![]() |
Cytuj:
|
Cytuj:
>>bo po co wierzyć coś czego nie widać?! Gott ist tot, jak to Nietzsche napisał. Ludzie uwazaja sie za bogow, nie chca wierzyc, ze istnieje cos ponad nimi, czego w dodatku nie da sie udowodnic. Amor sui usque ad contemptum Dei - Miłość siebie az do negacji Boga. |
Cytuj:
Nie jest to tylko moje zdanie, ot choćby Jan Pawel II o tym pisal (Pamiec i Tozsamosc, ale mogę sie mylic). >>Gdzie tutaj objawai sie boza sprawiedliwosc?? W karze za popelniony grzech. (Przepraszam za post jeden pod drugim, zamiast zedytowac zacytowalem i zrobil sie nowy). @down: Oj tak tak, Jan Pawel II byl fanatykiem i nie pukal sie w glowke, na czym on mogl sie znac? |
Cytuj:
Dlatego gardze ludzmi, ktorzy oceniaja kto ma wieksze szanse dostania sie na gore a kto mam mniejsze! >>bo po co wierzyć coś czego nie widać?! Gott ist tot, jak to Nietzsche napisał. Nie mam pojecia dlaczego ludzie nie wieza. Nie potrafie tego zrozumiec. Lwia czesc z nich pod pojeciem 'niewiezacy' to ludzie, ktorzy odwracaja sie od boga, bo spotkalo ich jakies cierpienie. Byc moze niektorym latwiej zyc mowiac Boga nie ma. innym trudniej, bo wiedza, ze nedzna egzystencja tutaj nie zostanie im wynagrodzona. Ale ja nie dziele ludzi na niewiezacych i wiezacych. Dla mnie sa tylko prawi, chaotyczni i zli. I nie pogodze sie ze stwierdzeniem, ze dobry czlowiek nie dostapi nieba tylko dlatego, ze nie ukorzyl sie przed Bogiem. Dla mnie Raj nie jest nagroda za wielbienie Boga tylko za zycie zgodnie z jego przykazaniami (a to ie tosamo chyba). Za szanowanie blizniego. Za umiejetne korzystanie z przyjemnsci tego zycia a nie pseudo-cierpienie... Dlatego ja do smiercni nie przykladam wielkiego znaczenia. Teoretycznie zaliczam sie do samobojcow: pale, pije alkohol. To dziala destruktywnie na organizm... zabija. Porownanie na wyrost? Co za roznica czy polykam trucizne, ktora dziala szybko czy polykam trucizne ktora zabija powoli (alkohol fe.)?? jak nie dociera: czy jesli powolnie bede zabijal czlowieka: dosypujac mu trucizne do jedzenia codziennie w taki sposob, zeby mu szkodzila, czy bede morderca? Bo jesli tak to moje pojmowanie samobojstwa jest realne:D Dlatego uwazam, ze nikt nie ma prawa mowic komus 'jesli popelnisz samobojstwo masz mniejsze szanse". Fanatycy puknijcie sie w glowki. Nie wam oceniac kto lepszy a kto gorszy. komu danie niebo komu pieklo @up: czytalem pismo swiete... i nie tylko:] |
Cytuj:
Cytuj:
|
Ah, rozumiem. Panowie wierzący, jak zwykle zresztą, twierdzą, że jeśli nie wierzę, to jestem półidiotą, zadufanym w sobie człekiem, który wmawia samemu sobie bzdury. Pfff...
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. Dla Ciebie jako ateisty, wiara zawsze będzie głupotą, no może prawie...
