Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Smierc (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=43342)

Gufat III 27-07-2005 11:43

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Matek Uciekaido
To byklo twoje zdanie:] Masz upowaznienie zeby mowic w imieniu JCH badz Boga?

Nie znasz przyczyn dlaczego ludzie popeliaja samobojstwo. Moim zdaniem moment smierci nie jest najwaznieszy lecz to co sie robilo za zycia;]

Kretynskie pojmowaie ludzi, ze samobojcy maja mniejsze szanse jest idiotyczne.

Gdzie tutaj objawai sie boza sprawiedliwosc??

Nie ma sprawiedliwości. I morderstwo i samobójstwo to zbrodnia przeciwko życiu, tyle że samobójstwo to oznaka słabości/idiotyzmu/głupoty nazywajcie to jak chcecie. Dla mnie to oczywiste że osoba która sama sie zabije ma zwichniętą psychikę i nie może nawet naprawić swoich grzechów, w przeciwieństwie do mordercy, którym zazwyczaj kieruje motyw.

Pogromca pk 27-07-2005 11:48

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gufat III
Czemu ludzie boją się śmierci? Bo ludzie są głupi. Ludzie wierzą w to co chcą wierzyć a zazwyczaj w ogóle nie wierzą. W dziesiejszych czasach brak wiary jest nawet przejawem rozsądku (!!!)

Takie przekonanie panuje w duzej czesci spoleczenstw europy zachodniej.

>>bo po co wierzyć coś czego nie widać?! Gott ist tot, jak to Nietzsche napisał.

Ludzie uwazaja sie za bogow, nie chca wierzyc, ze istnieje cos ponad nimi, czego w dodatku nie da sie udowodnic.
Amor sui usque ad contemptum Dei - Miłość siebie az do negacji Boga.

Pogromca pk 27-07-2005 12:05

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Matek Uciekaido
To byklo twoje zdanie:] Masz upowaznienie zeby mowic w imieniu JCH badz Boga?

Nie tylko moje zdanie. Gdybys poczytal Pismo Swiete, zrozumialbys, dlaczego osoba ktora popelnila samobojstwo (bedac w pelni swiadoma swego czynu) nie moze byc oczyszczona z grzechu ciezkiego.
Nie jest to tylko moje zdanie, ot choćby Jan Pawel II o tym pisal (Pamiec i Tozsamosc, ale mogę sie mylic).


>>Gdzie tutaj objawai sie boza sprawiedliwosc??

W karze za popelniony grzech.

(Przepraszam za post jeden pod drugim, zamiast zedytowac zacytowalem i zrobil sie nowy).

@down:
Oj tak tak, Jan Pawel II byl fanatykiem i nie pukal sie w glowke, na czym on mogl sie znac?

Matek 27-07-2005 12:06

Cytuj:

morderstwo i samobójstwo to zbrodnia przeciwko życiu, tyle że samobójstwo to oznaka słabości/idiotyzmu/głupoty nazywajcie to jak chcecie. (...)w przeciwieństwie do mordercy, którym zazwyczaj kieruje motyw
No wlasnie. Tutaj twki caly szkopuł:) W moim mniemaniu uogolnianie co dowiary nie ma sensu. Zwlaszcza jak to robi czlowiek, ktory przeciez nie zrozumie Boga i jego madrosci.

Dlatego gardze ludzmi, ktorzy oceniaja kto ma wieksze szanse dostania sie na gore a kto mam mniejsze!

>>bo po co wierzyć coś czego nie widać?! Gott ist tot, jak to Nietzsche napisał.

Nie mam pojecia dlaczego ludzie nie wieza. Nie potrafie tego zrozumiec. Lwia czesc z nich pod pojeciem 'niewiezacy' to ludzie, ktorzy odwracaja sie od boga, bo spotkalo ich jakies cierpienie.
Byc moze niektorym latwiej zyc mowiac Boga nie ma. innym trudniej, bo wiedza, ze nedzna egzystencja tutaj nie zostanie im wynagrodzona.

Ale ja nie dziele ludzi na niewiezacych i wiezacych. Dla mnie sa tylko prawi, chaotyczni i zli. I nie pogodze sie ze stwierdzeniem, ze dobry czlowiek nie dostapi nieba tylko dlatego, ze nie ukorzyl sie przed Bogiem.

Dla mnie Raj nie jest nagroda za wielbienie Boga tylko za zycie zgodnie z jego przykazaniami (a to ie tosamo chyba). Za szanowanie blizniego. Za umiejetne korzystanie z przyjemnsci tego zycia a nie pseudo-cierpienie...

Dlatego ja do smiercni nie przykladam wielkiego znaczenia.

Teoretycznie zaliczam sie do samobojcow: pale, pije alkohol. To dziala destruktywnie na organizm... zabija. Porownanie na wyrost? Co za roznica czy polykam trucizne, ktora dziala szybko czy polykam trucizne ktora zabija powoli (alkohol fe.)?? jak nie dociera: czy jesli powolnie bede zabijal czlowieka: dosypujac mu trucizne do jedzenia codziennie w taki sposob, zeby mu szkodzila, czy bede morderca? Bo jesli tak to moje pojmowanie samobojstwa jest realne:D

Dlatego uwazam, ze nikt nie ma prawa mowic komus 'jesli popelnisz samobojstwo masz mniejsze szanse".

