Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   RPG (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=26)
-   -   League of Legends (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=226565)

_WrD_ 16-01-2011 13:05

Ja się wychowałem na Annie, do 30 levela ciąłem bodajże tylko nią. Jeśli jednak koniecznie chcesz zmienić championa to graj Ashe :D

Alanus Lutinum 16-01-2011 13:07

Ryze bierz, na grach ktore maja twoj poziom bedziesz miazdzyc kazdego ktory zblizy sie na zasieg klatki, no i ryze jest prosty w obsludze.

Rybzor 16-01-2011 13:12

No Ryze owni na low lvlach. Ja się wychowałem na Karthusie btw :P

btw uzbierałem sobie 6k, co polecacie kupić; Malzahara czy Ezraela?

Yoh Asakura 16-01-2011 13:16

Jak się jest nubem Ryba, to tak jest. Jak u mnie zaczynają feedować, to po prostu leje na to, bo wiem, że różnica między przeciętnymi graczami, którzy są w obydwu drużynach, jest mała, a moi mają po prostu mniej szczęścia lub są zbyt hurra optymistyczni przy atakowaniu. Wszystko po prostu wychodzi w takich najmniejszych, najdrobniejszych detalach, jeżeli masz gracza świetnego i 4 przeciętnych vs 5 graczy powyżej przeciętnych ale poniżej jakiejś świetności, to spokojnie się wygra, wystarczy że poinstruujesz drużynę, co mają robić. Jeżeli czujesz, że jesteś najlepszy w drużynie, to musisz zmusić ich, żeby grali pod ciebie i się ciebie słuchali. Wtedy wygrywasz. Miałem w nocy grę Xinem 4 vs 5, bo Akali dostała dc na początku gry, musiałem solować vs Swain i Caitlyn, drużyna już piszczała, że przegramy, ale im powiedziałem, że jedyne, czego mi potrzeba, to Ghostblade i Quicksilver Sash, wtedy scarruje i mają nie płakać. I rzeczywiście to scarrowałem, zdominowałem po pierwszy recallu linię, mój jungler dawał mi reda, kiedy tylko możliwe, pomagałem na liniach, gankowałem, przejmowałem siłą dowodzenie. Po meczu napisał do mnie jeden od nas, że zachowuję się jak dupek i ćwok, ale fakt jest taki, że to ja ich pociągnąłem do zwycięstwa.

Generalnie zasada jest jedna - nie ważne, kogo masz w drużynie i jaką przewagę mają rywale, w 40-45 minucie wszystko się wyrównuje i jak jesteś dobry (lepszy niż inni), powinieneś wygrać taką grę.

Erverse 16-01-2011 13:25

MALZAHAR > ezreal




@maldoryz

ania jest dobra, również dużo nią grałem. Możesz kupić ashe za 450 i nią grać, w przyszłości się baaaaardzo przyda.

_WrD_ 16-01-2011 13:33

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Rybzor (Post 2797561)
No Ryze owni na low lvlach. Ja się wychowałem na Karthusie btw :P

btw uzbierałem sobie 6k, co polecacie kupić; Malzahara czy Ezraela?

Mam obydwóch i chyba polecałbym bardziej Malzahara. Ez ma niezły dmg, fajny blink i ulti, ale ma 0 cc i jest mega squishy. Chociaż biorąc Flasha, w połączeniu z blinkiem będziesz nietykalny. Gram czasami Ezem i jest najs, ale Malz imo jest bardziej useful dla teamu.

A ja wróciłem do AP Eve. Jutro patch który usunie możliwość dżunglowania, więc mam wyjebaaaaane (;o), a AP Evka nie jest taka zła. Oczywiście jak się wie jak ją budować, bo jak widzę debili maksujących stealth i Ravage, rushujących Lich Bane jako pierwszy item mając 30 AP, to mam ochotę jebnąć. Haunting Guise + Rylai + Hextech + Lich Bane + później Abyssal Scepter, w połączeniu z maksowaniem Q asap to genialny build, który nie ogranicza postaci do debilnego dobijania wrogów z 10% hp, ale do ciągłego dmg i aktywnego uczestniczenia w teamfightach (a nie stania z boku i czekania aż twój team zdobędzie przewagę 4v5, jak robi większość Evek).

