Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Dyskusje polityczne wszelakie (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=231682)

Litawor 30-12-2010 19:34

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Hakuoh (Post 2794975)
Ktos wyjasni mi o co chodzi z OFE? Bo nie za bardzo rozumiem.

Ale co dokładnie? Otwarte Fundusze Emerytalne to fundusze, na które przymusowo odprowadzana jest część dochodu każdego obywatela i mają stanowić jego przyszłą emeryturę. Zarządzają nimi odpłatnie prywatne Powszechne Towarzystwa Emerytalne. Przed 1999 rokiem całość składki emerytalnej odprowadzana była do państwowego ZUS i, o ile mi wiadomo, nie była stricte gromadzona, lecz wydawana na finansowanie bieżących emerytur (w PRL-u w ogóle nie było żadnych składek emerytalnych, więc ludzie w przeciwnym wypadku nie mieliby żadnego zabezpieczenia na starość).

Chociaż nie dziwię się, że nie rozumiesz, bo ja sam tu nie wszystko rozumiem - po prostu w całej tej dyskusji trwającej w mediach nikt nie sili się na wyjaśnianie czegoś ludziom, którzy nie pamiętają reformy z 1999.

Ashlon 31-12-2010 10:11

Z tym, ze teraz ZUS wciaz nie odklada skladek na indywidualne konto emerytalne, tylko wydaje na obecne emerytury. Natomiast OFE za skladki kupuja obligacje skarbu panstwa, przy czym:
a) kazdy moze kupowac je sobie sam, bez oplacania zlodziejskich OFE
b) w przypadku jakiegokolwiek wiekszego kryzysu obligacje beda warte tyle, ile wart jest papier, na ktorym zostaly wydrukowane

Litawor 31-12-2010 15:32

Komentarz Jolanty Fedak (minister pracy i polityki społecznej) na temat zmian: http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,...klientow_.html
Komentarz dr. Michała Boniego (minister bez teki w rządzie): http://www.rp.pl/artykul/2,586615-Zo...ugi-filar.html
Komentarz prof. Leokadii Oręziak (znanej z krytyki OFE): http://www.krytykapolityczna.pl/Wywi.../menuid-1.html

Ashlon 31-12-2010 17:37

Wszystko fajnie, tyle, ze pieniadze z jednego niewydolnego systemu (z powodu rozwiazan, ktore zostaly temu systemowi narzucone) pompujemy do drugiego, jeszcze bardziej niewydolnego.

Kiedy ludzie w koncu zrozumieja, ze ten system musi pasc? Nie wiem, moze wiekszosci sie wydaje, ze ZUS to takie pseudo-konto bankowe, tzn. to, co tam wplace sobie lezy i procentuje.

Rozwiazania ZUSowskie mozna wprowadzac w panstwach, w ktorych przyrost populacji jest dodatni, natomiast nigdy nie bedzie on gwarantowal przynajmniej sredniej emerytury w sytuacji, gdy kurczace sie mlode pokolenie musi pracowac na coraz wieksza grupe emerytow.

A, jak juz wspomnialem - OFE ladujace pieniadze w papiery wartosciowe nigdy nie beda pewne, bo wystarczy, ze nastapi cos takiego, jak w Grecji - i te papiery z wartosciowych zmienia sie na bezwartosciowe.

A obecnie chyba jedynym sensownym wyjsciem jest usunac cale te OFE, cale ZUSy i umozliwic bankom wprowadzenie lokat czy funduszy inwestycyjno-emerytalnych, ktore mialyby sensowne oprocentowanie i wiedzielibysmy, ze nawet w przypadku naszej przedwczesnej smierci pieniadze pojda dla naszej rodziny.

Ashlon 03-01-2011 13:02

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/szef-...wiadomosc.html


Przyklad dziennikarzy-debili. Finanse panstwa padaja, ale jaka jest najwazniejsza ustawa do przeprowadzenia w tym roku? O in-vitro <facepalm>

Litawor 03-01-2011 14:03

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ashlon (Post 2795718)
Przyklad dziennikarzy-debili. Finanse panstwa padaja, ale jaka jest najwazniejsza ustawa do przeprowadzenia w tym roku? O in-vitro <facepalm>

Hmm... ponieważ niż demograficzny będzie ogromnym problemem, można się kłócić, że in vitro faktycznie jest ważną kwestią :p Ale w krajach rozwiniętych zaledwie 1-3% wszystkich dzieci rodzi się w wyniku zastosowania tej metody, więc chyba jednak tak nie jest.


http://wyborcza.biz/biznes/1,101716,...iamy_OFE_.html - tutaj Michał Boni rozpisał się na temat zmian dotyczących OFE.
http://www.twoja-firma.pl/wiadomosc/...r-w-chile.html - a tutaj nie najnowszy już (ale aktualny) tekścik na temat reformy emerytalnej w Chile, na której wzorowana była ta, jaką Polska wprowadziła w 1999.

Ashlon 03-01-2011 18:48

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2795722)
Hmm... ponieważ niż demograficzny będzie ogromnym problemem, można się kłócić, że in vitro faktycznie jest ważną kwestią :p Ale w krajach rozwiniętych zaledwie 1-3% wszystkich dzieci rodzi się w wyniku zastosowania tej metody, więc chyba jednak tak nie jest.

Zdecydowanie nie jest, szczegolnie, ze in-vitro byloby kolejnym swiadczeniem finansowanym z budzetu...

Co do artykulu o systemie emerytalnym z Chile - coz, nie oszukujmy sie. Ludzie malo wplacaja na to pieniedzy, wiec ciezko oczekiwac, zeby otrzymywali jakies gigantyczne emerytury. Kasa z nieba nie leci. To i tak lepszy system, niz nasz, w ktorym pieniadze sa pompowane z podatkow na nasze liche emerytury.

Pomijajac juz to, ze absurdem jest zmuszanie ludzi do oszczedzania na emeryture (co wspomniano w artykule) i obowiazek 240 miesiecy uiszczania skladki - nie rozumiem, jakie argumenty przemawiaja za takim okresem? Dlaczego nie 239? Wysokosc emerytury powinna byc zalezna wylacznie od tego, co zgromadzimy, a nie od tego, ile miesiecy przepracujemy.
Ja np. wolalbym swoje pieniadze zainwestowac (chociazby w zloto), albo po prostu odkladac na konto wbanku, niz pompowac do jakichs ubezpieczalni - pokroju ZUS czy OFE.

Litawor 04-01-2011 13:09

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ashlon (Post 2795767)
Zdecydowanie nie jest, szczegolnie, ze in-vitro byloby kolejnym swiadczeniem finansowanym z budzetu...

A co to ma do rzeczy? Gdyby miało w istotnym stopniu przeciwdziałać niżowi demograficznemu, to warto byłoby do niego dopłacać.

Quezacoatl 04-01-2011 13:29

Nie ma co doplacac do In Vitro. System jest poprostu glupi, i nie przemyslany. To ze demografia zmieni sie tak a nie inaczej bylo oczywiste, jeszcze w czasach komunizmu.