Fanatycy puknijcie sie w glowki. Nie wam oceniac kto lepszy a kto gorszy. komu danie niebo komu pieklo

@up: czytalem pismo swiete... i nie tylko:]

Gufat III 27-07-2005 12:08

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Pogromca pk
Takie przekonanie panuje w duzej czesci spoleczenstw europy zachodniej.

Nie tylko. Popatrz sie po polsce, a zobaczysz jak dużo ludzi otwarcie przyznaje to, że nie wierzy w Boga a wiara to czysta rutyna.
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Pogromca pk
Ludzie uwazaja sie za bogow, nie chca wierzyc, ze istnieje cos ponad nimi, czego w dodatku nie da sie udowodnic.

Damn right. I z tąd bierze sie brak wiary, choć każdy inaczej wierzy, albi powinienem powiedzieć "każdy inaczej nie wierzy", bowiem różni ludzie wymyślają różne powody dla których Bóg nie istnieje.

Baron Kaldrick 27-07-2005 12:22

Ah, rozumiem. Panowie wierzący, jak zwykle zresztą, twierdzą, że jeśli nie wierzę, to jestem półidiotą, zadufanym w sobie człekiem, który wmawia samemu sobie bzdury. Pfff...

Gufat III 27-07-2005 12:34

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Baron Kaldrick
Ah, rozumiem. Panowie wierzący, jak zwykle zresztą, twierdzą, że jeśli nie wierzę, to jestem półidiotą, zadufanym w sobie człekiem, który wmawia samemu sobie bzdury. Pfff...

Wierzysz w co chcesz... Z teoretycznego punktu widzenia, brak wiary to głupota, bo po co nie wierzyć, skoro można wierzyć i jest jakiś % szans że zostanie nam to wynagrodzone? Oczywiście to teoria, a taka wiara to czyste tchórzostwo... Idiotą i półidiotą jest ten, który popełnia samobójstwo, bo życie jest nudne/głupie/bez sensu/wiele innych powodów.
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Matek
Ale ja nie dziele ludzi na niewiezacych i wiezacych. Dla mnie sa tylko prawi, chaotyczni i zli. I nie pogodze sie ze stwierdzeniem, ze dobry czlowiek nie dostapi nieba tylko dlatego, ze nie ukorzyl sie przed Bogiem.

Dwie różne sprawy. Można być złym, a wierzyć, zależy w co sie wierzy.
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Matek
Teoretycznie zaliczam sie do samobojcow: pale, pije alkohol. To dziala destruktywnie na organizm... zabija. Porownanie na wyrost? Co za roznica czy polykam trucizne, ktora dziala szybko czy polykam trucizne ktora zabija powoli (alkohol fe.)?? jak nie dociera: czy jesli powolnie bede zabijal czlowieka: dosypujac mu trucizne do jedzenia codziennie w taki sposob, zeby mu szkodzila, czy bede morderca? Bo jesli tak to moje pojmowanie samobojstwa jest realne

Alkohol i papierosy to używka, trucizna to pewna śmierć. Ludzie pijący alkohol i palący papierosy umierają normalnie, śmiercią naturalną, mimo że zawsze jest jakiś % szansy że zniszczą sobie życie chorobą. Mimo to, picie i palenie z umierem nie jest grzechem :-)
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Matek
Fanatycy puknijcie sie w glowki. Nie wam oceniac kto lepszy a kto gorszy. komu danie niebo komu pieklo

Czemu?

Baron Kaldrick 27-07-2005 12:37

Cytuj:

Z teoretycznego punktu widzenia, brak wiary to głupota, bo po co nie wierzyć, skoro można wierzyć i jest jakiś % szans że zostanie nam to wynagrodzone?
Z teoretycznego punktu widzenia, wiara jest głupotą, bo po co wierzyć, skoro i tak nie będziesz miał z tego żadnych doczesnych korzyści? W praktyce, nie tak wygląda wybór wiary. To zależy od ludzkiej psychiki i od tego, jak został wychowany. Sam człowiek tak naprawdę ma niewiele swobody w wybieraniu własnych osądów...

Matek 27-07-2005 12:41

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Baron Kaldrick
Ah, rozumiem. Panowie wierzący, jak zwykle zresztą, twierdzą, że jeśli nie wierzę, to jestem półidiotą, zadufanym w sobie człekiem, który wmawia samemu sobie bzdury. Pfff...

Wiesz Kald. 'katolicy' lubia oceniac innych. Dla nich niewierzacy to glupi wlasnie;] Popatrz na mocherowe berety;/

Cytuj:

Ludzie pijący alkohol i palący papierosy umierają normalnie, śmiercią naturalną,
Rak pluc powodowany zatruciem zwiazkami smolistymi jest naturalny?

Cytuj:

Mimo to, picie i palenie z umierem nie jest grzechem
Harakiri z umiarem tez nie jest grzechem;]

Cytuj:

Czemu?
Dlatego, ze umysl ludzki jest suboektywny. pewnych spraw nie moze ocenic sprawiedliwe: np. samobojstwa.