Yoh Asakura 16-01-2011 13:39

Kup sobie Xina. Genialna postać. Zawsze śmieszne są momenty, kiedy np. farmie sobie miniony, z krzaków wybiega mi AP Sion, rzuca stuna, detonuja na mnie tarcze, spada mi pół hp, ten mnie ciągle bije i myśli, że albo mnie zabije albo zacznę uciekać. Ale w momencie, kiedy przychodzi tura na moje combo, Sion nagle traci 3/4 HP i zaczyna dramatycznie uciekać :D
To samo z każdym innym, ganki na Xina kończą się zawsze tak samo, E + R + Q i gość ma co najwyżej pół hp.

Rybzor 16-01-2011 13:49

Nie przepadam za melee trochę :P

Yoh Asakura 16-01-2011 13:52

Xin nie jest melee, Xin jest op.

Maldoryz 16-01-2011 14:12

przy okazji, mozecie mi powiedziec co mam kupowac w tym sklepiku podczas meczu, azeby wycisnac jak najwiekszy dps annie i tym ryzem?

Yoh Asakura 16-01-2011 14:17

Ryze i Annie to nie dps, tylko nuke, DPS to każdy AD carry.

Na Annie robisz zazwyczaj tak - startujesz z kryształem na manę/dorans ringiem (jak nie masz quint pod HP, to startuj z doransem), potem kupujesz Catalysta, robisz z niego Rod of Ages, w między czasie buty, które potem ulepszasz na sorcerer shoes albo mercury, dalej zależnie od przeciwników, możesz złożyć Rylaisa, Rabadona, Zhonyas Hourglass albo Abyssala lub Void Staffa. Generalnie składasz itemy pod Ability Power.

Ryze? Stack AP. Stack more AP. Profit.

_WrD_ 16-01-2011 14:31

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura (Post 2797571)
Ryze i Annie to nie dps, tylko nuke, DPS to każdy AD carry.

Gówno nie prawda. Nie mam zielonego pojęcia, dlaczego w LoL-u DPS to tylko physical damage dealer. W KAŻDEJ innej grze online, DPS = Damage Per Second, czyli damage dealer, niezależnie od tego, czy caster, ranged czy melee, magic czy physical.

Yoh Asakura 16-01-2011 14:33

Może dlatego, że Annie nie zadaje damage'u przez określony czas, tylko wywala nuke, który zadaje insta damage, w przeciwieństwie do Ashe, która auto atakuje i zadaje DAMAGE PER SECOND?

_WrD_ 16-01-2011 14:44

To czemu Swaina nie nazwiesz dps-em? :D

Yoh Asakura 16-01-2011 15:33

Może dlatego, że jego zaklęcia to DoTy?

Rybzor 16-01-2011 15:35

Lol i co z tego. A DoTy to nie obrażenia? Myślałem, że "damage" to właśnie znaczy, ale chyba xxxlolkingxxx ma swoje teorie =/

srsly, gówno się znasz, wrd ma racje.

Maldoryz 16-01-2011 16:02

haha, zastanawiam sie czy jakas postac moze byc lepsza od tej Annie dla poczatkujacego :D
http://img203.imageshack.us/img203/2848/beztytuuszi.png
nic nie zastapi tego uczucia... gonia cie we dwojke z minionami, a ty nagle castujesz beara i wszyscy padaja :D

Yoh Asakura 16-01-2011 16:46

Jest piękniejsze uczucie, kiedy grasz Xinem, masz pół hp, gankuje cię dwóch ciołków, baitujesz w krzaki, nagle wyskakujesz z szarży, zapierdolisz za ponad 40% ich hp z ulti, walisz jak głupi w tego bardziej squishy i masz dubla.

_WrD_ 16-01-2011 18:04

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura (Post 2797586)
Może dlatego, że jego zaklęcia to DoTy?

