Cytuj:
Oryginalnie napisane przez robek
(Post 2822647)
Yay, kolorki.. Nikt tu nie powiedzial, ze jestem mistrzem - to pierwsze, wyrazilem swoje zdanie o twojej grze troche postow wczesniej, nie wiem jak grasz - ale po twoim narzekaniu wszystko jest widoczne. Krytyke powinienes przyjmowac bez problemu, na publicznym forum jest jasne, ze nie kazdemu sie beda podobac twoje posty (NOOB TEAM OMG).
Mysle, ze inni ludzie mysla o tobie to samo. Chce widziec, jak robisz wszystko zajebiscie, a inni lamia. Pewnie dobierzesz swoje "najlepsze" gry gdzie sie trzymales swojego lejna, wbiles 100 farmy w 18 minut i bez harassowania miales 0/0/0, nikomu nie pomagales, a to inni sa noobkami, bo padli bez twojej pomocy (czytaj o tym w moich wczesniejszych postach).
Szukasz nowej postaci, co oznacza, ze ta twoja jest "za slaba", albo ty za slabo nia grasz - posrednio twoje przegrane sa wina grania danymi postaciami, wiec powiedz mi, placzesz caly czas nad tym, ze przegrywasz, ale to nie postacie sa winne, nie ty, tylko inni?
Aha, watpie, ze komus sie podoba to, co piszesz, nie wiem co myslisz - plakanie pomoze ci w szukaniu kolegow do gry? Chyba ze podnosi ci ego, to sorry. Nudny jestes.
@a, nie chce mi sie tobie wiecej odpisywac - http://forum.tibia.pl/showpost.php?p...postcount=4053 czytaj to do skutku, bo jestes niekumaty
|
Ok, z krytyką masz racje. + dla ciebie.
Napisałem, że wyśle ci kilkanaście replayów pod rząd, daty są w tymże programie, dałbym ci screena z match history, gdyby nie to, że gram ze znajomymi dużo normali.
Nie pisze, że postać jest słaba. Fakt, czasem zdarzają mi się fail gry (jak każdemu), gdybym jednak miałbym 200 % pewności, że przegrana jest w 100 % moją winą, nie flameował bym. Ja rozumiem też, że czasami druga drużyna jest po prostu lepsza - to widać w wielu grach, ale wk*rwia mnie gdy zrobie te kilka early ganków Shaco, win praktycznie w kieszeni, a team zaczyna robić takie debilne akcje, że to się aż w głowie nie mieści. I co ja później takim papierowym Shaco zrobie? Nie mogę liczyć na to, że team w tfach ogarnie i dam rade wyjść z niego bez szwanku z resztą carry, co przełoży się na to, że będę useless vs. wyfeedowani przeciwnicy. Szukam postaci którą mogę ignorować resztę i SAMEMU popchać grę do zwycięstwa, co już z resztą pisałem.
Dajmy na to, że mam ogarniętego AD carry przeciwnika na lini. Co mam zrobić? Walczyć z 2/0 sionem razem z kretynem Karthusem, co na pewno nie zakończy się śmiercią siona, i jednocześnie dać drugiemu AD się jeszcze bardziej wyfarmić i spushować linie?
Ostatnie zdanie : Sam napisałeś, że jest to forum publiczne - czyt. mogę pisać o czym chcę, jeśli trzyma się to tematu. Równie dobrze mogę powiedzieć, że wklejacie screeny z gier i mnie to wkurza i jest to nudne, tak samo wątpię że komuś się to podoba i omg lolwtf.
--- ruszek dodał 6 minut i 26 sekund później ---
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Rybzor
(Post 2822660)
SION - LOLOLOLOl. Sionem się nie karuje gry, co najwyżej dominuje lajning.
|
Ty chyba nie walczyłeś z nafeedowanym sionem O_o
|