Gufat III 27-07-2005 12:47

Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. Dla Ciebie jako ateisty, wiara zawsze będzie głupotą, no może prawie...
Cytuj:

wiara jest głupotą, bo po co wierzyć, skoro i tak nie będziesz miał z tego żadnych doczesnych korzyści?
Możesz mieć, satysfkację i poczucie nietykalności. Kiedyś w Boga nie wierzyłem, byłem w jakiejś sekcie (damn, nawet nie pamiętam już jak to gówno sie nazywało, ale wierzyło się w jakieś duchy żywiołów) i miałem takie poczucie satysfakcji, czułem się niezależny i tak jakby chroniony. Jak bardzo chcesz, możesz tak sie czuć jako Chrześcijanin...
Cytuj:

W praktyce, nie tak wygląda wybór wiary. To zależy od ludzkiej psychiki i od tego, jak został wychowany. Sam człowiek tak naprawdę ma niewiele swobody w wybieraniu własnych osądów...
Jeśli człowiek jest naprawdę wolny i "chce", może wierzyć w to co chce. Choćby Cie ciągali do kościoła na siłe, Ty możesz dalej być ateistą, dlatego uważam że z tym wolnym wyborem tak nie do końca, wychowanie też ma mało do rzeczy. Mogą Cie wychować w duchu katolickiej wiary, ale Ty możesz zostać buddystą. Moja koleżanka tak zrobiła. Pochodzi z katolickiej praktykującej rodziny, a w wieku 17 lat zaczęła wierzyć w jakiegoś buddę czy cuś.,

Baron Kaldrick 27-07-2005 12:58

Cytuj:

Możesz mieć, satysfkację i poczucie nietykalności.
Czyt. korzystać z religii jako wsparcia, zamiast o własnych siłach piąć się wzwyż. Tak mam to rozumieć?
Cytuj:

Jeśli człowiek jest naprawdę wolny i "chce", może wierzyć w to co chce.
Żaden człowiek nie jest w 100% wolny. Bo zawsze ciąży na nim brzemie tego, czego się przez całe swoje życie nauczył. Ma jakiś wpływ na własne poglądy, ale dużo mniejszy niż otoczenie...
Cytuj:

Ty możesz dalej być ateistą, dlatego uważam że z tym wolnym wyborem tak nie do końca, wychowanie też ma mało do rzeczy. Mogą Cie wychować w duchu katolickiej wiary, ale Ty możesz zostać buddystą. Moja koleżanka tak zrobiła. Pochodzi z katolickiej praktykującej rodziny, a w wieku 17 lat zaczęła wierzyć w jakiegoś buddę czy cuś.,
Ona niekoniecznie musi wierzyć w tego Buddę. To może być po prostu zwykła chęć czynienia na przekór, co znowu rozbija się o kwestię wychowania i dorastania w odpowiednim środowisku.

Tasior 27-07-2005 13:02

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gufat III
Możesz mieć, satysfkację i poczucie nietykalności.

...powód do wojen, kase, sławę.
Edit
Boże, przecież mówie że religia może się stać powodem do wojny itp. ktoś kogoś nie zrozumiał. Tak samo było z wojną o Krym, a Krucjaty to bym "przykleił" do kasy.

Gufat III 27-07-2005 13:12

@Kaldrick
Cytuj:

Czyt. korzystać z religii jako wsparcia, zamiast o własnych siłach piąć się wzwyż. Tak mam to rozumieć?
Coś w tym stuly. Dokładnie chodziło mi o to, że wierząc możemy mieć satysfakcję z tego, że jesteśmy "pod protekcją Boga", jeśli tak to można nazwać. Pod protekcją rozumie jako to, że możemy trafić do nieba, ponieważ Bóg patrzy się na wszystkie swoje owieczki. Ot sprawa wiary.
Cytuj:

Żaden człowiek nie jest w 100% wolny. Bo zawsze ciąży na nim brzemie tego, czego się przez całe swoje życie nauczył. Ma jakiś wpływ na własne poglądy, ale dużo mniejszy niż otoczenie...
IMO ciemnotą jest właśnie zamykanie się na to, czego się nauczyło. Nie ma dla mnie czegoś takiego jak brzemię tego co się nauczyło. Oczywiście można widzieć śmierć innego człowieka, albo zabić kogoś i dźwigać brzemię tego całe życie, ale można wyciągnąć z tego inną naukę i stać się wolnym.
Cytuj:

Ona niekoniecznie musi wierzyć w tego Buddę. To może być po prostu zwykła chęć czynienia na przekór, co znowu rozbija się o kwestię wychowania i dorastania w odpowiednim środowisku.
Oczywiście, nawet jeśli robi to na przekór, to z pewnością istnieją osoby które zmieniają wiarę mimo dzieciństwa w takiej np. katolickiej rodzinie.
@Matek
Cytuj:

Wiesz Kald. 'katolicy' lubia oceniac innych. Dla nich niewierzacy to glupi wlasnie;]
Tak, bo ludzie są głupi. I tu powiem że nie jestem katolikiem, ale wierze w Boga i w to co rzekomo wierzą katolicy.
Cytuj:

Rak pluc powodowany zatruciem zwiazkami smolistymi jest naturalny?
Nie, ale nie wszyscy palący chorują na raka i to sie liczy, że można umierac normalnie biorąc używki.
Cytuj:

Dlatego, ze umysl ludzki jest suboektywny. pewnych spraw nie moze ocenic sprawiedliwe: np. samobojstwa
Może, wszystko zależy od tego jak człowiek jest z tym związany i czy ma choć trochę "mądrości".
@Tasior
Cytuj:

...powód do wojen, kase, sławę.
Ty aby napewno nie o wyprawach krzyżowych? A może o Terrorystach? Owszem, jakieś Bin Ladeny kryją się za wiarą, ale to tylko przykrywka, dla uzsadnienie zamachów.