Cytuj:

Pomijajac juz to, ze absurdem jest zmuszanie ludzi do oszczedzania na emeryture
W duzej mierze sie zgadzam. Ale jest jeden problem. Pomysl ilu ludzi w Polsce zyje w ubostwie, pracujac za minimalna krajowa i utrzymujac z tego rodziny. Myslisz ze ci ludzie, majac wybor, placiliby na fundusze emerytalne lub oszczedzaliby w jakikolwiek inny sposob? W zyciu, wszystko wydali by na chleb zeby wykarmic rodzine, i zamiast chleba z maslem bedzie od czasu do czasu z serem. A potem przyjdzie starosc i co sie stanie? Wierzysz ze ich dzieci sie odbija tak aby ich utrzymac? Watpie. Staruszkowie beda bez zadnych pieniedzy i skoncza koczujac pod mostami i w starych magazynach, zwiekszajac pule bezdomnych i umierajacych z glodu. Quid pro quo, moj drogi. Albo wymuszamy emerytury, albo mamy plage biedy, albo zwalczamy biede z pieniedzy podatnikow na schrony itd, co ostatecznie i tak jest niedobre. Rozwiazania na wybrniecie z takich problemow nigdy nie sa latwe i oczywiste.

eerion 04-01-2011 14:56

Cytuj:

Nie ma co doplacac do In Vitro. System jest poprostu glupi, i nie przemyslany. To ze demografia zmieni sie tak a nie inaczej bylo oczywiste, jeszcze w czasach komunizmu.
To, że są wyże i niż demograficzne jest oczywiste. Ale fakt, że niżu jeszcze tak naprawdę nie ma, a my już mamy ujemny przyrost naturalny jest negatywnym zjawiskiem.
Więc nie widzę co w tym głupiego i nie przemyślanego - promowanie posiadania większej ilości potomstwa jest ważną kwestią. Jeśli twierdzisz inaczej - poczytaj analizy i prognozy ujemnego przyrostu w rosji.

Ashlon 04-01-2011 18:58

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Litawor (Post 2795860)
A co to ma do rzeczy? Gdyby miało w istotnym stopniu przeciwdziałać niżowi demograficznemu, to warto byłoby do niego dopłacać.

Ma do rzeczy to, ze jest zdecydowanie wiecej sposobow na to, zeby "zachecic" ludzi do robienia dzieci, niz jedno (drogie w dodatku) in-vitro. Przyklad? Ulgi podatkowe.

Wydaje mi sie, ze zdecydowanie bardziej "przemowi" do ludzi ulga taka jak ulga prorodzinna, ktora wprowadzil rzad Kaczynskiego, bodajze 1000zl zwrotu od podatku mozna dostac za jedno dziecko. A dodatkowo kwota ta "nie rozplynie sie", lecz w znacznej czesci wroci do gospodarki (czy to wydana na wczasy, czy na nowy komputer). Co z tego, ze in-vitro bedzie refundowane z pieniedzy nas wszystkich, skoro tak naprawde coraz ciezej jest utrzymac dzieci? Dlaczego norma jest posiadanie 1 dziecka, kiedy jeszcze 20 lat temu malo kto mial mniej niz dwojke?

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Quezacoatl
W duzej mierze sie zgadzam. Ale jest jeden problem. Pomysl ilu ludzi w Polsce zyje w ubostwie, pracujac za minimalna krajowa i utrzymujac z tego rodziny. Myslisz ze ci ludzie, majac wybor, placiliby na fundusze emerytalne lub oszczedzaliby w jakikolwiek inny sposob? W zyciu, wszystko wydali by na chleb zeby wykarmic rodzine, i zamiast chleba z maslem bedzie od czasu do czasu z serem. A potem przyjdzie starosc i co sie stanie? Wierzysz ze ich dzieci sie odbija tak aby ich utrzymac? Watpie. Staruszkowie beda bez zadnych pieniedzy i skoncza koczujac pod mostami i w starych magazynach, zwiekszajac pule bezdomnych i umierajacych z glodu. Quid pro quo, moj drogi. Albo wymuszamy emerytury, albo mamy plage biedy, albo zwalczamy biede z pieniedzy podatnikow na schrony itd, co ostatecznie i tak jest niedobre. Rozwiazania na wybrniecie z takich problemow nigdy nie sa latwe i oczywiste.

Wypowiedz sluszna, popiera piekna ideologie. Jednakze - minimalne miesięczne wynagrodzenie w 2009 roku to kwota 1276 brutto, a 954,96 netto. I teraz tak, jak ty napisales - pracuje za te psie pieniadze cale zycie, jego dzieci "sie nie wybily" i maja podobnie. Osoba taka przechodzi na emeryture, i ile dostanie? Minimalna emeryture w kwocie 675zl brutto? Na reke 610zl? I jak on z tego wyzyje? Moze uda mu sie oplacic rachunki i wykupic czesc lekow. A gdzie jedzenie?

Wiec tak czy siak albo bedzie biedowal, albo bedzie musial pracowac az do smierci. Skoro i tu, i tu bieduje lub pracuje do smierci, to ja jednak mialbym w dupie taka glodowa emeryture i wolalbym teraz dostawac wiecej. Przynajmniej obecnie mialbym ciutke lepiej, skoro na starosc w obu wypadkach bedzie to samo.

Gtyk 04-01-2011 19:21

@Ashlon

Ale ta, nawet minimalna emerytura, zapewni mu przynajmniej jakies minimum pozwalajace egzystowac. Z dwojga zlego, lepiej zostac na starosc z 600zl w kieszeni, niz z zerem, na ulicy, bez mieszkania i jakichkolwiek srodkow do zycia. A w starszym wieku zdobyc praca dodatkowe srodki na utrzymanie jednak jest duzo trudniej, zwlaszcza jezeli czlowiek jest schorowany.

Quezacoatl 04-01-2011 20:23

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez eerion (Post 2795876)
To, że są wyże i niż demograficzne jest oczywiste. Ale fakt, że niżu jeszcze tak naprawdę nie ma, a my już mamy ujemny przyrost naturalny jest negatywnym zjawiskiem.
Więc nie widzę co w tym głupiego i nie przemyślanego - promowanie posiadania większej ilości potomstwa jest ważną kwestią. Jeśli twierdzisz inaczej - poczytaj analizy i prognozy ujemnego przyrostu w rosji.

Tego ze bedzie wojna a po niej jak zawsze boom demograficzny NIE mogli by przewidziec. Ale to ze na ogol czym panstwa sa lepiej rozwiniete tym mniejszy maja przyrost natyralny jest ZNANYM faktem, i kazdy duren powinien to wiedziec .Kontacepcja, kariera, planowanie rodziny, wyzwolenie kobiet, itd, wszystko zmniejsza ilosc dzieci w spoleczenstwie. A zwlaszcze wiedziec to powinny te durnie z rzadu. Powiedz mi wiec moj drogi, czy widzisz na tym wykresiku jakis trend?
http://img341.imageshack.us/img341/1386/trendl.png
Czyz nie wyglada to tak jakby ilosc dzieci rodzonych przez kobiete zmniejszala
sie wraz ze wzrostem PKB na mieszkanca? Ale oczywiscie niektorym ciezko to zauwazyc.


