![]() |
No teraz to juz nawet mnie nie denerwuje to co piszesz tylko zwyczajnie bawi... choc w sumie... nie wiem czy sie smiac czy plakac nad Toba :baby:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
*Koszty leczenia uzależnionych będą większe niż przychody z akcyzy (czy jaki podatek nie byłby tam narzucony). *Koszty nadzoru - nie tylko produkcji, ale obiekty w których będzie to sprzedawane też będzie trzeba kontrolować, a to z ceny producenta nie pójdzie. *Na policję od narkotyków wcale nie zmniejszą nakładów, a może nawet zwiększą nakłady finansowe - przestępczosć i konkurencję trzeba zwalczać. A ktoś to chodować musi i rozprowadzać, a uważajcie, że każdy będzie mógł otworzyć swój "sklepik zielarski". albo "ziołowy ogródek". Teraz dostanie koncesji na produkcję alkoholu (nie piwa) graniczy z cudem, a wiele firm ją już ma, co dopiero będzie z MJ. A pewnie wielu z amatorów konopii kupi tańszy odpowiednik u dealerów, a krzyczy za legalizacją tylko po to, żeby nie srać w spodnie jak gdzieś to niesie - nie masz jaj to się z tym nie woź po mieście. |
Powiem tak: każdy, kto jest przeciwny legalizacji ma jakiś interes w tym, żeby działały wielkie i brutalne mafie narkotykowe (już chyba wiem, kto finansuje kłamstwa Andrewa).
@OFFTOP http://pinotv.pl/kanal/gracjan-tv Transmisja na żywo. Polecam na odstresowanie się :) |
Cytuj:
|
sorry, że takie pytanie z innej beczki, ale dla ciekawości chciałbym wiedzieć, jaki wiek trzeba osiągnąć aby móc legalnie posiadać tabakę? ^^
|
@up
Musisz mieć skończone 18lat, a poza tym tabaka to shit. @ Ja pale MJ od roku i w coś mocniejszego mnie to nie wpakowało. A do akcyzy to będzie jak jest, tyle za palacze maja luz |
Cytuj:
Cytuj:
To tak jak rakietowe paliwo-wciąż są amatorzy ale to raczej marny odsetek. |
Cytuj:
@up Co do tego uzależnienia - 1. każdy człowiek jest inny, 2. każdy narkotyk jest inny. Uogólnianie nie ma sensu. |
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Oczywiście, że może tak być, że sobie będziesz brał od czasu do czasu coś mocniejszego i nie będziesz miał problemów. (Ale to też np. pod warunkiem, że nigdy nie sięgniesz po amfetaminę, czy heroinę, które potrafią uzależnić już po pierwszej dawce i jeszcze cię oszukać, że wcale nie). Zwyczajnie różnie może być, nie możesz przyjmować takich farmazonów za pewnik. |
Cytuj:
Może w latach 90', był to świetny interes i nawet kto zdążył się wycofać z tego może mieć problemy. |
po ch*j sie truc?
zycie i bez tego jest trudne... |
Cytuj:
Kolumbijskie kartele wchodzą do Polski Kolumbijczycy przemycają kokainę łodziami podwodnymi Gang 60-latków Ponad 6 tys. osób zginęło w 2006 r. w przestępstwach powiązanych z handlem narkotykami Wojna gangów, możliwych 40 tys. ofiar Przemycali 5 ton kokainy Anarchia w Juarez Ta epidemia zabija więcej ludzi niż AIDS Starczy? Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
I wcale nie jest prawdą, że jak taki podwórkowy ujawni nazwisko od kogo bierze to jest dla niego gorzej niż dożywocie, bo nikt mu nic nie zrobi, chyba, że kolejny zaćpany gówniarz. Policja wie o większości dealerów, ma na nich oku, tylko potrzebuje dowodów. Ci od narkotyków mogą zastraszyć, może pobić, żeby nie zeznawać, ale jak ktoś już zeznał to w ich interesie jest, żeby nic mu się nie stało. Poza tym to nie są tacy ludzie co mogą nie wiadomo co, wystarczy, się przeprowadzić i Cię nie znajdą. Mam dwóch znajomych co zeznali na tych na dealerów, tych z góry. Jeden się wyprowadził do anglii, już wcześniej miał to w planach, bo tam jego ojciec siedział już kilka lat, czekał tylko, żeby skończyć tu szkołę. Drugi przeprowadził się na inną dzielnicę i nie miał. żadnych nieprzyjemności z tym, zmienił szkołę, ale dalej jak się go gdzieś spotka można pogadać. Mojego znajomego złapali z MJ przy sobie, powiedzieli mu bajeczkę od kogo to miał niby kupić i w którym miejscu (byli świadkowie, tylok musieli pokazać, że sprzedawał to, a nie dostarczał kilku osobą) i nawet zawiasów nie dostał. Wielkimanitu Właśnie dlatego, że o tym głośno to widać jaka rotacja jest w tym dziale przestępczym. Te grupy przestępcze są prędzej czy później rozbijane, to nie jest jedna silna, bezkarna grupa. I to nie jest nic nadzwyczajnego jeżeli podasz czyjeś nazwiska. Jeżeli palisz, czy coś zażywasz to działasz wbrew polskiemu prawu dla własnej wygody - bo wygodą jest palenia. Jeżeli dilujesz też działasz wbrew prawu i wbrew ludzią których biscy to gówno zażywają i działasz dla zusku. Jeżeli złapią Cię i podasz nazwiska to działasz wbrew tym co Cie w to wpakowali, co na Tobie zarobili i co ich w tym momencie gówno obchodzi Twój los, a działasz dla własnej wygody i własnego zysku. |