Matek 27-07-2005 13:31

Cytuj:

Pod protekcją rozumie jako to, że możemy trafić do nieba, ponieważ Bóg patrzy się na wszystkie swoje owieczki. Ot sprawa wiary.
Czlowiek niewiezacy tez jest pod protekcja Boga

Cytuj:

Może, wszystko zależy od tego jak człowiek jest z tym związany i czy ma choć trochę "mądrości".
Konkretniej bo moge to zinterpretowac na 100 sposobow.

Gufat III 27-07-2005 13:44

Cytuj:

Czlowiek niewiezacy tez jest pod protekcja Boga
Oczywiście, a powiedziałem że tak nie jest?
Cytuj:

Konkretniej bo moge to zinterpretowac na 100 sposobow.
Jeśli czło9wiek jest z tym związany, to znaczy ma za sobą próbę samobójczą, czy np. członek rodziny chciał się zabić, może myśleć nieobiektywnie, ale tu wkracza owa mądrość - jeśli ktoś jest mądry, jest sprawiedliwy i będzie potrafił spojrzeć na sprawę obiektywnie.

Matek 27-07-2005 14:47

Cytuj:

jest sprawiedliwy i będzie potrafił spojrzeć na sprawę obiektywnie.
Nie ma ludzi, ktorzy ocenia cos obiektywnie;] Niestety... swiat jest zarojony od ocen. Dlatego sprawy sadowe rozstrzygaja lawnicy. Osob, ocena nigdy nie zalezy od jednej osoby;] Dlatego, ze jedna osoba nie bedzie obiektywna.

Zwlaszcza jesli chodzi o sprawy religijne!:)

Gufat III 27-07-2005 14:54

Nawet nie wiesz, jak bardzo sie mylisz. Więcej wiary, dobry człowieku! To że sam nie umiał byś spojrzeć obiektywnie, nie znaczy że inni nie potrafią. W każdym razie każdy potrafi spojrzeć obiektywnie i subiektywnie, wszystko zależy od tegop czy ktoś jest na tyle mądry aby umieć spojrzeć obiektywnie.

Matek 27-07-2005 15:07

Jasne...

co wg ciebie oznacza spojrzenie obiektywne?

masz chyba jakies zdanie na temat samobojcow tak? Wiec jak mozesz spojrzec obiektywnie na samobojce? NiE MOZESZ...

Gufat III 27-07-2005 15:14

Mam zdanie, co nie przeszkadza mi spojrzeć obiektywnie na sprawę. Myślisz że jeśli ktoś ma swoje zdanie to nie może na daną sprawę obiektywnie spojrzeć? LOL.

Spojrzenie obiektywne - bezstronne spojrzenie na sprawę.

Starkey 27-07-2005 15:20

GufatIII, nie możesz powiedzieć, że umiesz spojrzeć na sprawę zarówno ze stanowiska osoby wierzącej, jak i niewierzącej. Wierzący nie zrozumie stanowiska niewierzącego i vice versa. Bezstronność jest jeszcze trudniejsza.

Gufat III 27-07-2005 15:39

Mogę, bo przez długi okres czasu byłem niewierzący. Wiem co to znaczy nie wierzyć i wierzyć. Byłem Katolikiem, potem ateistą, przez krótki okres czasu byłem w sekcie, a teraz wierze w to co chcę.

Matek 27-07-2005 15:56

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gufat III
Mam zdanie, co nie przeszkadza mi spojrzeć obiektywnie na sprawę. Myślisz że jeśli ktoś ma swoje zdanie to nie może na daną sprawę obiektywnie spojrzeć? LOL.

Spojrzenie obiektywne - bezstronne spojrzenie na sprawę.


tak. jesli ktos ma wlasne zdanie to ne moze na sprawe obiektywnie spojrzec.

Myslisz, ze dlaczego prawnie zabronione jest wydanie wyroku i sadzenie przez sedziego, ktory cie zna?

Jesli masz swoje zdanie to mozesz probowac ocenic cos obiektywnie. Ale ci sie to nie uda. Zawsze twoja podswiadomosc podsunie argumety blizsze twojemu wczesniejszemu osadowi. I to nie jest moja teoria tylko ludzi 'madrych' :D

Cos takiego jak 'obiektywizm' nie istnieje w naszej rzeczywistosci

Cytuj:

Mogę, bo przez długi okres czasu byłem niewierzący. Wiem co to znaczy nie wierzyć i wierzyć. Byłem Katolikiem, potem ateistą, przez krótki okres czasu byłem w sekcie, a teraz wierze w to co chcę.
Po twoim wieku wnioskuje, ze zdazyles byc takze astronomem, prezydentem i politykiem:D

