Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Narkotyki (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=66015)

ripper 21-09-2006 14:55

Cytuj:

Ci co twierdza ze Zioło uzaleznia sa w bledzie -.-
No nie rozśmieszaj mnie. Zioło uzależnia, a już napewno może doprowadzić do rozpoczęcia przygody z amfą, herą itd. Zapytaj "ćpuna latającego ze strzykawką" od czego zaczął, raczej niewielu powie, że odrazu ćpali here.

Kwaso 21-09-2006 15:06

up@ widac ze sie nie znasz... nie palisz wiec nie wiesz ta?
Ja pale juz od ponad roku , i nie czuje ze chce wiecej , sprobowac czegos gorszego jak ty to powiedziales amfe i here.
Trzeba miec silna wole i umiec powiedziec stop / nie .

Uzalezniaja sie ci co chca sie popisac , popadli w zle towarzystwo i poprastu maja za malo wrazen -.- dla szpanu biora wiecej i wiecej. Pozniej sie konczy tak jak ma sie skonczyc...

Tak wiedz nie osadzaj odrazu ze gosciu co sobie pali ziolo raz na jakis czas jest zaraz uzaleznionym narkomanem...

Pozdr0 B)

ripper 21-09-2006 15:55

Cytuj:

Tak wiedz nie osadzaj odrazu ze gosciu co sobie pali ziolo raz na jakis czas jest zaraz uzaleznionym narkomanem
Nazwałem cię narkomanem? Nie. Nie ma granicy do której można palić bezpiecznie. Jeden się uzalezni po kilku razach, inny po latach ćpania. Najlepszego ; )

Zenuś 21-09-2006 16:27

HAH a tu chaos :D
widac ze wiekszosc mowi ze prochy afee :D
a ja myslalem ze kazdy nastolatek palil marikukane :p
no nic jak tak mowicie to widocznie macie racje
LUFA ZLA!!

Komandos 21-09-2006 17:48

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez ripper (Post 997340)
No nie rozśmieszaj mnie. Zioło uzależnia, a już napewno może doprowadzić do rozpoczęcia przygody z amfą, herą itd. Zapytaj "ćpuna latającego ze strzykawką" od czego zaczął, raczej niewielu powie, że odrazu ćpali here.

Nie zapominaj, że wielu zaczynało od nikotyny, więc to nikotyna jest początkiem.
Idąc dalej Twoim tokiem myślenia. Każdy alkoholik zaczynał od piwa. Piwo jest be. Jest to bezsensowna gadka, nie można winić piwa za to, że jakiś alkoholik od tego zaczął, tak samo jest w przypadku marihuany. Uwierz mi, że za każdym razem jak paliłem, nigdy nie słyszałem głosu "idź po amfe, jutro hera"...

Jednen z głównych mitów zioła chyba obaliłem, poproszę o następny argument przeciwko.

Matek 21-09-2006 18:48

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Komandos (Post 997626)
Jednen z głównych mitów zioła chyba obaliłem, poproszę o następny argument przeciwko.

Przepraszam... a niby jak go obaliles?

gavreonien 21-09-2006 18:50

A piwo nie jest na tyle co uzalezniajace (oczywiscie bez watpienia jest ) co zdrowe i przeczyszczajace nerki ...

A co do narkotykow mam zly stosunek , wzialem raz i juz wiecej nie wezme bo zrobilem glupia rzecz...

Jochny 22-09-2006 09:15

Teraz trochę o śniadanku i znieczuleniu

Cytuj:

