![]() |
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
http://demotywatory.pl/6890Taki-jestes-sprytny |
Cytuj:
Sorry, ale jak ktoś mi mówi, że celem życia jest śmierć, to takie teksty pchają mi się na usta. Co najwyżej dla katolika celem może być zbawienie, ale nie śmierć... PS: Nie jestem idiotą. @Nari: Dlaczego takich gejów prędzej da się zaakceptować? |
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Ps. Bogiem piszemy z duzej litery - jak każde imię. |
Cytuj:
|
Generalnie wszyscy wierza w tego samego Boga, tylko go inaczej nazywaja.
|
Cytuj:
Cytuj:
Co do wielkiej litery - bóg nie jest tylko nazwą własną, ale i zwykłym rzeczownikiem. Uwagi o pisowni są więc... no, sami sobie tutaj dopiszcie : d |
Cytuj:
|
Cytuj:
Nie uważasz, że skoro nie wierzę w boga, to nie mam powodu, by pisać to z dużej litery? Powiedzcie mi, o wielcy i wspaniali wyznawcy Jedynej_Słusznej_Religii - jaki jest zatem sens waszego życia? |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
To, czy poszczególni katolicy ubóstwiają, czy też potępiają homoseksualistów, to jest to ich prywatna opinia, a nie oficjalna wykładnia Kościoła. Krk o ile mi wiadomo, nie nawołuje do określonych praktyk w stosunku do homoseksualistów - każdy wie, że choremu się pomaga, a nie go obraża. Cytuj:
|
@UP:
Kościół przecież musi być przeciw, inaczej byłoby to wbrew biblii, chyba że Watykan (według tego w co wierzą) chcę 2 Sodomy i Gomory. |
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
Tak na marginesie, to z tego co wiem, Watykan, czy raczej krk nie ma nic do homo jako do ludzi, lecz do czynności przez nie popełnianych, przynajmniej takie jest jego oficjalne zdanie. Czyli krk nie potępia ludzi, zgadza się na taką miłośc pomiędzy, mężczyzną a mężczyzną, lub kobietą a kobietą, tylko nie podoba im się sposób jej wyrażania, który uważa za przeciwny ludzkiej naturze (wiązania kobieta=mężczyzna), zwłaszcza jeżeli tacy ludzie obnoszą się z tym publicznie, nakłaniając do swoich racji innych. Tylko nie pytajcie mnie co krk do życia prywatnego ludzi, to nie moja działka. Może zabrzmi to żałośnie, ale nikt nie jest doskonały i każdy ma jakieś skazy, coś czego się wstydzi, lub też powinien się wstydzic, jakoś czuje się lepiej, gdy pomyślę, że Bóg istnieje i że to On to wszystko osądzi, a nie ja =), to tak pode drogą. |
Cytuj:
|
Jak dla mnie konkretna religia jest mniej wazna niz ogolno pojeta wiara w Boga. Gdy bedziesz dobrym(dobroc to pojecie wzgledne) czlowiekiem - masz szanse na zycie wieczne w niebie/valhalli itp. A to czy Bog jest jeden czy jest ich wielu nie ma wiekszego znaczenia. Szczerze, to nie wiem czy cos jest po smierci, ale chcialbym wierzyc, ze nasze zycie nie konczy sie na zwyklej smierci, tylko cos po nas pozostaje. Dlatego tez powstal, taki twor jak religia, zeby ludziom latwiej bylo nazywac w slowa to co czuja. Glupio byloby sie wyrazac ciagle "wierze w cos, jak bede dobry to pojde gdzies".
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Co do celu życia wierzących w 'Jedyną_Słuszną_Religię' - prowadzenie na ziemi życia według dekalogu (pomijając przykazanie dotyczące samej wiary - pierwsze trzy, to reszty chyba każdy powinien ich przestrzegać) by osiągnąć życie wieczne.
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
@down Właśnie, zastanawiałem się jak to ładnie ująć w słowach : d |
Cytuj:
|
"nawet jesli twoja racja jest twojsza niz mojsza, to moja racja jest racja mojsza niz twojsza, co znaczy ze moja racja jest racja najmojsza"
wnioskując, wyraziłem tylko swoja opinie - powiedzmy wierze, że nic tam nie ma - umre i koniec. wierzcie sobie w braki wiary, zakladajcie czy bóg istnieje czy nie, rozwazajcie mozliwosci nad tym istnieniem etc., ja mam swoja opinie i mam prawo ja wyrazic ^^ nigdzie nie jest napisane ze jest prawdziwa, niekoniecznie musicie sie z nia zgadzac. |
Cytuj:
|
Co do tych wszystkich katolickich 'cudów'... poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale mechanika kwantowa chyba zakłada, że możliwe jest przeniknięcie przez ścianę (jest po prostu bardzo mała szansa, że Ci się uda, jak spróbujesz... go on, try it!), więc myślę, że zanik komórek nowotworowych jest możliwy? ; )
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
w niebo ani inne takie pierdoly nie wierze, umierasz i koniec, nie ma cie, wiec jak dla mnie moje zwloki ktos moglby najpierw 15 razy zgwalcic, potem zjesc a nastepnie wysrac je na skwerku miejskim zaraz obok osiedlowych burkow i jakos malo by mnie to wzruszylo, bo jak juz mowilem, bylbym nie zywy. Zawsze jakas altenatywa do bycia zjedzonym przez robale:) |
Cytuj:
wydaje mi sie ze najlepszym sposobem jest chyba 'na zyda' krematorium wita |
@up
mi tam wszystko jedno ;p niech sie inni martwia |
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 04:13. |
Powered by vBulletin 3