Damage Over Time = Damage Per Second. W LoL-u głupio się przyjęło i tyle.

Argen 16-01-2011 18:41

To nie to samo, chociaż każdy DoT będzie miał określony DPS. DoT to skill/spell zadający dmg nie instant, ale constant przez określony czas.

Erverse 16-01-2011 18:42

No tak, ale jeśli taki dot zadaje ogromne damage w ciągu iluś tam sekund to można nazwać tego champa dpsem.

Argen 16-01-2011 19:21

Ofc, to wszystko jest dość elastyczne. Oryginalnie DPS miał oznaczać DD klepiących z głównie z autoattacku, bo spell dmg jest określany mianem NUKE.

_WrD_ 16-01-2011 20:03

To mówię, dziwnie się przyjęło w LoL-u, bo w każdej innej grze DPS oznacza JAKIKOLWIEK damage dealing.

Alanus Lutinum 16-01-2011 20:57

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura (Post 2797597)
Jest piękniejsze uczucie, kiedy grasz Xinem, masz pół hp, gankuje cię dwóch ciołków, baitujesz w krzaki, nagle wyskakujesz z szarży, zapierdolisz za ponad 40% ich hp z ulti, walisz jak głupi w tego bardziej squishy i masz dubla.

To lubie w xinie, potrafi zmienic nawet najbardziej udupiona sytuacje na swoja korzysc, wiem ze irelia tez jest w tym swietna. Mainuje xinem i najbardziej go lubie za elastycznosc. Jest w stanie wypelnic wiele rol w teamie: cc, initiator, jungler, ad carry, tank, 2v1 lane, 1v1 solo i w kazdej sie dobrze sprawdza.
Jaki jest twoj build na xina yoh?
Moj to: wriggles (bo jungluje), buty sytuacyjnie (wiadomo, jak duzo cc to mercury, jak duzo biegam po mapie to mobility itd.), potem cos do hp (phage/ catalyst), kminie bf sworda, koncze itemy do hp, koncze infinity edge, skladam phantom dancera i zazwyczaj jest game over. Wiec wyglada to tak:
1) wriggles lantern
2) butki (uwielbiam boots of mobility)
3) frozen mallet/veil
4) infinity edge
5) phantom dancer
6) stark/wits end/youmuus/last whisper/black cleaver/cos wiecej do survi
I sprawdzalem tez youmuusa wczesniej i powiem ze sie swietnie sprawdza na xinie, bo bardzo wzmacnia jego early game, ale prawde mowiac nie mam jak go wlozyc do mojegu buildu kiedy jungluje, wszystko przez latarnie :/.

Yoh Asakura 16-01-2011 21:41

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Rybzor (Post 2797587)
Lol i co z tego. A DoTy to nie obrażenia? Myślałem, że "damage" to właśnie znaczy, ale chyba xxxlolkingxxx ma swoje teorie =/

srsly, gówno się znasz, wrd ma racje.

Ja pierdolę, DoT odnosi się do obrażeń, które wyciska się w określonych ramach czasowych, DPS to obrażenia, które są wyciskane co sekundę przez czas nieokreślony. Nuke nie jest DPSem, DoT nie jest DPSem.

Cytuj:

Jaki jest twoj build na xina yoh?
Moj to: wriggles (bo jungluje), buty sytuacyjnie (wiadomo, jak duzo cc to mercury, jak duzo biegam po mapie to mobility itd.), potem cos do hp (phage/ catalyst), kminie bf sworda, koncze itemy do hp, koncze infinity edge, skladam phantom dancera i zazwyczaj jest game over. Wiec wyglada to tak:
1) wriggles lantern
2) butki (uwielbiam boots of mobility)
3) frozen mallet/veil
4) infinity edge
5) phantom dancer
6) stark/wits end/youmuus/last whisper/black cleaver/cos wiecej do survi
I sprawdzalem tez youmuusa wczesniej i powiem ze sie swietnie sprawdza na xinie, bo bardzo wzmacnia jego early game, ale prawde mowiac nie mam jak go wlozyc do mojegu buildu kiedy jungluje, wszystko przez latarnie :/.
Ale po co junglować Xinem? Da się, ale nie robi tego jakoś super szybko, są od niego w tym lepsi. Nie ma sensu iść nim do jungli, bo ma po prostu rewelacyjne early i radzi sobie świetnie na solo top, mid, duo.Myślę, że większa farmę osiągniesz na linii niż w junglii.
Kiedyś robiłem Xina głównie pod tanka z masteries 0/21/9 w utility z expem, ale teraz idę w pure DPSa i moje jedyne survi to jakiś Mallet/Quicksilver. Zaczynam różnie, jak wiem że na linii będzie tylko magic damage, to biorę magic resa, jak jakiś AD DD to albo cloth armor albo Dorans Shield. Ale taki najbardziej klasyczny start to Dorans Shield + HP pot, jak idę na duo i mam np. Jannę, to biorę Dorans Blade'a, dla większego dmgu. Po pierwszym recallu staram się rushować brutalizera, czasami biorę najpierw buty, ale zazwyczaj starcza mi na to i na to. Po Brutalizerze biorę albo Recurve Bow albo jakiś lifesteal, zależy co mi w danej chwili potrzebne. Potem składam Ghostblade'a, z lifesteala/bowa robię Starka, po tym Frozen Mallet (ewentualnie Quicksilver jak mają dużo CC), potem jakiś Black Cleaver albo Bloodthirster. Generalnie na Xinie móżna złożyć samego Ghostblade'a, reszta itemów pod tanka, a na koniec Atma, a i tak będzie robił OGROMNY damage.

_WrD_ 16-01-2011 23:16

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura (Post 2797632)
Ja pierdolę, DoT odnosi się do obrażeń, które wyciska się w określonych ramach czasowych, DPS to obrażenia, które są wyciskane co sekundę przez czas nieokreślony. Nuke nie jest DPSem, DoT nie jest DPSem.

Widać wychowaliśmy się na innych grach. Wszędzie DPS to wyznacznik efektywności zadawania obrażeń przez daną postać, wyliczało się DPS ze średniej największej i najmniejszej wartości zadawanego dmg. Przyjęło się też, że klasy zadawające damage (jakikolwiek) nazywano DPS-ami. W LoL-u jest inaczej, dokładnie tak jak ty mówisz. I to jest wg mnie dziwne.

Luker's 17-01-2011 01:25

Mam dość... robie se przerwę tygodniową... nic tylko lost.. lost... lost...
robię takie błędy jak bym grał pierwszy raz... czas se zrobić tygodniową przerwe...

eerion 17-01-2011 02:24

Cytuj:

Ja pierdolę, DoT odnosi się do obrażeń, które wyciska się w określonych ramach czasowych, DPS to obrażenia, które są wyciskane co sekundę przez czas nieokreślony. Nuke nie jest DPSem, DoT nie jest DPSem.
Ja pierdole DoT to jest czar/efekt, który zdaje przeciwnikowi X dmgu co Y sekund przez Z czasu. Tak było od zawsze i w każdym MMO, tylko jakieś trepy z LoLa chcą być inne i tworzą własne teorie.
Jaka gra, tacy "pro" i ich definicje.
To o czym mówisz, to najzwyczajniej w świecie DPS w określonych fazach - np. burn phase, itd.

rentonB 17-01-2011 10:56

Ja tam robie prosty build.
Wariant na dpsy - Berserki, Mallet, Atma i potem Pure DMG.
Wariant na casterow - Mercury, Mallet, Bashee Veil, Pure Dmg.

I jak kolega wyzej mowil, xin na dzungle jest za wolny. Nie warto marnowac jego potencjalu w early.

VarianWrynn 17-01-2011 11:06

DPS - damage per second , czyli ilosc damage jakie zadaje sie(srednio) w czasie sekundy niewazne czy z czarów ,dotów , normal attacku. Fakt ze w lolu wyglada to troche inaczej.