Mak ok. 100 gatunków roślin zielnych należących do rodziny makowatych i występujących na umiarkowanych i zimnych obszarach Eurazji. Kilka gatunków o dużym znaczeniu użytkowym.
Mak lekarski stara roślina uprawna, nieznana w stanie dzikim, uprawiana dla jadalnych nasion, z których tłoczy się również olej, ważna roślina lecznicza, źródło wielu narkotyków (opium, morfina, heroina, papaweryna). Mak wschodni z Azji Mniejszej jest ozdobną byliną parkową lub rabatową.
W Polsce rośnie dziko kilka gatunków, najczęściej spotykany jest mak polny, rosnący w uprawach zbożowych i na terenach ruderalnych.
Objawy zatrucia występują w czasie zależnym od metabolizmu organizmu, a są nimi trudności w oddychaniu. Należy natychmiast udać się do lekarza.
Zauważcie że mak zawiera heroinę i morfinę. W takim razie jeśli wiecie że będziecie mieć test narkotykowy nie jedzcie makowca, ani bułek z makiem, (makowiec Rox :P) bo test wyjdzie pozytywnie.

A teraz morfina, jak wiecie (albo przynajmniej część) drodzy użytkownicy morfina jest to niezwykle silny środek znieczulający, w większym stężeniu może wprowadzić jej użytkownika w bardzo głęboki (nie wiem jak to nazwać ale dajmy na to) sen. Stąd inna nazwa tego znieczulenia narkoza. Morfina działa tak samo jak heroina, prosto na układ nerwowy. Między połączeniami neuronów (synapsy) są różne receptory, jest ich bardzo wiele rodzajów. Heroina i morfina oddziałują na ten same receptory! Tak samo jest z lekami przeciwbólowymi w stylu APAP-u albo czegoś tam, jednak ich działanie jest o wiele słabsze. Więc z tego taki wniosek, że morfina albo „APAP” uzależnia ale w o wiele mniejszym szponu niż heroina. Wszyscy macie w domu narkotyki ;) (tyle że legalne :))

P.S (żeby nie było wyzywających postów, że niby ćpam)
JA NIE USPRAWIEDLIWIAM ŻADNYCH, ALE TO ŻADNYCH NARKOTYKÓW ZWŁASZCZA WYMIENIONEJ HEROINY.

ripper 22-09-2006 11:18

Cytuj:

Jednen z głównych mitów zioła chyba obaliłem, poproszę o następny argument przeciwko.
Taaaa... Bardzo obaliłeś ; )

Wszystkie używki, czy jak to nazwiemy, są złe. Piwo, trawka, wódka, amfa i inne wszelakie alkohole i narkotyki, tytoń z resztą też. Niby "wszystko dla ludzi" i "silna wola wystarczy", ale nie każdemu się udaje.

Shanhaevel 22-09-2006 13:12

Cytuj:

Zauważcie że mak zawiera heroinę i morfinę. W takim razie jeśli wiecie że będziecie mieć test narkotykowy nie jedzcie makowca, ani bułek z makiem, (makowiec Rox ) bo test wyjdzie pozytywnie.
Ta, owszem, ale posiada w znikomych ilościach. Musiałbyś chyba zjeść kilka-kilkanaście kilo maku, by być na 'haju'.

Empire 22-09-2006 14:12

Często również można się spotykać, że każdy alkoholik zaczynał od piwa. Potem była wódka, a potem wino, bo pieniędzy brak. Ale to najgorsza teoria, jaką w życiu słyszałem, więc raczej nie trzeba jej tłumaczyć.


Pozatym, narkotyki są frajerów, którzy nie planują rodziny, dzieci i spokojnej starości. Lecz, nie mówie tu o marihuanie, w znikomych ilościach.

Down:
Ale ja również takiej teorii nie uznaje.
Szczerze, marihuany nawet za coś strasznego nie uważam. Raczej jest na równi z alkoholem.

Caer 22-09-2006 14:21

@Up:
A według mnie najgorszą teorią jest to, że maryha prowadzi odrazu do amfy, hery czy innego syfu. Bo tak mi się wydaje. Bo tak, i już ;<

Btw. spokojna starość? To nie dla mnie ;)

Karrith 22-09-2006 14:58

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Jochny (Post 998386)
Zauważcie że mak zawiera heroinę i morfinę.

mak lekarski(nie taki normalny jak sie na lakach spotyka) zawiera opium, z ktorego mozna otrzymac morfine lub heroine(mozliwe jest rowniez otrzymanie heroiny z morfiny).