Masz 15 lat. jesli nawet twoja przygoda zaczela sie jak mialem 12 lat to wnioskuje, ze *******isz glupoty :cup: No chyba, ze dla ciebie dlugi czas to jeden miesiac:]

Gufat III 27-07-2005 16:44

Cytuj:

tak. jesli ktos ma wlasne zdanie to ne moze na sprawe obiektywnie spojrzec.
Może. Jeśli nie umiesz to Ci współczuję.
Cytuj:

Myslisz, ze dlaczego prawnie zabronione jest wydanie wyroku i sadzenie przez sedziego, ktory cie zna?
Mylisz sprawy, sąd to sprawa poważna, my dyskutujemy o własnym zdaniu, obiektywnym bądź subiektywnym. To jakby porównywać kłamstwo do morderstwa.
Cytuj:

Cos takiego jak 'obiektywizm' nie istnieje w naszej rzeczywistosci
Znów sie mylisz. Nawet ludzie chciwi, potrafiuą spojrzeć obiektywnie na sprawę mniejszej wagi. Ludzie zazwyczaj mają problemy z obiektywizmem w sprawach ważnych dla nich bądź dla bliskich im osób.
Cytuj:

Po twoim wieku wnioskuje, ze zdazyles byc takze astronomem, prezydentem i politykiem
Jasne byłem także Napoleonem i aktorem. A prezydent to polityk.
Cytuj:

Masz 15 lat. jesli nawet twoja przygoda zaczela sie jak mialem 12 lat to wnioskuje, ze *******isz glupoty No chyba, ze dla ciebie dlugi czas to jeden miesiac
Jesteś żenujący. Katolikiem byłem od urodzenia, ateistą i w sekcie mogłem być krótki czas, dokładniej w wieku 14 lat. W sekcie byłem trzy tygodnie. Jak masz pieprzyć takie bzdury, to do kolegów, nie do mnie.

Matek 27-07-2005 17:00

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gufat III
my dyskutujemy o własnym zdaniu, obiektywnym bądź subiektywnym.

Jesli zdanie jest wlasne to jak moze byc obiektywne?

Polecam Granice nalkowskiej

[/quote]
Jesteś żenujący. Katolikiem byłem od urodzenia, ateistą i w sekcie mogłem być krótki czas, dokładniej w wieku 14 lat. W sekcie byłem trzy tygodnie. Jak masz pieprzyć takie bzdury, to do kolegów, nie do mnie.[/quote]

No tak. jak byles w sekcje to mozesz ja obiektywnie ocenic. [brawo]
A jaka to byla sekta dzieciaku wiesz chociaz? MOcherowe berety chyba :D
A ateista ile byles - tydzien :D :D :D :D :D :D

milych snow dziecko :baby:

Gufat III 27-07-2005 17:02

Cytuj:

Jesli zdanie jest wlasne to jak moze byc obiektywne?
Moja pomyłka. Chodziło mi o odrzucenia własnego zdania.

Co do reszty postu - sam pokazujesz jakim jesteś dzieciakiem piszać takie pierdoły. Nie traktujesz ludzi poważnie, więc nie oczekuj że będą traktować poważnie Ciebie. To co napisałeś jest żałosne. Życzę powodzenia w kontaktach z ludźmi. Pa.

Pogromca pk 27-07-2005 18:07

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Matek Uciekaido
Masz 15 lat. jesli nawet twoja przygoda zaczela sie jak mialem 12 lat to wnioskuje, ze *******isz glupoty :cup: No chyba, ze dla ciebie dlugi czas to jeden miesiac:]

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Matek Uciekaido
milych snow dziecko :baby:

Gratulacje Matek, raz jeszcze pokazałeś, że jesteś najbardziej niedojrzałym 20-latkiem, jakiego dane mi było poznać. Nie znam was, ale z tego co widze Gufat mimo różnicy wieku zachowuje się bardziej poważnie niż ty.
Jest mnóstwo ludzi w wieku 12 lat, którzy w swoim życiu zdążyli przeżyć więcej niż ty, nie pytaj w jaki sposób.
Wyzywanie od dzieci ludzi, którzy mają inne poglądy niż ty, albo po prostu wtedy kiedy kończą ci się argumenty - weszło ci w nawyk.
Ludzie tacy jak ty, wywyższający się nad innymi z powodu swojego wieku, nigdy nie dorosną.

Ablue, pecte canem, canis est et plermanet idem.

Sprawdź sobie, co to znaczy. :)

Matek 27-07-2005 18:46

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Pogromca pk
Nie znam was, ale z tego co widze Gufat mimo różnicy wieku zachowuje się bardziej poważnie niż ty.


Dodatek A: Tak stwierdzenie, ze w ciagu 6 lat (to i tak na wyrost) Gutaf byl ateista, katolikie, wierzacym, byl w sekcie (ktorej nawet nazwy nie pamieta) jest bardzo powazne. Och, ach ech... Pewnie zdazyli go jeszcze obrzezac :D

Pozatym: tutaj mamy klasyczny przypadek obiektywnego ocenienia osoby:D Z Pogromca gryziemy sie odkad pamietam. Wiec jak mogl powiedziec, ze jestem dojrzaly jak ciagle ja jade po nim a on po mnie;D Jesli to jest obiektywizm - to tak. Zawsze jestem obiektywny:D



Cytuj:

Jest mnóstwo ludzi w wieku 12 lat, którzy w swoim życiu zdążyli przeżyć więcej niż ty, nie pytaj w jaki sposób.
Wskaz mi 1 (slownie JEDNO) takie dziecko, potem zapoznaj nas razem, skonfrontujemy kto przezył wiecej. Jak znajdziesz - masz u mnie 1000 (slownie: TYSIAC) zlotych. Daje moje slowo.