Alanus Lutinum 17-01-2011 22:38

Wyjebalem lola z kompa :D, po 20 defeatach mozna sie solidnie wkurzyc. Teamy byly BARDZO niewyrownane, w moim zazwyczaj byli feederzy, w przeciwnym nie bylo, jezeli przeciwnik budowal jakiegokolwiek defa to zawsze byl pode mnie (jak gram magiem to mr, jak dd to armor, jak tankiem to tez mr), wiec sam wiele nie moglem zdzialac... poza tym od razu focus we mnie lecial wiec nawet nie moglem wbic sie w walke, nawet jak bylem wyfeedowany na maxa :/.

_WrD_ 17-01-2011 22:47

Wyjebywanie gry za to, że się przegrywa > all

Yoh Asakura 17-01-2011 22:48

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Alanus Lutinum (Post 2797740)
jezeli przeciwnik budowal jakiegokolwiek defa to zawsze byl pode mnie (jak gram magiem to mr, jak dd to armor, jak tankiem to tez mr), wiec sam wiele nie moglem zdzialac... bylem wyfeedowany na maxa :/.

Istnieje coś takiego jak magic pen, armor pen. Brutalizer + Last Whisper + Black Cleaver i na*******asz tru damage, a squishe mają ujemny armor.

Luker's 17-01-2011 22:49

a ja zacząłem wygrywać i ogarniać... przerwa krótka się przydała...
wróciłem do Irenki jest luz... Fighter/nuke bulid... jak zawsze wychodzi

Gangrel 17-01-2011 23:46

Dziś zmontowałem Miss Fortune na 462 dmg(z baronem i potkiem). Mogło być więcej, ale wygraliśmy w 45 minucie. Ale i tak robi wrażenie, taka ashe leciała na 2 hity + double up, a z lifesteal'a leczyłem się szybciej niż mundo ze swoim ulti i innymi skilami.

Yoh Asakura 17-01-2011 23:49

Jakbyś jeszcze dał radę gdzieś wcisnąć Sheena/Tri Force zamiast butów, byłoby nawet fajniej (w sensie suchych statystyk)

Rybzor 18-01-2011 04:50

Rotfl, dwie gry pod rząd wylosowało mi typa na rankedzie, który gra w LoLa chyba tylko po to, żeby trollować. Patrzałem jego profil i miał 700 gier na ranked i best ELO 1450 : D. Jego gry wyglądały na zasadzie: katrina ze smite i clarity i feed feed feed.

Co za pesio :3

Maldoryz 18-01-2011 11:55

jeden mecz i bede mial 1350pkt, mam nadzieje, ze na 6lvl bede ciskal tym Ryzem :D.

@edit
no wiec, pierwszy mecz z nowym championem mam za soba. Ogolnie rzecz biorac to fajnie sie nim gra, ale kiedy juz przeciwnicy kupia sobie magic resistance, a moi towarzysze wola bic miniony gdzies daleko niz bronic nexusa... :/
da sie jakos "przelamac" to magic resi? Kupic item czy cos.

_WrD_ 18-01-2011 14:31

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Maldoryz (Post 2797806)
jeden mecz i bede mial 1350pkt, mam nadzieje, ze na 6lvl bede ciskal tym Ryzem :D.

@edit
no wiec, pierwszy mecz z nowym championem mam za soba. Ogolnie rzecz biorac to fajnie sie nim gra, ale kiedy juz przeciwnicy kupia sobie magic resistance, a moi towarzysze wola bic miniony gdzies daleko niz bronic nexusa... :/
da sie jakos "przelamac" to magic resi? Kupic item czy cos.

Magic penetration. Z runek, masteries i itemów takich jak Sorcerer's Shoes, Haunting Guise czy Void Staff. Albo zwykłe obniżanie magic resistance przeciwników, np. Abyssal Scepter. To samo, armor broni przed atakami fizycznymi, przebija go armor penetration.

VarianWrynn 18-01-2011 15:01

No i nie zapomnij od czego jest Spell Flux


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 23:21.

Powered by vBulletin 3