Cytuj:

W takim razie jeśli wiecie że będziecie mieć test narkotykowy nie jedzcie makowca, ani bułek z makiem, (makowiec Rox :P) bo test wyjdzie pozytywnie.
w zwyklym maku nie ma zadnej substancji, ktora dzioala by na receptory opioidowe(te na ktore dziala min heroina) i, ktore by wykazywaly jakiekolwiek dzialanie znieczulajace.

Cytuj:

A teraz morfina, jak wiecie (albo przynajmniej część) drodzy użytkownicy morfina jest to niezwykle silny środek znieczulający, w większym stężeniu może wprowadzić jej użytkownika w bardzo głęboki (nie wiem jak to nazwać ale dajmy na to) sen. Stąd inna nazwa tego znieczulenia narkoza.
narozy nie wywoluje sie morfina.

Cytuj:

Morfina działa tak samo jak heroina, prosto na układ nerwowy.
powiedzialbym ze to heroina dziala tak samo jak morfina tylko ze mocniej(poniewaz heroina to pochodna morfiny- diacetylomorfina)

Cytuj:

Między połączeniami neuronów (synapsy) są różne receptory, jest ich bardzo wiele rodzajów. Heroina i morfina oddziałują na ten same receptory! Tak samo jest z lekami przeciwbólowymi w stylu APAP-u albo czegoś tam, jednak ich działanie jest o wiele słabsze.
skad ty takie informacje bierzesz?? w apapie jest paracetamol, i jest on substanbcja ktora nie ma prawie zadnego zwiazku z morfina czy heroina.

Cytuj:

Więc z tego taki wniosek, że morfina albo „APAP” uzależnia ale w o wiele mniejszym szponu niż heroina. Wszyscy macie w domu narkotyki ;) (tyle że legalne :))
jak juz wczesniej napisalem nie porownuj paractamolu do opioidow i nastepnym razem nie pisz pierdol tylko sie sprobuj czegos dowiedziec.

Don Torpedos 22-09-2006 15:21

hmmmm
 
a ja powiem tyle:
1)wódka
2)piwa
3)wino
i to mi wystarczy ;p

Aha nic nie mam do tych co palą trawke albo coś innego biorą to ich życie więc mają wolną ręke :)

Komandos 22-09-2006 17:12

Aff.. takie małe przemyślenia ...
Legalizacja palonka to problem w Polsce baaardzo trudny do przeskoczenia. Potrzeba lat swietlnych w naszym wypadku. Alkohol w polskiej swiadomosci byl zawsze i zawsze pewnie bedzie; nie ma imprezy bez picia i nie jest wazne czy to osiemnatska,, wesele czy stypa - po prostu alkohol wsiakl w nasza codziennosc i wydaje sie taki "normalny". To, ze koles jest zajebany wodka w trupa i puszcza pawie na przystanku to w sumie trudno - stara babcia powie " ze kazdemu sie moze zdarzyc " i juz. Ale nie daj Boze Cie spotka z bluntem to afera murowana - narkoman, cpun i zlo najgorszej kategorii. Stad tez wlasnie legalizacja w Polsce dlugo nie bedzie miala miejsca gdyz koliduje z naszym pojeciem normalnosci i polskosci. Pomimo ewidentnych plusow legalizacji ( akcyza, kontrola, likwidacja szarej strefy itp ) to nie sadze by bylo mi dane kiedys zapalic lolka stojac w kolejce do cofee shopu.