Cytuj:

Wypowiedz sluszna, popiera piekna ideologie. Jednakze - minimalne miesięczne wynagrodzenie w 2009 roku to kwota 1276 brutto, a 954,96 netto. I teraz tak, jak ty napisales - pracuje za te psie pieniadze cale zycie, jego dzieci "sie nie wybily" i maja podobnie. Osoba taka przechodzi na emeryture, i ile dostanie? Minimalna emeryture w kwocie 675zl brutto? Na reke 610zl? I jak on z tego wyzyje? Moze uda mu sie oplacic rachunki i wykupic czesc lekow. A gdzie jedzenie?
Zyja zwykle z rodzina. Ale inna sprawa jak zarabiasz te 900zl i masz na utrzymaniu babcie ktora nie dostaje NIC emerytury niz miec na utrzymanie babcie ktora moze ci pokryc koszty rachunkow swoja emerytura/renta.

eerion 04-01-2011 20:56

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Quezacoatl (Post 2795924)
Tego ze bedzie wojna a po niej jak zawsze boom demograficzny NIE mogli by przewidziec. Ale to ze na ogol czym panstwa sa lepiej rozwiniete tym mniejszy maja przyrost natyralny jest ZNANYM faktem, i kazdy duren powinien to wiedziec .Kontacepcja, kariera, planowanie rodziny, wyzwolenie kobiet, itd, wszystko zmniejsza ilosc dzieci w spoleczenstwie. A zwlaszcze wiedziec to powinny te durnie z rzadu. Powiedz mi wiec moj drogi, czy widzisz na tym wykresiku jakis trend?
http://img341.imageshack.us/img341/1386/trendl.png
Czyz nie wyglada to tak jakby ilosc dzieci rodzonych przez kobiete zmniejszala
sie wraz ze wzrostem PKB na mieszkanca? Ale oczywiscie niektorym ciezko to zauwazyc.

Bardzo konkretna wypowiedź, ale minąłeś się z lekka.
To, że średnia liczba potomstwa się zmieniejsza, gdy ludzie się bogacą oznacza, że należy zaniechać promowania i wspierania rozrostu naturalnego?
W rosji ta sprawa zaczęła się robić na tyle poważna, że jeśli by zostawić wszystko jak jest to w 2050 liczba ludności w rosji mogłaby oscylować wokół 100 milionów, w olbrzymiej mierze składającej się z ludzi starszych. To nie jest rzecz, którą jest w stanie wytrzymać jakakolwiek gospodarka - dlatego należy temu przeciwdziałać. I o to mi chodziło :P

Vil 04-01-2011 20:57

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ashlon (Post 2795912)
Ma do rzeczy to, ze jest zdecydowanie wiecej sposobow na to, zeby "zachecic" ludzi do robienia dzieci, niz jedno (drogie w dodatku) in-vitro. Przyklad? Ulgi podatkowe.

Mieszasz dwie różne kwestie.

Potencjalnych biorców in-vitro nie trzeba zachęcać do robienia dzieci, bo nie są w stanie.

Ludzi będących w stanie płodzić dzieci nie dotyczy i nie interesuje kwestia in-vitro, bo mogą ten sam efekt uzyskać prościej i przyjemniej.

__
Tak na marginesie, do dla ludzi dotkniętych problemem bezpłodności refundacja in-vitro jest w istocie nieformalną ulgą na koszty jej leczenia.

Duch Niespokojny 04-01-2011 21:37

Ale w czym w ogóle problem? Mało jest krajów, których mieszkańcy daliby się pociąć, żeby móc przyjechać do Polski pracować na nasze emerytury?

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ashlon (Post 2795912)
Wydaje mi sie, ze zdecydowanie bardziej "przemowi" do ludzi ulga taka jak ulga prorodzinna, ktora wprowadzil rzad Kaczynskiego, bodajze 1000zl zwrotu od podatku mozna dostac za jedno dziecko.

Masz na myśli becikowe? Z tego co wiem, jest to zapomoga, a nie ulga podatkowa.
Chociaż z grubsza to na jedno wychodzi. Jeśli ktoś jest dojrzały i odpowiedzialny, to wie, że jednorazowe 1000zł jest niczym wobec kosztów jakie będą się ciągnęły za faktem posiadania dziecka przez najbliższe 20-25 lat. Jeśli więc kogoś to 1000 zł skłoni do zrobienia sobie dzieciaka, to właśnie ludzi, co do których wolelibyśmy (a przynajmniej ja bym wolał, bo politykom to jest wręcz na rękę), żeby się jednak nie rozmnażali...

Gtyk 04-01-2011 22:05

@Duch Niespokojny

Jest ulga podatkowa na dziecko. Za kazde posiadane dziecko ponizej 18 roku zycia, albo uczace sie ponizej 25 roku, nie pracujace, jest ulga w wysokosci okolo 1000zl, rok temu bylo to chyba 1100.

Ashlon 04-01-2011 22:36

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gtyk (Post 2795950)
@Duch Niespokojny

Jest ulga podatkowa na dziecko. Za kazde posiadane dziecko ponizej 18 roku zycia, albo uczace sie ponizej 25 roku, nie pracujace, jest ulga w wysokosci okolo 1000zl, rok temu bylo to chyba 1100.

Tak, dokladnie o to mi chodzilo.

Cytuj:

@Ashlon

Ale ta, nawet minimalna emerytura, zapewni mu przynajmniej jakies minimum pozwalajace egzystowac. Z dwojga zlego, lepiej zostac na starosc z 600zl w kieszeni, niz z zerem, na ulicy, bez mieszkania i jakichkolwiek srodkow do zycia. A w starszym wieku zdobyc praca dodatkowe srodki na utrzymanie jednak jest duzo trudniej, zwlaszcza jezeli czlowiek jest schorowany.
No niby zawsze cos, ale kosztem jakich wyrzeczen?

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Vil
Mieszasz dwie różne kwestie.

Potencjalnych biorców in-vitro nie trzeba zachęcać do robienia dzieci, bo nie są w stanie.

Ludzi będących w stanie płodzić dzieci nie dotyczy i nie interesuje kwestia in-vitro, bo mogą ten sam efekt uzyskać prościej i przyjemniej.

Tak, ale rozpatrujemy w tym momencie to, ktore "zachety" beda korzystniejsze dla panstwa z punktu demografii. Dlatego zamiast ladowac pieniadze w in-vitro, lepiej wprowadzic ulgi podatkowe, ktore moga sklonic wieksza czesc populacji do plodzenia dzieci, wiec de facto z punktu widzenia demografii beda lepszym rozwiazaniem.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Quezacoatl
Tego ze bedzie wojna a po niej jak zawsze boom demograficzny NIE mogli by przewidziec. Ale to ze na ogol czym panstwa sa lepiej rozwiniete tym mniejszy maja przyrost natyralny jest ZNANYM faktem, i kazdy duren powinien to wiedziec .Kontacepcja, kariera, planowanie rodziny, wyzwolenie kobiet, itd, wszystko zmniejsza ilosc dzieci w spoleczenstwie. A zwlaszcze wiedziec to powinny te durnie z rzadu. Powiedz mi wiec moj drogi, czy widzisz na tym wykresiku jakis trend?

Tylko trzeba sie zastanowic, co jest tego powodem? Czy powodem takiego stanu rzeczy jest tylko boom demograficzny po wojnie? Bo z logicznego punktu widzenia powinno byc odwrotnie - skoro jestesmy bogatsi, tym mozemy utrzymac wiecej dzieci, wiec wiecej ich plodzimy.

