja. Zostałbym królem wszechświata i znalazł sobie ładną królową. Po 20 latach byśmy się rozwiedli i straciłbym połowę majątku +alimenty

:(

A i jeszcze bym sobie duży telewizor kupił.

Właśnie w tym problem, że rocznej nie ma...: <

Wiek: 12

I grałbyś z nimi w monopol?

Skoro i tak bym miał 100 mln Euro = 400 milionów złotych, to część rozdał bym rodzinie (no powiedzmy z 50 mln), zostawił ze 150 mln, a reszte oddałbym potrzebującym rodakom. Bo i tak miałbym
tyle kasy że szok.
A potem pod dom by przyjechali brazole i "fri itans plx", dałbnym z 2 mln i nara.

Nie, buduje kolejny dom z którego robię muzeum i ciągnę kasę.

Ludzie, którzy po wygraniu takiej kasy wydawali by ją na Tibię - FAIL.

Co ja bym zrobił? z 30 mln dla rodziny, reszta na kupno wielkiej chaty w USA, bogata dzielnica i życie z procentów. W końcu założyłbym rodzinę która była by dla mnie najważniejsza.

Tak, tak. Wszyscy tak mówią dopóki tej kasy nie mają.

T.T podziwiam naiwność : D

@down

To do mnie czy do pana na wyżej?

Nigdy w rękach takiej kasy nie miałeś, ani nikogo takiego nie znałeś, więc nie pisz w taki sposób. Może on jest luzaczek ?!

@Argen (UP)
to nie do ciebie, napisales pare sekund przede mną, to do Krenkrafta .

Nie sądze, żebym był aż tak skąpy i pożałował chociaż 1 mln euro kiedy mam aż 100

Wiesz co to przenośnia? Nie? To wstań i wejdź na wikipedię i przeczytaj. To jest właśnie przenośnia. O zonk, co?

W tej przenośni było 180 stopni, nie 360 :(

panstwo wezmie wiecej z tej darowizny niz by dostali biedni : P chyba ze dalbys im to prosto do rak

@happy sven czy jakos tak
czy Ty masz downa? po postach Twojego autorstwa, ktore widzialem na tym forum wnioskuje ze miales ciezkie dziecinstwo

Szczerze mówiąc, to wystarczyłby milion euro żeby się ustatkowac do końca życia i miec jeszcze co dzieciom dac w spadku =P.

ale jak masz no nie wiem, ze sto to więcej fajnych rzeczy se kupisz i wszystko masz w na końcu jelit bo nie musisz tego rozplanowywać.
;)






H.Sven

No właśnie, myślący człowiek nie zacznie od kupna domu i samochodu (chyba że mu wisi, że zostanie potem bez kasy), jeśli tylko na to mu wystarczy. Będzie wolał pieniądze zainwestować i je pomnożyć, a na luksusy przyjdzie jeszcze czas.
Oj da się, da. I to nawet ciekawiej, bo nie jedziesz jako turysta, którego dupsko wszędzie dowiozą na miejsce, żeby sobie popstrykał fotki aparacikiem i miał potem o czym opowiadać znajomym, tylko przeżywasz prawdziwą przygodę.

Masz racje najlepiej chodzić na piechotę. Iść na piechotę lub częściowo wpław, dojść do sawanny, znaleźć lwa, kopnąć go w dupę i spi....ać. To by była dopiero przygoda

Nie wiesz co to turysta na Autostopa?