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Edit Boże, przecież mówie że religia może się stać powodem do wojny itp. ktoś kogoś nie zrozumiał. Tak samo było z wojną o Krym, a Krucjaty to bym "przykleił" do kasy. |
@Kaldrick
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
@Matek Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
@Tasior Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Zwlaszcza jesli chodzi o sprawy religijne!:) |
Nawet nie wiesz, jak bardzo sie mylisz. Więcej wiary, dobry człowieku! To że sam nie umiał byś spojrzeć obiektywnie, nie znaczy że inni nie potrafią. W każdym razie każdy potrafi spojrzeć obiektywnie i subiektywnie, wszystko zależy od tegop czy ktoś jest na tyle mądry aby umieć spojrzeć obiektywnie.
|
Jasne...
co wg ciebie oznacza spojrzenie obiektywne? masz chyba jakies zdanie na temat samobojcow tak? Wiec jak mozesz spojrzec obiektywnie na samobojce? NiE MOZESZ... |
Mam zdanie, co nie przeszkadza mi spojrzeć obiektywnie na sprawę. Myślisz że jeśli ktoś ma swoje zdanie to nie może na daną sprawę obiektywnie spojrzeć? LOL.
Spojrzenie obiektywne - bezstronne spojrzenie na sprawę. |
GufatIII, nie możesz powiedzieć, że umiesz spojrzeć na sprawę zarówno ze stanowiska osoby wierzącej, jak i niewierzącej. Wierzący nie zrozumie stanowiska niewierzącego i vice versa. Bezstronność jest jeszcze trudniejsza.
|
Mogę, bo przez długi okres czasu byłem niewierzący. Wiem co to znaczy nie wierzyć i wierzyć. Byłem Katolikiem, potem ateistą, przez krótki okres czasu byłem w sekcie, a teraz wierze w to co chcę.
|
Cytuj:
tak. jesli ktos ma wlasne zdanie to ne moze na sprawe obiektywnie spojrzec. Myslisz, ze dlaczego prawnie zabronione jest wydanie wyroku i sadzenie przez sedziego, ktory cie zna? Jesli masz swoje zdanie to mozesz probowac ocenic cos obiektywnie. Ale ci sie to nie uda. Zawsze twoja podswiadomosc podsunie argumety blizsze twojemu wczesniejszemu osadowi. I to nie jest moja teoria tylko ludzi 'madrych' :D Cos takiego jak 'obiektywizm' nie istnieje w naszej rzeczywistosci Cytuj:
Masz 15 lat. jesli nawet twoja przygoda zaczela sie jak mialem 12 lat to wnioskuje, ze *******isz glupoty :cup: No chyba, ze dla ciebie dlugi czas to jeden miesiac:] |
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Polecam Granice nalkowskiej [/quote] Jesteś żenujący. Katolikiem byłem od urodzenia, ateistą i w sekcie mogłem być krótki czas, dokładniej w wieku 14 lat. W sekcie byłem trzy tygodnie. Jak masz pieprzyć takie bzdury, to do kolegów, nie do mnie.[/quote] No tak. jak byles w sekcje to mozesz ja obiektywnie ocenic. [brawo] A jaka to byla sekta dzieciaku wiesz chociaz? MOcherowe berety chyba :D A ateista ile byles - tydzien :D :D :D :D :D :D milych snow dziecko :baby: |
Cytuj:
Co do reszty postu - sam pokazujesz jakim jesteś dzieciakiem piszać takie pierdoły. Nie traktujesz ludzi poważnie, więc nie oczekuj że będą traktować poważnie Ciebie. To co napisałeś jest żałosne. Życzę powodzenia w kontaktach z ludźmi. Pa. |
Cytuj:
Cytuj:
Jest mnóstwo ludzi w wieku 12 lat, którzy w swoim życiu zdążyli przeżyć więcej niż ty, nie pytaj w jaki sposób. Wyzywanie od dzieci ludzi, którzy mają inne poglądy niż ty, albo po prostu wtedy kiedy kończą ci się argumenty - weszło ci w nawyk. Ludzie tacy jak ty, wywyższający się nad innymi z powodu swojego wieku, nigdy nie dorosną. Ablue, pecte canem, canis est et plermanet idem. Sprawdź sobie, co to znaczy. :) |