Cytuj:

Wyzywanie od dzieci ludzi, którzy mają inne poglądy niż ty, albo po prostu wtedy kiedy kończą ci się argumenty - weszło ci w nawyk.
Tak? Hmm... jedyne osoba jaka zbesztalem rowno z ziemia to ty. Wiesz za co. A co do Gutafa - patrz Dodatek A. Po drugie - jakie argumenty?? Obaj przedstawialismy swoje spojrzenie na swiat. Ja jescze nie uzylem ZADNYCh argumentow bo po co? Ja nie zrozumie jego widzenia swiata on mojego
Poprostu rozmieszylo mnie jego wyznanie (odsylam do Dodatku A)

Cytuj:

Ludzie tacy jak ty, wywyższający się nad innymi z powodu swojego wieku, nigdy nie dorosną.
Zauwaz ze z innymi dyskutuje inaczej niz z toba i Gutafem. Zreszta... notki mowia same za siebie:D Nie lubie fanatykow to ich olewam i nie szanuje. Odbija sie na Tobie. A gutaf... patrz Dodatek A

Cytuj:

Ablue, pecte canem, canis est et plermanet idem.
Czemu porownujesz siebie do psa?
"Figlio di puttana, sai che tu sei un pezzo di merda?" :cup:


Cytuj:

Gratulacje Matek, raz jeszcze pokazałeś, że jesteś najbardziej niedojrzałym 20-latkiem
Teraz mialem sie rozplakac czy rozesmiac bo nie wiem?

Pogromca pk 27-07-2005 18:51

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Matek Uciekaido
Wskaz mi 1 (slownie JEDNO) takie dziecko, potem zapoznaj nas razem, skonfrontujemy kto przezył wiecej. Jak znajdziesz - masz u mnie 1000 (slownie: TYSIAC) zlotych. Daje moje slowo.

Mam pisać imię, nazwisko i adres zamieszkania? Jeśli tak, to po więcej informacji zapraszam na prywate wiadomości albo coś.

>>Tak? Hmm... jedyne osoba jaka zbesztalem rowno z ziemia to ty.

Nie zbeształeś, a rozśmieszyłeś.

>>Czemu porownujesz siebie do psa

Biedaczysko, 20 lat i nie zrozumiał porównania? Umyj, uczesz psa, psem jest i psem pozostanie - w twoim przypadku oznacza to, że nawet jeśli dorośniesz, twoje podejście (dziecinne) do innych nie zmieni się.

>>Teraz mialem sie rozplakac czy rozesmiac bo nie wiem?

Twoja sprawa, podobno prawda boli, więc sugeruje płakać.

Gufat III 27-07-2005 19:08

Co do dodatku A. Matek rozpiska specjalnie dla Ciebie.

12.03.1990-Katolik, wtedy miałem chrzciny, jeśli dobrze słyszałem.
12.03.1990-początek 2003 - katolik
Początek 2003-początek jesieni 2003 - ateista
Początek jesieni 2003 - pare tygodni później, powiedzmy połowa jesieni 2003 - sekta
Połowa jesieni 2003 do teraz - wiara w Boga

Dalej to jest tak nieprawdopodobne że nie mieści sie w Twoim światopoglądzie?
Cytuj:

Wskaz mi 1 (slownie JEDNO) takie dziecko, potem zapoznaj nas razem, skonfrontujemy kto przezył wiecej. Jak znajdziesz - masz u mnie 1000 (slownie: TYSIAC) zlotych. Daje moje slowo.
Popaytrz choćby na zieci które były kiedyś w obozach koncentracyjnych. Przeżyły wiele wiele więcej niż Ty. Zechcesz zobaczyć żyjące dziecko, tak? Pojedziemy do Afryki, gdzie dzieci cierpią głód i muszą kraść żeby przeżyć, a i czasem kraść nie ma co. Tylko nie wiem jak tam przyjmą bufona z pełnym brzuchem, który myśli że dużo przeżył :-)
Cytuj:

Pozatym: tutaj mamy klasyczny przypadek obiektywnego ocenienia osoby Z Pogromca gryziemy sie odkad pamietam. Wiec jak mogl powiedziec, ze jestem dojrzaly jak ciagle ja jade po nim a on po mnie;D Jesli to jest obiektywizm - to tak. Zawsze jestem obiektywny
Ale ja jestem obiektywny, bo Cie nie znam i pierwszy raz Twój nick na oczy dzisiaj zobaczyłem. I wiesz co? Trudno mi stwierdzić coś jednoznacznie bo znam Cie za mało. Nie powiem CI teraz co o Tobie myśle obiektywnie, bo jestem w to zamieszany bezpośrednio - aby Cie ocenić obiektywnie musiał bym jeszcze raz wszystko przeczytać, zresztrą nawet jakbym Cie ocenił, nikt by nie uwierzył iż była to obiektywna ocena, fajnie, co?