A czy samo to bogactwo nie jest powodem zmniejszajacej sie dzietnosci? Jak wiadomo, biedni ludzie zyja z dnia na dzien, wiecej dzieci plodza (raz, ze nie maja co robic; dwa, ze i tak sa biedni, wiec co im pozostaje; trzy - wieksza liczba dzieci utrzyma ich na starosc), natomiast bogate matki nie zachodza w ciaze w wieku 16,17, 18 czy 20 lat, lecz raczej kolo trzydziestki - bo trzeba zarobic na mieszkanie, bo trzeba kupic samochod, wypracowac pozycje w firmie. A potem juz nie ma czasu na drugie dziecko.

spider-bialystok 05-01-2011 01:13

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Quezacoatl (Post 2795862)
Albo wymuszamy emerytury, albo mamy plage biedy, albo zwalczamy biede z pieniedzy podatnikow na schrony itd, co ostatecznie i tak jest niedobre. Rozwiazania na wybrniecie z takich problemow nigdy nie sa latwe i oczywiste.

Nawet jesli zalozyc ten twoj czarny scenariusz to po jednym pokoleniu takich skrajnie biednych staruszkow bez srodkow do zycia ludzie by sie nauczyli oszczedzac/inwestowac i w kolejnych pokoleniach tego problemu by juz nie bylo.

Tompior 05-01-2011 01:41

Nie podoba mi się to, że odprowadzam składki do ZUS i za te ~~40 lat moje pieniążki nie będą już istnieć. Chyba czas się wyprowadzić z tego chorego kraju :D

Duch Niespokojny 05-01-2011 13:43

Mam coś dla zwolenników Janusza Korwina-Mikke (na którego - o zgrozo - sam się kiedyś zastanawiałem, czy nie zagłosować):
http://korwin-mikke.pl/najwyzszy_cza...cz/pedofil/291
Cytuj:

Jeśli więc brat Michał (zbieżność imion przypadkowa) miał informacje, że x. Michał ma skłonności pedofilskie to powinien był donieść o tym Jego przełożonemu, który powinien był, po szybkim i dyskretnym zbadaniu sprawy, przenieść inkryminowanego kapłana na funkcję, gdzie nie miałby styczności z dziećmi. Kościół katolicki stosuje tu awanse na kanoników tytularnych itp., itd. Natomiast robienie z tego sprawy w gazetach jest społecznym szkodnictwem.

MichalOlkuszanin 05-01-2011 15:24

@up
Właśnie takie rewelacje JKM blokują mu drogę do większej polityki, bo o ile jego poglądy polityczne mają wielu zwolenników, o tyle szowinistyczne artykuły o mniejszym intelekcie kobiet, czy przyzwoleniu na molestowanie dzieci mocno go dyskredytują. Nie jestem znawcą etyki, ale moim zdaniem takie opinie są mocno kontrowersyjne. Na pewno nie wysyłałbym moich <potencjalnych> córek do starszego mężczyzny w celu "rozbudzenia w nich kobiecości" = /

Gtyk 05-01-2011 16:06

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez MichalOlkuszanin (Post 2796073)
@up
Właśnie takie rewelacje JKM blokują mu drogę do większej polityki, bo o ile jego poglądy polityczne mają wielu zwolenników, o tyle szowinistyczne artykuły o mniejszym intelekcie kobiet, czy przyzwoleniu na molestowanie dzieci mocno go dyskredytują.

Mowienie, ze poglady polityczne Korwina-Mikke maja wielu zwolennikow to naprawde niezly zart ;) W wyborach zdobyl 2,5% glosow, a i to jedynie za sprawa legalnej trawki ;) Wiekszosc osob popierajacych go przed wyborami to elo ziomy ktore sie podniecily bo ktos zaproponowal legalna trawke, cala reszte jego programu majac gleboko gdzies ;) W wiekszosci oczywisie bez prawa glosu w wyborach, bo ponizej 18. Reszta jego zwolennikow to osobnicy w stylu "jestesmy elyta bo mamy swoje zdanie i wszystko wiemy lepiej";) Jego poglady polityczne w wiekszosci sa tak oderwane od rzeczywistosci, ze to raczej kabareciarz niz realny polityk, wyplywa przed wyborami, troche wywiadow poudziela i konczy z marnym wynikiem. Cytujac dowcip o poruczniku rżewskim - ot, taki bawidamek, a to baka pusci, a to ch... pokaze

spider-bialystok 05-01-2011 16:40

Wiadomo, JKM to dobry showman, ale polityk z niego marny.
Powinien pomoc wypromowac sie mlodszym, znacznie lepszym politykom z nurtu wolnosciowego jak np:
Chmielowski: http://www.youtube.com/watch?v=-rW1C3V_Hy4
Kowalski: http://www.youtube.com/watch?v=X6lnu7VJ7h0

Vil 05-01-2011 18:15

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez MichalOlkuszanin (Post 2796073)
@up
Właśnie takie rewelacje JKM blokują mu drogę do większej polityki, bo o ile jego poglądy polityczne mają wielu zwolenników, o tyle szowinistyczne artykuły o mniejszym intelekcie kobiet, czy przyzwoleniu na molestowanie dzieci mocno go dyskredytują.

Sęk w tym, że kontrowersyjność jednych poglądów podważa merytoryczność drugich.
Biorąc pod uwagę, że większość z nas nie ma podstaw, żeby jego wypowiedzi oceniać merytorycznie nie możemy ustosunkować się do sensu tych wypowiedzi i stwierdzić, czy są one spójne czy może to tylko bełkot podszyty pokrętną logiką szaleńca. Gdyby nie poglądy społeczne - na pewno na jego rewolucyjne poglądy gospodarczo-ekonomiczne patrzyłoby się okiem spokojniejszym i trzeźwiejszym.

Stąd np. spora rzesza dzieciaków popierających Korwina ze względu na to, że idzie pod prąd, albo, jak to ktoś tutaj ładnie napisał w którymś temacie politycznym - bo do głosowania na niego skłania ich poziom jego przeciwników. Dude, srsly ?

Ashlon 05-01-2011 21:27

No ale to jest wlasnie konserwatywna polityka... A u nas chyba rozumie sie to na opak, poprzez wytlumaczenie konserwatywny = koscielny.

Z drugiej zas strony - ma troche racji. Przez obecne zdziczenie ludzie faktycznie zaczynaja sie bac dotykac wlasnych dzieci ("o, patrz, pedofil") i karac je cielesnie (nie mowie o biciu do zlaman, tylko o wychowawczym klapsie czy uderzeniu paskiem - "o, patrz, ten to bije swoje dzieci, sadysta!").

Co do:
Cytuj:

Oryginalnie napisane przez MichalOlkuszanin
o tyle szowinistyczne artykuły o mniejszym intelekcie kobiet

To akurat jest prawda! Nigdzie nie jest powiedziane, ze kazda statystyczna kobieta jest glupsza od statystycznego mezczyzny, bo tak nie jest. Jednakze nie mozna nie zgodzic sie z tym, ze wiekszosc (i to nie jakies 50% + 1, lecz zdecydowana wiekszosc) wynalazkow odkrywaja mezczyzni, takze mezczyzni zdecydowanie przoduja w biznesie (najbogatsi ludzie na swiecie, czy nawet w Polsce - malo ktora osoba to kobieta; stanowiska kierownicze najczesciej obejmowane sa przez mezczyzn). W bezposrednim porownaniu w kazdej konkurencji sportowej kobiety sa slabsze.