Cytuj:
Dodatek A: Tak stwierdzenie, ze w ciagu 6 lat (to i tak na wyrost) Gutaf byl ateista, katolikie, wierzacym, byl w sekcie (ktorej nawet nazwy nie pamieta) jest bardzo powazne. Och, ach ech... Pewnie zdazyli go jeszcze obrzezac :D Pozatym: tutaj mamy klasyczny przypadek obiektywnego ocenienia osoby:D Z Pogromca gryziemy sie odkad pamietam. Wiec jak mogl powiedziec, ze jestem dojrzaly jak ciagle ja jade po nim a on po mnie;D Jesli to jest obiektywizm - to tak. Zawsze jestem obiektywny:D Cytuj:
Cytuj:
Poprostu rozmieszylo mnie jego wyznanie (odsylam do Dodatku A) Cytuj:
Cytuj:
"Figlio di puttana, sai che tu sei un pezzo di merda?" :cup: Cytuj:
|
Cytuj:
>>Tak? Hmm... jedyne osoba jaka zbesztalem rowno z ziemia to ty. Nie zbeształeś, a rozśmieszyłeś. >>Czemu porownujesz siebie do psa Biedaczysko, 20 lat i nie zrozumiał porównania? Umyj, uczesz psa, psem jest i psem pozostanie - w twoim przypadku oznacza to, że nawet jeśli dorośniesz, twoje podejście (dziecinne) do innych nie zmieni się. >>Teraz mialem sie rozplakac czy rozesmiac bo nie wiem? Twoja sprawa, podobno prawda boli, więc sugeruje płakać. |
Co do dodatku A. Matek rozpiska specjalnie dla Ciebie.
12.03.1990-Katolik, wtedy miałem chrzciny, jeśli dobrze słyszałem. 12.03.1990-początek 2003 - katolik Początek 2003-początek jesieni 2003 - ateista Początek jesieni 2003 - pare tygodni później, powiedzmy połowa jesieni 2003 - sekta Połowa jesieni 2003 do teraz - wiara w Boga Dalej to jest tak nieprawdopodobne że nie mieści sie w Twoim światopoglądzie? Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
|
Cóż, to sie nazywa idiotyzm :-)
Współczuje mu nawet. |
Cytuj:
Secundo: OK:) Zwracam ci chonor. Przejechalem sie z tymi dziecmi. Pogromcy nie lubie tak bardzo, ze widzac jego posty wlacza mi sie w glowie cos co kaze pisac naprzeciw jemu. Czasmi zabardzo to mi sie udziela;) Jeszcze raz zwracam chonor dla ciebie. Po tej rozpisce widze, ze jako-tako bylo mozliwa twoja przygoda z wiara. Cytuj:
@Pogromca: n/c I naprawde nie zal mi tego kolesia o ktorym mi napisales :cup: :cup: :cup: 'nie mam reki ani nogi...' dajcie mi retke :evul: I nie wiem kto tutaj gorszy... czy ja ze nie wzielek twojego PW na serio czy ty ktory nie masz za grosz szacunku dla PW... prawdziwy katolik z ciebie... A zreszta... to i tak za duzo na ciebie;] |
A ja w takie pierdoły nie wierze. Umierasz - koniec. Nie ma nic.
|
Cytuj:
|
A ja się wtrące, mówiąc, że Gufat jak zwykle powtarza jeden argument, bierze sobie dane z kosmosu, żeby tylko się nie okazało, że nie ma racji. Matek robi sobie jaja na całości, czego panowie poważni Pogromca i Gufat zrozumieć nie potrafią, więc wyzywają go od dzieciaków i niedojrzałych 20latków. Pogromca gówno wie, ale wszędzie go pełno, razem z tymi jego pseudo-inteligentnymi łacińskimi wstawkami (tak dobrze znasz łacinę? Nie? To zamknij tą stronkę z cytatami, pff...). I ot, kolejny temat stacza się w stronę czczej kłótni.
|
A czemu się stacza? Dzięki Twojej prowokacji? Bo do naszej małej dyskusji, nie ma co już dopowiedzieć. A może poprostu obraziłeś się o to co Ci Xaw na Gery przekazał? ;-) Nie ważne... Twoje zdanie jest subiektywne, bo mnie nienawidzisz/nie cierpisz, nie wiem dokładnie co, bo nie sprecyzowałeś mi na GG, dlatego nie odpowiem.