Rupert 22-09-2006 20:43

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Komandos (Post 998854)
Aff.. takie małe przemyślenia ...
Legalizacja palonka to problem w Polsce baaardzo trudny do przeskoczenia. Potrzeba lat swietlnych w naszym wypadku. Alkohol w polskiej swiadomosci byl zawsze i zawsze pewnie bedzie; nie ma imprezy bez picia i nie jest wazne czy to osiemnatska,, wesele czy stypa - po prostu alkohol wsiakl w nasza codziennosc i wydaje sie taki "normalny". To, ze koles jest zajebany wodka w trupa i puszcza pawie na przystanku to w sumie trudno - stara babcia powie " ze kazdemu sie moze zdarzyc " i juz. Ale nie daj Boze Cie spotka z bluntem to afera murowana - narkoman, cpun i zlo najgorszej kategorii. Stad tez wlasnie legalizacja w Polsce dlugo nie bedzie miala miejsca gdyz koliduje z naszym pojeciem normalnosci i polskosci. Pomimo ewidentnych plusow legalizacji ( akcyza, kontrola, likwidacja szarej strefy itp ) to nie sadze by bylo mi dane kiedys zapalic lolka stojac w kolejce do cofee shopu.

"W tym graju pijesz gdy sie cieszysz, pijesz gdy jesteś smutny. Ludzie zamienili miłość do życia w miłość do wódki.."
i to jest najgorsze..

Masz racje, to już jest tak zakorzenione że ciężko by było coś zmienić..
Ale poczekajcie aż będe prezydentem.. ;d

ripper 22-09-2006 21:41

Boże uchowaj.

Lever 22-09-2006 21:41

Z moich doswiadczen to jest tak... Najpierw chcesz sprobowac maryhy... za 1 razem nie daje ci takiej bomby wiec chcesz innego dnia poraz 2. Jest bombka i fajnie wiec chcesz pozniej jescze. Bierzesz i bierzesz i jest fajnie ale wkoncu to sie kończy i palenie nie daje ci bomby. Poprostu juz musisz palic bo nie mozesz wytrzymac psychicznie... Szukasz czegos mocniejszego cos co da ci tą bombę... Wiec bierzesz Amfetamine... I jest tak samo jak z marichuna... Wkoncu dochodzisz do Heroiny i po tobie... Wiele ludzi daje sobie w zyle albo bierze Amfe zeby lepiej sie uczyc.. BZDURY... Chcesz sie dobrze uczyc? Posiedz dluzej nad ksiazka...

Komandos 22-09-2006 22:27

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lever (Post 999360)
Z moich doswiadczen to jest tak... Najpierw chcesz sprobowac maryhy... za 1 razem nie daje ci takiej bomby wiec chcesz innego dnia poraz 2. Jest bombka i fajnie wiec chcesz pozniej jescze. Bierzesz i bierzesz i jest fajnie ale wkoncu to sie kończy i palenie nie daje ci bomby. Poprostu juz musisz palic bo nie mozesz wytrzymac psychicznie... Szukasz czegos mocniejszego cos co da ci tą bombę... Wiec bierzesz Amfetamine... I jest tak samo jak z marichuna... Wkoncu dochodzisz do Heroiny i po tobie... Wiele ludzi daje sobie w zyle albo bierze Amfe zeby lepiej sie uczyc.. BZDURY... Chcesz sie dobrze uczyc? Posiedz dluzej nad ksiazka...

Zgadzam się ale tylko po części. Za 1 razem nie dało mi żadnej 'bomby', za drugim też nie, dopiero za 3 ziolo na mnie podzialalo i to jest normalne u niektórych ludzi. Z resztą się nie zgadzam. Jakbyś dokładnie przeczytał przynajmniej kilka stron wstecz, to byś wiedział dlaczego. No jeszcze jakbyś mógł, to pochwal sie swoim doświadczeniem :)

Kwaso 23-09-2006 11:09

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Empire (Post 998554)
Często również można się spotykać, że każdy alkoholik zaczynał od piwa. Potem była wódka, a potem wino, bo pieniędzy brak.

A zakończywszy na denaturacie xD

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lever
Bierzesz i bierzesz i jest fajnie ale wkoncu to sie kończy i palenie nie daje ci bomby. Poprostu juz musisz palic bo nie mozesz wytrzymac psychicznie

Dlatego trzeba umiec powiedziec STOP i isc na piwo ^.-
Niektorym jednak sie nie udaje i koncza w żałosny sposob.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 10:35.

Powered by vBulletin 3