Co do slynnego zwrotu JKMa - "kobieta sypiajaca z mezczyzna przesiaka jego pogladami". I tu rowniez sa wyjatki, ale czesto jest tak, ze w rodzinie maz ma okreslone zdanie np. o polityce i kobieta sie do tego dostosowuje.

A ile jest kobiet, ktore pomimo bicia ze strony meza, dalej z nim sa? A ile znacie przypadkow odwrotnych?

Kobiety sa tez bardziej opiekuncze, przez co czasami, zamiast zdrowym rozsadkiem, kieruja sie uczuciami - wspolczuciem, wrazliwoscia itd.

Oczywiscie, kazdy argument mozna zbic tym, ze kobiety sa mniej wyksztalcone, przy czym...tak nie jest, bo a) wyksztalcenie od kilkudziesieciu lat - zwlaszcza na Zachodzie - jest ogolnodostepne dla kazdej plci, wiec roznice same z siebie powinny dawno sie zatrzec b) statystycznie to kobiety posiadaja lepsze wyksztalcenie niz mezczyzni.

Trzeba po prostu pogodzic sie z tym, ze w wyniku ewolucji wyksztalcily sie inne cechy i role kobiece i inne meskie. Przy czym inne =/= gorsze, bo jest wiele dziedzin takich, w ktorych kobiety sa niezastapione - i nie mowie tu o rodzeniu dzieci ;)

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gtyk
Mowienie, ze poglady polityczne Korwina-Mikke maja wielu zwolennikow to naprawde niezly zart W wyborach zdobyl 2,5% glosow, a i to jedynie za sprawa legalnej trawki Wiekszosc osob popierajacych go przed wyborami to elo ziomy ktore sie podniecily bo ktos zaproponowal legalna trawke, cala reszte jego programu majac gleboko gdzies

Nie zgodze sie z tym chociazby z tego powodu, ze SLD rowniez proponowalo legalizacje marihuany - to raz. Dwa - hasla SLD sa zdecydowanie bardziej przystepne dla mlodziezy niz poglady Korwina (ktory jest konserwatysta i zdecydowanie bardziej popiera kosciol niz SLD czy PO, a teraz w modzie jest negowanie wszystkiego, co zwiazane z wiara chrzescijanska i kosciolem).

Z jednej strony - mowisz, ze uzyskal tylko 2.5% glosow. Z drugiej strony - to prawie 1pkt procentowy wiecej niz Waldemar Pawlak, ktory jest pokazywany w TV i opisywany w prasie dosyc czesto. JKM natomiast w mediach pojawia sie rzadko (wyjatek - internet, ale wiadomo, platforma ta rzadko trafia do starszych ludzi, ktorzy zdecydowanie bardziej opieraja sie na TV i prasie), zazwyczaj przy okazji wyborow i przy okazji "smiesznych" wypowiedzi ("smiesznych" napisalem w cudzyslowie, bo najczesciej sa to wypowiedzi wyrwane z kontekstu i dlatego smieszne - co bylo pokazywane na youtube podczas ostatnich wyborow).

No i po trzecie - kandydaci WiPu dostali 5.47% w wyborach do sejmiku wojewodztwa mazowieckiego.

Duch Niespokojny 05-01-2011 22:28

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ashlon (Post 2796114)
Przez obecne zdziczenie ludzie faktycznie zaczynaja sie bac dotykac wlasnych dzieci ("o, patrz, pedofil")

Ja nic takiego nie zaobserwowałem. Co więcej, mam wrażenie, że wymyśliłeś to sobie dla poparcia swoich racji. Nie wspominając już o tym, że Mikke prawdziwe molestowanie, a nie jakieś tam głaskanie po głowie czy sadzanie na kolanach, postuluje zamiatać pod dywan.

Quezacoatl 05-01-2011 23:19

Cytuj:

Bardzo konkretna wypowiedź, ale minąłeś się z lekka.
To, że średnia liczba potomstwa się zmieniejsza, gdy ludzie się bogacą oznacza, że należy zaniechać promowania i wspierania rozrostu naturalnego?
W rosji ta sprawa zaczęła się robić na tyle poważna, że jeśli by zostawić wszystko jak jest to w 2050 liczba ludności w rosji mogłaby oscylować wokół 100 milionów, w olbrzymiej mierze składającej się z ludzi starszych. To nie jest rzecz, którą jest w stanie wytrzymać jakakolwiek gospodarka - dlatego należy temu przeciwdziałać. I o to mi chodziło
Niestety, promowania i nie promowania maja srednie skutki. Czesto wprowadzaja wiecej chaosu niz rozwiazuja. Jedno dziecko na rodzine w Chinach bylo przykladem, teraz znosza ten limit, bo kraj sie rozwija, i czym predzej tym lepiej. Sa to swoiste srodki dorazne, wiec jak juz jestesmy w bagnie, to masz racje, trzeba tak przedziwdzialac. Problem w tym, ze bagno to moglismy z latwoscia ominac.

Cytuj:

Tak na marginesie, do dla ludzi dotkniętych problemem bezpłodności refundacja in-vitro jest w istocie nieformalną ulgą na koszty jej leczenia.
A sierocince pelne.

Cytuj:

Ale w czym w ogóle problem? Mało jest krajów, których mieszkańcy daliby się pociąć, żeby móc przyjechać do Polski pracować na nasze emerytury?
Teraz jest. Wg przewidywan banku swiatowego do 2050 polskie emerytury spadna do 0zl miesiecznie, jesli nie podejmiemy sie powaznych reform.

Cytuj:

Tylko trzeba sie zastanowic, co jest tego powodem? Czy powodem takiego stanu rzeczy jest tylko boom demograficzny po wojnie? Bo z logicznego punktu widzenia powinno byc odwrotnie - skoro jestesmy bogatsi, tym mozemy utrzymac wiecej dzieci, wiec wiecej ich plodzimy.

A czy samo to bogactwo nie jest powodem zmniejszajacej sie dzietnosci? Jak wiadomo, biedni ludzie zyja z dnia na dzien, wiecej dzieci plodza (raz, ze nie maja co robic; dwa, ze i tak sa biedni, wiec co im pozostaje; trzy - wieksza liczba dzieci utrzyma ich na starosc), natomiast bogate matki nie zachodza w ciaze w wieku 16,17, 18 czy 20 lat, lecz raczej kolo trzydziestki - bo trzeba zarobic na mieszkanie, bo trzeba kupic samochod, wypracowac pozycje w firmie. A potem juz nie ma czasu na drugie dziecko.
Dokladnie tak jak opisales, plus wszystko co sam wspomnialem. Tj. dostepnosc antykoncepcji, planowanie rodziny, niezaleznosc kobiet i powszechniejsze mozliwosci na kariere, ktora rozwijamy zanim zabierzemy sie za zakladanie rodziny. Jest 1000 powodow, i wiekszosc z nich znalismy, bo jakby nie patrzec jest wiele krajow lepiej rozwinietych ktore juz przez to przechodzily gdy my dokonywalismy waznych wyborow. Szkoda tylko ze nie zasiegnelismy doswiadczenia z innych krajow.