Wam sie nie nudzi odpowiadanie mu? xD
On takie glupoty pieprzy ze to az niewiarygodne :baby: @Edit ps: moze zamiast pieprzeniem glupot na forum Tibii zająłbyś sie szkola? Bo to tam czlowiek uczy sie poprawnej polszczyzny... |
Cytuj:
Ale stop, nie myśl sobie, że będę tracił czas na polemikę z Tobą. Nie ma takiej potrzeby, bo każdy widzi, że piszesz bzdury. |
Cytuj:
|
Cytuj:
Po za tym to nie jest jedna 2 wielkie grupy. To działa na takiej zasadzie, że jest sobie grupka przestępcza, która chce zająć się sprzedażą narkotyków, jedzie do takiej Turcji, grecji czy czegoś, kupuje sobie ile tego chce po cenie producenta (w takich krajach nie jest czymś trudnym, znaleść dostawce i nie robi tego hermetycznie zamknięta grupa osób) i robi z tym co chce. Wydają kilkadiesiąt tysięcy, żeby to przemycić jakoś do Polski. a ludzi, którzy chcą to rozprowadzać sami się do nich już zgłoszą. Jak wieziesz sobie 15kg maryhy w samochodzie to drogówka nic Ci nie zrobi, bo dasz im w łapę. Ale jak będzie Tobą zainteresowane ABW i Cię zatrzymają to już nie masz co negocjować, bo nawet jak by była możliwość dogadania się to i tak Cię nie stać. Po to zawsze tam przewija się tyle osób, żeby każdy wiedział, że ktoś mu się na ręce patrzy. I potem osoba złapana ma wybór czy 15 lat, czy 4-5 lat jak się przyłączą koledzy i tylko głupi wybrałby 15 lat, ale po tych 4, 5 latach wychodzi taki z więzienia i wjeżdża mu do domu ABW, bo koleś którego złapali robił z Tobą 7 lat temu interesy narkotykowe i kolejne lata mijają za kratkami. W tym zawodzie jest to właśnie nieciekawe, że od tego tak łatwo nie da się uciec, nawet jak się w życiu niczego nie ćpało. Nie mieliście nigdy na dzielnicy takiego okresu (zwykle jest bardzo krótki), że nikt narkotyków nie sprzedaje, bo nie ma, albo się boi. To właśnie jak jakiś diler poleci tak się dzieje, bo ciągnie za sobą parę osób, które ciągną jeszcze inne osoby to się wszyscy boją, ale sprawa przycicha i znajdują się kolejni, bo to szybka kasa. A już gadałem z kolesiem co 14 lat w więzieniu za narkotyki sędził, ma kaucję w 4 miastach w Polsce i cały czas musie jeździć po całej Polsce się zgłaszać. Co chwilę mu robi policja wjazd na chatę, bo ktoś wspomniał jego nazwisko. Na prawników wydaje kupę kasy. Rekwirują mu samochody. Mówił, że jakby miał wybór jeszcze raz to nigdy by w ten interes nie wszedł, a zaczynając tylko ustawiał klijętów z dilerem. Wielkimanitu Gdzie masz USA, Meksyk, a gdzie Polskę. |
Cytuj:
Ja mówię o normalnej heroinie w postaci proszku. Tego nawet nie da się zlikwidować i nie warto - kiedy maki wysokomorfinowe były w Polsce legalne, każdy mógł bez większego problemu robić sobie w domu heroinę na własny użytek i na pewno było to lepsze, niż obecna sytuacja, kiedy użytkownicy muszą płacić ogromne kwoty, trafiające ostatecznie w ręce międzynarodowych organizacji. Tyle w celach informacyjnych, resztę pozostawiam bez komentarza. A, jeszcze do ostatniego zdania - kokaina sprzedawana na całym świecie pochodzi z Ameryki Południowej. Również ta polska. Także heroina pochodzi z zaledwie kilku krajów na świecie, takich jak Meksyk. Edited: Bardzo ciekawy artykuł, fajnie, że "Wyborcza" o tym napisała: http://wyborcza.pl/1,98995,6858853,S...a_heroina.html Trzy strony, ale warto poświęcić chwilę. Kilka ważnych cytatów. Pierwszy dla tych, którzy uważają, że nie warto nic robić, bo nic się nie zmienia. Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Osobiście tabakę niuchałem tylko raz w życiu parę lat temu, koledzy się jarali tym, ale jakoś mi do gustu to nie przypadło, bo nic nie daje. Jednym słowem, jak gówno z masłem, ni to wąchać, ni to jeść...