Pogromca pk 27-07-2005 19:17

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gufat III
Popaytrz choćby na zieci które były kiedyś w obozach koncentracyjnych. Przeżyły wiele wiele więcej niż Ty. Zechcesz zobaczyć żyjące dziecko, tak? Pojedziemy do Afryki, gdzie dzieci cierpią głód i muszą kraść żeby przeżyć, a i czasem kraść nie ma co. Tylko nie wiem jak tam przyjmą bufona z pełnym brzuchem, który myśli że dużo przeżył :-)?

Do kogo ty mówisz...
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Matel Uciekaido w privatte message
NO to zeczywiscie duzo przezyl;]
Ja nie mam reki, nogi, resztki mozgu tylko bo reszte wyzarl mi alkohol...
I nie mysl, ze zartuje... bo ja sobie kompletna breche puszczam;]


Gufat III 27-07-2005 19:20

Cóż, to sie nazywa idiotyzm :-)

Współczuje mu nawet.

Matek 27-07-2005 19:24

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gufat III
Popaytrz choćby na zieci które były kiedyś w obozach koncentracyjnych. Przeżyły wiele wiele więcej niż Ty. Zechcesz zobaczyć żyjące dziecko, tak? Pojedziemy do Afryki, gdzie dzieci cierpią głód i muszą kraść żeby przeżyć, a i czasem kraść nie ma co. Tylko nie wiem jak tam przyjmą bufona z pełnym brzuchem, który myśli że dużo przeżył :-)

Primo: gdzie napisalem, ze duzo przezylem. Wcale tak nie uwazam. Patrzac na zycie innych ciesze sie ze mam takie a nie inne.:)
Secundo: OK:) Zwracam ci chonor. Przejechalem sie z tymi dziecmi. Pogromcy nie lubie tak bardzo, ze widzac jego posty wlacza mi sie w glowie cos co kaze pisac naprzeciw jemu. Czasmi zabardzo to mi sie udziela;) Jeszcze raz zwracam chonor dla ciebie. Po tej rozpisce widze, ze jako-tako bylo mozliwa twoja przygoda z wiara.

Cytuj:

Ale ja jestem obiektywny, bo Cie nie znam i pierwszy raz Twój nick na oczy dzisiaj zobaczyłem. I wiesz co? Trudno mi stwierdzić coś jednoznacznie bo znam Cie za mało. Nie powiem CI teraz co o Tobie myśle obiektywnie, bo jestem w to zamieszany bezpośrednio - aby Cie ocenić obiektywnie musiał bym jeszcze raz wszystko przeczytać, zresztrą nawet jakbym Cie ocenił, nikt by nie uwierzył iż była to obiektywna ocena, fajnie, co?
Ale jakas opinie juz masz wyrobiona? i czytajac drugi raz moje posty bedziesz je czytal z nadzieja, ze sie mylisz albo z nadzieja ze masz racje... tak wiec obiekcji nie ma;D

@Pogromca:
n/c

I naprawde nie zal mi tego kolesia o ktorym mi napisales :cup: :cup: :cup:

'nie mam reki ani nogi...' dajcie mi retke :evul:

I nie wiem kto tutaj gorszy... czy ja ze nie wzielek twojego PW na serio czy ty ktory nie masz za grosz szacunku dla PW...

prawdziwy katolik z ciebie... A zreszta... to i tak za duzo na ciebie;]

Gunir 27-07-2005 19:25

A ja w takie pierdoły nie wierze. Umierasz - koniec. Nie ma nic.

Gufat III 27-07-2005 19:29

Cytuj:

Ale jakas opinie juz masz wyrobiona? i czytajac drugi raz moje posty bedziesz je czytal z nadzieja, ze sie mylisz albo z nadzieja ze masz racje... tak wiec obiekcji nie ma;D
Owszem, mam już wyrobione zdanie. Co nie przeszkodzi mi w przyszłości obiektywnie ocenić Twoich dyskusji z Pogromcom, czy z kimkolwiek innym. Możesz mieć racje tak samo jak jej nie mieć.

Baron Kaldrick 27-07-2005 20:03

A ja się wtrące, mówiąc, że Gufat jak zwykle powtarza jeden argument, bierze sobie dane z kosmosu, żeby tylko się nie okazało, że nie ma racji. Matek robi sobie jaja na całości, czego panowie poważni Pogromca i Gufat zrozumieć nie potrafią, więc wyzywają go od dzieciaków i niedojrzałych 20latków. Pogromca gówno wie, ale wszędzie go pełno, razem z tymi jego pseudo-inteligentnymi łacińskimi wstawkami (tak dobrze znasz łacinę? Nie? To zamknij tą stronkę z cytatami, pff...). I ot, kolejny temat stacza się w stronę czczej kłótni.

Gufat III 27-07-2005 20:24

A czemu się stacza? Dzięki Twojej prowokacji? Bo do naszej małej dyskusji, nie ma co już dopowiedzieć. A może poprostu obraziłeś się o to co Ci Xaw na Gery przekazał? ;-) Nie ważne... Twoje zdanie jest subiektywne, bo mnie nienawidzisz/nie cierpisz, nie wiem dokładnie co, bo nie sprecyzowałeś mi na GG, dlatego nie odpowiem.

