http://img248.imageshack.us/img248/4163/52226165gp1.jpg

Całkiem pocieszne anime jak się zdaje, choc chyba zaczyna tracic werwę. Mam nadzieję, że się poprawi. Półmetkowa ocena to 9-9.5/10.

Dosyc popieprzone anime, choc ma swój miły humor. Jedne z serii rotflowych. Dosyc sporo ciekawych schematów i odniesien- np. motyw z terminatorem rox ; P

Niezłe anime, aczkolwiek dla mnie Death Note ma nieporównywalnie większą logike i powagę- czyli to co lubie, anime skupia sie na swojej fabule, a nie robi odcinek z kotem który 'kradnie' maske Zero co mogłoby pogrzebać go od stóp do głów. Po 2. kreska w DN jest (dla mnie) lepsza, dokładniejsza, badziej realistyczna. Odnosząc się do samej fabuły: Troche śmieszne są sytuacje kiedy żołnierze strzelają do cywili tak po prostu, albo w pierwszych epach tylko dlatego, że się odezwali. Najlepsze jest to, że lud potem wiwatuje Euphemii tylko dlatego, że dała im jakiś skrawek ziemi i nadała prawa (mimo, że pare dni wcześniej ludzie padali jak kaczki dzieci także). Co to ku**a za społeczeństwo? Ja bym za ch*j nawet sie nie uśmiechnął na tą wieść tylko czekał na efekty pracy Zero. Jeśli Death Note miało lekką rzeźnie (np. w końcówce) to była to rzeźnia logiczna (koleś był wariatem i uznawal Light'a za boga więc ok miał prawo się zakatrupic nożem itp itd), ale to co zobaczyłem w CG ma mało wspólnego z logiką szczególnie późniejsze zachowanie ludzi ;'D No jakbym miał się czepiać szczegółów to jeszcze warto wspomnieć o nieśmiertelnym generale który ewakułował się dwukrotnie, raz z ostrzału, a drugi z broni Karen, która prowadzi do zniszczenia robota po 2-3 sec (on wytrzymal w tym samym robocie ponad 10 :D). Dodając bezsensowne motywy, to prosze bardzo: ta dziewczynka w okularach która zbudowała sobie sama robota :P Ok. kończąc na wadach których musiałem się przyczepić to pomysł fajny (szczególnie motyw z niesmiertelną C.C, podobało mi się jak ją udusił to było psychiczne zadusić kogoś kto zaraz wstanie :D). Ogólnie anime dobre, nie będę wystawiać debilnych ocen x/10.

Nieśmiertelność postaci i to nie tylko w pierwszej serii(argument który omyłkowo został pominięty w rozmowie kilka stron wcześniej;/).

Wydaje mi sie, właściwie to jestem przekonany, że "dziewczynka w okularach" nie zbudowała robota, tylko zajebiście mocną bombę o nazwie Freya, a użyła robota z festiwalu szkolnego.