Nie wiem co w tym widzą ludzie. Tak samo jak w paleniu, choć to jeszcze można trochę zrozumieć, bo uspokaja, ale kilka głębokich wdechów bez dymu pomaga. I najlepsze w tym wszystkim jest to, że w gimnazjum wiele osób zaczyna palić, bo chcą zaimponować, choć uważają, że robią to dla siebie, bo lubią. W liceum już osoby albo palą, albo nie, lub chcą rzucić. W wieku 20 lat większość co paliła wcześniej i była zadowolona chce rzucić, lecz niewielu się to udaje. Podobnie jest z narkotykami, w gimnazjum niby fajnie, niby strach wziąć. W liceum to dla zabawy można. Później to moja sprawa czy ćpam, czy nie. Rzuca mnie przez to dziewczyna, bo jej to się nie podoba, a ja nie chcąc ją martwić ukrywałem to przed nią, albo zacznę o nią walczyć i przestanę, albo łapię doła i ćpam dalej, no chyba, że nie zauważyłem, że odeszła. Za jakiś czas pojawia się jakiś problem i zastanawiasz się po co mi to było. Dlaczego ćpałem. Liczysz sobie ile kasy poszło na dragi - dom by można było kupić, a ile czasu straciłeś, najlepsze chwile swojego życia i teraz zastanów się co zrobić dalej. Albo się zaćpać, albo nie wiadomo co. To pierwsze łatwiejsze - a zaczęło się od zwykłej trawki. |
@up
właśnie dlatego, że 'nic nie daje' jest wg. mnie nie groźna i jest dla trochę dojrzalszych ludzi, którzy nie potrzebują u*******ania się w 3 dupy. Dalszej części Twojej wypowiedzi nie komentuję bo brak mi słów. |
Cytuj:
Cytuj:
|
Ale z was drewniaki , ja tam lubie se raz na tyg zapalic ziolko z koleszkami i sie posmiac , co w tym zlego ?
|
Cytuj:
|
Cytuj:
Ja do samej tabaki nic nie mam, poza tym, że wiele osób wciąga ją na pokaz. No i uzależnia, uszkadza też trochę śluzówkę, dlatego radzę jednak nie wciągać jej za często. Ale rzeczywiście żadnych poważnych konsekwencji zdrowotnych nie ma. |
Jak Litawor zauważył, ludzie w większości gimnazjum/liceum, wciągają tabakę na pokaz. Dziwne, no ale cóż. Za to jest po prostu rewelacyjna na katar!!! Przynajmniej na chwilę.
|
Cytuj:
|
Też mam 18, a marihuanę pierwszy raz zapaliłem mając 15. Więc trochę czasu minęło. Wystarczająco, żeby mówić, czy marihuana wpłynęła jakoś na moje życie.
|
po cholerę brać te gówniane narkotyki, nie lepiej nauczyć się latać i skakać po samochodach >.> ?
|
Cytuj:
Jestem jeszcze ciekawy co byś zrobił jak by Twój syn zaczął palić w wieku 15 lat. Czy też byś powiedział, że to jego sprawa? |
Cytuj:
|
Cytuj:
Zresztą ja w ciągu ostatatniego roku paliłem marihuanę tylko raz, a miałem ją jeszcze sprzed roku. To chyba dobitnie pokazuje, że nie mam z nią żadnego problemu. Cytuj:
|
Gdyby mój syn zaczął palić Maryhuanę w wieku 15 lat to kazałbym mu zjeść zwłoki.
|
A tam pierodlicie 15 latka nie bylo by stac na stale palenie marihuany .
@down co ty za glupoty opowiadasz 17 lat mam i mam xboxa dobry komputer dotykowy telefon dobre markowe ciuchy a jakos na jaranie dzien w dzien nie byloby mnie stac za chuj xd |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 21:36. |
Powered by vBulletin 3