Zastanawiam się, co laski widzą w nażelowanych pedałach, którzy wyglądają jak pół dupy zza krzaka. Sami krytykują każdego kto wygląda bardziej męsko od nich. Generalnie, to mam na myśli obraz opisanego tutaj człowieka: http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/%C5%BBelu%C5%9B. Nie przyrównuję go do ciebie, lecz podaję to jako przykład przeciwieństwa subkultury, na którą zaczynasz tu narzekać.

@MikeRoyal:
I co, szpanujesz, że w wieku 15 lat nie jesteś prawiczkiem?
Społeczeństwo się stacza.

Głodnemu chleb na myśli;).
Nie no, jeśli zrobił to z miłości, a nie w charakterze zaliczenia jakiejś pustej dupy... i jeśli miał świadomość swego czynu, to uważam, że w zasadzie nie ma się do czego doczepić. Tak na marginesie, to jestem na 80% pewien, że wałuje.

Nie umieszczaj mnie w jednym poście z tym brudem ;(.

Nie podważam twojego zdania, ale z sensu jego wypowiedzi wynika, że jest dumny z "zaliczenia" 15to latki. No chyba, że źle zrozumiałem przesłanie posta.
Co do "Głodnemu chleb na myśli", to się mylisz. ;P

To co Ty wiesz o metalu? Młoda dupa jesteś... ; ]
A od Łasego się odwal, ma pedalskie glany, ale ja sam mam długie włosy, grywam na gitarze etc i jakoś nie mogę narzekać na swoje życie towarzystkie w kontaktach damsko-męskich...

@MistrzLeo:
Widząc Twoje wypowiedzi tylko utwierdzasz mnie w przekonaniu, że rozmiar członka jest odwrotnie proporcjonalny do rozmiaru mięśni...

Wałuje nie wałuje to jest już takie pokolenie, dzisiaj to nie problem i żaden wstyd jak kiedyś, ale tak X3 zrobiłem to z miłości i nie ja wyszedłem z inicjatywą ale tak już jest jak sobie wybierzesz dziewczynę, które nie raz i nie dwa uprawiała seks.

-.- no proszę... I nawet czytać ze zrozumieniem nie potrafi... No comment. ; )

Słucham rocka, gram na gitarze, nosiłem glany- mimo to nie lubię brudasów(tych, którzy są przeciw KAŻDEJ ogólnie przyjętej regule).
Mam krótkie włosy, zdarza mi się pić piwo w dresie pod klatką i słuchać muzyki, puszczanej przez kumpli z telefonu (nie przepadam za nią)- mimo to nie lubię łysych dresów z co drugim słowem 'kurwa'.

I cholernie śmieszą mnie wasze przekomarzanki słowne. O gustach się nie rozmawia. Nigdy nie czułem potrzeby należenia do jakiejkolwiek subkultury i nie rozumiem ludzi, którzy mają tylko jeden punkt widzenia. Dlaczego słuchanie metalu i noszenie długich włosów wyklucza siłownie? I w drugą stronę. Jedne dziewczyny wolą umięśnionych, a drugie innych. Nic tego nie zmieni. Są takie, co lubią poczucie bezpieczeństwa i dobrze umięśnione ciało, a są takie, które szukają oryginalności i długich włosów.

Fakt, to się nie trzyma kupy. Nie jestem wykokszony i mam małego penisa.
I co teraz, Glamri? ;>

Masz pecha? ; D Albo wyjątek potwierdzający regułę, albo ten typ tak ma... Zatem jednak da się to jakoś wytłumaczyć... ; D

@Grue:
Gdzie to tyle śniegu było? Btw. widzę, że lubisz swoją pracę xD

To Ci było w Trzebieniu koło Bolesławca. Troche napadało tylko puchu i na drugi dzien juz go nie bylo :d A prace kocham <3 hehe :d

Jeżeli dla Was MistrzLeo jest jakos nienaturalnie umięśnionym, to coś z Wami nie tak Oo

Ale kiedy mniej wiecej, chyba nie na dniach? ;p Mieszkam w Boleslawcu.


@Vavi
Masz racje. Prawda jest, ze subkultury sa dla ludzi slabych, nie potrafiacych sie sprzeciwiac, wiec sie dopasowuja pod najbardziej im odpowiadajaca i pozniej sie kloca na forach internetowych. Ciekawe jak sie nazywa "nasza" forumowa subkultura, ale pewnie cos w stylu 'wannabetrumetalkomplekshaters'

Na pewno dostałby główną rolę w wersji live action Donkey Kong'a. Albo jako boss w nowym Doom'ie.
Nie chcę nikogo obrażać, ale jeżeli dla Ciebie ramiona, które prawie zasłaniają klatę, to normalna, proporcjonalna budowa, to coś tu nie pasuje.

Więc jak nazwiesz tych, którzy nie podpinają się pod żadną subkulturę i trafiają do największej paczki, jaką są przeciętni, ulegający zmiennym trendom ludzie?

Zgodzę się do momentu ''dla ludzi słabych''. Później, w praktyce bzdura, bo najczęstszymi subkulturowcami są 'buntownicy'.

Jak ktoś się nie umie wyróżnić na tle ogólnospołecznym, to stara się wyróżnić na tle danej subkultury.

'Ludzie_chcący_być_fajni'? Skoro ktoś nie podpina się pod żadną subkulturę, to i nie ulega zmiennym trendom.

@
Tak więc na dwadzieścia osób biorących udział w dyskusji tylko wy dwaj jesteście normalni? Git.

Ulega. Trendy w subkulturach są dość stałe, poza nimi zmieniają się co sezon. A to nowy Feel w muzyce, a to moda na żółte płaszczyki, dla odmiany od szarych w zielone kropki.

Trzeba iść z duchem czasu panowie i panie, a nie wyglądać jak cygan lub inny jak to określacie ,,brud''. Ktoś kto nie idzie z duchem czasu jest niemodny lub podporządkowuje się subkulturom co dla mnie jest osobistym debilizmem. Co się chce przez to pokazać, że ma się własny styl - odmienny ale postrzegany jako coś odbiegającego od ogólnie przyjętej normy.

Fak. Nie należę do żadnej subkultury. Oglądam gwiazdy tańczą na lodzie, słucham Feel, biathlon zacząłem oglądać tydzień temu. Ba, głosowałem na Klaudię Kulawik i ostatnio zacząłem czytać książki Grocholi. More! Noszę też arafatkę, ponieważ jest modna.
Facet, nie na tym to polega. Masz zajebiście błędny tok rozumowania.
Ja wychodzę z założenia, że zadawanie się z samymi metalami albo z samymi kibolami było by, krótko mówiąc, nudne. Niezrozumiałe jest dla mnie również słuchanie jednego gatunku muzyki, ale to już nie temat do tych rozważań.

Ja trendy ustalam sobie sam.