Cytuj:

Nawet jesli zalozyc ten twoj czarny scenariusz to po jednym pokoleniu takich skrajnie biednych staruszkow bez srodkow do zycia ludzie by sie nauczyli oszczedzac/inwestowac i w kolejnych pokoleniach tego problemu by juz nie bylo.
Powiedz mi kiedy, szara ciemna masa spoleczna sie czegos nowego nauczyla po jednym pokoleniu, ba po dziesieciu pokoleniach... Gadasz glupoty. Do tego jest to inna kwestia, gdybys mial dzieci i musialbys im odmawiac jednego cukierka rocznie zebys ty "mial emeryturke", to zrozumialbys ze czegos takiego ludzie nigdy by sie nie wyuczyli. (I z jednej strony dobrze, bo na znieczulicy spolecznej i rodzinnej nam tu nie zbywa)

Gtyk 06-01-2011 01:54

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ashlon
Nie zgodze sie z tym chociazby z tego powodu, ze SLD rowniez proponowalo legalizacje marihuany - to raz. Dwa - hasla SLD sa zdecydowanie bardziej przystepne dla mlodziezy niz poglady Korwina (ktory jest konserwatysta i zdecydowanie bardziej popiera kosciol niz SLD czy PO, a teraz w modzie jest negowanie wszystkiego, co zwiazane z wiara chrzescijanska i kosciolem).

Tutaj wplyw ma wiele czynnikow. Wiekszosc wyborcow nie wdaje sie w to, kto ma jaki program, ktora partia, czy ktory kandydat popiera to, czy tamto. SLD przez wiele osob nadal jest kojarzone z jej starymi twarzami, jak Miller, Oleksy, jako partia-spadkobierca PZPR. Niewazny jest obecny program, obecne twarze, sld dla wiekszosci osob to afery, korupcja, pijany Kwasniewski i komuna. Niezaleznie od staran partii, ten wizerunek ciezko jest zmienic, bo wiele osob polityka albo w ogole sie nie interesuje, albo interesuje sie bardzo pobieznie. Do tego w przypadku osob mlodych, bo o nich tu mowimy dochodzi wiedza i przekonania wyniesione z domu, SLD to zlodzieje i komunisci i jak najdalej ich trzymac od wladzy. A co do tego, ze teraz jest moda na negowanie wiary, kosciola itd. I tak, i nie. Rownie modne staje sie dazenie do poczucia elitarnosci, bycia ponad tlumem, czesto sie to objawia wlasnie konserwatywnymi pogladami, wbrew temu, co "modne". M.in. stad calkiem spora grupa mlodych popierajacych PIS. Do tego tez dochodzi kontrowersyjnosc Korwina Mikke, to rowniez dziala na jego korzysc, jako takiego buntownika walczacego o legalne jaranie trawki.


Cytuj:

Z jednej strony - mowisz, ze uzyskal tylko 2.5% glosow. Z drugiej strony - to prawie 1pkt procentowy wiecej niz Waldemar Pawlak, ktory jest pokazywany w TV i opisywany w prasie dosyc czesto. JKM natomiast w mediach pojawia sie rzadko (wyjatek - internet, ale wiadomo, platforma ta rzadko trafia do starszych ludzi, ktorzy zdecydowanie bardziej opieraja sie na TV i prasie), zazwyczaj przy okazji wyborow i przy okazji "smiesznych" wypowiedzi ("smiesznych" napisalem w cudzyslowie, bo najczesciej sa to wypowiedzi wyrwane z kontekstu i dlatego smieszne - co bylo pokazywane na youtube podczas ostatnich wyborow).
Dlatego, ze Korwin Mikke jest taka ciekawostka, ktora pojawia sie nagle przed wyborami, glosi kontrowersyjne hasla, robi wokol siebie zamieszanie, jest showmanem. A kim jest Pawlak w oczach wyborcow, zwlaszcza tych mlodszych? Stateczny nudziarz, zadnych kontrowersji, zadnej energii, zadnych ciekawych, rewolucyjnych pomyslow. A osoby ktore byc moze by na niego zaglosowaly podzielily swoje glosy miedzy Komorowskiego i Kaczynskiego, bo z gory wiadome bylo, ze wygra ktorys z tej dwojki.

Cytuj:

No i po trzecie - kandydaci WiPu dostali 5.47% w wyborach do sejmiku wojewodztwa mazowieckiego.
Gratulacje dla nich ;) Ale wybory samorzadowe rzadza sie dosc specyficznymi prawami, glosowanie ma charakter bardziej personalny, a nie partyjny, do tego dochodzi niewysoka frekwencja. Chociaz musze przyznac, ze zdziwil mnie ten wynik ;) I to dosc negatywnie. Mam nadzieje, ze to po prostu taka anomalia i nie przelozy sie na jakies pozniejsze wyniki...

Dragon-Fly 06-01-2011 12:34

Panie mój, jak ty chędożysz, -1 za walor pracy pisemnej.

Cytuj:

Dlatego, ze Korwin Mikke jest taka ciekawostka, ktora pojawia sie nagle przed wyborami, glosi kontrowersyjne hasla, robi wokol siebie zamieszanie, jest showmanem. A kim jest Pawlak w oczach wyborcow, zwlaszcza tych mlodszych? Stateczny nudziarz, zadnych kontrowersji, zadnej energii, zadnych ciekawych, rewolucyjnych pomyslow. A osoby ktore byc moze by na niego zaglosowaly podzielily swoje glosy miedzy Komorowskiego i Kaczynskiego, bo z gory wiadome bylo, ze wygra ktorys z tej dwojki.
Korwin-Mikke NIE pojawia się przed wyborami, w tych, jak i poprzednich, miałem problem znaleźć go na jakimkolwiek kanale. Łaskawie zauważ, że to właśnie Pawlaki mają najwięcej czasu antenowego. A Pawlak może po prostu kieruje swój program do INNEJ GRUPY? Nie do młodszych?

Gtyk 06-01-2011 14:06

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Dragon-Fly (Post 2796199)
Korwin-Mikke NIE pojawia się przed wyborami, w tych, jak i poprzednich, miałem problem znaleźć go na jakimkolwiek kanale. Łaskawie zauważ, że to właśnie Pawlaki mają najwięcej czasu antenowego. A Pawlak może po prostu kieruje swój program do INNEJ GRUPY? Nie do młodszych?

"Pojawia sie" nie tyle w serwisach informacyjnych, co "pojawia sie" w znaczeniu raczej "uaktywnia sie politycznie w okresie przedwyborczym" ;) Dla wielu osob nie interesujacych sie polityka jest swiezym, rewolucyjnym powiewem, a nie nudna twarza ogladana przez lata kazdego dnia w tv - to mialem na mysli mowiac o jego pojawianiu sie.