Pogromca pk 28-07-2005 09:14

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Baron Kaldrick
Matek robi sobie jaja na całości, czego panowie poważni Pogromca i Gufat zrozumieć nie potrafią, więc wyzywają go od dzieciaków i niedojrzałych 20latków. Pogromca gówno wie, ale wszędzie go pełno, razem z tymi jego pseudo-inteligentnymi łacińskimi wstawkami (tak dobrze znasz łacinę? Nie?

Łaciny ucze sie od roku w szkole, co nie zmienia faktu ze jej nie znam, a cytat pochodzi oczywiście ksiązki. Nie wiem na co liczyłeś.
<No comment, pfff, uhhh, kiss my hairy, angielskie wstawki itd., jak to niektorzy metalowcy w glanach ciezszych niz oni maja w zwyczaju mowić.>

@Pogromca:
>>czy ja ze nie wzielek twojego PW na serio czy ty ktory nie masz za grosz szacunku dla PW...

A w jaki sposób sie to objawia?

>>prawdziwy katolik z ciebie... A zreszta... to i tak za duzo na ciebie;]

Nie wiem co rozumiesz przez prawdziwy katolik, ale tu chyba objawia sie twoja "tolerancja religijna".

Starkey 28-07-2005 11:39

Gufat, ja nadal obstaje przy swoim, nie możesz być obiektywnym. To, że kiedyś byłeś "ateistą", wcale nie oznacza, że pojmujesz ich punkt widzenia, gdyby tak było, byłbyś nim nadal.
Ja też mogę zrobić rozpiskę, w co się bawiłem :P :
1989-2000-> TRU wierzoncy ;)
2000- 2003-> z perspektywy czasu wiem, że agnostycyzm( wtedy nie wiedziałem, jak się to nawet nazywa ;) )
2003-do dziś-> śmiało mogę powiedzieć, że ateista

Mimo tak " bogatego doświadczenia religijno- filozoficznego ;) :D, nie potrafię obiektywnie ocenić spraw wiary, bo jestem ateistą, oceniam je z punktu widzenia mnie- ateisty. Mogę próbować ocenić je obiektywnie, ale wiem, że to nie do wykonania i ocena ta będzie mniej, lub bardziej przesycona subiektywizmem.
Jeżeli twierdzisz, że będąc wierzącym umiesz oceniać sprawy wiary obiektywnie, to wybacz, ale jeszcze wiele musisz zrozumieć.

EDIT: Skoro nie twierdzisz, że do CIebie zawitała, to jakim sposobem możesz "obiektywnie" oceniać? Uważam, że w kwestii wiary obiektywizm jest absolutnie niemożliwy, ktoś zawsze albo jest za, albo przeciw.

Gufat III 28-07-2005 11:51

Gdyby było tak jak mówisz, Starkey, to nikt by nie mógł nic ocenić, bo każdy w coś wierzy. Obiektywizm, to mądrość która przychodzi z wiekiem. (nie mówie że do mnie już zawitała)

Matek 28-07-2005 12:07

Cytuj:

to nikt by nie mógł nic ocenić,
Madry czlowiek rozumie, ze wlasnie ocena onosi sie do jego subiektywnego wrazenia. Powiem jeszcze raz: nie ma obiektywizmu dlatego we wszystkich waznych sprawach decyzje sa podejmowane przez conajmniej kilkoro osob!

obiektywizm powstaje wtedy, kiedy spotyka siegrupka ludzi i debatuje. Wtedy mozna mowic o obiektywizmie - skonfrontowaniu kilku pogladow (np) i wyciagnieciu z nich cech bardzo podobnych, wspolnych.


Starkey ma racje: zaden wierzacy nie oceni obiektywnie ateizmu. Nikt z ateistow nie potrafi ocenic obiektywnie wierzacego.

Wytlumacze to w sposob mam nadzieje łopatologiczny jako, ze moja pasja jest psychologia.

KAZDY czlowiek tworzy tak zwana 'mape rzeczywistosci'. Owa mapa zalezy od tego jak bardzo u nas sa rozwiniete poszczegolne filtry. Np. jedni ludzi postrzegaja swiat przez pryzmat "Ja badz INNI". Filtrow jest wiele, ale szkoda mi miejsca na opisywanie ich tutaj.

No i chodzi o to, ze robiac cokolwiek: poruszajac sie. rozmawiajac a nawet myslac poslugujemy sie ta 'mapa rzeczywistosci' (Lesnik bedzie inaczej widzial las niz malarz czy artysta jak kiedys przeczytalem:))). Jesli zawsze poslugujemy sie ta mapa nasze widzenie swiata a wiec takze ocenianie bedzie 'filtrowane' przez 'mape rzeczywistosci' - inaczej mowiac - bedziemy widziec tylko te aspekty, ktore chcemy zobaczyc. Inne zostana odfiltrowane.

Na podstawie wyzszego widac, ze cos takiego jak 'obiektywizm' to puste okreslenie tego co rownie dobrze mozemy nazwac 'ja i tylko ja mam racje'. czyli zadufania w sobie:D


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 05:45.

Powered by vBulletin 3