|
Cytuj:
<No comment, pfff, uhhh, kiss my hairy, angielskie wstawki itd., jak to niektorzy metalowcy w glanach ciezszych niz oni maja w zwyczaju mowić.> @Pogromca: >>czy ja ze nie wzielek twojego PW na serio czy ty ktory nie masz za grosz szacunku dla PW... A w jaki sposób sie to objawia? >>prawdziwy katolik z ciebie... A zreszta... to i tak za duzo na ciebie;] Nie wiem co rozumiesz przez prawdziwy katolik, ale tu chyba objawia sie twoja "tolerancja religijna". |
Gufat, ja nadal obstaje przy swoim, nie możesz być obiektywnym. To, że kiedyś byłeś "ateistą", wcale nie oznacza, że pojmujesz ich punkt widzenia, gdyby tak było, byłbyś nim nadal.
Ja też mogę zrobić rozpiskę, w co się bawiłem :P : 1989-2000-> TRU wierzoncy ;) 2000- 2003-> z perspektywy czasu wiem, że agnostycyzm( wtedy nie wiedziałem, jak się to nawet nazywa ;) ) 2003-do dziś-> śmiało mogę powiedzieć, że ateista Mimo tak " bogatego doświadczenia religijno- filozoficznego ;) :D, nie potrafię obiektywnie ocenić spraw wiary, bo jestem ateistą, oceniam je z punktu widzenia mnie- ateisty. Mogę próbować ocenić je obiektywnie, ale wiem, że to nie do wykonania i ocena ta będzie mniej, lub bardziej przesycona subiektywizmem. Jeżeli twierdzisz, że będąc wierzącym umiesz oceniać sprawy wiary obiektywnie, to wybacz, ale jeszcze wiele musisz zrozumieć. EDIT: Skoro nie twierdzisz, że do CIebie zawitała, to jakim sposobem możesz "obiektywnie" oceniać? Uważam, że w kwestii wiary obiektywizm jest absolutnie niemożliwy, ktoś zawsze albo jest za, albo przeciw. |
Gdyby było tak jak mówisz, Starkey, to nikt by nie mógł nic ocenić, bo każdy w coś wierzy. Obiektywizm, to mądrość która przychodzi z wiekiem. (nie mówie że do mnie już zawitała)
|
Cytuj:
obiektywizm powstaje wtedy, kiedy spotyka siegrupka ludzi i debatuje. Wtedy mozna mowic o obiektywizmie - skonfrontowaniu kilku pogladow (np) i wyciagnieciu z nich cech bardzo podobnych, wspolnych. Starkey ma racje: zaden wierzacy nie oceni obiektywnie ateizmu. Nikt z ateistow nie potrafi ocenic obiektywnie wierzacego. Wytlumacze to w sposob mam nadzieje łopatologiczny jako, ze moja pasja jest psychologia. KAZDY czlowiek tworzy tak zwana 'mape rzeczywistosci'. Owa mapa zalezy od tego jak bardzo u nas sa rozwiniete poszczegolne filtry. Np. jedni ludzi postrzegaja swiat przez pryzmat "Ja badz INNI". Filtrow jest wiele, ale szkoda mi miejsca na opisywanie ich tutaj. No i chodzi o to, ze robiac cokolwiek: poruszajac sie. rozmawiajac a nawet myslac poslugujemy sie ta 'mapa rzeczywistosci' (Lesnik bedzie inaczej widzial las niz malarz czy artysta jak kiedys przeczytalem:))). Jesli zawsze poslugujemy sie ta mapa nasze widzenie swiata a wiec takze ocenianie bedzie 'filtrowane' przez 'mape rzeczywistosci' - inaczej mowiac - bedziemy widziec tylko te aspekty, ktore chcemy zobaczyc. Inne zostana odfiltrowane. Na podstawie wyzszego widac, ze cos takiego jak 'obiektywizm' to puste okreslenie tego co rownie dobrze mozemy nazwac 'ja i tylko ja mam racje'. czyli zadufania w sobie:D |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 05:45. |
Powered by vBulletin 3