Co do Pawlaka - czy ja gdziekolwiek napisalem, ze kieruje swoj program do mlodych? Moze niezbyt jasno sie wyrazilem, ale pisanie postow w okolicach 1 w nocy bywa trudne ;) Mialem na mysli to, ze Korwin Mikke trafia w gusta pewnej grupy mlodych wyborcow i osob jeszcze bez prawa wyborczego przez stwarzanie wizerunku wylaniajacego sie z nicosci rewolucjonisty, gloszacego kontrowersyjne hasla. Tym kupuje sobie glosy wlasnie tej grupy wiekowej. Bo ta grupa jest najbardziej podatna na tego typu hasla, ludzie z tej grupy nie maja tez jeszcze okreslonych w wiekszosci pogladow politycznych, sa wiec latwiejsi do zdobycia. Pawlak natomiast celuje w wyborcow starszych. Starsi wyborcy zas glosuja w zdecydowanej wiekszosci na PO i PiS, o wiele trudniej tez od nich wyrwac jakies glosy niz od mlodych.

Duch Niespokojny 06-01-2011 14:07

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gtyk (Post 2796173)
Niewazny jest obecny program, obecne twarze, sld dla wiekszosci osob to afery, korupcja, pijany Kwasniewski i komuna. Niezaleznie od staran partii, ten wizerunek ciezko jest zmienic, bo wiele osob polityka albo w ogole sie nie interesuje, albo interesuje sie bardzo pobieznie. Do tego w przypadku osob mlodych, bo o nich tu mowimy dochodzi wiedza i przekonania wyniesione z domu, SLD to zlodzieje i komunisci i jak najdalej ich trzymac od wladzy

A to podejście jest akurat zupełnie uzasadnione - SLD się całkowicie skompromitował i mam nadzieję nie zobaczyć ani tej partii, ani ludzi z nią związanych już nigdy u władzy.
Podobnie nie obchodzi mnie już program Platformy Obywatelskiej, bo widać wyraźnie, że partia ta nie ma w ogóle ochoty go realizować.

Ashlon 06-01-2011 19:06

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Quezacoatl (Post 2796141)
Teraz jest. Wg przewidywan banku swiatowego do 2050 polskie emerytury spadna do 0zl miesiecznie, jesli nie podejmiemy sie powaznych reform.

Skoro takie sa przewidywania - to po co obecnie placimy te skladki emerytalne? Oczywiste jest, ze Polak i przed, i po szkodzie glupi - wiec za reformy tego systemu wezwma sie politycy w latach ~2025-2030, czyli wtedy, gdy bedzie zdecydowanie za pozno. Nie lepiej po prostu zniesc ten chory system, obecne emerytury finansowac z zyskow z prywatyzacji panstwowych przedsiebiorstw (o ile jeszcze sa, bo znajac zdolnosci do dokonywania zlodziejskiej prywatyzacji, za te 15-20 lat juz nic nie bedzie), a przyszlym emerytom zostawic mozliwosc - pracy do smierci, lub sukcesywnego oszczedzania juz teraz?

Bo obecnie to wyglada tak - ten, kto chce miec emeryture, musi oszczedzac podwojnie (w ramach skladki ZUS - z ktorej nic nie zostanie - oraz w ramach np. lokaty w banku, z ktorej potem beda czerpac zyski), a ten, kto opiera sie tylko na ZUSie - emerytury miec nie bedzie i "trzeba bedzie" doplacic do niego z budzetu... to juz nie lepiej teraz doplacac, gdy takich emerytow jest mniej?

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gtyk
"Pojawia sie" nie tyle w serwisach informacyjnych, co "pojawia sie" w znaczeniu raczej "uaktywnia sie politycznie w okresie przedwyborczym" Dla wielu osob nie interesujacych sie polityka jest swiezym, rewolucyjnym powiewem, a nie nudna twarza ogladana przez lata kazdego dnia w tv - to mialem na mysli mowiac o jego pojawianiu sie.

Z cala stanowczoscia zgodzic sie nie moge. Korwin aktywny jest caly czas - czy to w internecie, czy na roznego rodzaju spotkaniach, czy tez w programach telewizyjnych - oczywiscie tych stacji, ktore sie nie licza, bo tzw. powazne go nie zapraszaja. Skoro nie ma dostepu do ogolnopolskich mediow trzymajacych wladze, to co ma zrobic? Palic opony, organizowac blokady i wysypywac zboze, jak Lepper? To byloby sprzeczne nawet z tym, ze swoj program stara sie kierowac do ludzi myslacych, ktorzy wiedza, ze obecny system sie wali - a im dluzej bedzie upadal, tym bolesniej odczuja to ludzie, ktorzy wierza w solidarnosc, milosc spoleczna.

Cytuj:

Co do Pawlaka - czy ja gdziekolwiek napisalem, ze kieruje swoj program do mlodych? Moze niezbyt jasno sie wyrazilem, ale pisanie postow w okolicach 1 w nocy bywa trudne Mialem na mysli to, ze Korwin Mikke trafia w gusta pewnej grupy mlodych wyborcow i osob jeszcze bez prawa wyborczego przez stwarzanie wizerunku wylaniajacego sie z nicosci rewolucjonisty, gloszacego kontrowersyjne hasla.
Sugerowanie, ze Pawlak trafia do starych rolnikow, a JKM do mlodziezy jest kompletnym uproszczeniem. Po pierwsze - postac rolnika z nieogolonego brudasa zaczyna ewoluowac w czystego, wyksztalconego farmera. Po drugie - czy inne partie nie maja rownie "rewolucyjnych" hasel? Wydaje mi sie, ze do mlodziezy zdecydowanie bardziej trafiaja hasla panstwa opiekunczego (PiS), tolerancji dla wszelkiej masci dziwactw (SLD), czy koncepcja silnego panstwa (wszelkie partyjki pro-faszystowskie i pro-komunistyczne).


A moze - po prostu - ludzie powoli zauwazaja, ze najlepsze dla nich jest to, co zarobia, zrobia i zdecyduja sami?

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Duch
A to podejście jest akurat zupełnie uzasadnione - SLD się całkowicie skompromitował i mam nadzieję nie zobaczyć ani tej partii, ani ludzi z nią związanych już nigdy u władzy.
Podobnie nie obchodzi mnie już program Platformy Obywatelskiej, bo widać wyraźnie, że partia ta nie ma w ogóle ochoty go realizować.

Masz calkowita racje. SLD bedzie trudno dojsc do czegokolwiek, bo wykruszajacych sie starych komunistow zastepuja wielbiciele wszystkiego - przez co partia ma te 10-15% poparcia i sie jakos trzyma.

Natomiast PO stworzyla wizerunek, jakoby tylko ona byla partia dla "ąę" inteligentow, jednoczesnie przyprawiajac przyslowiowa gebe wszystkim innym. Przez to osoby niezorientowane w polityce glosuja na nich, bo prezentuja sie najladniej/najkorzystniej.

Gtyk 06-01-2011 19:47

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ashlon (Post 2796257)
Z cala stanowczoscia zgodzic sie nie moge. Korwin aktywny jest caly czas - czy to w internecie, czy na roznego rodzaju spotkaniach, czy tez w programach telewizyjnych - oczywiscie tych stacji, ktore sie nie licza, bo tzw. powazne go nie zapraszaja. Skoro nie ma dostepu do ogolnopolskich mediow trzymajacych wladze, to co ma zrobic? Palic opony, organizowac blokady i wysypywac zboze, jak Lepper? To byloby sprzeczne nawet z tym, ze swoj program stara sie kierowac do ludzi myslacych, ktorzy wiedza, ze obecny system sie wali - a im dluzej bedzie upadal, tym bolesniej odczuja to ludzie, ktorzy wierza w solidarnosc, milosc spoleczna.

