ostatnio rozmawialem sobie z qmplem z naszym korepetytorem z matmy (btw spoko gosc). i pyta sie nas co my na to ze rok szkolyny jest krotszy. my oczywiscie mowimy ze nas to juz niestety czy stety nie dotyczy, a on nam na to ze nasze dzieci beda mialy lepiej. i tu padla taka sama odpowiedz ode mnie i mojego qmpla - "nasze dzieci to sie uczyc maja:P" generalnie wszyscy tegoroczni "maturowicze" i tak sa w lepszej sytuacji, bo niedosc ze o miesiac przed "zwyklymi" uczniami szybciej zaczynamy pseudowakacje to jeszcze mamy je o miecha dluzsze :)
|