Nie zrozumielismy sie do konca:) Wiem o jego aktywnosci, ale chodzi o to, do kogo ona dociera. Aktywnosc polityczna Korwina Mikke sledza na bierzaco w zasadzie jedynie jego stali zwolennicy, nie dociera z nia w zaden sposob do szerszego grona odbiorcow, w zasadzie to chyba nawet sie nie stara, chociaz nie wiem, nie sledze jego poczynan. W kazdym razie, nawet jesli nie jest zapraszny, internet stwarza o wiele wieksze mozliwosci politycznego lansowania sie, niz jedynie prowadzenie oficjalnego bloga i strony internetowej.


Dla przecietnego zjadacza chleba, nie czytujacego blogow politykow, nie sledzacego doglebnie zycia politycznego, ogladajacego pobieznie informacje w stacjach telewizyjnych, a wiec dla wiekszosci wyborcow, jest to postac w zasadzie obca, marginalna. I nagle przed wyborami zaczyna byc o nim glosno w internecie, w innych mediach tez (wbrew temu co sie tu sugeruje, w roznych serwisach informacyjnych bylo go dosc sporo jak na postac z marginesu politycznego). W tym sensie dla wielu jest ciekawa nowoscia, nie kojarzona z ogolno pojetym nudnym i przejedzonym zyciem politycznym, rzuca hasla na podatny grunt (legalna trawka, kara smierci) i tym zdobywa sobie glosy.


Cytuj:

Sugerowanie, ze Pawlak trafia do starych rolnikow, a JKM do mlodziezy jest kompletnym uproszczeniem. Po pierwsze - postac rolnika z nieogolonego brudasa zaczyna ewoluowac w czystego, wyksztalconego farmera. Po drugie - czy inne partie nie maja rownie "rewolucyjnych" hasel? Wydaje mi sie, ze do mlodziezy zdecydowanie bardziej trafiaja hasla panstwa opiekunczego (PiS), tolerancji dla wszelkiej masci dziwactw (SLD), czy koncepcja silnego panstwa (wszelkie partyjki pro-faszystowskie i pro-komunistyczne).
Raczej kompletnym uproszczeniem jest pisanie o starych rolnikach-brudasach, bo nigdzie takie sformulowanie u mnie nie padlo ;) Napisalem jedynie o starszych wyborcach w ogole, wliczajac w to zarowno mieszkancow miast, jak i wsi, osoby wyksztalcone i niewyksztalcone, bez precyzowania.

Owszem, te hasla konserwatywne PiSu, tolerancji SLD trafiaja do mlodych, nigdzie nie kwestionowalem tego. (Chociaz z tym SLD to raczej bylbym w ocenie ostrozny, ta partia to nadal domena starszych zwolennikow powrotu PRL.) W koncu te partie zdobyly o wiele wiecej glosow ;) Pisalem jedynie o grupie, do ktorej trafil Korwin Mikke, starajas sie ja scharakteryzowac.

Cytuj:

Natomiast PO stworzyla wizerunek, jakoby tylko ona byla partia dla "ąę" inteligentow, jednoczesnie przyprawiajac przyslowiowa gebe wszystkim innym. Przez to osoby niezorientowane w polityce glosuja na nich, bo prezentuja sie najladniej/najkorzystniej.
Na tym polityka w naszym kraju niestety sie opiera - na teatrzyku, stwarzaniu wizerunku, zamiast na realnych dzialaniach. Ale tak naprawde nie tym PO wygrywa. PIS robi w zasadzie cala robote za nich, gustujac w tworzeniu sekty, walczac o krzyze i prowadzac teatrzyk sugerowanych zamachow, placzu nad trumnami i wystawiajac jako twarz oderwanego od jakiejkowiek rzeczywistosci Kaczynskiego i jego przydupasow. Wyborcy PO nie glosuja na PO, tylko przeciwko PIS, jako ze PO jest lansowane jako jedyna realna alternatywa dla zdewocialej sekty Kaczynskiego.

Hakuoh 06-01-2011 23:04

Z takimi pyskowkami, jakie JKM wyskakuje to z pewnoscia bysmy mieli druga Bialorus.

Vil 06-01-2011 23:13

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ashlon (Post 2796257)
Wydaje mi sie, ze do mlodziezy zdecydowanie bardziej trafiaja hasla panstwa opiekunczego (PiS), tolerancji dla wszelkiej masci dziwactw (SLD), czy koncepcja silnego panstwa (wszelkie partyjki pro-faszystowskie i pro-komunistyczne)

Katofundamentaliści z PiS trafiają głownie do postpegeerowskich frustratów którym można obiecać wszystko, górników/ stoczniowców którym można wmawiać, że ich firmy są rentowne oraz do zindoktrynowanego katomotłochu. W każdym przypadku próżno wśród nich szukać względnie wykształconej młodzieży.

Gtyk 06-01-2011 23:41

No akurat poparcie PiSu wsrod mlodych wyborcow jest wzglednie spore. Haslo "MY myslimy samodzielnie, a za WAS mysli TVN" padlo na podatny grunt, stwarzajac poczucie elitarnosci. Szkoda tylko, ze tak naprawde wcale nie mysla samodzielnie, tylko PRowcy PISu za nich mysla podsuwajac im tak blyskotliwe sentencje ;)

@down
A jak wspaniale sie tam przestrzega praw czlowieka! istny raj na ziemi ;)

spider-bialystok 07-01-2011 01:35

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Hakuoh (Post 2796283)
Z takimi pyskowkami, jakie JKM wyskakuje to z pewnoscia bysmy mieli druga Bialorus.

Wzrost PKB Bialorusi to jakies 9% rocznie, Bialorus juz przegonila gospodarczo Bulgarie i Rumunie (czlonkow UE!), za jakies 8-10 lat Bialorus dogoni Polske i zacznie ja wyprzedzac.

To tyle w temacie robienia drugiej Bialorusi.

Ashlon 07-01-2011 03:48

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gtyk (Post 2796287)
@down
A jak wspaniale sie tam przestrzega praw czlowieka! istny raj na ziemi ;)

Jak tak dalej pojdzie, to niedlugo bedziesz chodzil glodny glosowac i tak sie skoncza twoje prawa czlowieka ;)

Pomijajac juz fakt, ze obecnie wszystko zaczyna sie robic "prawem czlowieka".

spider-bialystok 07-01-2011 10:26

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gtyk (Post 2796287)
@down
A jak wspaniale sie tam przestrzega praw czlowieka! istny raj na ziemi ;)

Tak samo jak w PL, z ta roznica, ze nasz rezim troche delikatniej neutralizuje swoja opozycje.
Tyle, ze ich rezim jest przynajmniej sprawny gospodarczo, a my mamy ryzego, benzyne po 5zl i powoli stajemy sie nedza gospodarcza.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 06:10.

Powered by vBulletin 3